|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-11-2018, 20:05 | #131 |
Reputacja: 1 | W końcu wspólnym wysiłkiem szczur został pokonany. Sadim popatrzył na truchło Zooga. - Jadłem kiedyś kota i prawdopodobnie o wiele bardziej nieświeżego, ale nie jestem pewien, czy to nie podpada pod kanibalizm… Albo, że ludziom po jego zjedzeniu nie wyrosną macki w nosie. Myślicie, że z tych szczurów zrobi się coś jadalnego? – rozejrzał się po pomieszczeniu – czy ktoś wydobędzie te pałeczki? Chyba nikt się nie wciśnie
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
09-11-2018, 22:15 | #132 |
Reputacja: 1 | Umorli spojrzał w dół, na zwłoki swych przeciwników - Myślicie, że reszta chciałaby je zjeść? Możemy im zanieść szczury, nie wiem jak bardzo są zdesperowani... - powiedział. |
10-11-2018, 13:47 | #133 |
Reputacja: 1 | - Fuj, nie! Absolutnie nie. Kto wie co to zrobi z żołądkiem jak już się w nim znajdzie. Jeszcze nam pomutują jak te ok... nie - Imra skrzywiła się wyrażając absolutną niechęć do pomysłu. - Błagam chodźmy stąd zanim sprowadzimy na siebie więcej uwagi. - mówiąc to kucnęła przy boilerach i drugim końcem broni zaczęła je trącać tak aby się potoczyły w jej kierunku. |
10-11-2018, 14:38 | #134 |
Administrator Reputacja: 1 | - Podobno szczury można jeść - powiedział nieco niepewnie Arthmyn. - Niektórzy uważają je, ponoć, za smakołyk. Ale tego czegoś z mackami bym nie ruszył. - Zostawmy to wszystko na razie tutaj - dodał. - Najwyżej wracając zabierzemy te szczury i się okaże, czy nasi gospodarze mają jakieś doświadczenie w tej materii. A na razie chodźmy dalej - dodał, rozglądając się dokoła w poszukiwaniu ewentualnych przydatnych przedmiotów. |
15-11-2018, 17:27 | #135 |
Reputacja: 1 | Imrze z trudem udało wydobyć świetliste patyczki. Niestety nie licząc ciał zabitych zwierzaków, nie znaleźli tu nic interesującego. Zapewne gdyby podgrzać je… najpewniej rozpalając ogień w kotłowni… Zapewne zasilając część budynku w gorącą wodę. - No cóż, skoro nie ma tu nic więcej… nie licząc wątpliwej jakości prowiantu. To idę dalej – udał się na zwiad. Znalazł dwa niewielkie pomieszczenia, gdzie unosił się nieprzyjemny zapach chloru. Oba pomieszczenia służyły głównie jako miejsce składowania środków czystości i miejsce przechowywania nadmiarowych prześcieradeł. Ter było tu pełno śmieci z rozwalonych pojemników i kilka pustych półek. Wszystko co było cenne zostało już zagrabione na samym początku katastrofy. Gdy wrócił, opowiedział co znalazł. - Nie ma tam nic cennego, ale nie mogłem dokładnie tego przeszukać, aby nie robić hałasu. Chcecie samemu je przeszukać?
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
15-11-2018, 18:06 | #136 |
Administrator Reputacja: 1 | Walka zakończona, trofea zabrane - nie da się ukryć, że nie mieli już tutaj nic do roboty. A ze dwa kolejne pomieszczenia również nie wyglądały interesująco, wniosek był prosty. - Nie mamy co liczyć na to, że znajdziemy tutaj cokolwiek ciekawego - powiedział Arthmyn. - Chodźmy dalej. Może trzeba będzie wywalczyć sobie drogę, a może się okaże, że potencjalni przeciwnicy są zajęci gdzie indziej czymś ciekawszym niż pilnowanie swego terytorium. |
20-11-2018, 22:12 | #137 |
Reputacja: 1 | - Już i tak narobiliśmy hałasu, więc czemu nie - Imra wzruszyła ramionami. Uważnie spoglądała na Kennicka, aż w końcu wypaliła. - Co gaśnie ostatnie? |
21-11-2018, 10:08 | #138 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Kennick spojrzał na Imrę sceptycznie. - Nadzieja gaśnie ostatnia, miłość roznieca płomień, a wiara go podtrzymuje. Te hasła są zbyt łatwe do odgadnięcia. - skomentował, w głębi ducha jednak doceniając zapobiegliwość kobiety - Ruszajmy dalej, możliwe że w ogólnym zamieszaniu odgłosy naszej walki zostały niezauważone. Jak przedtem, pójdę przodem. |
21-11-2018, 13:41 | #139 |
Reputacja: 1 | - Chodźmy dalej - Umorli zważył sój młot bojowy w dłoniach, nie mogąc się doczekać kolejnej bitki - Może tym razem natrafimy na godnych przeciwników? Nie chcę się bić ze szczurami - zaczął marudzić. |
24-11-2018, 18:09 | #140 |
Reputacja: 1 | Kennick udał się w przeszukiwanie kolejnego pomieszczenia. Według planów była to służbówka. Tu służba pomocnicza taka jak sprzątaczki i pokojowe otrzymywały polecenia Pomieszczenie było częściowo zawalone, pod gruzowiskiem widać było kilka na poły zmiażdżonych ciał, głównie należących do personelu. Biła od nich okropna woń rozkładu. Kilka ciał jednak należało, sądząc po ubraniach o kroju zdecydowanie zbyt patchworkowym jak na normalną służbą. Parę osób było nawet uzbrojonych. Widział też ciała należące do okrutnych zmiennokształtnych potworów. Były one uzbrojone w sprzęt lekarski lub narzędzia przerobione na broń.Z niepokojem dostrzegł, że z wielu ciał, zarówno ludzi, jak i potworów zdarto paski ciała. Nagle jedno z ciał należących do ocalonych poruszyło się. Mniej więcej w stronę, z której nadszedł uczony tefiling popatrzyła starsza kobieta. Miała pogruchotaną nogę z otwartym złamaniem. Poruszała bezgłośnie ustami
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |