|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-03-2015, 06:05 | #81 |
Reputacja: 1 | Odkładam go gdzieś na bok jeśli jest bezpiecznie i zeskakuję na dół z zamkniętymi oczami i staram się pomóc Kenzo nie dając oku możliwości spojrzenia na mnie. |
23-03-2015, 10:10 | #82 |
Reputacja: 1 | Dym nie bardzo wiedział co ma zrobić. Żałował że jego wodny pistolet nie jest na tyle mocny aby sprowokować wielkoluda. Lecz mimo niechęci do tak ryzykownego działania musiał się upewnić czy Bohemot nie zabił kogoś z jego drużyny. Stworzył wybuchowego klona i odsunął się na bezpieczną odległość , Plan był taki: Jego klon przytuli się do macki i zdetonuje. Jeżeli organ był do czegoś podczepiony Dym skorzysta z klanowej umiejętności i spróbuje załatwić bestie tak samo jak małpę. Jeżeli okaże się że kończyna została porzucona będzie można ją zbadać i poszukać ciała Nieco martwiły go kurczące się rezerwy chakry. Nie był jakimś wariatem z zapieczętowanym potworem żeby spamować groźnymi technikami ale w obecnej sytuacji jaki miał wybór ? |
23-03-2015, 18:50 | #83 |
Reputacja: 1 | - Spokojnie, już nie jesteś w genjutsu - powiedział do Kise Katsu, po czym zostawił przy jeziorze zwój teleportacyjny i napisał raport o oku dla Hokage, a także o tym, że się rozdzielili i obecnie podróżują w 4 za Lotosem, nie wiedząc gdzie jest Dym. Kiedy skończył ruszył za pozostałymi towarzyszami po tafli lodu. |
23-03-2015, 18:59 | #84 |
Reputacja: 1 | Hisaki postanowił na razie rozprawić się z okiem, gdyż Kenzo nie szło najlepiej. Wyskoczył do góry wymijając towarzysza i złożył dłonie w pieczęć. Szybko powiedział: -Kirigakure no Jutsu Tutejszy klimat powinien być sprzyjający by technikę wykonać bez zbytniego kosztu Chakry więc Hisaki korzystając z dwóch taktycznych przewag (klimat, Dojutsu) miał zamiar sprawdzić się z Okiem, przy okazji sprawdzając siłę jego wizji. Korzystając z sferowego postrzegania rzeczywistości (skupiając się na obiektach stałych takich jak mięśnie, kości, ścięgna) miał zamiar z łatwością lokalizować przeciwnika. Nawet jeśli Oko ma zdolności postrzegania podobne do Sharingana to tutaj powinno oddać wyższość Białemu Oku - W mgle krążyły drobinki Chakry co utrudnia wizję... ale nie dla Byakugana, najbardziej dokładnego z Ocznych Jutsu. Choć powinien mieć potwora na widelcu wciąż był czujny. Nie podbiegł do niego, tylko prześlizgnął się używając Shunshina. Następnie Miękką Pięścią uderzył otwartą dłonią w mózg tego czegoś przesyłając wraz z uderzeniem Chakrę mającą uszkodzić narząd wewnętrzny - mózg. |
23-03-2015, 21:26 | #85 |
Reputacja: 1 | Katsu, Kise: Kise zawahał się, ale w końcu jego Wiedza podpowiedziała mu, że wszystko w porządku i poszedł za resztą. Dość szybko dotarliście do miejsca, w którym widać wyraźne ślady na śniegu - jakby coś szerokiego ciągnięto. Przy okazji w tym miejscu był odsłonięty lód przez który widać było że coś pływa pod lodem. Innych śladów nie widzieliście. Hisaki i Kenzo też nic nie widzieli. Dym: Po przebiciu lodu okazało się, że niżej też jest lód. W sensie: woda była zamarźnięta dość głęboko. Rozsadziłeś przy okazji kawałek macki, która była całkiem skrystalizowana i nie dało się użyć dymiastych zdolności, żeby w nią wejść. To tak jakby wejść w lód. Macka była o wiele dłuższa niż pierwotnie widziałeś. Jeżeli jest do czegoś podłączona to tego nie widać. Nagle usłyszałeś głos: - Spokojnie, już nie jesteś w genjutsu. - to głos Katsu, dobiegał jakby ze strony macki, ale nawoływanie nic nie da. On cię nie usłyszy. W sumie jakby Kise odezwał się to też go słyszysz wyraźnie. Niestety i w tym wypadku kontakt jest jednostronny i oni w ogóle cię nie słyszą. Lotos (i Kenzo i Hisaki): Niezły plan, ale na ślepo to ciężko walczy się. Nie trafiłeś we wroga ani razu, ale przynajmniej nie trafiłeś też w swoich kumpli Hisakiego i Kenzo. Kenzo, Hisaki (i Lotos): Po sprowadzeniu mgły na teren widoczność spadło do jednego metra. Gdzieś tam we mgle błąkał się Lotos, a Kenzo był wyraźnie słyszalny ze swoim atakiem. Hisaki miał wiele szczęścia, że najpierw użył Mgły. Rzeczywiście zablokowała wizje stwora, którego oko działało podobnie do Szaringana. Wejrzenie w jego wnętrze odkryło, że w centrum Oka jest nicość, z której wychodzą nitki - część nitek przechodzi w nibynóżki, jedna szeroka dociera do gardła schowanego po okiem (gardła odbytu? fuj), a większość dotyka olbrzymiego koła. Do nicości za pomocą trochę innych nitek połączone są również kulki schowane na czubku "głowy" Oka. Kulki te mogą być szaringanami, ale oprócz charakterystycznych wzorów w ogóle nie wyglądają jak oczy. Pozostała część oka to mięso - mięśnie. Nie ma mózgu, nie da się trafić w Mózg. Hisaki zaniechał aktualnie ataku. Kenzo w końcu zaatakował, ale Oko nie zatrzymane przez nikogo po prostu podskoczyło do góry w ostatnim momencie, a Raikiri Kenza trafiło w najbliższą skałę odłaniając sporo zamrożonych zwłok Yetich. |
23-03-2015, 21:52 | #86 |
Banned Reputacja: 1 | Po tym nieudanym ataku po prostu wycofuję się na z góry upatrzone pozycje, czyli jak najdalej od tego całego zamieszania, mgły, oka, zwłok i shinobi. Strzelam sobie bardzo porządny łyk sake i przyglądam się teraz jedynie całej akcji. |
24-03-2015, 10:57 | #87 |
Reputacja: 1 | Hisaki lekko zaszokowany dziwną fizjonomią Oka postanowił działać póki jest ono zdezorientowane. Poczekał aż wyląduje ono na ziemi i w tym momencie rzucił się do ataku. Wykonując kilka szybkich ataków dłońmi celował tak, by wzmacniane Chakrą uderzenia objęły kulki schowane na czubku głowy; samo oko oraz mięśnie. Jeżeli oko nie wyląduje tylko zacznie lewitować to Hisaki zestrzelił je za pomocą Fuuton: Shinku Kyaku. |
24-03-2015, 11:25 | #88 |
Reputacja: 1 | Dym podrapał się w głowę szczerze zdziwiony tą sytuacją. Nie dało się nawiązać z resztą komunikacji a marnowanie chakry na kolejne wybuchy mogłoby zrobić komuś krzywdę. Z braku lepszego pomysłu wyciągnął zwój i spisał kolejny raport do szefostwa. Wspomniał tam zarówno o skrystalizowanej mace z której dochodzą głosy jego towarzyszy jak i o pułapce którą wykrył w lodowej wieży wraz z położeniem opisywanych miejsc. Postanowił że na razie usiądzie oparty o dziwną kończynę i poczeka na dalszy rozwój sytuacji. jeżeli po jakimś czasie nie będzie się dziać nic nowego to wtedy trzeba będzie wziąć przykład z Lotosa i spróbować to wszystko wysadzić licząc na to że tym razem ta głupia taktyka przyniesie lepsze efekty... |
24-03-2015, 17:50 | #89 |
Reputacja: 1 | Otwieram oczy i wystrzeliwuję klony do góry żeby przytrzymały Oko pomagając Hisakiemu w ataku. |
24-03-2015, 20:36 | #90 |
Reputacja: 1 | - Uważaj na lód, coś nas zaatakuje. - mruknął do towarzysza i ruszył po śladach, uważając na atak od dołu. |