Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-02-2017, 09:38   #131
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Elvin wytężał wzrok i wytężał, ale dla niego ciemność była nieprzenikniona. Yetar niezbyt okazywał się pomocny, jak zawsze po nietrafionym pomyśle zamykając się w sobie. Girlaen i Luna widziały zaś dwa kształty, które zaraz pojawiły się w miejscu upadku tego ciężkiego czegoś. Rzuciły się na to i wszystko wskazywało na to, że właśnie znalazły sobie nowy posiłek. Chrupanie, mlaskanie i odrywanie kawałków mięsa od martwej istoty dochodziło do uszu bohaterów zmącone jedynie dźwiękami wiatru świszczącego w rozpadlinie. Zimno zniechęcało do wyjścia, szczególnie kiedy udało się ponownie rozpalić małe ognisko.
Zostali więc i przeczekali do rana, starając się ignorować trwającą dobry dzwon kocią ucztę. Trupowi i tak przecież nie mogli pomóc.

Kiedy nastał świt, kości każdego z nich skostniałe były od zimna. Te kilka godzin snu pomogło, ale nie odegnało zmęczenia całkowicie. Girlaen nie odzyskała swoich druidzich mocy, skupiając się na pozyskaniu skóry z leoparda. Osiągnęła w tym sukces, lecz nie tak idealny, jakby chciała. Przy skórze pozostało i tak trochę pracy zanim będzie nadawała się do sensownego użycia, na dodatek śmierdziała krwią i trupem, lecz przed zimnym wiatrem chroniła i Yetar mógł jej użyć.

Mogli się także przyjrzeć temu, na czym ucztowały bestie. Poszarpane ciało należało do humanoida, tam gdzie skóra w miarę przetrwała, pojawiał się szaro-zielony kolor. Czaszka była rozłupana od uderzenia, ale tu i ówdzie walały się poszarpane fragmenty skórzanej zbroi. W śniegu nieopodal stała wbita w ziemię włócznia. Innego ekwipunku tego nieszczęśnika nie znaleźli. Albo rozszarpały to leopardy, albo pochłonął śnieg, albo ten tu spadł jedynie z bronią w ręku.

Teraz czekała na nich długa wspinaczka w górę. Girlaen dobrze wybrała na nią miejsce, większość to było bardzo strome podejście a nie wymagająca sprzętu wspinaczka. Gdyby nie to, to utknęliby na dole. Pomimo lin i prowadzącej ich, niezmordowanej tropicielki, Luna i Elvin oklapli bardzo szybko. Niziołka szybko zaczęła korzystać ze swojej mocy, inaczej jej pech nie pozwalał jej pokonywać trudniejszych przeszkód, a rycerz był najzwyczajniej za bardzo obładowany ciężką bronią i zbroją. Yetar na początku trzymał się tak dobrze jak półelfka. W połowie drogi Blacktower ledwo zipał i musiał wziąć drugi oddech. Wyrocznia powłóczyła nogami, a fetchling tracił siły, które zupełnie go opuściły tuż przed szczytem. Na szczęście przynajmniej Elvin złapał ten drugi oddech naprawdę duży, bo siłą woli wdrapał się na samą górę, ciężko dysząc. Lunę ostatecznie na poły wniosła, na poły wciągnęłam Girlaen.

Stanęli na szczycie, przed sobą mając most przez rozpadlinę, a za nim majaczący wielki zamek. Nie zdążyli się temu dobrze przyjrzeć, ani nawet uspokoić oddechu, kiedy zza skał wyszła mierząca do nich z łuku kobieca postać. Wzrostem dorównywała Elvinowi, nosiła zbroję, a spiczaste uszy i zielonkawa skóra sugerowały jakąś mieszaninę orczej krwi.
- Wy! - krzyknęła rozkazująco, ale w tym tonie słychać było też zaskoczenie. - Stać, poddać się! - warknęła, naciągając cięciwę trzymanej pewnie broni. Na pancerzu znać było tu i ówdzie ślady krwi. - Czego tu szukać?!




Girlaen survival: 5+10=15
Girlaen climb: 18, 16, 24
Luna climb: 8, 8, 5 - fatigued
Elvin climb: 1, 4, 13 - fatigued
Yetar climb: 19, 13, 6

 
Sekal jest offline  
Stary 21-02-2017, 13:03   #132
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Rycerz dyszał ciężko, a zimne powietrze zmroziło mu gardło. Z każdym krokiem przeklinał decyzję o wspinaczce, jednak gdy tylko przypominał sobie dlaczego to robi, siły wracały. Krok za krokiem, na drżących z wysiłku nogach Blacktower wspinał się na szczyt. Tak długo, aż w końcu mu się udało.

Zagrożenie przyszło z nienacka, jednak była to tylko jedna osoba z łukiem. Gdyby nie był tak wyczerpany wspinaczką od razu chwyciłby miecz i tarczę i sam kazałby się jej poddać. Teraz jednak brawura mogła kosztować kogoś życie, nawet jeżeli nie jego - w końcu nosił zbroję i hełm - to kogoś z jego towarzyszy. Przesunął się tak by osłonić dziewczyny po czym przemówił.
- Witaj nieznajoma. Możesz opuścić łuk, nie mamy złych zamiarów. Jestem Elvin de Blacktower, a to moi towarzysze, Girlaen, Luna i Yetar. Chcemy odpocząć po wspinaczce, zanim udamy się do zamczyska które majaczy się za mostem. Nie godzi się mierzyć w spokojnych wędrowców z szypu, chyba żeś zbój.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 21-02-2017, 13:59   #133
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Półorczyca warknęła gardłowo, niczym drapieżnik szykujący się do skoku.
- Wy rzucić broń! - rozkazała, niezrażona przemową Elvina, którego być może przez zmęczenie, zawiodła dyplomacja. - Moi kompani zabici! Skąd wiedzieć, czy to nie wy stać za zasadzka? Albo nie chcieć zabić bo ja inna?
Głos miała niewyraźny, z trudem dobierała słowa we wspólnym języku i nie ulegało wątpliwości, że kły przeszkadzają jej w mówieniu. Napięła cięciwę mocniej i machnęła lekko łukiem w ich stronę, poganiając do wykonania jej polecenie. To, że była jedna przeciwko czwórce i spiętej, gotowej do skoku panterze, nie wydawało się zbijać jej z tropu i nie pozbawiało pewności siebie.




Elvin dyplomacja: 2+7=9

 
Sekal jest offline  
Stary 21-02-2017, 14:12   #134
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Pić nam się chce, a nie zabijać! - jęknęła Luna, która dopiero teraz odzyskała oddech. Cieszyła się, że nie zdecydowali się na nocną wspinaczkę. - Chce ci się zabijać to tam na dole są leopoldy... no, te wielgachne koty, co chciały nas zjeść w nocy. O, popatrz - niziołka wskazała na skórę przytroczoną do plecaka Girlaen. - Nawet nad ranem żarły jeszcze coś, co spadło z góry... czy tam kogoś, bo włócznię miał. W sumie kolorek resztek chyba nawet był podobny do twojego... - zamyśliła się, wachlując spoconą twarz szalikiem.
 
Sayane jest offline  
Stary 21-02-2017, 22:50   #135
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Czy my wyglądamy na takich wyczynowców, co zabili tutaj na górze twoich towarzyszy, potem zleźli sobie na dół i teraz z powrotem weszli na górę po prostu dla sportu? Po za tym jak się przyjrzysz, to po za tym zakutym w zbroję rycerzem, żadne z nas nie jest człowiekiem, a więc w sumie tak samo jak i ty jesteśmy inni. Naprawdę nie mamy złych zamiarów. - Powiedziała Girlaen starając się wypowiadać swoje słowa wolno i wyraźnie by półorczyca mogła ją zrozumieć. - Chcemy tylko odpocząć i ruszyć dalej w kierunku zamku.
 
Eleanor jest offline  
Stary 23-02-2017, 09:31   #136
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Gadanie Luny zagotowało krew w żyłach zielonoskórej kobiety. Warknęła, słysząc ostatnie słowa niziołki, a strzała opuściła cięciwę. Wyrocznia już podskoczyła na ten krótki moment zapominając całkiem o swoim zmęczeniu, ale półorczyca nie celowała w nią bezpośrednio. Pocisk utkwił w śniegu kilkanaście centymetrów przed stopami dziewczyny. Kiedy odzywała się Girlaen, kolejna strzała była już na cięciwie. Łagodne słowa półelfki przyniosły jednakże lepszy skutek i łuk został lekko opuszczony. Kobieta zmarszczyła brwi.
- Czego wy chcieć od zamek? Kompani Rexy zostać zabici przez to co w środku! - gardłowy bulgot wydobył się z jej gardła. - Rexa chce zemsty. Tylko krata zamknięta. Rexa będzie wspinać się po murze!
Najwyraźniej ta szalona półorczyca miała już w swojej, raczej prostej głowie, ułożony cały plan w jaki sposób zemści się za śmierć kompanów.

Napięcie opadło nieco, więc mogli lepiej przyjrzeć się okolicy. Znajdowali się wysoko, przepaść z której właśnie wyszli, częściowo ginęła we mgle. Podobnie oni sami obecnie, mieli wrażenie, że białe pasma oplatają ich, sunąc szybko smagane wiatrem. Dookoła ciągle otaczały ich wierzchołki gór, teraz jednakże dostrzegali dwie inne drogi do tego miejsca. Jedną przyszła Rexa i jej kompani - to ich ślady musieli napotkać wcześniej. Druga był mocno zasypana śniegiem, lecz odchodziła bezpośrednio od kamiennego mostu. Nie wiadomo czy teraz była zdatna do pokonania, w czasach świetności Podniebnej Twierdzy na pewno jednak stanowiła główną drogę.

Sam zamek mieli na wyciągnięcie ręki. Most był popękany, kamienie w wielu miejscach ukruszyły się i poluzowały, gdzieniegdzie ziały wręcz dziury, przez które rozciągał się na pewno piękny widok na rozpadlinę. Dało się go na pewno pokonać, udowodniła to przecież Rexa i jej teraz martwi znajomi, kiedy nocowali po drugiej stronie, tuż przy wejściu. Przed nim ustawiono basztę, lecz wrót dawno tu nie było i nic tak naprawdę nie broniło przejścia. Rozpędzony wicher zdmuchiwał większość śniegu, odsłaniając drogę. Mgła, a może już chmury, była na tyle gęsta, że nie dostrzegali szczegółów po drugiej stronie. Widzieli jedynie na tyle dużo, aby potwierdzić słowa zielonoskórej: krata została opuszczona i blokowała wejście do zamku wybudowane w przerwie między grubymi murami.




Półorczyca celność: 13+5=18
Girlaen dyplomacja: 18+1=19

 
Sekal jest offline  
Stary 23-02-2017, 11:23   #137
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Z chwilą gdy łucznika oddała strzał dla sir Elvina zagrały bitewne surmy, dobył Smoczego Języka. Nie bał się łuku, zza tarczy było widać tylko jego oczy skryte pod pierzastym hełmem. Był gotów pójść tam i przebić półorczycę na wylot. Całe szczęście - dla orczycy, rzecz jasna! - Girlaen ostudziła sytuację.

- Potrzeba tysiąca zbrojnych by oblegać taką twierdzę, albo i więcej - ocenił rycerskim okiem wciąż nie spuszczając zielonoskórej z oka - Zależy od garnizonu. Co broni twierdzy? Wojsko? Czeladź? Czy jeno bestyja straszliwa się zalęgła się w opuszczonych ruinach?
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 23-02-2017, 11:28   #138
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Yetar do tej pory milczał. Był trochę zmęczony wspinaczką, trochę zachwycony rozpościerającym się widokiem na twierdzę, a trochę przerażony agresywną postawą zielonoskórej Rexy. Cóż, nie mógł się za bardzo dziwić temu, że była co do nich nieufna - w końcu wszyscy jej towarzysze, jak mówiła, zginęli nocą, a i ich czteroosobowa drużynka nie do końca ufała napotkanej kobiecie.
Jednak jakie mieli wyjście? Może i było ich więcej, może faktycznie mieli szanse z Rexą, ale po co? Yetar przeczuwał, że lepiej było spróbować nawiązać z nią współpracę niż rywalizację.

- Em... - zaczął niepewnie, obawiając się trochę strzały między oczy. - Kto... lub co jest w środku? Zdołałaś się przyjrzeć tym istotom?

- Może... Może skoro i my się wybieramy do środka, to spróbujemy współpracy? - zaproponował po chwili namysłu.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 23-02-2017, 11:47   #139
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Rexa coraz bardziej opuszczała łuk i zerkała w stronę zamku. Ciągle czujna i spięta, gotowa do skoku podobnie jak Walaja, której sierść ciągle się jeżyła, ale jednocześnie mniej spodziewającego się ataku z ich strony. Nie zdjęła strzały z cięciwy, lecz na pytanie Yetara przeszyła go ostrym spojrzeniem.
- Zemsta Rexy! Łupy Rexy! Wy móc iść, jak nie przeszkadzać - wywarczała. Była naprawdę dziką, prostą kobietą. Jeśli wychowała się w górach, musiała być twarda, aby przeżyć.
Spojrzała nagle w górę i zagwizdała. Wysoko nad ich głowami pojawił się nieduży punkt, sokół lub inny drapieżnik zataczał szerokie koła.
- Murów nie bronić. W nocy wyjść i zaatakować, zaskoczyć nas! - Zacisnęła z całych sił dłoń ze strzałą, rozpalając swoją wściekłość. - Włochate jak głowa karzełki - pokazała na Lunę. - O głowę mniejsze od Rexy. Garbate takie, z maczugami w łapach. Sługusy, mieć za dużo szczęścia z kompanami Rexy i uciec zabierając trupy. Ale Rexa się zemści!

 
Sekal jest offline  
Stary 23-02-2017, 12:22   #140
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Rycerz myślał o tym co usłyszał. Dla niego brak regularnej załogi był dobrą wieścią, było ich o wiele, wiele za mało na oblężenie
- Zaiste, smutne, ale i dobre wieści to niesie. Jeżeli zeszli z murów i napadli was tutaj, zapewne to powtórzą. Nie musimy iść do nich. Uczonym był, że sztuka wojenna jest sztuką fortelu. Jeżeli zwabimy ich by przyszli po nas, możemy zastawić zasadzkę, używając ich własnej występności przeciw nim. Dwa łuki, dwa miecze i magia mogą zdziałać dużo. Ale będzie to wymagało współpracy i zaufania.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172