|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-06-2011, 22:18 | #391 |
Reputacja: 1 | jeżeli grupa podziemna zdecyduje się jednak nawiać to edytuję końcówkę. już tradycyjnie jeżeli ktoś ma jakieś sprawy do tropka to zapraszam ale widać, że jest wyjątkowo wkurzony... wyjątkowo Epi zapraszam do doca... emocje gwarantowane |
15-06-2011, 15:00 | #392 |
Reputacja: 1 | Sorg zareaguję na to wkurzenie... zwłaszcza jeżeli będzie ono wyładowywane na Kalelu
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. |
15-06-2011, 15:06 | #393 |
Reputacja: 1 | Myślę, że dla wszystkich widok Aesdila będzie tak frapujący, że Iulus i Helfdan bez problemu wyciągną Kalela z piwnicy. A Sorg z pewnością bardziej wtedy będzie zaintersowana rannym paladynem niż nudzącym się w kącie Kalelem. Tako rzecze MG. |
15-06-2011, 15:12 | #394 |
Reputacja: 1 | Sorg na sto procent będzie zajęta rannym paladynem, jednak na pewno zauważy a zwłaszcza usłyszy ton tropiciela.... I tak sobie myślę że, to ją zaniepokoi do tego stopnia by choć na chwilę odstąpić od rannego
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. Ostatnio edytowane przez Vantro : 15-06-2011 o 15:19. |
15-06-2011, 15:21 | #395 |
Reputacja: 1 | Balt wyraźnie napisał, że mówi cicho. Jeśli Kalel się nie zacznie szarpać to Sorg nie ma powodu podejrzewać niczego złego. Zresztą rozmowy po powrocie można by odłożyć na kolejną turę, chyba macie co robić? |
15-06-2011, 20:37 | #396 |
Reputacja: 1 | Co do mojej nieobecności... Będzie trwać właściwie do końca sierpnia, ale z przerwami. Dostęp do kompa i klawiatury powinnam mieć co niedzielę, a tak to cały czas będę Was śledzić z komórki. Deklaracje będę przesyłać regularnie jak tylko się ogarnę w sesji, bo ostatnio jestem troszkę nie na bieżąco. A poza tym to tak myślę, że gdyby ktoś chciał to byłabym wstanie nawet napisać dialog przez gadu. Choć jak to wyjdzie to nie gwarantuję, bo pisanie dłuższych tekstów na komórce jest dość problematyczne i niewygodne. A poza tym możecie mi życzyć powodzenia w pracy na budowie
__________________ "A może zmieszamy wszystko razem i zobaczymy co się stanie?" |
15-06-2011, 20:43 | #397 |
Reputacja: 1 | Powodzenia w pracy na budowie I suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper wakacji
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. |
15-06-2011, 21:27 | #398 |
Reputacja: 1 | powodzenia na budowie??? tego nie znałem... ale "Zdrowie na budowie" to już tak a na temat percepcji Sorg się nie wypowiadam i zostawiam to MG i Vantro. Prawdę powiedziawszy niespecjalnie dziwi mnie fakt, że bardka jak tylko zobaczyła niedołężność papcia Ray'a to jej wzrok powędrował za samcem alpha |
15-06-2011, 21:32 | #399 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
YouTube - ‪Budka Suflera - "Nie wierz nigdy kobiecie"‬‏
__________________ W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. | |
17-06-2011, 12:20 | #400 |
Reputacja: 1 | Wiem, że niektórzy jeszcze piszą spóźnione posty, ale wieczorem znów mnie nie będzie; post jest zresztą turystyczny. Helf niech odliczy sobie 4 użycia zestawu uzdrowiciena na drogę, Laure również - chyba, że zdecyduje się użyć magii. Rado się opatrzy sam. Spotkanie z mastifem potraktowałam pobocznie, ale na przyszłość pamiętajcie że to groźny przeciwnik, a jego wycie niesie za sobą określone efekty Chciałabym, żebyście w tej turze zamknęli sprawę z Atolim, Izydorem i Kalelem, oraz zadecydowali, czy wybieracie drogę podziemną czy naziemną do miasta. W ten sposób w kolejnej już Was tam przeniosę. Myślę też, że po wyjściu z Pyłów zakończymy ten rozdział Opowieści. EDIT: przypominam o pierwszej stronie komentarzy i uwagach odnośnie rekonwalescencji z ran. Dojście do pełnej sprawności przy ranach krytycznych - czyli takich jakie miał elf - to 9 dni podróży przy maksymalnym oszczędzaniu sił. A ponieważ Laure maksymalnie ale rozrabia - vide ostatni post i wcześniejsze - to teraz się może za resztą co najwyżej poczołgać. |