Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-09-2010, 16:21   #91
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Mnich wstał powoli, patrząc się na kapłana, który udzielił mu pomocy i nawet się nie spostrzegł a był już koniec walki.

Katem oka zauważył, leżacego nieopodal martwego, przypalonego barbarzyńcę - Cóż, szkoda, bo jego siła przydała by się jeszcze nie raz -pomyślał mnich.

Valom, nadal ranny, podszedł do kapłana, zmieszany trochę, nieprzyzwyczajony do podziękowań, odezwał się wpierw cicho, a potem coraz głośniej:
- Ja ten... - odrzekł. - Dziękuję Ci za zatrzymanie mej duszy w mym ciele - uśmiechnął się nieznacznie. - Możesz być pewien, że odwdzięcze Ci sie kiedyś - kończąc zdanie, poklepał kapłana po ramieniu i odszedł.

Patrząc się na to wszystko, naszło go uczucie, że to nie był dobry pomysł... przyjście tutaj.

Usiadł; a raczej zwalił się na podłoże, oparł się o ścianę i opuścił głowę, wlepiając wzrok w ziemię.
- To co dalej ? - zapytał się wystarczająco głośno, aby każdy mógł go usłyszeć.
 
Olian jest offline  
Stary 23-09-2010, 17:55   #92
 
Bronthion's Avatar
 
Reputacja: 1 Bronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodze
Nie wierzył własnym oczom. Ten wielki bydlak został zabity! Co prawda na początku sam knuł jakby tu pozbawić zieloniaka życia, ale teraz nieco mu go brakowało. Oczywiście z czysto praktycznych powodów.

Usiadł ciężko na poparzonym tyłku i westchnął.

- Może... zawrócimy? Zdałem sobie sprawę, że ta skromna nagroda nie jest warta narażania życia. Jeśli ktoś taki -wskazał palcem na Buuga- zdechł to co będzie dalej... zbierajmy się stąd czym prędzej. Zagłębiania się dalej w te korytarze w takim stanie będzie samobójstwem.
 
__________________
"Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy."

Afrykańskie przysłowie
Bronthion jest offline  
Stary 23-09-2010, 19:56   #93
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
Kapłan podszedł do barda i zaczął się leczeniem jego ran wypowiadając tą samą modlitwę co poprzednio. Gdy już skończył zabrał głos w dyskusji.

- Nie wiem czy wydostanie się stąd będzie takie łatwe, pamiętacie te setki ghuli? Zdaje mi się że kto raz tu wszedł nie wyjdzie tym samym wejściem...

~*~

Spontaniczne leczenie lekkich ran ( poświęca boskie względy)
 
Ajas jest offline  
Stary 23-09-2010, 20:28   #94
 
Bronthion's Avatar
 
Reputacja: 1 Bronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodze
- Ci co nas zaatakowali jakoś tu weszli jest zatem możliwość, że coś się zmieniło.
 
__________________
"Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy."

Afrykańskie przysłowie
Bronthion jest offline  
Stary 24-09-2010, 00:52   #95
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Na słowa Arnisa Illia parsknęła śmiechem.
- Jakoś? Może na przykład tą samą dziurą, którą my weszliśmy? - po tych słowach podeszła do Larisa, zabrała mu bandaże i opatrzyła ramię Draholta. O dziwo całkiem skutecznie.

- Widać walka zmieliła wam mózgi, bo nie potraficie podjąć nawet prostej decyzji o kierunku podróży. - podsumowała, po czym zadrżała lekko. - Nie podoba mi się przebywanie w towarzystwie umarlaków, ale... widać że potrzebujecie odpoczynku.

Miała rację. Draholt musiał odetchnąć, by w pełni zregenerować siły; Arnis potrzebował czasu by doprowadzić swoją nadpaloną szatę do porządku i by odnowić swe zaklęcia, a Laris by móc się pomodlić o nowe zaklęcia do swojego bóstwa.

Tak, odpoczynek wydawał się bardzo na miejscu... mimo iż dopiero co spali. Jednak sen nie był jedyną formą wypoczywania.
A i ta "przerwa" nie trwała tak długo - z pewnością mniej, niż typowy ośmiogodzinny sen...

I wydawałoby się, że mogli tak siedzieć w jednym miejscu i nic nie robić w nieskończoność, gdyby nie...
- Dobra panowie, starczy. - powiedziała Illia w pewnym momencie. - Bo już mnie mdli od tych zwłok... chyba zaczynają się rozkładać. Zbierajcie manatki i mówcie dokąd idziemy.

________________________
Każdy: pełnia zdrowia
Draholt: wyleczony z ghoulowej gorączki
Draholt: odzyskuje 2 Zr i 2 Bd
Arnis: odnowiono czary wtajemniczeń
Laris: odnowiono czary objawień (w razie jakichś zmian w kwestii tych zaklęć, daj znać na GG)
 
Gettor jest offline  
Stary 24-09-2010, 13:45   #96
 
Bronthion's Avatar
 
Reputacja: 1 Bronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodzeBronthion jest na bardzo dobrej drodze
Spojrzał na łotrzycę.

- Skoro Twój mózg pozostał nietknięty to czemu sama nic nie zaproponowałaś kobieto? -pokręcił głową z niezadowoleniem-

Tak czy siak teraz musieli odpocząć.

W międzyczasie rozglądając się po pomieszczeniu jego wzrok napotkał na leżące wszędzie trupy. W jednej chwili pacnął się w czoło. Wstał i bezceremonialnie podszedł do trupa czarodzieja i zaczął go obszukiwać.

Znalazł zaiste wiele ciekawych rzeczy. Z pierwszych zwłok wydobył sakiewkę, zwoje magiczne oraz dwie buteleczki ognia alchemicznego. Następnie podszedł do wojownika zabitego przez ŚP. Buuga (niech mu ziemia lekką będzie) i znalazł kilka mikstur! Oraz kolejną sakiewkę ze złotem. Pozostał jeszcze kusznik - w jego kieszeniach była następna sakwa.

Łupy były zaiste wspaniałe, w dodatku nikt się nimi nie interesował... w końcu to Arnis je znalazł pierwszy. Nie sądził jednak by dali mu wszystko sobie przywłaszczyć, przewaga liczebna była po ich stronie zatem musiał się podzielić.

- Łapcie - rzucił na środek sali dwa pękate mieszki- Niech ktoś trzyma po jednej sakwie, ja zatrzymam jedną dla siebie. I tak jest nas więcej niż troje teraz, podzielimy to później. Tera zaś przyjrzę się innym znaleziskom.

Dłuższą chwilę zajęło mu zidentyfikowanie wszystkiego. Myślał gorączkowo skąd zna ten zapach, jaka mikstura miała taka kolor, a jaka inny. Wiele problemów sprawiły mu też zwoje, końcowy efekt był jednak pozytywny.

- Mnichu weź to-podał mu miksturę siły byka- i Ty babo -wręczył jej z kolei eliksir kociej gracji- Kto chce jedną miksturę leczenia? -drugą zostawił dla siebie- Zwoje oczywiście dla mnie -uśmiechnął się groźnie macając pergamin z płomiennym promieniem, który tak zmasakrował barbarzyńcę-

- Co do kierunku to mamy dwa wyjścia. Możemy się wrócić i skręcić w drugi korytarz w miejscu, w którym zabiliśmy węża. Wydaje mi się, że stamtąd przyszli Ci tutaj -wskazał palcem na trupy- ja widać żyli, więc my też powinniśmy. Drugie wyjście to iść korytarzem, w którym pokazała się czaszka - mam jednak co do niego złe przeczucia. Wydaje mi się, że pierwsza opcja oznacza mniejsze niebezpieczeństwo, ale i mniejsze łupy z kolei druga na odwrót. Co o tym myślicie?

Zwoje:
*Kwasowa strzała melfa
*Płomienny promień
*3x Przyzwanie potwora I
 
__________________
"Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy."

Afrykańskie przysłowie
Bronthion jest offline  
Stary 26-09-2010, 12:19   #97
 
Lechun's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skał
Gdy doszedł do wniosku, że już jest zdrowy, wstał i powoli podszedł do trupa kusznika. Kopnął go w bok, jakby chciał sprawdzić, czy na pewno nie żyje. Gdy był już tego pewien, zaczął przeszukiwać ciało.
- Myślę, że musimy iść dalej.
Mruknął, jednocześnie nasłuchując, czy ktoś nie idzie.
-----------------------------
Przeszukiwanie - k20=17
Nasłuchiwanie - k20=1
{-.-}
 
__________________
Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D
Lechun jest offline  
Stary 26-09-2010, 12:38   #98
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Tak, odpoczynek to jest to czego było mu trzeba. I chociaż nie trwał on długo, to pomógł odzyskać utracone siły i energię. Teraz tylko trzeba było obrać odpowiednią drogę, gdyż przesiadywanie w tym miejscu może się okazać równie niebezpieczne co podążanie dalej.

Wstał powoli, gdy tu z znikąd nadleciała jakaś mikstura. Ale mnich zdążył ją pochwycić. Podziękował towarzyszowi kiwnięciem głowy, ale nie miał najmniejszego pojęcia co to jest i jaki jest skutek wypicia tego czegoś. Postanowił, że zapyta później, teraz są ważniejsze rzeczy do przemyślenia.

-Mi to szczerze obojętne, którędy pójdziemy dalej - odrzekł wlepiając swój wzrok w maga. - W tym lochu nie ma raczej bezpiecznych miejsc. Pójdę tą drogą, którą uważacie za słuszną.

Kończąc zdanie podszedł wpierw do jednego, a później do drugiego wyjścia... i nasłuchiwał. Nie oczekiwał, że usłyszy coś nowego, ale spróbować nie zaszkodzi.

____________________________
k20 = 11
 
Olian jest offline  
Stary 27-09-2010, 17:16   #99
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
Po modlitwie Laris w milczeniu zebrał swe rzeczy i usiadł pod ścianą z kapturem opuszczonym na oczy. Rozmyślał nad wieloma sprawami, gdy jego towarzysze zaczęli zbierać się do dalszej drogi mruknął.

- Ta latająca czaszka przywodziła mi na myśl jakieś nekromanckie sztuczki, wolałbym to sprawdzić.

Z kuszą w dłoniach podszedł do reszty.
 
Ajas jest offline  
Stary 28-09-2010, 21:53   #100
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Valom nic nowego nie usłyszał – wciąż jakieś skrobanie metalu o kamień i głosy z drugiej strony…
Draholt podjął się przeszukiwania ciał… które Arnis właśnie splądrował. Między innymi z tego powodu bard niczego nie znalazł. A ponadto naraził się na kpiące spojrzenia zaklinacza.

Niedługo później drużyna postanowiła udać się w kierunku, z którego „przybyła” płonąca czaszka. Wielce niepokojący znak…

O ile ghoule były czymś niejako… zwyczajnym, to takie lewitujące obiekty nie wróżyły nic dobrego. Co to mogło być? Wyglądało jak zwiadowca: przyszedł, zobaczył ich i wrócił.
Ale jeśli zwiadowca, to dla kogo szpiegował? Co mogło się kryć w tych jaskiniach?

Ich przemyślenia przerwał narastający dźwięk skrobania metalu o kamień.
Skrobania… szlifowania! Tak, ktoś zdecydowanie używał osełki!

A po chwili nawet ujrzeli kto: oto na ich drodze, na sporym kamieniu, siedział szkielet bardzo „słusznych” rozmiarów i energicznie ostrzył swój wielki miecz. Ostrze oczywiście było koszmarnie wyszczerbione i poobcierane przez osełkę, jednak wielkiemu nieumarłemu, który za życia musiał być co najmniej ogrem, jeśli nie olbrzymem, wydawało się to nie robić różnicy.

Nie zwracał uwagi na bohaterów, jednak ci nie bardzo mięli jak go obejść – zajmował całą szerokość tunelu.
 
Gettor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172