|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-05-2009, 12:42 | #91 |
Reputacja: 1 | Mam wrażenie, że trochę utkneliśmy Może wyrazicie tutaj swoje opinie deklaracje co dalej? |
28-05-2009, 13:01 | #92 |
Reputacja: 1 | Po całym tym wydarzeniu jestem w dobrej formie, ponieważ leżenie na kolankach pomogło. Jestem chętny i gotowy do ruszania jak najszybszego dalej, jednak w drugim szeregu. Ufam jakimś sposobem owej dziewczynie, skoro stwierdziła, ze nic nam tu nie grozi, to moja magia nie jest potrzebna. Natomiast zgłaszam propozycję. Ponieważ Tenser będzie się trzymał jeszcze najmniej 4 godziny i 40 minut, to ktoś swobodnie może sobie na nim jechać, zapraszam zarówno wszystkie panie, jak i elfa. Falkon i Brog bowiem będą chyba szli z przodu? Jeżeli nie, to zaproszenie obejmuje także ich. Dla maga nie jest to bowiem żaden problem i nie kosztuje go to żadnego wysiłku. Ewentualnie możemy zabrać jakieś rzeczy. Wprawdzie pewnie nikt nie przyjmie, wtedy Eliot to zlikwiduje. |
28-05-2009, 13:05 | #93 |
Reputacja: 1 | Hm, dysk ma 90 cm średnicy, sądzę, że wszyscy na raz się nie zmieszczą na nim, chyba że stworzą cyrkową piramidę :P
__________________ "Umysł ludzki bardziej jest wszechświatem niż sam wszechświat". [John Fowles, Mag] |
28-05-2009, 13:21 | #94 |
Reputacja: 1 | Wcale nie utknęliśmy Falkon, pod osłoną Broga, idzie sprawdzać pomieszczenie pierwszy. Araia będzie trzymała się blisko "niewojowniczych" członków drużyny, żeby w razie problemów osłonić ich i te problemy choć na chwilę powstrzymać. Z ciekawością porozgląda się po pomieszczeniu, ale tak po prawdzie, to najbardziej będzie zainteresowana tym, czy Falkon znalazł wspomniane przez Eliota ukryte przejście. Z dysku nie skorzysta - woli ufać własnej mobilności, szczególnie, że nie walczy w dystansowo ale w zwarciu.
__________________ "[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat." |
28-05-2009, 13:53 | #95 |
Reputacja: 1 | Oczywiście weszłyby tylko np. dziewczyny. Zdaję sobie sprawę, że jest to mało realistyczne, żeby ktoś przyjął, bo trochę to dziwaczne i pewnie krępujące, ale skoro dysk jest, to można go użyć. Jeżeli nie, nie ma problemu. Eliot skinie głową i po prostu czeka na decyzję, co robimy. Jeżeli byłoby jakieś pytanie, to stwierdzi: - Wolałbym iść. Wiem, ze to pewnie dziwne, ale nie czuję się słabo po tym całym zdarzeniu. Ale chciałbym odsunąć się od tej wody. Wyjście nie powinno być tak daleko, przypuszczam. Chyba wszyscy chcielibyśmy już znaleźć się na powierzchni. skoro Araia znajdzie się blisko niewojowniczych członków drużyny, to pewnie koło Eliota. Cóż, bynajmniej nie będzie się specjalnie odsuwał. Raczej spróbuje uśmiechnąć. W następnych pomieszczeniach Eliot będzie z ciekawością oglądał wszystko, pamiętając jednakże o słowach owej dziewczyny. Ostatnio edytowane przez Kelly : 28-05-2009 o 16:55. |
28-05-2009, 14:02 | #96 |
Reputacja: 1 | Kelly, to może napiszesz już o dysku w swoim następnym poście? Czy też mam dorzucić to do mojej notki?
__________________ "Umysł ludzki bardziej jest wszechświatem niż sam wszechświat". [John Fowles, Mag] |
28-05-2009, 14:10 | #97 |
Reputacja: 1 | Swojego następnego w tej rundzie nie planuję, bowiem raczej działania Eliota będą ewentualnie uzupełniające, chyba, że coś wypadnie. Dlatego jeśli masz ochotę, napisz u siebie. |
29-05-2009, 00:37 | #98 |
Reputacja: 1 | A ktoś tu rzucał kalumnie, że Brog jest lekkomyślny i nie dba o innych. Medice, cura te ipsum. |
29-05-2009, 10:06 | #99 |
Reputacja: 1 | Aj tam, lekkomyślność. Plan został przedstawiony i wprowadzony w życie. Araia jest od Broga szybsza, więc miała większe szanse na zaskoczenie. Natomiast cóż... skąd mogła wiedzieć, że to taki wielki kloc. To było wykonalne, gdyby nie kości Natomiast na pewno przydałaby się pomoc, żeby szybko orka zmotywować do przejścia przez drzwi. Tak, do pana mówię między innymi, szydzący krasnoludzie Jeśli oczywiście chcemy z nim rozmawiać.
__________________ "[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat." |
29-05-2009, 10:33 | #100 |
Reputacja: 1 | To była naprawdę zabawna akcja. Od początku myśl o przepchnięciu dwumetrowego orka przez drobniutka dziewczynę wydał mi się mało realny. Pomysł został jednak zadeklarowany i macie jego wynik naprawdę świetnie opisany w poście obce. Co do rzutów: Zawsze mówię, że kości nie kłamią. Czekam jeszcze na odpowiedzi Joann i Judeau i ruszamy dalej Ostatnio edytowane przez Eleanor : 29-05-2009 o 10:55. |