|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-10-2016, 23:44 | #221 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 16-10-2016 o 23:49. |
17-10-2016, 00:05 | #222 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. Ostatnio edytowane przez Amon : 17-10-2016 o 00:09. |
17-10-2016, 00:55 | #223 |
Hungmung Reputacja: 1 |
|
17-10-2016, 18:43 | #224 |
Reputacja: 1 | - Katon jestem z tobą - Jack odpowiedział elfowi, choć w zasadzie nie wiedział czemu tamten pytał, skoro chwilę wcześniej jasno określił własne stanowisko. Łotrzyk bardzo szanował czarodzieja i wiedział że jeśli ktoś może wyprowadzić ich z tego miejsca to tylko on. |
17-10-2016, 18:51 | #225 |
Reputacja: 1 | - Możesz na mnie liczyć, elfie - odpowiedział spokojnie Reeter. Nie miał ochoty na przejmowanie dowodzenia, nie był w tym dobry. Natomiast Katon nadawał się w sam raz, był najbardziej rozsądny i jednocześnie bezkompromisowy spośród wszystkich członków grupy. |
17-10-2016, 22:56 | #226 |
Reputacja: 1 | - Haha! Dobrze mamo! - zaśmiał się, lecz w jego głosie nie słychać było kpiny, a entuzjazm. Jednak zaraz potem odezwał się Rashad. "Na Odyna, niech ten czyścioch się wreszcie zamknie...". Gdyby spotkali się ze szlachcicami na morzu jeszcze z miesiąc temu, to cała sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Dużo bardziej krwawo. |
18-10-2016, 20:10 | #227 |
Reputacja: 1 | Amira po kilku dniach w dżungli czuła się strasznie obolała. Była tak zmęczona, że nawet nie czuła już głodu. Chciała tylko spać. Niestety nie było by to rozsądne, nie wśrod piratów nieznających honoru i dzikusów o niepokojących zwyczajach. Siedziała więc cicho przy stole, jadła powoli i obserwowała. Starała sie wywnioskować jak najwięcej o każdym z obecnych tu indywdułów w oparciu o ich wypowiedzi, drobne gesty, mimikę. Wiedziała, że dzień w którym ta wiedza będzie jej potrzebna przyjdzie raczej wcześniej niż później, bo wydawało jej się, że nikomu nie może zaufać w tym towarzystwie może poza tą kapłanką z dalekich stron... Wsłuchiwała się też w rozmowy. Kuzyn miał rację, jedynie pomsta i wyeliminowanie potwora pozwoliłoby im na uzyskanie godnej pozycji w tym świecie. Wstała więc z krzesła, podniosła hardo głowę i zapytała
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
18-10-2016, 20:31 | #228 |
Reputacja: 1 | - Nie zachowujcie się jak rozemocjonowane dzieci - skomentował zgryźliwie entuzjastyczną niemal reakcję Oscara i Amiry. Nie marzył o niczym innym oprócz upewnienia się, że jego towarzysz nie żyje i zabicia tej przeklętej demonicy, ale tracenie życia hurtem nikomu nic dobrego nie przyniosło. Chyba, że zabójcy. |
18-10-2016, 20:45 | #229 |
Reputacja: 1 | - Jest prosty. Znaleźć ciało Gurthaka. Zobaczyć, czy nie ma przy nim jakichś wskazówek, które podpowiedziałyby czym jest Xtabay. Każde stworzenie musi spać lub odpoczywać. Może też gromadzi skarby. Jeśli było na tyle sprytne, by polować od dłuższego czasu na tubylców, może być inteligentne. |
18-10-2016, 21:09 | #230 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett Ostatnio edytowane przez Wisienki : 18-10-2016 o 21:18. |