26-04-2014, 23:27 | #421 |
Reputacja: 1 | Mbutu zaś nie umie kręcić, więc tylko szturchnie Byka aby o robaczym gościu nie mówił za głośno bo w pobliżu może być Doktor i sam od siebie opowie o demoszamanie, który prosi o odesłanie do piekła. |
27-04-2014, 09:24 | #422 |
Reputacja: 1 | Garnath wypił eliksir, bo chyba nie zdążył go przekazać, sprawdził skrytkę którą wyczaił w innoczasie jeśli nie było zbyt dużego ryzyka, po czym starając się utrzymać zainteresowanie golema na biegu sprawdził mechanizm sejfu i wejście do tunelu. Jeśli wszystko było mniej wiecej w porzadku, to ułożył zębatki, wpuścił golema i łyknął kulkę, wyciągając jedną zębatkę, gdy tamten bedzie w środku, najlepiej samemu będąc już w tunelu.
__________________ Cogito ergo argh...! |
27-04-2014, 12:05 | #423 |
Reputacja: 1 | Próbuje chwycić papier i go wyciągnąć. |
27-04-2014, 13:33 | #424 |
Reputacja: 1 | Smoku leci na ryj golema, odciągając jego uwagę od Inneth. Ja walę w Murraje jak są jeszcze. edit doprecyzowanie: leci na ryj, w sensie próbuje odciągnąć jego uwagę biegając przy jego ryju i nie dająć się trafić. Ostatnio edytowane przez Demoon : 27-04-2014 o 20:39. |
27-04-2014, 17:50 | #425 |
Reputacja: 1 | -hmm moge im pomóc, ale w czym? mają jakiś problem? zasadniczo poza tym kurduplem łasym na kase nikt inny mi nie podpadł, więc nie widze problemu w tym żeby się z kimś skumać. Gdzie oni są? |
27-04-2014, 22:15 | #426 |
Reputacja: 1 | Odpis 37 Byku, Mbutu (i Khaz): - Ciekawe historie wy tu opowiadacie, ale nie jestem egzorcystą. Znam się trochę na czarostwie, ale jestem raczej teoretykiem niż praktykiem. Proponowałbym się zgłosić do tych typków, którzy posługują się czarostwem, a poszli do Lochów jak... - nagle obok was pojawił się Khaz. Jest cholernie zdezorientowany tym, że stoi w centrum Bóbkowa i w czasach obecnych choć był w przeszłości i... to dłuższa historia pełna zawiłych szczegółów z zakresu kontinuum czasoprzestrzennego i takich tam bolączek - Khaz. Byku i Mbutu chcą pomocy kogoś kto posługuje się czarostwem, żeby pomóc jakiemuś Demoszamanowi. Powinieneś z nimi iść. - powiedział Szaman Banan. Mbutu i Byku są niepocieszeni takim obrotem dyskusji i widać to po nich. Nie ma jednak jak przekonać Szamana Banana. Trzeba by było jakiejś zanęty. Podszedł do was Jednoręki Bandyta i zapytał jaktam poszukiwania jego ręki. Garnath: Twoja akcja udała się. To znaczy: było to prostsze niż myślałeś. Golem wydawał się być ociężałym po tej akcji jak cię złapał. Trochę to było dziwne, ale nie zważając na to zrealizowałeś swój plan. Wróciłeś do przeszłości. W pomieszczeniu wszystko jest ustawione tak jakbyś nigdy tam wcześniej nie był. Jest recepcjonistka, która cię przywitała tak samo jak poprzednim razem. Wydaje się, że nie poznaje cię. Zapowiada się na niewielką solową przygodę. Dostajesz 4 PD za wyprowadzenie dobrego planu. Maven, Carnago, Inneth: Nie obyło się bez waszych ran (Smok oberwał, ale i Maven (Draśnięcie w Głowę - dostał stopą golema) i Inneth (Lekka Rana w Ramiona - Smoku całkiem jej nie zasłonił). Maven został oswobodzony po tym jak Inneth wyciągnęła pergamin z tylnej części głowy golema. Okazało się, że golem zamienił się z ciężkiego stwora w skorupę. Tak jakby z jajka wylać białko i żółtko i zostaje sama skorupka. Przynajmniej przednia część, bo tylna otworzyła się i wsunęła w tą przednią. To z łatwością Maven odrzucił na bok. Dziwne było coś więcej - w skorupce ukryty był Fioletowy Snotling! Do tego gadający! - Mam immunitet dyplomatyczny. - wyjął z kieszeni jakiś świstek papieru i macha nim przed waszymi oczami - Dłonie, łapy i pyski precz. Dla Carnaga, Mavena i Inneth po 5 PD za drużynowe zneutralizowanie zagrożenia ze strony golema. W korytarzu nie było już szkieletów. Aegae: - Sam nie wiem. Przetransportowałem do Lazarusa kilka beczek, zapłacił mi, a potem wpieprzył do Lochu. To znaczy: w Lochu dobijaliśmy interesu, ale nagle wrzucił mnie do tej celi. O to mi chodzi. A tak nawiasem mówiąc wiedziałaś, że do tych Lochów da się dopłynąć od Mulgrossy? - spojrzał bacznie na drzwi i pokazał ci, żebyś przeniosła stół pod drzwi celi nie mówiąc o tym tylko kontynuując rozmowę. Nie wiesz o co mu chodzi. Czemu chce się barykadować wewnątrz celi. |
28-04-2014, 00:40 | #427 |
Reputacja: 1 | Aegea w sumie była ciekawa, co planuje Barnaba, więc przeniosła stół. - Co było w tych beczkach?
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |
28-04-2014, 16:30 | #428 |
Reputacja: 1 | - We dupie mam twój immunitet dyplomatyczny, gadaj skąd żeś się tu wziął, dlaczego jesteś fioletowy i w ogóle wszystko co wiesz to cię może puścimy, albo przynajmniej nie będzie bolało. - Zachodzę mendę z jednej strony, a Smok z drugiej, żeby wziąć go w kleszcze i nie miał jak uciec. A i jak mocno psina oberwała? Można jakąś tabelkę z aktualnymi statystykami rozgrywki? |
28-04-2014, 16:42 | #429 |
Reputacja: 1 | Zachodzi mendę z trzeciej strony i zabiera papier. Czyta. |
28-04-2014, 20:52 | #430 |
Reputacja: 1 | -No przydałaby ci się ręka - stwierdził spoglądając na jednorękiego śmiejąc się. -To co panowie? lecimy? |