28-10-2008, 10:06 | #531 |
Reputacja: 1 | Wszelkie informacje są zapożyczone ze strony Kryształów Czasu, która obecnie przechodzi renowację a należy do Karaxa i Bazyla. Tu też składam im hołd za ich pracę. Odpowiadając na pytanie: Prawodawstwo katańskie Zasady praw ustalił Kartan w pierwszych latach swojego panowania i przetrwały one do dzisiejszych czasów prawie nie zmienione. Rolę arbitrów pełnią jego kapłani, chyba że sprawa jest bardzo poważna (np. oskarżenie o zdradę stanu), to wtedy decyduje rada sędziów składająca się z kapłanów wszystkich najważniejszych religii i przedstawiciela katańskiego. W toku przesłuchania rzadko stosuje się tortury, ponieważ używane są subtelniejsze metody w rodzaju odpowiednich czarów kapłańskich czy tak łatwo dostępnego czaru jak "Telepatia". To sprawia że wyroki sądu są w większości przypadków sprawiedliwe, piszę w większości przypadków ponieważ zawsze znajdą się wyjątki. Światem rządzi pieniądz, i często za grzech wielkich odpowiadają maluczcy. Funkcja Katańskiego Arbitra jest jedną z najbardziej lukratywnych i prestiżowych profesji. Kradzież W zależności od okoliczności i wartości rzeczy:
Za fałszerstwo przewidziana jest tylko jedna kara dożywocie w kamieniołomach. Pod fałszerstwo podpada również używanie czaru "Złoto głupców" czy magicznych przedmiotów w stylu "Monety cichego powrotu" Trucicielstwo W przypadku tego oskarżenia nie chodzi o zajmowanie się truciznami lecz o zabójstwo przy jej pomocy, odpowiada tylko sprawca ten kto tą truciznę wykonał jest w oczach prawa niewinna; śmierć przez tortury. Porwanie W przypadku porwania bierze się pod uwagę status porwanego i porywacza. Porwanie osoby niższego stanu rzadko spotyka się z karą (oczywiście zależy to od majątku i pozycji takiej osoby). Natomiast porwanie osoby z klasy wyższej karane jest dożywociem w kamieniołomach. Zabójstwo Zabójstwo rozpatruje się biorąc pod uwagę status społeczny zabójcy i zamordowanego:
Opór przy zatrzymaniu karany jest k10 dniami więzienia i ewentualnie chłostą. Zdrada stanu Zdrada stanu jest najcięższym z możliwych przestępstw i kary za te zbrodnio są również odpowiednie. Osobiście zaangażowany w zdradę jest torturowany przez 100 dni (po każdym dniu tortur jest leczony), następnie poddawany jest rytuałowi zniszczenia duszy. Cały majątek jego i jego rodziny przechodzi na własność państwa, jego rodzina (pokrewieństwo pierwszego stopnia: ojciec, żona, dzieci) sprzedana zostaje w niewolę. Za pomoc oskarżonemu grozi ta sama kara. Obraza majestatu Za obrazę majestatu grożą różne kary zależne w tym momencie od woli KATANA, począwszy od dyb a skończywszy na śmierci przez tortury. Rozbój Za rozbój jeśli nie udowodniono innego przestępstwa grozi dożywocie w kamieniołomach. Pomówienie W przypadku pomówienia grozi więzienie lub kara pieniężna, ewentualnie w przypadku szlachty pomówiony może zażądać satysfakcji. Trzeba przyznać że tego typu sprawy należą do rzadkości. Długi Kara za długi jest następująca; sprzedaż majątku na licytacji a jeśli otrzymana w ten sposób suma nie wystarczy na ich pokrycie to dłużnik zostaje sprzedany w niewolę. Szantaż lub wymuszenie Karą za szantaż lub wymuszenie jest kara pieniężna powiązana z k10 dniami w dybach. Gwałt Kara za gwałt zależna jest od statusu osoby zgwałconej i tego kto się tego przestępstwa dopuścił. Waha się od kary dyb poprzez kastrację a skończywszy na karze śmierci. BROŃ, A PRAWO: Ustęp 5 Kodeksu KATANA:
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." Ostatnio edytowane przez Dhagar : 28-10-2008 o 10:17. |
28-10-2008, 13:22 | #532 |
Reputacja: 1 | Muszę się tu ustosunkować do punktów porwanie i zabójstwo, ponieważ stoją ewidentnie w sprzeczności ze światem KC znanym z przygód. Przypomnę tylko dwie przygody mini przygodę księcia Cedryka i druga tan Dor Sacan. W obu były porwane szlachcianki i w obu przedstawiciele władzy nic nie robili, aby je uwolnić, czy tez ukarać porywaczy. Więc sprawę porwania trzeba zweryfikować. Kary będą zależały od rasy religii oraz prawa działającego nadanym terenie Orchii. Co do zabójstwa też trzeba uściślić. Szlachcicowi za zabójstwo grozi kara kamieniołomów jedynie w wypadku, gdy dokonał go skrytobójczo. Winnych wypadkach nie grozi wcale żadna kara. Pamiętajcie, że w czasie przejęcia władzy wiele osób ginie i żadnego szlachcica nie byłoby stać na zapłatę pogłównego, więc i kary należy zmniejszyć odpowiednio do 5 sz za chłopa oraz 50 za mieszczanina. Oczywiście zmiana władzy na danym terytorium jest tez rozpatrywana przez urzędników Katana i on decyduje czy pogłówne za ofiary należy zapłacić, czy tylko wystarczy 20% wartość zdobytego majątku, jako podatek za objęcie ziem Katana w posiadanie.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
28-10-2008, 13:50 | #533 |
Reputacja: 1 | Tu się nie zgodzę. Powyższe nie stoi w sprzeczności ze światem KC, wierz mi, zjadłem na nim zęby i wiem co mówię. Wszystko zależy od podejścia do prawa Cedryk. To co powyżej napisane to ogólne wytyczne a nie sztywny kodeks. Nie mozna wszak brać wszystkiego dosłownie. Co do zabójstwa, to jeśli zostanie ono komuś zarzucone i udowodnione to wiadomo jakie kary. Ale przecież nie każda śmierć jest zlecona lub skrytobójcza. Co z pojedynkami, kłótniami rodowymi itp ? To też chcesz brać pod sąd ?
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |
28-10-2008, 14:23 | #534 |
Reputacja: 1 | Oczywiście. Czemu nie? Zawsze jest tak wszakże, że wykorzystuje się w takich sprawach powagę sądu przypomnę ci chociażby wielokrotne zajazdy procesy w Polsce szlacheckiej. Zawsze w to było wciągane prawo, bo jednak siły porządkowe są jednak większe od prywatnych jakiegoś szlachcica. Przypominam ci, że garnizony orków w miastach są olbrzymie. Prawo Katana nie może być zmienne, bo jest to bunt, więc zapis powinien brzmieć. Szlachcic za skrytobójcze zamordowanie innego szlachcica trafia do kamieniołomów innych kar nie przewiduje się. Czyli walka zbrojna zasadzki pojedynki nie wchodzą do prawa, jeśli szlachcic zabije innego szlachcica w bitwie nic mu nie grozi w pojedynku również. Jeśli w karczmie zada mu cios w plecy, albo na uczcie poda truciznę trafi do kamieniołomów. Kary też powinny być niższe żaden książę nie zapłaci nigdy za zabicie kupca pięcioletniego dochodu ze swoich ziem zapomnij. Kary powinny być realne, czyli 5 sztuk za zabicie wolnego chłopa 50 za mieszczanina płaci szlachcic. Drugie, jakie pojedynki pomiędzy szlachtą a mieszczaninami tego nie ma i być nie może, bo są oni niegodni by z nimi broń skrzyżować. No i do porwań też się nie ustosunkowałeś. Postawmy sprawę jasno za porwanie przez szlachcica innej osoby szlacheckiego pochodzenia nie ma żadnych kar i być nie może. Przypominam, że porwana księżniczka jechała do świątyni Seta w charakterze ofiary, a ochrona karawany dbająca o prawo na tranach, przez które przejeżdżą nie pomogła. Mini przygoda księcia Cedryka.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 28-10-2008 o 14:26. |
28-10-2008, 14:39 | #535 |
Reputacja: 1 | "Przypomnę tylko dwie przygody mini przygodę księcia Cedryka i druga tan Dor Sacan. W obu były porwane szlachcianki i w obu przedstawiciele władzy nic nie robili, aby je uwolnić, czy tez ukarać porywaczy. Więc sprawę porwania trzeba zweryfikować. Kary będą zależały od rasy religii oraz prawa działającego nadanym terenie Orchii." Czy uważasz , że strażnicy nie podjęli się uwolnienia szlachcianek bo nie obowiązywało u nich takie prawo? Każdy może porywać szlachcianki ?? Ja uważam, że to były wewnętrzne wpływy ważnych osób u strażników ( lokalnej władzy) prawo prawem, ale znajomości i układy swoje robią. Prawo przedstwione przez Dhagara jest prawem logicznym i zgodnym z systemem. "Co do zabójstwa też trzeba uściślić. Szlachcicowi za zabójstwo grozi kara kamieniołomów jedynie w wypadku, gdy dokonał go skrytobójczo. W innych wypadkach nie grozi wcale żadna kara." Myślę że sędzia rozpatruje czy było morderstwo czy pojedynek, obrona własna itp . W przypadku morderstwa - uznanie szlachcica za winnego = kamieniołom. "Pamiętajcie, że w czasie przejęcia władzy wiele osób ginie i żadnego szlachcica nie byłoby stać na zapłatę pogłównego, więc i kary należy zmniejszyć odpowiednio do 5 sz za chłopa oraz 50 za mieszczanina." szlachcic za zabójstwo chłopa lub mieszczanina - płaci pogłówne, odpowiednio 500 i 5 000 szt. złota; Podbój wsi czy miast nie może równać się z morderstwem, choćby dlatego, że prawo na takie zdobycie pozwala. Jak wiadomo zwycięzców nikt nie rozlicza poza historią, natomiast łatwo sobie wyobrazić skargę sądową wobec szlachcica który przeprowadził nieudolną próbę zajęcia włości. Bo równie dobrze można go oskarżyć o bandycki atak, który nie miął nic wspólnego z przejęciem miasta i ustanowieniem nowej władzy. Jeszcze inaczej, jeśli jesteś tak słaby, że nie podbijesz wsi, to nie próbuj, bo taki atak wiąże się z bezsensownym rozlewem krwi i możesz być za to ukarany. "Oczywiście zmiana władzy na danym terytorium jest tez rozpatrywana przez urzędników Katana i on decyduje czy pogłówne za ofiary należy zapłacić, czy tylko wystarczy 20% wartość zdobytego majątku, jako podatek za objęcie ziem Katana w posiadanie." Jeśli zmiana władzy jest skuteczna - to prawo reguluje jakie sa tego koszta - czyli 20%. Czyli walka zbrojna zasadzki pojedynki nie wchodzą do prawa, jeśli szlachcic zabije innego szlachcica w bitwie nic mu nie grozi w pojedynku również. Jeśli w karczmie zada mu cios w plecy, albo na uczcie poda truciznę trafi do kamieniołomów. Zgadzam się "No i do porwań też się nie ustosunkowałeś. Postawmy sprawę jasno za porwanie przez szlachcica innej osoby szlacheckiego pochodzenia nie ma żadnych kar i być nie może. " Wiesz co by się działo??? "Przypominam, że porwana księżniczka jechała do świątyni Seta w charakterze ofiary, a ochrona karawany dbająca o prawo na tranach, przez które przejeżdżą nie pomogła. Mini przygoda księcia Cedryka." Zerknę do tej przygody. W najlepszym razie strażnikom którzy nie pomogli księżniczce grozi kamieniołom. No ale jeśli księżniczka chciała być ofiarą, lub jeśli Setyci mieli właściwe papiery ( księżniczka sądzona przez sąd katana i duchownych, pewnie nabruździła Setytom i Ci domagali się takiej kary ) Strażnicy mogli bac się narażać setytom itd. Jeśli jednak koło was przejeżdżałby szlachcic z porwaną szlachcianką a ta prosi was o pomoc, to szlachta ma obowiązek ( wynikający z przestrzegania prawa Katańskiego ) jej pomóc a szlachcica odstawić pod sąd, ewentualnie pojedynek na miejscu. Ostatnio edytowane przez Eliasz : 28-10-2008 o 14:47. |
28-10-2008, 15:01 | #536 |
Reputacja: 1 | Kset przypominam ci, iż w tym wypadku porywaczem był szlachcic oraz słudzy działający z jego poruczenia, czyli jakby nie było czarny rycerz. Maluczcy w spory pomiędzy szlachtę się nie wtrącają. Co do zabójstw trzeba też zaznaczyć, iż zabójstwo jest tylko wtedy gdy osoba nie posiada przy sobie broni, ani innych środków do aktywnej obrony, tyczy to się klasy średniej i niższej. Bo w innym wypadku bardzo szybko prawo zmieniłoby się na prawo zła a dobrzy wojownicy i kapłani kończyliby martwi za zabicie jakiegoś drania albo w kamieniołomach, jeśli pochodziliby z klas niższych. Nigdy wżyciu! Popatrz na dochody roczne księcia, wynoszą one max 1000 sztuk złota, jeśli by zapłacił 5000 za zbicie byle, jakiego kupczyny to przez pięć lat nie miałby zczego żyć ani czym zapłacić podatki Katanowi, czyli przestałby być automatycznie szlachcicem. Za długi by zaś trafił do kamieniołomów. W tym względzie lepiej będzie się wzorować na prawie polskim gdzie za zbicie wolnego chłopa płaciło się wartość krowy a za bicie mieszczanina dwóch krów i konia pociągowego albo, jeśli nie można było tego uczynić trafiał szlachcic na 6 niedziel do wiezienia. Pamiętaj o świecie gdzie takie kary jak podajecie Kset i Dhagarze muszą być adekwatne i sensowne a 500 i 5000 to nie są kwoty sensowne, bo często jest to wartości całego go majątku szlachcica po sprzedaży jego dóbr.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
28-10-2008, 16:50 | #537 |
Reputacja: 1 | Myślę, że należy patrzeć na to nieco inaczej. Praworządny szlachcic nie musi obawiać się o to że straci cały majątek bo po prostu nie będzie mordował, może innymi słowy spać spokojnie. Książe nie będzie ryzykował wszystkiego żeby zamordować szlachcica, ( a już na pewno nie otwarte, własnoręczne morderstwo )natomiast zabicie mieszczanina to już poważny i zauważalny ból majątkowy. Od tego są sądy i przewaga po stronie osoby wyższym stanem i ostry kodeks dla tych niższych stanem, aby do samosądów nie dochodziło. Kary zasilają skarb Katana, więc dba by nie były niskie. Co do mini-przygody rycerza Cedryka. Ewidentnie oddział orczy pilnujący bezpieczeństwa dróg miał co najmniej obowiązek zainteresować się sprawą. Za to zaniedbanie ( mające ewidentnie na celu, aby gracz grający rycerzem zareagował zamiast nich ) powinni ostać najsurowiej ukarani, szczególnie e zagrożona była księżniczka. Z kolei to co zrobił Czarny Rycerz ( zlecił porwanie szlachcianki) zasługuje na karę z kodeksu. Gdyby udowodniono, że zamierzał ją złożyć w ofierze, byłoby to równoznaczne z zamiarem zamordowania księżniczki. Czyli kamieniołom. Nigdy wżyciu! Popatrz na dochody roczne księcia, wynoszą one max 1000 sztuk złota A z czego się biorą? Z majątku co najmniej dziesięciokrotnego. Nie wspominając już o majątku który dochodu nie przynosi ( dzieła sztuki, wille itp. ) Przeciętny szlachcic gdyby zamordował mieszczanina straciłby pół majątku ale by żył. Morderstwo to bezprawny atak kończący się śmiercią ofiary. Nie ma znaczenia czy miała broń i czy się broniła. Każdy ma prawo do obrony przed bezprawnym zamachem – czyli nie tyczy to tylko prawomocnie skazanych. Na ziemiach szlachcica – taki szlachcic może za obrazę od mieszczanina wymierzyć mu karę śmierci. W razie ucieczki mógłby zabić na miejscu. To nie byłoby morderstwo, tylko wykonanie wyroku ( kat ścinający głowy oficjalnie mordercą nie jest ) Co wyłącza morderstwo : nieświadomość ( np. kat działający pod sfałszowanym ( bez jego wiedzy) wyrokiem sądu ), wypadek ( nietrafieni w niedźwiedzia kończące się śmiercią szlachcica, oczywiście będzie sprawdzane magia czy nie kłamie ), obrona własna przed bezprawnym zamachem. Pojedynek jest sformalizowanym aktem wymierzania sprawiedliwości, nie jest morderstwem. Kłótnie rodowe...albio będą przebiegać formalnie - np przez pojedynki, zajęcia innych posiadłości itp. albo nieformalnie - np poprzez trucizny, zabujców - te nieformalne są traktowane jak morderstwo. Zastanawiam sie czy za chlopa nie powinno byc 100 zł, a za mieszczanina 2000 na ten przykład. Czekam na zdanie innych graczy, ceny proponowane przez Cedryka wydają się mi drastycznie niskie. Ale może i twórcy prawa przesadzili. Czekam na Wasze opinie. Ostatnio edytowane przez Eliasz : 28-10-2008 o 16:58. |
28-10-2008, 17:29 | #538 |
Reputacja: 1 | Najsenswoniejsze jest zmniejszenie 10 krotne, czyli 50 chłop 500 mieszczanin. Wyjaśnij jeszcze, co oznacza w prawie Katana słowo bezprawny atak. Skoro każdy mieszkaniec może używać broni ma tez prawo do obrony. Trzeba to uściślić, bo to znów stwarza dla wszelkich złych religii pole do nadużyć i całkowitego wyeliminowani dobrych religii i ich wyznawców, jeśli tylko są z niższych kasta a nawet ze szlachty bardzo wysokie kary, które uniemożliwiają w następnym roku zapłaceni podatku Katanowi. Jeśli to nie zostanie określone dokładnie to znów się świat zmienia, bo bardzo mało jest wyznawców dobrych religii. Co tu udowadniać samo porwanie jest karane kamieniołomem dożywotnim. Skoro jednak praworządny rycerz to uczynił to znaczy ,iż kary dla szlachty nie ma żadnej, za porwanie nawet księżniczki.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 28-10-2008 o 17:32. |
28-10-2008, 18:26 | #539 |
Reputacja: 1 | "Wyjaśnij jeszcze, co oznacza w prawie Katana słowo bezprawny atak. " Jak ju pisałem :Każdy ma prawo do obrony przed bezprawnym zamachem – czyli nie tyczy to tylko prawomocnie skazanych. Wynika z tego, że każdy atak poza wykonywaniem prawomocnego wyroku sądu jest bezprawny. Wyjątkiem może tu być jedynie stan wyższej konieczności – np. gdy ktoś zabija ratując ofiarę napaści. Oczywiście powinno to być współmierne, dziadka czy dziecko można obezwładnić, nie trzeba zabijać. No chyba że ma magiczną różdżkę i razi kulami ognia "Skoro każdy mieszkaniec może używać broni ma tez prawo do obrony. " No zgadza się. "Trzeba to uściślić, bo to znów stwarza dla wszelkich złych religii pole do nadużyć i całkowitego wyeliminowani dobrych religii i ich wyznawców, " bo wyznawcy dobrych religii mają broń i mogą się bronić przed setytami?? "jeśli tylko są z niższych kasta a nawet ze szlachty bardzo wysokie kary, które uniemożliwiają w następnym roku zapłaceni podatku Katanowi." dlatego jeszcze oficjalnie egzystują bo nie mordują na prawo i lewo płacąc grosze. Taki chaos byłby widoczny w KC, ludzie masowo byliby porywani i mordowani. "Jeśli to nie zostanie określone dokładnie to znów się świat zmienia, bo bardzo mało jest wyznawców dobrych religii." Jest ich mniej więcej po równo, tych dobrych neutralnych i złych. Jak jest przechylenie to druidzi i reszta neutralnych dba o to by je wyważyć z powrotem. Wyznawcy złych religii mogą składać w ofierze niewolników lub skazanych na śmierć, gdyby mogli zabijać każdego za marne grosze wówczas dopiero powstałoby zaburzenie, paranoja strachu itd. "Co tu udowadniać samo porwanie jest karane kamieniołomem dożywotnim. Skoro jednak praworządny rycerz to uczynił to znaczy ,iż kary dla szlachty nie ma żadnej, za porwanie nawet księżniczki." Czy ten rycerz został odprowadzony pod sąd?? Właściwie sąd zrobiono na miejscu, zgodnie z prawem i obyczajem. Gdyby nie odbył się pojedynek ( szlachcica zmusić się nie da) - tfuj z porywaczem księżnych nie będę stawał bo tak zhańbił swój honor, że nie wart brudzenia rękawicy a co dopiero kopii. I teraz tak: służba gwardzistów na zawołanie rycerza ( a właściwie już o wiele wcześniej na zawołanie księżniczki ) powinna stanąć w jej obronie. Bo to porwanie, żaden szlachcic nie czułby się bezpiecznie gdyby oficjalnie wolno było porywać. Nawet w naszym średniowieczu jedyne przyzwolenie na porwania było wówczas gdy wybranek porywał wybrankę aby się z nią zaślubić. Każde inne porwanie, a co dopiero szlachty było wbrew prawu. Z czasem i na to prawo przestało powalać, pozostawiając to jedynie w obyczajach i kulturze ( więc jak starosta chciał to ścigał, jak nie to przymykał oko) Natomiast czarny rycerz, ewidentnie złamał prawo - być może uznał, że księżniczka sama je łamie i on zaprowadzi porządek bo inaczej się nie da. Wziął sprawy w swoje ręce i jednoczesnie postanowił złożyć ją w ofierze, niejako znosząc z siebie odpowiedzialność. Kapłani by go nie ukarali ( cieszyli by się ) natomiast władza Katana gdyby się dowiedziała o wszystkim to kamieniołom. |
28-10-2008, 19:03 | #540 |
Reputacja: 1 | Nad interpretujesz. Takie porwania się zdarzają i gwardziści nie interliniowali, bo nie było winy i złamania prawa. Szlachcic ma prawo porwać innego szlachcica i go więzić. Przejdźmy, więc do porwanej szlachcianki z przygody Tan Dor Sacan 6 MiMa. Czemu elf nie zwrócił się do władzy tylko prosił o pomoc obcego? Czyli ważna jest osoba porywająca i jej status. I czemu istnieją złe religie powinny zostać zniszczone udowodnienie morderstwa jest proste wystarczą szczątki a tych w świątyniach złych bogów jest wiele. Więc powinny zostać obłożone karami wysokimi pieniężnymi. Nie ma o tym mowy więc wiele z tych ofiar jest szlachciankami i nie tylko porwanymi przez szlacheckich wyznawców mrocznych bogów i do tego prawo Katana się nie wtrąca, stawiając szlachtę dużo wyżej ponad zwykłymi ludźmi. I nie każdy tylko inny szlchcic, albo jego słudzy z poruczenia szlachcica.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 28-10-2008 o 19:06. |