Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-02-2006, 11:55   #61
 
Nassair's Avatar
 
Reputacja: 1 Nassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwu
Demeroth


Ton głosu Khazra rozbawił Demeroth'a, co można było bardziej wyczuć, niż zobaczyć. Nie odezwał się, z zaskakującą sprawnością zaczął pałaszować swoje śniadanie i przysłuchiwać się rozmową przy stole. Już po chwili dał się słyszeć chrobot łyżki o dno drewnianego talerza. Mężczyzna odsunął talerz i pociągną solidny łyk z niewielkiego kufla.
- Mnie nic nie trzeba Pani, prawdę powiedziawszy rad bym był ruszać jak najszybciej. - mówiąc spojrzał po zebranych.
 
__________________
And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom.
Nassair jest offline  
Stary 24-02-2006, 20:38   #62
 
SHAQER's Avatar
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
Orm


- O w rzeczy samej szlachetny panie, trza nam w drogę. Zapowiada się wspaniała przygoda a na wspaniałych przygodach można równie wspaniale zarobić. Dzięki temu będę w stanie odbudować mój stracony majątek.


W miarę jak mówi jego oczy świecą się coraz bardziej jakby odbijał się już w nich blask tych wszystkich monet, które miał nadzieje zdobyć. Patrzy na was jakimś takim dziwnym niewidzącym wzrokiem jakby wcale was nie zauważał, gdy w pewnym momencie mina jego przybierała już mniej radosny wyraz.

- Ale pani Remisa mówi cos o ekwipunku i koniu. Bo wiecie ja konia już nie mam a jakiś nędzny sztylet też by się przydał. W tym momencie nie mam jak zapłacić, ale jak uda nam się wykonać to zadanie to zapewne Remisa mi zapłaci i już będę miał. Czy… Czy mógłby mi ktoś pożyczyć?
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline  
Stary 24-02-2006, 23:26   #63
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Nilmmer
-No cóż , ja konia nie mam, i nie przywykłem podróżować z wierzchowcem. WOlałbym polegać na własnych nogach... no, ale jeśli czas nagli, to oczywiście za pieniądze naszej Pani... - tu pochylam głowę w uprzejmym geście w kierunku elfki - ...możemy jak najprędzej zakupić jakieś zwierzątko - mówiąc to, jestem oparty łokaciami o stół i markotnym, sennym wzrokiem wodzę po karczmie, co jakiś czas spoglądając na elfkę.

-Żeby nie tracić czasu, niechaj ktoś znający to miasto pójdzie ze mną, no i z panem Ormem, do najbliższej stajni i kowala. - gdy kończę mówić, wstaję i przypasam sobie miecz oraz zarzucam na ramię kołczan oraz łuk.
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline  
Stary 25-02-2006, 13:06   #64
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
- Ależ oczywiście panie Orm, ja pokrywam koszty podróży, wczoraj nie zdążyłam przekazać panu sakiewki. - Remisa położyła przed tobą pękatą sakiewkę. - W takim razie skoro kwestia pieniędzy załatwiona, mój brat chętnie przejdzie się z wami po mieście.
Fyodor podniósł się od stołu i podszedł do drzwi wyjściowych.
- No więc zbierajmy się panowie, poczekam na was na zewnątrz. - Szybkim ruchem otworzył drzwi i wyszedł z karczmy.
- Ja mam wszystko czego mi trzeba, poczekam tutaj. - Ember oparał się o stół i spojrzał po zebranych.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 25-02-2006, 20:12   #65
 
SHAQER's Avatar
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
Orm spoglądał na pękaty woreczek, po czym uniósł go uniósł z miną znawcy zważył w dłoni. Uśmiechnięty zwrócił się do Remisy:

- O to z pewnością wystarczy i nawet jeszcze zostanie. Będę zaszczycony mogąc udać się z Tobą panie.

Ukłonił się lekko przed bratem fleki.

- Panie Nilmerze wydaje mi się, iż podróż konno będzie zdecydowanie szybsza a z tego, co wywnioskowałem po słowach pięknej Pani czas jest kluczowy gdyż nie chcemy by kolejny raz ten łotr uniknął zasłużonej kary.

Oczy Orma płonęły gniewem, lecz dość szybko opanował się i szybkim krokiem wyszedł z karczmy wołając na obchodne:

- Do zobaczenia później towarzysze. Panie Fydorze proszę zaczekać już idę…

Jego głos powoli milkł, gdy ten oddalał się od karczmy lecz ludzie siedzący w szynku jeszcze przez chwilę słyszeli jego głos, którym opowiadał coś opowiadał kapłanowi. Nikt co prawda nie rozróżniał słów lecz to im w żadnym stopniu nie przeszkadzało gdyż wreszcie mogli odpocząć od gadatliwego kompana.
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline  
Stary 25-02-2006, 21:25   #66
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Nilmmer

Nilmmer po prostu wyszedł zaraz za Ormem, w milczeniu znosząc jego gadulstwo. Na jego rozespanej twarzy nie malowało się nic innego, jak czysta cheć odpoczynku.

"Miasta są ciekawe..." - pomyślał stojąc przed karczmą i czekając ,aż obaj towarzysze ruszą - "...ale strasznie męczące, eh gdzie jest kojąca zieleń lasu...".

Idąc tak w zamyśleniu, młodzik nieopacznie wdepnął w rynsztok.
Skrzywił się nieco, spoglądając na nieczystości.

-O tak...zieleń lasu..."

Starając się po prostu nie zwracać uwagi na mokrego buta, dziarsko dotrzymuje kroku kompanom... No cóż - dawno nie padało. Nie trudno się domyśleć jaki jest skład cieczy w rynsztoku.
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline  
Stary 26-02-2006, 11:41   #67
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Templarius i SHAQER:
Wraz z Fyodorem przeciskacie się przez ludzi na ulicach. Dość spory tłum uniemożliwa swobodną rozmowę co zapewne zasmuca Orma, lecz cieszy Nilmmera i Fyodora. Szybko przedostaliście się na Plac Karczemny. W tym miejscu najlepiej widać, że jest się w centrum wszechświata. Wspaniałe karczmy i bogate stragany widziane po raz pierwszy wprawiają w zdumienie. Można tu kupić wszystko: od wątpliwej jakości naczyń kuchennych, przez piękne i drogie szaty, po wytrzymałe i muskularne wierzchowce. Raj dla chcących wydać pieniądze.
- Tutaj znajdziecie wszystko czego wam trzeba. Rozejrzyjcie się po okolicznych straganach, spotkamy się tutaj za jakieś pół godziny, to powinno wystarczyć. Aha, i uważajcie na złodzieji, których widok grubych sakiewek przyciąga jak muchy.. - Fyodor rzucił wam ostatnie spojrzenie i wszedł do pobliskiej karczmy.

Nassair:
Remisa odezwała się pierwsza po wyjściu jej brata i jego obecnych towarzyszy.
- Nie ma sensu siedzieć tu bezczynnie. Nie wiem jak wy, ale ja idę przygotować się do podróży. Poprosiłam wczoraj karczmarza, żeby przygotował nam prowiant na podróż, więc nie musicie się o to martwić. A teraz wybaczcie, idę oporządzić mojego konia.
Remisa zniknęła za drzwiami karczmy, a Khazra, Elohim i Ember wstali od stołu.
- Tak, chyba najlepiej będzie zabrać się za przygotowanie koni. - Powiedział Elohim, po czym cała trójka wyszła z karczmy. Natychmiast zrobiło się pusto i spokojnie. Tylko karczmarz podawał właśnie jakiemuś najwyraźniej skacowanemu orkowi coś do jedzenia.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 02-03-2006, 21:44   #68
 
SHAQER's Avatar
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
Orm starym zwyczajem schował sakiewkę pod pazuchą cały czas kurczowo zaciskając na niej palce. Od zawsze tak robił i jeszcze nikt go nie okradł. Swego czasu nosił na sobie specjalny pas na pieniądze, który jest wprost nie do zdarcia przez złodzieja, no chyba, że dosłownie po trupie właściciela. Kupiec od razu postanowił zakupić taki i teraz gdyż lepiej mieć mniej niż nie mieć wcale. Nie mogąc mówić do towarzyszy, którzy dość szybko zniknęli w tłumie Orm zaczepiał sprzedawców wypytując o to, co dzieje się w okolicy. Po chwili rozmowy pytania stawały się coraz bardziej osobiste tak by stać się bardziej znajomym niż klientem. Była to jego sprawdzona technika, którą wprost doprowadził do mistrzostwa. W falującym tłumie, wśród nawoływań straganiarzy czuł się jak ryba w wodzie. To był jego żywioł. Zbijanie cen i wychwalanie swych przedmiotów już raz sprawiło, iż ten pękaty mały człowieczek dorobił się fortuny. Fortuny, która po niedawnych wydarzeniach przyszło mu stracić, lecz Ormem kierowało coś więcej niż zwykła chęć zdobycia majątku. Była to zemsta. Zemsta, która jest potężnym sojusznikiem, sojusznikiem, który pomagał mu wspinać się na prawdziwe wyżyny kupieckiego fachu. Gdy stawił się na miejscu zbiórki towarzysze mogli spojrzeć, iż zakupy udały mu się nad wyraz dobrze sądząc po jego uśmiechniętej twarzy. A czego szukał Orm wśród tego mrowia handlarzy? Był to oczywiście koń, lecz zwierze to oprócz szybkości charakteryzować się musiało niebagatelną siłą gdyż unieść taki ciężar, jaki reprezentował sobą Orm nie było łatwo. Drugą rzeczą, na którą zwracał uwagę ten człowiek był, krótki poręczny miecz. Kupiec patrzył również za innymi potrzebnymi podczas podróży rzeczami osobistymi takimi jak chociażby mydło. Orma przechodził dreszcz na samą myśl, w której wyobrażał sobie, że nie myłby się dłużej niż dwa dni. Jednak często się zdarzało, że mieszkańcy niektórych wiosek potrafili rozpoznać skąd przyjeżdża kupiec po samym tylko zapachu. Działo się tak gdyż im większą taki delikwent drogę przebył tym większy odór się za nim unosił.
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline  
Stary 03-03-2006, 13:31   #69
 
Nassair's Avatar
 
Reputacja: 1 Nassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwu
Demeroth


Demeroth był tego samego zdania co reszta, należało przygotować wierzchowca do drogi. Nie wyszedł jednak do stajni tak jak oni, gdy tylko zniknęli, podszedł do szynku i zamówił duży kufel gorzkiego, ciemnego piwa. Powrócił do stolika, rozparł się wygodnie na ławie i sączył trunek powoli. Smakował wyśmienicie, a w perspektywie szybkiego wyjazdu, wręcz wspaniale. Oczywiście droga do Tagary Ciemnej nie jest daleka, ale w porównaniu z urokami stolicy... Demeroth żałował że tak krótko tu zabawił, że musi tak szybko wyjechać, ale musiał sobie jakoś odbić nieudany pościg za Tassilo de Tresckow'em, przynajmniej tymczasowo nieudany.
"Przerwa się przyda, ten gnojek poczuje się bezpieczniej i gdzieś w końcu wypłynie, może nawet spróbuje mnie dopaść... tak w Ostrogarze nie jest bezpiecznie. Wyjazd jest dobrym wyjściem, na dodatek w takiej grupie" - Demeroth uśmiechnął się do siebie, ale do śmiechu mu nie było. Jego instynkt z całą siła dawał mu znać o niebezpieczeństwie, tym większą im dłużej tu był. Jednym łykiem opróżnił kufel z reszty zawartości, odstawił na szynk i wyszedł do stajni.
 
__________________
And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom.
Nassair jest offline  
Stary 04-03-2006, 10:45   #70
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Nassair:
Ciemne piwo było jak zwykle dobre. Aż szkoda, że się skończyło. Wyszedłeś do stajni, która znajdowała się z prawej strony karczmy. Stajnia jak stajnia, swoje zapachy ma. Znajduje się w niej 7 koni łącznie z twoim. Khazra i Elohim stoją przy swoich koniach na końcu stajni i cicho o czymś rozmawiają. Koń Remisy, biała klacz, znajduje się obok twojego i jest już prawie gotowy do drogi. Elfka jeszcze tylko poprawia siodło i uśmiecha sie do ciebie przyjaźnie.

SHAQER:
Czekaliście długo na powrót Nilmmera, ale nie pokazał się.
- A to szczur, pewnie zwiał z pieniędzmi! - odezwał się elf. - No to ma przechlapane, już Remisa o to zadba.
Wróciliście do karczmy, ale przy stolikach nie zastaliście nikogo z towarzyszy. Barman powiedział, że wszyscy udali się do stajni.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172