Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-10-2012, 15:44   #101
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
- Proponuję nasi drodzy mieszkańcy, aby iść dalej obranym przez nas tropem. Pamiętacie kto najbardziej bronił profesora? A kto zmienił zdanie w ostatniej chwili? Musimy według mnie, zdecydować między pisarzem, a doktorem. I tak byliśmy wystarczająco długo pobłażliwi wobec mafii... A obcy... Nie wierzę, by to mogła być prawda. Ufo przecież nie istnieje, nawet dzieci to wiedzą.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
Stary 10-10-2012, 17:17   #102
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
- Panie Laswell... - Zaczął Chevalier, słysząc oskarżenia żołnierza. - Może mi pan wierzyć bądź nie, ale jestem niewinny. To pan był wczorajszej nocy na celowniku mafii i jedynie interwencja sił wyższych sprawiła, że jeden z mafiosów pana nie zamordował.

- Wczoraj zginęło dwóch członków mafii i był to niebywały sukces dla miasta. Profesora Blacka znałem od dawna i byłem przekonany o jego niewinności. Teraz chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańców za mój udział w śmierci pana McFurry'ego, który okazał się niewinny i za mój udział w obronie profesora Blacka, który okazał się być mafiosem. Przepraszam również za oskarżenia, jakie rzucałem pod adresem Jonesa i Swansona, oraz pana, panie Laswell. Teraz wiem, że jest pan porządnym obywatelem.

- Co do dzisiejszego głosowania, jestem gotów pójść za głosem Laswella i zagłosować na doktora deGaetano. Wydaje się w chwili obecnej najbardziej podejrzany.

- Głosuję na Roberto deGaetano, doktora.
 
__________________
"Information age is the modern joke."
Aro jest offline  
Stary 10-10-2012, 17:32   #103
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Żołnierzem aż coś szarpnęło.

- Ale... Skąd o tym wiesz? Że byłem na ich celowniku? - wlepił spojrzenie w Francisa, według niego Francis właśnie przyznał się do bycia mafiozem.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
Stary 10-10-2012, 17:37   #104
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
- Niech pan sobie przypomni słowa burmistrza o tym, kto zapobiegł morderstwu tej nocy i połączy fakty. - Odparł krótko Francis.
 
__________________
"Information age is the modern joke."
Aro jest offline  
Stary 10-10-2012, 17:51   #105
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
- Dottore, jest niewinny. - odezwał się nagle fryzjer - Uwierzcie mi. Do niedawna, przyznam, podejrzewalem pana pisarza. Ale tej nocy, zdarzyło się coś co rzuciło na sprawę nowe światło. Nie mogę na razie powiedzieć więcej. Chevalier jest również niewinny. A kto w takim razie? Na razie nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, niestety. Zastanawiam się. Francis - zastanów się też - nad zmianą typu.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 10-10-2012 o 17:54.
arm1tage jest offline  
Stary 10-10-2012, 17:54   #106
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
- Skąd ów przekonanie, że doktor jest niewinny, panie Marrizano? - Chevalier zwrócił się do fryzjera.
 
__________________
"Information age is the modern joke."
Aro jest offline  
Stary 10-10-2012, 18:36   #107
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Fryzjer powoli podszedł do biurka, przy którym rezydował burmistrz. Jego postawa była jakby inna, szedł nie jak zwykle przygarbiony i zmęczony, lecz wyprostowany. Nawet jego głos zdawał się byc inny, gdy odezwał się znowu. Zanim jednak to się stało, o blat stuknęły rzucone przez Marrizano rzeczy. Oczom zebranych ukazała się błyszcząca oznaka i broń krótka w kaburze.




- Ponieważ, panie Chevalier...- fryzjer wyjął papierosa i odpalił go patrząc na pisarza, a następnie powiódł wzrokiem po innych zaciągając się głęboko - ...nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Odkryję karty, bo nie mogę dłużej zwklekac, choc wiem że ryzykuję życiem.

Zaciągnął się raz jeszcze i zgasił papierosa butem.

- Agent specjalny Fabrizio Marrizano. - przedstawił się - FBI, Department of Investigation. Od jakiegoś czasu pracuję pod przykrywką szefa stworzonego specjalnie pod potrzeby operacji zakładu fryzjerskiego. Doktorze, przy okazji raczy pan wybaczyc tę niezbyt udaną fryzurę, miałem wtedy dopiero za sobą jedynie kilka miesięcy treningu strzyżenia, by uwiarygodnic fałszywą tożsamośc...W przeciwieństwie do lipnego agenta Blacka ja jestem prawdziwy, możecie sobie obejrzec odznakę lub zadzwonic do Biura by potwierdzic moje słowa.

Wyjął ze swojej torby jakieś akta i rzucił je również na biurko burmistrza.

- Możecie też sobie obejrzec to. Są to akta prowadzonych przeze mnie dochodzeń, są zdjęcia, zeznania, bilingi i wszystko inne. Nie ma w nich nazwisk mafiozów, ale za to są nie budzące wątpliwości wyniki obserwacji niektórych osób, wykluczające ich udział w mafii. Zaświeciłem im moją latarką aż do końca dupy każdego z nich, moi państwo. Niektórzy już nie żyją, między innymi policjant. Niektórzy, jak miejski ginekolog oraz pan, panie Chevalier - też mają tu swoje akta. Osoby te z całą pewnością są niewinne.

Odetchnął, i kontynuował.

- Dlaczego się ujawniam? Ponieważ mimo że grozi mi śmiertelne niebezpieczeństwo, dotychczasowy przebieg głosowań może kierowac wielkie niebezpieczeństwo zarówno na doktora, jak i pisarza. A miasta nie stac na chocby jeszcze jeden błąd.

Przeszedł parę kroków i rozejrzał się.

- Zaproponuję moją strategię. - powiedział podnosząc palec - Mafia jest już na wykończeniu. Mam dwóch podejrzanych, ale zdradzę ich nieco później, po dalszym przebiegu tej rozmowy. Otóż, mam zamiar w ciągu najbliższej nocy prześwietlic jednego z nich - a wszyscy święci - jeśli jeszcze tu są - niech modlą się za mnie bym mógł dokończyc dzieła. Zdradzę to nazwisko jeszcze przed nocą - tak by drugi nieujawniony jeszcze śledczy, mój kolega po fachu, nie zdublował mojej obserwacji. Przeżyję, czy nie - po nocy powinniście miec dwie kolejne pewne odpowiedzi. W połączeniu z tym, co już wiecie po moim odkryciu kart - powinno to wystarczyc by wykończyc wirusa mafii w tym mieście.

Zamilkł na moment.

- Niech Bóg błogosławi Amerykę i Amerykanów. - dokończył uroczyście.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 10-10-2012, 21:23   #108
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
podsumujmy zatem, fryzjer jest czysty, doktor i pisarz też. czyli patrząc z mojej perspektywy, musimy wybrać między piekarzem, hydraulikiem, żołnierzem i krupierem,. Panie Marrizano ma pan jeszcze akta kogoś z wymienionych?
 
piotrek.ghost jest offline  
Stary 10-10-2012, 22:31   #109
 
wooku's Avatar
 
Reputacja: 1 wooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputację
Tiaa.... - Robert nic z tego nie rozumiał - W takim razie niech śledczy sprawdzą typy tej nocy. Ja głosuję za tym, żeby nikogo nie linczować w takim razie.
 
wooku jest offline  
Stary 11-10-2012, 08:35   #110
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
- Panie Bradley...- fryzjer, a właściwie jak się okazało agent, dopiero teraz podjął swoją odznakę i broń z biurka, po czym wolno wrócił na swoje miejsce - ...obawiam się, że nie posiadam na razie więcej do końca rozpracowanych wątków w odniesieniu do innych osób. Takie śledztwa wymagają czasu...

Usiadł ciężko na krześle i oparł się wygodnie.

- Musimy wybrać między piekarzem, hydraulikiem, żołnierzem i krupierem, powiada pan - mówił dalej do antykwariusza - Mając moje własne bezsprzeczne dane co do niewinności pisarza, pamiętam że to pan Chevalier twierdził że Laswell był niedoszłą ofiarą ataku mafii - a skoro jest niewinny to dlaczego miałby kłamać? Chyba że dojdzie do tego ta sprawa obcych, ale póki co: odsuwam żołnierza poza krąg najważniejszych podejrzanych. Piekarz, hydraulik, i krupier...Taak...Zapomniał pan jednak o jednej osobie, panie Bradley. O sobie.

Marrizano wyjął kolejnego papierosa i położył go sobie na wardze, szukając zapalniczki w kieszeniach fartucha.

- I wie pan co? To właśnie pan i pana antykwariat w pierwszej kolejności trafią pod lupę FBI, przynajmniej jeśli chodzi o moje śledztwa. Nie mówię, że jest pan winny. Jednak z mojej analizy ryzyka wynika, że najwięcej wątpliwości póki co dotyczy pana, przykro mi. Proszę przygotować się do intensywnych przesłuchań, które zaczniemy zaraz po spotkaniu. Dostaje pan też zakaz opuszczania miasta.

Fabrizio zaciągnął się dymem tak głęboko, że parę osób zaczynało obawiać się czy ten starszy przecież człowiek zaraz nie zejdzie tu na zawał. Jednak agent otworzył po chwili oczy.

- W tej sytuacji jestem za tym, żeby odłożyć kolejny lincz na następny dzień, kiedy krąg podejrzanych się zawęży, albo nawet będziemy mieli już pewność. Oczywiście, jestem świadom że taka taktyka powiedzie się tylko wtedy gdy śledczy będą żyć i działać dalej...Ale mam głęboką wiarę, że gdzieś tam u góry święci czuwają nad nami, sprawiedliwymi.

Siwy Marrizano wypuścił dym nosem, niby stary byk.

- A kiedy zdusimy już ostatnią mafijną gnidę, przyjdzie czas i na tych obcych. Dzwoniłem już do moich znajomych z firmy, do Muldera i Scully... Skonsultuje się sprawę z fachowcami i zrobi się porządek także z tym zielonym, czy jak toto naprawdę wygląda, ścierwem z kosmosu...
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 11-10-2012 o 08:46.
arm1tage jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172