09-03-2014, 12:36 | #51 |
Reputacja: 1 | Fraghernath widział, niebezpieczeństwo jakie zaczynało krążyć nad jego ludem. Fringighowie, w jego oczach, byli skazani na śmierć. Wśród nich, coraz częściej pojawiali sie buntownicy, którzy stawiali coraz większy opór przeciwko Grandherian. Jedynym problemem, który powodował, Grandherianie mieli problem, by opanować bunty była ich liczba... Fraghernath, postanowił, że zmieni sposób rozmnażanai Grandherian na bardziej wydajny. I tak oto Grandherianie, stali się bezpłciowi, a ich sposobem rozmnażania stało się coś na kształ Strobilizacji. Czyli Grandherianin tworzy kilka larw, z których po zagnieżdżeniu się w grzybie zaczyna kształtować sie polip, polip rośnie i kształtuje się, a w nim zaczyna dorastać około 20 Grandherian. I tak się stało, Grandherianie zaczęli zyskiwać na liczbie, przez co bunty wśród Fringhingów, zaczęły słabnąć. Jednak Grandherianie, dzięki zadwaniu sobie samym pytań, doszły do jednego wniosku. Masowej rzezi Fringhingów, i tak się stało Fringhighowie, którzy kiedyś zmieszkiwali tereny Grandherian, zostali brutalnie wymordowani. Grandherianie, zwolnili z wzrostem populacji. Fraghnerath, przyjrzał się Jorundrowi i powiedział: - No dobrze, rozumiem, ale za ,,JAKIE" dary chcesz, bym przekazał medycynę twym ludom? Ostatnio edytowane przez Gruandotrop : 10-03-2014 o 17:58. |
09-03-2014, 21:11 | #52 |
Reputacja: 1 | Uczta nie miała sobie równych, trzeba to przyznać. Wiele dusz Fringhingów zeszło do piekła. To było coś pięknego! Łezka by się zakręciła w oku Sithariego, gdyby tylko ten umiał płakać. W głowie Sithariego narodził się plan. Szatański plan, lecz postanowił jeszcze chwilkę zaczekać, a w tym czasie: -Pradawni! Wstępuje do waszej rosnącej rodzinki... |
10-03-2014, 09:26 | #53 |
Reputacja: 1 | Fraghernath, tylko uśmiechnął się w swym obrzydliwym obrazie, i na kształt swych działań przybrał nowe moce. Pierwszą z nich stałą się nauka, gdyż sam był twórcą wielu dziedzin. Następnym, jego demonenom stało się życie. Chore, Szalone, Wynaturzone Życie. Kod: Nauka: - 2 pm Medycyna - 2 pm Biopunk - 5 pm Psionika(też, pod naukę się liczy) Życie: - 1 pm mniejsze życie (grzyb) - 1 pm potworne życie (robactwo) - 5 pm legendarne życie (Grandherianie) Ostatnio edytowane przez Gruandotrop : 10-03-2014 o 11:38. |
10-03-2014, 19:22 | #54 |
Reputacja: 1 | Ekste spojrzał na Bez-Imienia. Ten na niego. Ekstowi przypomniało się, że Bez-Imienia prosił o Architekturę (Monumentalizm) i Górnictwo dla Birrinów kontynentalnych. To mogło mieć sens. Dał im te dwa zwykłe koncepty przy okazji odwiedzając ich i mówiąc im, że jak będą się źle zachowywać to ich dusze trafią na wieczne potępienie do Sithariego i że jak będą dobrzy to osiągną wieczne szczęście. |
10-03-2014, 19:42 | #55 |
Reputacja: 1 | Tak. Dobrze było współpracować z innymi. Lądowi Birrinowie zaczęli oddawać cześć Ekste po jego objawieniu, ale dla Bezimiennego nie miało to znaczenia. Zaczęło powstawać społeczeństwo. Rolnictwo pozwalało wyżywić się wielu sześcionogom co umożliwiło podział pracy i budowę większych osiedli. Powstały miasta i różne zawody. Niektórzy Birrinowie mieli dużo wolnego czasu i mogli myśleć o czymkolwiek chcieli. To było dobre. Władcy trupów przygotowywali ziemię na przyjście nowych, niewiadomych stworzeń. To dodawało im zapału. Ciekawość była zawsze dobrą motywacją. Wszyscy wiedzieli, że pozostawią wielkie, wspaniałe budowle, niektórzy jednak wątpili czy da pozostawić się wiedzę. Matematycy byli zdolni do rysowania perfekcyjnych kształtów, znali sposoby ich podziału i zależności. Zaczęli się zastanawiać jak narysować znaczenia. Próbowali i próbowali, aż wreszcie wśród intelektualnych elit rozprzestrzeniła się idea zapisywania słów. |
16-03-2014, 10:52 | #56 |
Reputacja: 1 | Fatum patrzyło i analizowało wszystkie posunięcia bogów, by ocenić je pod kątem sprawiedliwości i równowagi świata ośmiu warstw. //początek nowej tury.
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!" ~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |
29-03-2014, 15:00 | #57 |
Reputacja: 1 | Nah stwierdziło, że czas nabrać nowej mocy. Jako że stworzyło bóstwo i powiązało się z rasą wodnych smoków, taką moc w sobie poczuł. Nowa domena Istoty żywe (Smoki) 3PM (Stworzenie rasy 2PM, Przymierze 5PM razem 7) Nadał też swym dzieciom nowy koncept, tak by mogły dosiadać potężnych ryb, które umieli już ujarzmić. Zaawansowany koncept - kawaleria (2pm) |
29-03-2014, 18:10 | #58 |
Reputacja: 1 | Ekste poszedł do Nah. Nie wydawał swoich PM, bo miał dziwne uczucie jakby już w tym trwał. Bogowie zamarli i tylko kulki zaschniętej roślinności przetaczały się po większości krain. Władcy Żywych Trupów obserwowali jak półeteryczne rury organiczne wystawały z czwartej warstwy. W domyśle miały łączyć czwartą i piątą, ale były zablokowane przez bóstwa. Były i nie były. Władcy przygotowali się już na oblężenie lochów warstwy piątek. Odezwał się do Nah: - Wygląda na to, że tylko my zostaliśmy... niby świat nie jest dokończony, ale jakby dodać jeszcze jakieś słabsze myślące rasy to niby mógłby być niezły świat, żeby grać, znaczy żyć. |
29-03-2014, 18:23 | #59 |
Reputacja: 1 | Fraghernath, patrzył na matwość świata, który go otaczał? Gdzie leżał problem w rozwoju? Niewiedział. Wiedział, jednak co musi zrobić, by świat mógł zacząć rozkwitać na nowo. Postanowił przerobić, aktualnie istniejący świat, na rodzaj bardziej przyjazny dla innych, ukrywając przy tym legendarne istoty i piekło. Fragherntah, obracał mackami wokół planu, przekształcając go powoli, tak, że większość warstw ruszyła w stronę góry, by, te wyrównały się przy tym, tworząc wiele kontynetów, na ogromnym morzu. Pod morzem, znajdowały się jeszcze 4 warstwy. 1 była pusta, tworzyła setki korytarzy, 2 była zamieszkała przez Władców Żywych Trupów, 3 była zamieszkała przez Grandherian, natomiast 4 była piekłem. Rdzeń, natomiast był ukryty głęboko pod piekłem, w miejscu przysypanym ziemią. 1 Warstwa wytworzyła atmosferę, która zaczęła otaczać przekształconą planetę. Przejście po między warstwami stawało się teoretycznie łatwe, poprzez fakt, iż pomiędzy warstwami nie było pustych przestrzenni, a sterta ziemi i skał, którą wystarczyło przekopać, pomijając 5 warstw(piekło), gdzie aby się dostać i wydostać trzeba użyć magii. Po czym, zwrócił się do Nah, jesteś apostołem życia spraw by ta ziemia zaczęła żyć. Ostatnio edytowane przez Gruandotrop : 29-03-2014 o 18:46. |
29-03-2014, 19:41 | #60 |
Reputacja: 1 | Nah kiwnęło głową do Fraghernatha i spowodowało że na wszystkich kontynentach wykiełkowało proste, bezrozumne lecz bogate życie. Powstały całe ekosystemy, od dżungli po pustynie, Nah stworzyło istoty, które mogły przeżyć w każdych warunkach. |