Mafia II - Strona 13

arm1tage · 15-10-2012, 19:58

- Si, przyjacielu, oczywiście że możesz się tak do mnie zwracac. - powitał doktora Marrizano, zapraszając go do środka - Co prawda w zasadzie powinienem porzucic już moją przykrywkę i zawiesic działalnośc zakładu...Ale co tam.

Posadził lekarza na fotelu i założył mu szarmanckim ruchem wielką białą płachtę, zapinając mu ją pod szyją. Wystrój zakładu był zdecydowanie staroświecki, były gazety, wszędobylski zapach wody po goleniu i radio, grające po włosku piosenki które większośc młodzieży określiłaby zapewne jako przedpotopowe.

- Wie pan...- ujął brzytwę "fryzjer" - ...szkoda mi będzie porzucic to zajęcie. Odpręża mnie. Proszę się nie martwic, od ostatniego razu nabrałem sporo wprawy. To jak tniemy?

Gdy poczyniono ustalenia, Fabrizio stanął za doktorem i nagle zaskoczony ginekolog poczuł na szyi dotknięcie zimnej stali.

- Przykro mi...- powiedział zimnym tonem Marrizano - ...polubiłem pana, ale...Musi pan zginąc. To nic osobistego, ale nie mogę stracic takiej okazji. Wiedzę o tym, że ostatnim mafiozą, właściwie samym jej szefem, jestem ja - zabierze pan niestety do grobu...

Brzytwa nacisnęła nieco skórę na szyi doktora. Nawet radio na moment jakby przycichło...

- Hehehe! - zaśmiał się gromko Marrizano, odstawiając brzytwę od szyi doktora - Nabrałem pana, co?! Proszę wybaczyc ten żart. Już zaczynam robotę, jak skończymy ruszymy razem na rynek, by zdążyc na kolejne zebranie. Zada pan szyku z nową fryzurą, zobaczy pan.

Doktor usłyszał szczęk nożyczek, a potem pierwszy kosmyk włosów spadł na podłogę zakładu.

- A w międzyczasie proszę się odprężyc. - swobodnie zaczął agent - Opowiem panu o śledztwie, wie pan: antykwariusz jednak okazał się niewinny. Przemaglowałem go na dobre. Zastanawiałem się nad zmianą obiektu śledztwa, ale po uwadze hydraulika postanowiłem, że wynik śledztwa w sprawie Bradleya może dac nam też wskazówki co do pobudek fachowca od kolanek...

wooku · 15-10-2012, 20:18

Tiaa... A to ciekawe żołnierzyku. Podliczyłem po prostu ile osób jest czegoś pewnych na 100%. Wyszło coś za dużo, więc ktoś tu blefuje. Nie wiem jaki cel przyświecał hydraulikowi, nie obchodzi mnie to, wiem jedynie, że jest zagrożeniem dla miasta.

SWAT · 15-10-2012, 20:52

- Pozwolisz, że to już ludzie osądzą, kto blefuje. Nie wiem co masz do hydraulika. Ale ty jako jedyny tutaj za bardzo mącisz, no i głosowałeś ze niewinnym barmanem, powołując się na głupią tabliczkę na jego drzwiach, chociaż żadnej tam takowej nie widziałem. Dla mnie jesteś ewidentnie winny, powinieneś wisieć. Niestety, jak na razie przeciw tobie jest tylko mój głos. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą trzeźwo myśleć

wooku · 15-10-2012, 21:08

Tiaa... Człowieku otwórz oczy! Wiem, że dużo zrobiłeś dla naszego kraju, ale te tabletki, którymi Cię częstowali w wojsku to chyba jednak nie były witaminy. - Robert zarechotał głośno ze swojego żartu -Gdyby barman tak nie kręcił żyłby do dziś, dobrze wiesz, że nie chodziło tylko o tabliczkę. Zauważ także, że jakbyście głosowali wtedy tak jak ja to barman żyłby do dziś. Jakoś wszystkowiedzący hydraulik sprytnie wtedy milczał. Opanuj się żołnierzu, nie jesteś już w Zatoce!

arm1tage · 16-10-2012, 08:06

- Obywatele! - rozległ się znajomy już głos, a krzyczącym był nie kto inny jak ujawniony agent FBI Marrizano. Ludzie rozstąpili się nieco, ukazując dwóch lekko zdyszanych Włochów, którzy dopiero co się zjawili na placu. "Fryzjer" był lekko zadyszany, natomiast u doktora rzucała się w oczy nowa, staranna fryzura.

- Obywatele! - ciągnął Fabrizio - Jak widzicie, jestem ciągle żywy. Albo miałem dużo szczęścia, albo po prostu moja ufność w Boga została nagrodzona. W każdym razie dzięki temu mogłem dokończyć moje śledztwo w sprawie Bradleya. Oświadczam, że po zastosowaniu zaawansowanych technik operacyjnych, w tym wielogodzinnego badania na wykrywaczu kłamstw oraz współpracy zwerbowanych informatorów, jestem w stanie powiedzieć, że antykwariusz NIE należy do mafii.

Sapnął, oddech mu już wracał.

- Ta odpowiedź daje nam jeszcze jedną wskazówkę. Radburn Flagg zapewniał nas wczoraj, że Bradley jest niewinny - byłem ciekaw w jakim świetle wynik śledztwa w sprawie antykwariusza ukaże jego stanowisko. Oczywiście, hydraulik może blefować, albo być co gorsza pod kontrolą obcych sił - ale póki co jest to już pewna prawidłowość którą możemy wziąć pod uwagę.

Dopiero teraz Marrizano usiadł, spojrzał na stojącego obok dottore a potem rozejrzał się po mieszkańcach.

- Pozostaje pytanie: kto teraz. - rzucił dość ponuro - Mam nadzieję, że nadal dzięki wsparciu Kościoła będę mógł kontynuować moje przesłuchania niektórych obywateli, proszę o dalsze wsparcie. Dziś, nie mając jednoznacznych danych, bo jak wiemy nawet niewinni mogą znajdować się pod wpływem obcych i zniekształcać obraz...pozostaje tylko nauka, a konkretnie statystyka. Proszę, niech państwo pomogą mi to rozdać.

Zdziwieni ludzie przekazywali sobie dalej jakieś podane przez Marrizano ulotki.

- To statystyki przestępczości w Stanach Zjednoczonych. - wyjaśniał na bieżąco Fabrizio - Wytłuściłem dla was udział ludności czarnoskórej. Zwróćcie państwo uwagę chociażby na te wybrane wartości: ponad 46% populacji więziennej w kraju stanowią Murzyni, na 12,5% ogółu ludności USA. Pamiętać należy, że statystyka więzienna zasadniczo dotyczy grupy czarnych mężczyzn, czyli ponad 6% społeczeństwa USA. Zgodnie ze statystykami procent Czarnych w populacji amerykańskich więzień nie zmienił się od lat 60-tych, kiedy wynosił mniej więcej 50%.

Marrizano znacząco zamachał ulotkami w powietrzu i pokazał nimi na Wattsona, zwracając uwagę tłumu na niego.

- Szacuje się, że stale od 52 do 56% morderców w USA to czarni mężczyźni. - nie przestawał mówić "fryzjer" . - Na przykład w takim roku 1994 niemal 1/3 czarnych mężczyzn między 20 a 29 rokiem życia znajdowała się w więzieniu, była na zwolnieniu warunkowym, bądź zwolniona za kaucją oczekiwała na proces. Czy muszę mówić dalej? Głosuję na Roberta Wattsona, i państwu radzę dziś to samo!

piotrek.ghost · 16-10-2012, 09:52

Mówiłem panu panie Marrizano, zmarnował pan tylko czas na przeprowadzenie śledztwa w mojej sprawie, no ale cóż, mówi się trudno. Postanowiłem zaufać naszemu pomocnikowi z FBI i również głosuję dzisiaj na Roberta Wattsona reszcie radzę to samo, tylko głosując jednomyślnie możemy pozbyć się mafii z miasta.

arm1tage · 16-10-2012, 10:16

- Nie do końca zmarnowałem. - odparł Fabrizio - Bo ciekawiła mnie też wypowiedź hydraulika, broniącego pana. W pewnym sensie próbowałem upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Przy okazji...- zwrócił się do wszystkich - ...twardych dowodów przeciwko krupierowi nie mam, traktujcie mój głos bardziej jako sugestię. Kogoś jednak musimy wybrać, podejrzanych jest już wąski krąg więc nawet przy pewnym łucie szczęścia trafimy mafiozę.

Wyjął papierosa z kieszeni.

- Ktoś powiedział kiedyś: zabijajcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich.

Akwadrat · 16-10-2012, 14:25

Głosuję na krupiera i przypominam, że nie jest to mój pierwszy głos oddany na tego mordercę. Tym, dla których moje pobudki nie są jasne, wyjaśniam, iż jestem porządnym obywatelem i mam na uwadze dobro naszego miasta. Umiem słuchać i zapamiętuję istotne szczegóły, jak dotąd się nie pomyliłem. Jak słyszę, Wattson dziś przed stryczkiem nie ucieknie, ale co będzie jutro? Jeśli naszym śledczym nie przypisze w nocy szczęście, możemy mieć problem.

Szamexus · 16-10-2012, 16:10

-Krupier zatem. I ja głos oddaję na Wattsona.

Nie był do końca przekonany, obawiał się, miał wątpliwości ... Przysięgał życie ratować, a tu takie okoliczności. Cóż cholerna! demokracja - najgorszy system z możliwych jak to powiada pewien Polacco niejaki Korwin-Mikke z kraju nad piękna Wisłą.
Głos oddany.

wooku · 16-10-2012, 18:21

Tiaa... ktoś Wam nieźle namieszał w głowach. Jako jedyny z całej tej bandy głosowałem na dwóch mafiozów. Sprawdźcie sami w raportach głosowań, zresztą nawet Świętej Pamięci policjant potwierdzał moje słowa i oczyszczał mnie z zarzutów. Nie wiem jak możecie wierzyć człowiekowi, który niby jest dedektywem, jak to sam nazywa, ale jak miał szanse uratować barmana to tego nie zrobił, HELOŁ!? Jestem zwykłym obywatelem, nie wiem który z was jest niewinny, ale na pewno winnym jest hydraulik.

15-10-2012, 19:58	#121
arm1tage Reputacja: 1	- Si, przyjacielu, oczywiście że możesz się tak do mnie zwracac. - powitał doktora Marrizano, zapraszając go do środka - Co prawda w zasadzie powinienem porzucic już moją przykrywkę i zawiesic działalnośc zakładu...Ale co tam. Posadził lekarza na fotelu i założył mu szarmanckim ruchem wielką białą płachtę, zapinając mu ją pod szyją. Wystrój zakładu był zdecydowanie staroświecki, były gazety, wszędobylski zapach wody po goleniu i radio, grające po włosku piosenki które większośc młodzieży określiłaby zapewne jako przedpotopowe. - Wie pan...- ujął brzytwę "fryzjer" - ...szkoda mi będzie porzucic to zajęcie. Odpręża mnie. Proszę się nie martwic, od ostatniego razu nabrałem sporo wprawy. To jak tniemy? Gdy poczyniono ustalenia, Fabrizio stanął za doktorem i nagle zaskoczony ginekolog poczuł na szyi dotknięcie zimnej stali. - Przykro mi...- powiedział zimnym tonem Marrizano - ...polubiłem pana, ale...Musi pan zginąc. To nic osobistego, ale nie mogę stracic takiej okazji. Wiedzę o tym, że ostatnim mafiozą, właściwie samym jej szefem, jestem ja - zabierze pan niestety do grobu... Brzytwa nacisnęła nieco skórę na szyi doktora. Nawet radio na moment jakby przycichło... - Hehehe! - zaśmiał się gromko Marrizano, odstawiając brzytwę od szyi doktora - Nabrałem pana, co?! Proszę wybaczyc ten żart. Już zaczynam robotę, jak skończymy ruszymy razem na rynek, by zdążyc na kolejne zebranie. Zada pan szyku z nową fryzurą, zobaczy pan. Doktor usłyszał szczęk nożyczek, a potem pierwszy kosmyk włosów spadł na podłogę zakładu. - A w międzyczasie proszę się odprężyc. - swobodnie zaczął agent - Opowiem panu o śledztwie, wie pan: antykwariusz jednak okazał się niewinny. Przemaglowałem go na dobre. Zastanawiałem się nad zmianą obiektu śledztwa, ale po uwadze hydraulika postanowiłem, że wynik śledztwa w sprawie Bradleya może dac nam też wskazówki co do pobudek fachowca od kolanek... __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

15-10-2012, 20:52	#123
SWAT Reputacja: 1	- Pozwolisz, że to już ludzie osądzą, kto blefuje. Nie wiem co masz do hydraulika. Ale ty jako jedyny tutaj za bardzo mącisz, no i głosowałeś ze niewinnym barmanem, powołując się na głupią tabliczkę na jego drzwiach, chociaż żadnej tam takowej nie widziałem. Dla mnie jesteś ewidentnie winny, powinieneś wisieć. Niestety, jak na razie przeciw tobie jest tylko mój głos. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą trzeźwo myśleć __________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być.

16-10-2012, 08:06	#125
arm1tage Reputacja: 1	- Obywatele! - rozległ się znajomy już głos, a krzyczącym był nie kto inny jak ujawniony agent FBI Marrizano. Ludzie rozstąpili się nieco, ukazując dwóch lekko zdyszanych Włochów, którzy dopiero co się zjawili na placu. "Fryzjer" był lekko zadyszany, natomiast u doktora rzucała się w oczy nowa, staranna fryzura. - Obywatele! - ciągnął Fabrizio - Jak widzicie, jestem ciągle żywy. Albo miałem dużo szczęścia, albo po prostu moja ufność w Boga została nagrodzona. W każdym razie dzięki temu mogłem dokończyć moje śledztwo w sprawie Bradleya. Oświadczam, że po zastosowaniu zaawansowanych technik operacyjnych, w tym wielogodzinnego badania na wykrywaczu kłamstw oraz współpracy zwerbowanych informatorów, jestem w stanie powiedzieć, że antykwariusz NIE należy do mafii. Sapnął, oddech mu już wracał. - Ta odpowiedź daje nam jeszcze jedną wskazówkę. Radburn Flagg zapewniał nas wczoraj, że Bradley jest niewinny - byłem ciekaw w jakim świetle wynik śledztwa w sprawie antykwariusza ukaże jego stanowisko. Oczywiście, hydraulik może blefować, albo być co gorsza pod kontrolą obcych sił - ale póki co jest to już pewna prawidłowość którą możemy wziąć pod uwagę. Dopiero teraz Marrizano usiadł, spojrzał na stojącego obok dottore a potem rozejrzał się po mieszkańcach. - Pozostaje pytanie: kto teraz. - rzucił dość ponuro - Mam nadzieję, że nadal dzięki wsparciu Kościoła będę mógł kontynuować moje przesłuchania niektórych obywateli, proszę o dalsze wsparcie. Dziś, nie mając jednoznacznych danych, bo jak wiemy nawet niewinni mogą znajdować się pod wpływem obcych i zniekształcać obraz...pozostaje tylko nauka, a konkretnie statystyka. Proszę, niech państwo pomogą mi to rozdać. Zdziwieni ludzie przekazywali sobie dalej jakieś podane przez Marrizano ulotki. - To statystyki przestępczości w Stanach Zjednoczonych. - wyjaśniał na bieżąco Fabrizio - Wytłuściłem dla was udział ludności czarnoskórej. Zwróćcie państwo uwagę chociażby na te wybrane wartości: ponad 46% populacji więziennej w kraju stanowią Murzyni, na 12,5% ogółu ludności USA. Pamiętać należy, że statystyka więzienna zasadniczo dotyczy grupy czarnych mężczyzn, czyli ponad 6% społeczeństwa USA. Zgodnie ze statystykami procent Czarnych w populacji amerykańskich więzień nie zmienił się od lat 60-tych, kiedy wynosił mniej więcej 50%. Marrizano znacząco zamachał ulotkami w powietrzu i pokazał nimi na Wattsona, zwracając uwagę tłumu na niego. - Szacuje się, że stale od 52 do 56% morderców w USA to czarni mężczyźni. - nie przestawał mówić "fryzjer" . - Na przykład w takim roku 1994 niemal 1/3 czarnych mężczyzn między 20 a 29 rokiem życia znajdowała się w więzieniu, była na zwolnieniu warunkowym, bądź zwolniona za kaucją oczekiwała na proces. Czy muszę mówić dalej? Głosuję na Roberta Wattsona, i państwu radzę dziś to samo! __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 16-10-2012 o 08:11.

16-10-2012, 10:16	#127
arm1tage Reputacja: 1	- Nie do końca zmarnowałem. - odparł Fabrizio - Bo ciekawiła mnie też wypowiedź hydraulika, broniącego pana. W pewnym sensie próbowałem upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Przy okazji...- zwrócił się do wszystkich - ...twardych dowodów przeciwko krupierowi nie mam, traktujcie mój głos bardziej jako sugestię. Kogoś jednak musimy wybrać, podejrzanych jest już wąski krąg więc nawet przy pewnym łucie szczęścia trafimy mafiozę. Wyjął papierosa z kieszeni. - Ktoś powiedział kiedyś: zabijajcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

16-10-2012, 16:10	#129
Szamexus Reputacja: 1	-Krupier zatem. I ja głos oddaję na Wattsona. Nie był do końca przekonany, obawiał się, miał wątpliwości ... Przysięgał życie ratować, a tu takie okoliczności. Cóż cholerna! demokracja - najgorszy system z możliwych jak to powiada pewien Polacco niejaki Korwin-Mikke z kraju nad piękna Wisłą. Głos oddany. __________________ Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

15-10-2012, 20:18	#122
wooku Reputacja: 1	Tiaa... A to ciekawe żołnierzyku. Podliczyłem po prostu ile osób jest czegoś pewnych na 100%. Wyszło coś za dużo, więc ktoś tu blefuje. Nie wiem jaki cel przyświecał hydraulikowi, nie obchodzi mnie to, wiem jedynie, że jest zagrożeniem dla miasta.

15-10-2012, 21:08	#124
wooku Reputacja: 1	Tiaa... Człowieku otwórz oczy! Wiem, że dużo zrobiłeś dla naszego kraju, ale te tabletki, którymi Cię częstowali w wojsku to chyba jednak nie były witaminy. - Robert zarechotał głośno ze swojego żartu -Gdyby barman tak nie kręcił żyłby do dziś, dobrze wiesz, że nie chodziło tylko o tabliczkę. Zauważ także, że jakbyście głosowali wtedy tak jak ja to barman żyłby do dziś. Jakoś wszystkowiedzący hydraulik sprytnie wtedy milczał. Opanuj się żołnierzu, nie jesteś już w Zatoce!

16-10-2012, 09:52	#126
piotrek.ghost Reputacja: 1	Mówiłem panu panie Marrizano, zmarnował pan tylko czas na przeprowadzenie śledztwa w mojej sprawie, no ale cóż, mówi się trudno. Postanowiłem zaufać naszemu pomocnikowi z FBI i również głosuję dzisiaj na Roberta Wattsona reszcie radzę to samo, tylko głosując jednomyślnie możemy pozbyć się mafii z miasta.

16-10-2012, 14:25	#128
Akwadrat Reputacja: 1	Głosuję na krupiera i przypominam, że nie jest to mój pierwszy głos oddany na tego mordercę. Tym, dla których moje pobudki nie są jasne, wyjaśniam, iż jestem porządnym obywatelem i mam na uwadze dobro naszego miasta. Umiem słuchać i zapamiętuję istotne szczegóły, jak dotąd się nie pomyliłem. Jak słyszę, Wattson dziś przed stryczkiem nie ucieknie, ale co będzie jutro? Jeśli naszym śledczym nie przypisze w nocy szczęście, możemy mieć problem.

16-10-2012, 18:21	#130
wooku Reputacja: 1	Tiaa... ktoś Wam nieźle namieszał w głowach. Jako jedyny z całej tej bandy głosowałem na dwóch mafiozów. Sprawdźcie sami w raportach głosowań, zresztą nawet Świętej Pamięci policjant potwierdzał moje słowa i oczyszczał mnie z zarzutów. Nie wiem jak możecie wierzyć człowiekowi, który niby jest dedektywem, jak to sam nazywa, ale jak miał szanse uratować barmana to tego nie zrobił, HELOŁ!? Jestem zwykłym obywatelem, nie wiem który z was jest niewinny, ale na pewno winnym jest hydraulik.