|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-11-2018, 20:34 | #141 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Kennick szybko rozejrzał się po pomieszczeniu. Ciała uzbrojonych ludzi i doppelgangerów wyraźnie sugerowały wcześniejsze pole bitwy - kto wygrał, i w jakich okolicznościach się rozegrała? Musiało to być już jakiś czas temu, bo ktoś zdążył już zdesakrować część zwłok, zdzierając z nich całe pasy ciała. Aż podskoczył, gdy zobaczył ruch. Ktoś przeżył! Ale jak? Śledczy, pilnując zasłoniętej twarzy, zbliżył się powoli do kobiety - może była poważnie ranna, ale z jakiegoś powodu nawet nie jęczała z bólu. - Spokojnie, nie zrobię Ci krzywdy - powiedział z bezpiecznej odległości - Możemy Ci pomóc, tylko powiedz mi, co się tu stało, i jak uniknęłaś śmierci? - te słowa powiedział na tyle głośno, by pozostali go usłyszeli. |
27-11-2018, 21:00 | #142 |
Administrator Reputacja: 1 | Kennick najwyraźniej kogoś znalazł, bo - zapewne - nie był na etapie mówienia samemu do siebie. - Co się stało? - Arthmyn stanął za plecami Kennicka. - Kim jesteś? - spytał. -Co tu robisz? Nieco się dziwił, gdy widział, w jakim stanie jest tamta kobieta. Powinna zwijać się z bólu... To, że żyła, było równie dziwne. I nieco niepokojące. - Czy to ty jesteś Roxana Aiger? - zadał kolejne pytanie. |
29-11-2018, 20:12 | #143 |
Reputacja: 1 | Imra widząc pobojowisko zatrzymała się w wejściu. Omiotła spojrzeniem pokój zatrzymując się na rannej. Oceniając ją jako potencjalnie niegroźną kiwnęła głową i odwróciła się tyłem. Kiedy panowie rozmawiali z ranną wolała pilnować korytarza aby nikt ich nie zaszedł od tyłu. |
05-12-2018, 20:27 | #144 |
Reputacja: 1 | Kobieta popatrzyła na nich i krzywiąc się z bólu. - Kim jesteście… Kamień złamał nogę i krzyczałam… Przyszli bez twarzy i była walka… Jestem Szasza. Noga mnie boli i głowa… Boli – rzekła zachrypniętym głosem.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
06-12-2018, 16:40 | #145 |
Reputacja: 1 | Umorli był rozdarty. Z jednej strony chciał pomóc kobiecie, z drugiej nie miał pewności, czy sama nie jest zmiennokształtna. Cóż zrobić? - Hm... - wyszeptał, by tylko jego towarzysze mogli go usłyszeć - Co jeśli to pułapka? Bardzo chcę jej pomóc, ale tu nie chodzi tylko o nasze bezpieczeństwo... |
06-12-2018, 17:28 | #146 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn też nie wiedział, co zrobić. Popełnili ewidentny błąd - powinni byli zabrać ze sobą kogoś z 'tutejszych', dzięki czemu w takich przypadkach ktoś mógłby im podiwedzieć, czy mają do czynienia z kimś znanym pozostałym, czy z jakimś obcym, zapewne potworem. - Chętnie byśmy ci pomogli - powiedział - ale nie bardzo mamy jak. Poza tym... Skąd się tu wzięłaś? Pamiętasz? Jesteś lekarką czy kim? |
10-12-2018, 21:04 | #147 |
Reputacja: 1 | Kobieta prawie załkała. Wydawała się być na skraju załamania nerwowego. - Proszę… byłam… tylko starą pielęgniarką. Nie pamiętam wiele. Gdy były wstrząsy złamałam nogę… Czemu tylko się patrzycie… to tak bardzo boli – rzekła przez łzy. Wydawała się mówić prawdę.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
11-12-2018, 12:18 | #148 |
Administrator Reputacja: 1 | Gdyby Arthmyn był zmiennokształtnym potworem, to też w takiej sytuacji łgałby jak najęty. Ale czy zmiennokształtni zachowywali rany po zmianie postaci? Nie miał pojęcia. No ale nie na tym polegała ich wyprawa, by zabijać wszystko, co się rusza, w myśl zasady "lepiej by zginęło 10 niewinnych, niż uszedł jeden winny". - Czy ktoś z was może jej pomóc? - zwrócił się do pozostałych. - Gdyby stanęła na nogi, to można by ją zabrać z nami. Wszak nie możemy jej pozostawić na pastwę potworów. |
14-12-2018, 16:24 | #149 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
18-12-2018, 21:37 | #150 |
Reputacja: 1 | - Hm... - to było wszystko, co powiedział Umorli, stając przy kobiecie. Nie miał stuprocentowej pewności, czy jest w istocie tylko pielęgniarką, ale... cóż, nie chciał, żeby płakała? - Proszę, oprzyj się o mnie - poradził. |