06-02-2022, 16:46 | #161 |
Administrator Reputacja: 1 | Akcja uwolnienie handlarza przebiegła szybciej i lepiej, niż Seavel mógł wcześniej marzyć. Dwa trupy, po cichu i bez zwrócenia czyjejś uwagi... Teraz tylko trzeba było upewnić się, że bandyci nie będą ich ścigać. No i zrobić coś z kupcem... - Cichaj waść i głupot nie pleć - powiedział cicho acz z naciskiem mag, podchodząc do Jeromira. - Wiemy, Jeromirze, żeś wart więcej złota, niż ważysz, ale nie masz się czego obawiać - dodał. - Jesteśmy z OPM-u, a twój brat zgłosił twoje zaginięcie. Szukaliśmy cię. Wyciągnął z zanadrza i podsunął pod noc Jaromira pierścień. - Schowamy się i poczekamy, aż ktoś przyjdzie szukać kupca - powiedział cicho do Tristana. - I będzie kolejny bandyta mniej. |
07-02-2022, 08:54 | #162 |
Reputacja: 1 | Plan elfa wydawał się dobry. Tristan zdecydowanie bardziej wolał załatwiać sprawy w ten sposób. Sytuacja sie jednak komplikowała bo, kupiec był żywą tarcza dla strzał wroga. - Odstaw kupca pod opiekę Ladyna - powiedział cicho Zwiadowca - Ja podejdę bliżej i zobaczę co się dzieje w obozie. |
07-02-2022, 22:37 | #163 |
Reputacja: 1 | Sir Ladyn tymczasem zaczynał się niecierpliwić. Cisza się przeciągała zbyt długo. Jeszcze chwila paladyn i pójdzie sprawdzić, co się tam dzieje... |
08-02-2022, 09:18 | #164 |
Administrator Reputacja: 1 | Seavel nie mógł zgodzić się z tym, co zaproponował Tristan. - Nie sądzę, by Jeromir zdołał się niepostrzeżenie przedostać się na drugą stronę obozu, chyba że pójdziemy bardzo okrężną drogą. A wtedy zostaniesz tu sam - powiedział. - Schowamy Jeromira w krzakach, za drzewami, nawet go nie zobaczą - mówił dalej. - Włos mu z głowy nie spadnie, a my zabijemy każdego, kto tu przyjdzie, a jak tu się zrobi zamieszanie, to Ladyn zaatakuje obóz z drugiej strony. |
12-02-2022, 08:42 | #165 |
Reputacja: 1 | Nim skończyliście debatować doszły Was głosy z oddali. -Gdzie ta banda jełopów. Szlag mnie trafi z Wami wszystkimi. Sprawdzimy co im tyle zajmuje i potem od razu idziemy pod trakt. Może jeszcze nam się jakaś zdobycz trafi-
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |
14-02-2022, 19:00 | #166 |
Administrator Reputacja: 1 | Wszystko poszło nie po myśli Seavela. Bandyci, zamiast przysłać jednego, by sprawdził, co się dzieje, wybrali się na owo sprawdzanie całą grupą. A to nieco skomplikowało plany maga. - Padnij w krzaki i ani się rusz... - syknął w stronę kupca. Sam schował się za drzewem i czekał na nadejście bandytów. Miał nadzieję, że wszyscy pójdą w miarę razem... Gdyby tak się stało, to miał zamiar rzucić oplatanie, postanawiając nadwyrężyć swe zapasy magii, by objąć obszarem zaklęcia jak największą ilość przeciwników. Gdyby jednak bandyci szli w rozsypce, to w ruch poszłyby lodowe pociski. Ostatnio edytowane przez Kerm : 14-02-2022 o 19:04. |
18-02-2022, 21:44 | #167 |
Reputacja: 1 | Czas dłużył się Sir Ladynowi coraz bardziej. Postanowił czekać bardziej konstruktywnie. Pogrążył się w cichej modlitwie, a jego ciało otoczyło się na chwilę pół przejrzystym blaskiem. |
19-02-2022, 12:34 | #168 |
Reputacja: 1 | Seavel dostrzegł po chwili nadchodzącą grupę. Przeciwnicy zebrani byli dość blisko siebie i przywódca wściekle siekał napotkane gałęzie na swojej drodze. Łatwo było się domyślić kogo chciałby teraz usiec. -Ta banda debili marnuje mój cenny czas. Oby mieli dobry powód by tak się guzdrać. Hmmy? Co do?!- Dostrzegł pnącza wybijające się z ziemi, oplątujące jego i jego towarzyszy. Reszta była splątana lecz ich przywódca był zdecydowanie bardziej zajadły. Mimo unieruchomienia, dał radę użyć wyciągniętego zawczasu ostrza by naciąć przeszkodę. Uszkodzenie było wystarczające by wyrwać się z okowów. -Ty parszywy psie, rozpłatam Cię na kawałki. Myślisz, że jakieś żałosne zaklęcia mnie powstrzymają? Myślisz, że jesteśmy tu sami?! Naprawdę sądzisz, że masz szanse wyjść z tego żywy parszywy elfie?!- Rzucając kolejne groźby podążał w kierunku Seavela z istnym mordem w oczach. Nie wyglądało na to by były to czcze pogróżki.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" Ostatnio edytowane przez JPCannon : 19-02-2022 o 12:37. |
19-02-2022, 21:29 | #169 |
Reputacja: 1 | Słysząc okrzyki Sir Ladyn mruknął: - Wreszcie. Bynajmniej nie dlatego, iż źle życzył towarzyszowi, ale dlatego, że w końcu stało się jasne, że nie musi się już ukrywać. I że, nie dajcie bogowie, obaj kamraci mogli by pokonać zbójów bez jego udziału. Ruszył biegiem w stronę głosów dzierżąc tarcze i miecz gotowe do użycia. |
21-02-2022, 11:10 | #170 |
Reputacja: 1 | Tristan właśnie na tą chwilę czekał. Bandyta nie zdawał sobie sprawy z jego obecności. Wymierzył i wypuścił strzałę Miał nadzieję, że przekonanie przywódcy bandytów o swoim własnej sile zaślepi go na tyle że strzał go wyeliminuje. Był jednak przekonany, że los sprzyja tym, którzy są przygotowani na najgorsze. Ledwo wypuścił pierwszą strzałę, sięgał po następną. Chciał go trafić, zanim dopadnie Savela. |