[Mafia] - Harry Potter - Strona 5

Ryo · 07-05-2016, 09:30

Ryoku poczęstowała się zielskiem dziadka Gandzia. Zaciągnęła się dymem tak, że otoczenie i dziewczyna utonęli w szarobłękitnej mgle. Szatynka krążyła po pokoju, spacerowała przez mgłę i mówiła, podsumowując dotychczasowy przebieg zdarzeń:
- Zostało nas trzynastu. Siedmiu miastowych, trzech mafiozów, dzieciak Malfoy, futrzak Lupin i seryjny samobójca. Szansa na to, że trafimy na mafiozę, Malfoya, Lupina lub mordercę, wynosi obecnie około 0,46. Całkiem spora, warto z niej skorzystać, zwłaszcza, że miasto ma wciąż przewagę liczebną nad resztą ugrupowań. Do zlinczowania potrzeba 6 głosów, a w tym czasie padły dwa głosy na Arsene Lupina i jeden na Gandalfa. Głos na Arsena Lupina oddał też Królik Albański, lecz się wycofał i gryzie się obecnie z Lemurem Madagaskarskim. - mruknęła, zerkając z dezaprobatą na samozwańczego, większego posturą króla. - Zachowanie Króla jest dla mnie dziwne, niemniej ze względu na dobro miasta, dobro śledztwa oraz swoje bezpieczeństwo nie mogę ujawnić więcej szczegółów.
Mgła zaczęła powoli opadać:
- Niemniej nie lekceważmy Malfoya, ponieważ gdy zabije Pottera, to będzie koniec nas wszystkich.
Ryoku ponownie sięgnęła po talię kart:
- Podejmę ryzyko i na obecną chwilę rozważam oddać głos na Arsene Lupina.
Czaszce zaś odrzekła:
- Nie mogę ci zrobić masażu. Nie jestem masażystką i nie umiem masować - uwolniła ustami dym i rozłożyła ręce w geście bezradności. - Chyba że powiesz, jak to zrobić - dodała.

Lifeless · 07-05-2016, 11:50

Wstał późno, bo sen miał mocny i przecierając oczy, przyjrzał się martwemu ciału chłopaka i pobojowisku pozostałym po względnej śmierci Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. Intuicja podpowiadała mu, że ktoś tu wczoraj zginął, a Sowa zwykł ufać swojej intuicji. Tymczasem wśród reszty zgromadzonych toczyła się zacięta dyskusja, w której strony wymieniały się argumentami i obrzucały oskarżeniami. Raper milczał przez dłuższy czas, zbierając myśli i przygotowując się na niemałą dawkę dobrego flowu i kiedy wyczuł, że nadszedł czas dać popis umiejętności, rozpoczął swoją symfonię:

noc poprzednia nie była udana
zabrała dwóch miastowych a im dała nowego pana
żeby wygrać musimy się postarać
wytypować złych i przykładnie ukarać
dziadek z brodą wskazał dżentelmena
na naszych oczach klimat podróży się zmienia
dlatego i ja choć targany względnościami
głosuję na Lupina bo brzydzę się mętami
nawet jak to nie on to brodacz się wystawia
i dnia następnego po crucio puści pawia joł

To zarapowawszy, sięgnął do walizki po piwo i otworzył je sprawnym ruchem dłoni, po czym upił sporego łyka.

Hazard · 07-05-2016, 13:15

- A więc żyję - powiedział do siebie blady chłopak. Przez chwilę przyglądał się ciału Nevilla.

“Czy to mnie chłopak ochraniał w nocy i dlatego przeżyłem? A może jednak Dementor i mafia zrezygnowali z ataku na mnie, przez moją prośbę do Pottera, a tamten chłopak padł ofiarą przypadkowego ataku. Być może. I jeszcze ta sprawa z Voldemortem…”

Rzucił spojrzenie w stronę kosmity.
- Jabba, z miłą chęcią spełnię twoją prośbę i cię poprawię. Osobie, której powinno zależeć na linczu pozytywnej postaci jest również Draco. Wczoraj prosiłem Harrego, by mnie podglądał w nocy. Nie wątpię, że Draco podłapał to i sam sprawdził kto mnie odwiedza, by odgadnąć tożsamość Pottera. Nie wiem, czy Harry spełnił moją prośbę, mam nadzieję, że nie, ale Malfoy z pewnością nie przepuściłby takiej okazji. Być może w nocy Lupin włamał się do mnie, by czegoś dokonać, natomiast Draco (Gandalf) go ujrzał i doszedł do wniosku, że on jest Potterem, choć oczywiście, na to dowodu pewnego nie ma.

Następnie wlepił spojrzenie w Gandalfa i zaczął cytować coś z głowy.

Cytat:

Jeżeli Harry zostanie zlinczowany a pierwszy lub ostatni głos na niego odda Malfoy to także wygrywa.

- Gandalf skoro jesteś taki pewny, że Lupin jest winny, to bez wątpienia mógłbyś spełnić jedną moją prośbę. Odwołaj głos na niego, a następnie zagłosuj jeszcze raz. W ten sposób nie będziesz już pierwszą ani ostatnią osobą, która na niego głosowała. To tak na wszelki wypadek, jakby reszta poddała się twoim gierkom i uwierzyła, że masz jakiekolwiek dowody na Lupina. No, śmiało. Nie zrobi ci to w końcu żadnej różnicy jeżeli jesteś dobry. A, i z góry ostrzegam, w nocy nie uda Ci się go zabić jakbyś próbował.

Gdy skończył mówić, L odwrócił głowę w stronę Alfonsa z zamiarem przekazania mu czegoś, jednak po krótkiej chwili zastanowienia zrezygnował. Zamiast tego uśmiechnął się do niego przyjaźnie.

[MEDIA][/MEDIA]

Dnc · 07-05-2016, 13:23

Arsene Lupin westchnął zrezygnowany, wyciągnął długiego papierosa i spokojnie go zapalił by zebrać galopujące myśli i uspokoić postrzępione nerwy.
Słysząc kolejne głosy na swoją osobę, kiwał tylko głową i nie mógł się nadziwić dlaczego to wszystko na niego padło.
Po chwili gdy nastała cisza zabrał głos:

- Szlachetni państwo - zaczął - nie do pomyślenia jest by zabijać kogoś niewinnego bez żadnych dowodów. Ja wiem, że jestem oskarżany za bardzo wiele kradzieży ale jak wiecie morderstwem się brzydzę. To jest poniżej pasa i nie godne gentelmanowi.

Słuchajcie nie chciałem ujawniać pierwszego dnia nic ze swoich informacji gdyż chciałem poczekać na kolejne dni i mieć wiecej informacji. Niestety sami mnie państwo postawili pod scianą więc nie mam wyboru.
Tej nocy dowiedziałem się na chybił-trafił roli mojego adwersarza. Nie wiem dlaczego od razu z nastaniem dnia mnie zaatakował słownie i skąd mógł wiedzieć że go sprawdzałem. Jednakże chciąłbym wszystkich Was prosić o zmianę głosu i głosowanie na Gandalfa, gdyż jest on jednym z Śmierciożerców! Zabijmy go jak najprędzej

Karmazyn · 07-05-2016, 15:03

Nim Gracz otworzył oczy, na jego planszy odbył się rzut stuścienną kością.

Test na przeżycie. Stopień trudności 93.
Wynik rzutu k100: 7
Test zdany.

Osobnik wstał. Przeżył pierwszą noc w drodze do Hogwartu. Zaraz po tym wykonał kolejny rzut kością. Tym razem jednak zniknęła ona z planszy.

Test na posiadanie informacji po pierwszej nocy.
Rzut utajniony.

Gracz przysłuchiwał się prowadzonej dyskusji. Brak jakichkolwiek rzutów oznaczał, że na razie nawet nie zastanawiał się nad wzięciem udziału w dyskusji. Jednak w końcu kości się poruszyły.

Test na oddanie głosu drugiego dnia. Stopień trudności: 50
Wynik rzutu k100: 39
Test zdany.

Wybór osoby do oddania głosu.
1 – L
2 – Gandalf
3 – Ryoku Nightblade
4 – Arsene Lupin
Wynik rzutu k4: 3

– Głosuję na Ryoku Nightblade – odezwał się Gracz, wskazując na jedyną kobietę w tym zestawieniu.

Test na udzielenie wyjaśnień. Stopień trudności: 50
Wynik rzutu k100: 19
Test niezdany.

– Gdyż istnieje zbyt duża szansa na to, że okaże się zagrożeniem dla miasta – wyjaśnił, zgodnie z wolą kości.

**Nami** · 07-05-2016, 15:10

- W sumie glupie glosy, czlowiek Albabii to najwiekszy oszust! Ale dobra jak chcecie sie bawic to sprawdzajta nocą i miejscie pewnosc, bo znow jakis brzydki chlopiec umrze.

Ardel · 07-05-2016, 16:28

Morte przyjrzał się zgromadzonym i powiedział jedynie:

- Głosuję na Lupina.

Kolejny · 07-05-2016, 18:56

- L ważną kwestię poruszył, tak. Jeżeli Gandalf uczyni, o co tamten prosi, na Lupina najpewniej zagłosuję. A jeśli nie, hm, to Draco znaleźliśmy. Zagadkowy głos Gracza na panią Nightblade... Wskazówka może to jest, której nie należy przeoczyć.
Wszystko zależało od reakcji Gandalfa na słowa L.

Baczy · 07-05-2016, 19:25

- Hodor Hodor, Hodor Horod.
(Ale, ale, szanowna zielona istoto, tu nie o Draco chodzi. Nie teraz, kiedy to Lupin zarzeka się, że Gandalf jest Śmierciorzercą. Jakkolwiek tok myślenia pana L jest godny podziwu, to jednak obecnie mamy raczej pewność, że przedstawiony przez niego scenariusz nie pokrywa się z naszą obecną sytuacją. Gdyby Lupin się nie odezwał, wtedy należałoby poczekać na odpowiedź Szarego Czarodzieja, ale teraz? Albo wierzymy Gandalfowi i Arsene jest Dementorem, albo wierzymy Lupinowi że Gandalf jest Śmierciorzercą. I założę się, że jeden z nich mówi prawdę. Na chwilę obecną skłaniam się ku głosowi na Lupina)

Hazard · 07-05-2016, 20:11

- A jeżeli Gandalf to Draco, to wszystko się skończy wraz z ostatnim głosem na Lupina - odparł z powagą Hodorowi. - To będzie koniec nie tylko dla miasta, ale również dla mafii. Jeżeli chcecie zlinczować Harrego (a nie wątpię, że spore grono z was chce), to przynajmniej niech Gandalf cofnie swój głos, a potem znowu go odda.

L z rezygnacją spojrzał po zebranych, i na końcu wlepił wzrok w Lupina. Przygryzł wargi.
- Skoro już się do tego przyznał, to również nie mam powodu się ukrywać. Jeżeli dopuścimy do tego linczu, wszystko się skończy. Arsene Lupin jest na pewno niewinny. A żeby was o tym przekonać, muszę ujawnić swój największy sekret....

Nastała długa, dramatyczna przerwa. Usta L'a uchyliły się powoli, by wypowiedzieć to, co starał się ukryć od samego początku.

- Tak naprawdę... jestem rudy.

07-05-2016, 09:30	#41
Ryo Reputacja: 1	Ryoku poczęstowała się zielskiem dziadka Gandzia. Zaciągnęła się dymem tak, że otoczenie i dziewczyna utonęli w szarobłękitnej mgle. Szatynka krążyła po pokoju, spacerowała przez mgłę i mówiła, podsumowując dotychczasowy przebieg zdarzeń: - Zostało nas trzynastu. Siedmiu miastowych, trzech mafiozów, dzieciak Malfoy, futrzak Lupin i seryjny samobójca. Szansa na to, że trafimy na mafiozę, Malfoya, Lupina lub mordercę, wynosi obecnie około 0,46. Całkiem spora, warto z niej skorzystać, zwłaszcza, że miasto ma wciąż przewagę liczebną nad resztą ugrupowań. Do zlinczowania potrzeba 6 głosów, a w tym czasie padły dwa głosy na Arsene Lupina i jeden na Gandalfa. Głos na Arsena Lupina oddał też Królik Albański, lecz się wycofał i gryzie się obecnie z Lemurem Madagaskarskim. - mruknęła, zerkając z dezaprobatą na samozwańczego, większego posturą króla. - Zachowanie Króla jest dla mnie dziwne, niemniej ze względu na dobro miasta, dobro śledztwa oraz swoje bezpieczeństwo nie mogę ujawnić więcej szczegółów. Mgła zaczęła powoli opadać: - Niemniej nie lekceważmy Malfoya, ponieważ gdy zabije Pottera, to będzie koniec nas wszystkich. Ryoku ponownie sięgnęła po talię kart: - Podejmę ryzyko i na obecną chwilę rozważam oddać głos na Arsene Lupina. Czaszce zaś odrzekła: - Nie mogę ci zrobić masażu. Nie jestem masażystką i nie umiem masować - uwolniła ustami dym i rozłożyła ręce w geście bezradności. - Chyba że powiesz, jak to zrobić - dodała. __________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. Ostatnio edytowane przez Ryo : 07-05-2016 o 11:27.

07-05-2016, 13:23	#44
Dnc Reputacja: 1	Arsene Lupin westchnął zrezygnowany, wyciągnął długiego papierosa i spokojnie go zapalił by zebrać galopujące myśli i uspokoić postrzępione nerwy. Słysząc kolejne głosy na swoją osobę, kiwał tylko głową i nie mógł się nadziwić dlaczego to wszystko na niego padło. Po chwili gdy nastała cisza zabrał głos: - Szlachetni państwo - zaczął - nie do pomyślenia jest by zabijać kogoś niewinnego bez żadnych dowodów. Ja wiem, że jestem oskarżany za bardzo wiele kradzieży ale jak wiecie morderstwem się brzydzę. To jest poniżej pasa i nie godne gentelmanowi. Słuchajcie nie chciałem ujawniać pierwszego dnia nic ze swoich informacji gdyż chciałem poczekać na kolejne dni i mieć wiecej informacji. Niestety sami mnie państwo postawili pod scianą więc nie mam wyboru. Tej nocy dowiedziałem się na chybił-trafił roli mojego adwersarza. Nie wiem dlaczego od razu z nastaniem dnia mnie zaatakował słownie i skąd mógł wiedzieć że go sprawdzałem. Jednakże chciąłbym wszystkich Was prosić o zmianę głosu i głosowanie na Gandalfa, gdyż jest on jednym z Śmierciożerców! Zabijmy go jak najprędzej Ostatnio edytowane przez Dnc : 07-05-2016 o 13:28.

07-05-2016, 15:03	#45
Karmazyn Reputacja: 1	Nim Gracz otworzył oczy, na jego planszy odbył się rzut stuścienną kością. Test na przeżycie. Stopień trudności 93. Wynik rzutu k100: 7 Test zdany. Osobnik wstał. Przeżył pierwszą noc w drodze do Hogwartu. Zaraz po tym wykonał kolejny rzut kością. Tym razem jednak zniknęła ona z planszy. Test na posiadanie informacji po pierwszej nocy. Rzut utajniony. Gracz przysłuchiwał się prowadzonej dyskusji. Brak jakichkolwiek rzutów oznaczał, że na razie nawet nie zastanawiał się nad wzięciem udziału w dyskusji. Jednak w końcu kości się poruszyły. Test na oddanie głosu drugiego dnia. Stopień trudności: 50 Wynik rzutu k100: 39 Test zdany. Wybór osoby do oddania głosu. 1 – L 2 – Gandalf 3 – Ryoku Nightblade 4 – Arsene Lupin Wynik rzutu k4: 3 – Głosuję na Ryoku Nightblade* –* odezwał się Gracz, wskazując na jedyną kobietę w tym zestawieniu. Test na udzielenie wyjaśnień. Stopień trudności: 50 Wynik rzutu k100: 19 Test niezdany. – Gdyż istnieje zbyt duża szansa na to, że okaże się zagrożeniem dla miasta – wyjaśnił, zgodnie z wolą kości. __________________ Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu. Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas. Ostatnio edytowane przez Karmazyn : 07-05-2016 o 15:12.

07-05-2016, 15:10	#46
Nami INNA Reputacja: 1	- W sumie glupie glosy, czlowiek Albabii to najwiekszy oszust! Ale dobra jak chcecie sie bawic to sprawdzajta nocą i miejscie pewnosc, bo znow jakis brzydki chlopiec umrze. __________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 07-05-2016 o 15:22.

07-05-2016, 16:28	#47
Ardel Reputacja: 1	Morte przyjrzał się zgromadzonym i powiedział jedynie: - Głosuję na Lupina. __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ...

07-05-2016, 11:50	#42
Lifeless Reputacja: 1	Wstał późno, bo sen miał mocny i przecierając oczy, przyjrzał się martwemu ciału chłopaka i pobojowisku pozostałym po względnej śmierci Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. Intuicja podpowiadała mu, że ktoś tu wczoraj zginął, a Sowa zwykł ufać swojej intuicji. Tymczasem wśród reszty zgromadzonych toczyła się zacięta dyskusja, w której strony wymieniały się argumentami i obrzucały oskarżeniami. Raper milczał przez dłuższy czas, zbierając myśli i przygotowując się na niemałą dawkę dobrego flowu i kiedy wyczuł, że nadszedł czas dać popis umiejętności, rozpoczął swoją symfonię: noc poprzednia nie była udana zabrała dwóch miastowych a im dała nowego pana żeby wygrać musimy się postarać wytypować złych i przykładnie ukarać dziadek z brodą wskazał dżentelmena na naszych oczach klimat podróży się zmienia dlatego i ja choć targany względnościami głosuję na Lupina bo brzydzę się mętami nawet jak to nie on to brodacz się wystawia i dnia następnego po crucio puści pawia joł To zarapowawszy, sięgnął do walizki po piwo i otworzył je sprawnym ruchem dłoni, po czym upił sporego łyka.

07-05-2016, 18:56	#48
Kolejny Reputacja: 1	- L ważną kwestię poruszył, tak. Jeżeli Gandalf uczyni, o co tamten prosi, na Lupina najpewniej zagłosuję. A jeśli nie, hm, to Draco znaleźliśmy. Zagadkowy głos Gracza na panią Nightblade... Wskazówka może to jest, której nie należy przeoczyć. Wszystko zależało od reakcji Gandalfa na słowa L.

07-05-2016, 19:25	#49
Baczy Reputacja: 1	- Hodor Hodor, Hodor Horod. (Ale, ale, szanowna zielona istoto, tu nie o Draco chodzi. Nie teraz, kiedy to Lupin zarzeka się, że Gandalf jest Śmierciorzercą. Jakkolwiek tok myślenia pana L jest godny podziwu, to jednak obecnie mamy raczej pewność, że przedstawiony przez niego scenariusz nie pokrywa się z naszą obecną sytuacją. Gdyby Lupin się nie odezwał, wtedy należałoby poczekać na odpowiedź Szarego Czarodzieja, ale teraz? Albo wierzymy Gandalfowi i Arsene jest Dementorem, albo wierzymy Lupinowi że Gandalf jest Śmierciorzercą. I założę się, że jeden z nich mówi prawdę. Na chwilę obecną skłaniam się ku głosowi na Lupina) __________________ – ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł. – Nie wiedziałem, że chorował. Ostatnio edytowane przez Baczy : 07-05-2016 o 19:31.

07-05-2016, 20:11	#50
Hazard Reputacja: 1	- A jeżeli Gandalf* to Draco, to wszystko się skończy wraz z ostatnim głosem na Lupina* - odparł z powagą Hodorowi. - To będzie koniec nie tylko dla miasta, ale również dla mafii. Jeżeli chcecie zlinczować Harrego (a nie wątpię, że spore grono z was chce), to przynajmniej niech Gandalf cofnie swój głos, a potem znowu go odda. L z rezygnacją spojrzał po zebranych, i na końcu wlepił wzrok w Lupina. Przygryzł wargi. - Skoro już się do tego przyznał, to również nie mam powodu się ukrywać. Jeżeli dopuścimy do tego linczu, wszystko się skończy. Arsene Lupin jest na pewno niewinny. A żeby was o tym przekonać, muszę ujawnić swój największy sekret.... Nastała długa, dramatyczna przerwa. Usta L'a uchyliły się powoli, by wypowiedzieć to, co starał się ukryć od samego początku. - Tak naprawdę... jestem rudy.