|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-05-2017, 08:35 | #92 |
Reputacja: 1 | Śmierć westchnął znowu.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
27-05-2017, 09:08 | #93 |
Reputacja: 1 | Podsumowanie: Ruda (1 głos) - Trump Miły Staruszek (1 głos) - Ruda Śmierć Szczurów (1 głos) - Cejrowski Cejrowski (2 głosy) - Śmierć Szczurów, Śmierć Wstrzymali się: Staruszek Do linczu potrzeba 4 głosów. Do linczu 1 godzina. Niestety żółta kartka dla Okaryny za milczenie.
__________________ |
27-05-2017, 09:54 | #94 |
Reputacja: 1 | Nie ma linczu. Nastaje faza nocy. Macie czas do 28 maja do godziny 18.
__________________ |
28-05-2017, 19:19 | #95 |
Reputacja: 1 | Faza Dnia 4 Jezus nie żyje! Zabity w nocy, zamordowany bezwstydnie! Między zebranymi brakowało Miłego Staruszka. Czyżby ten dziwny pan, uśmiechnięty, zwiedzający Lidla i gadający głupoty mógł być właśnie Jezusem? Najwyraźniej tak. - Przynajmniej go nie ukrzyżuję przez przypadek... - mruknął Rzymianin. Jezus przegrywa, nie osiągnąwszy swojego celu! Mechanika Faza dnia 4 trwa do 31 maja do godziny 21. Do linczu potrzeba 3 głosów. Ostatnio edytowane przez Ardel : 29-05-2017 o 08:33. |
29-05-2017, 10:04 | #96 |
Reputacja: 1 | Glosuhe na smierc. Szczurow
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |
29-05-2017, 11:38 | #97 |
Reputacja: 1 | ***Opis śmierci. Jeśli cię to nie interesuje, pomiń go*** Jezus nie żyje. A wraz z nim umarła nadzieja dla ludzkości. Jednak czy aby na pewno została ona skazana na wieczne potępienie? Może jednak jest coś, co można zrobić, aby odwrócić ten sromotny los? W końcu ludzie osiągali zbawienie przed narodzinami syna bożego... I ciągle mają na to szansę, dobrą służbą, oddaniem i przestrzeganiem praw Ojca. A wszystkie te trzy rzeczy wyraźnie mówią, iż należy bezzwłocznie ukarać wrogów miasta za ich niecne postępki. ***Tu już jest normalny post*** Płomiennowłosa przyszła pogrążona w żałobie na plac. W jej oczach wszystko straciło dawny blask i urok, przyćmione goryczą zbliżającej się porażki. Połowa zgromadzonych była martwa... A jak do tej pory najlepszym trupem dla miastowych był Judasz, który na dobrą sprawę nie był niezbędny do eliminacji... Wkrótce jednak dziewczyna wzięła się w garść i przemówiła, chociaż w jej głosie ciągle tliła się żałoba: - Jeśli naprawdę mamy trzech wrogów, już przegraliśmy. Jednak jeśli jest ich dwóch i będziemy jednomyślni, odniesiemy wspaniałe zwycięstwo. Szanowna Śmiercio, i szanowna Śmiercio Szczurów, chwaliliście się brakiem ról sprawdzających, a więc ufam, iż nie dowiedzieliście się niczego nowego. Ale ja już tak! Nim to jednak ujawnię, wzywam Donalda Trumpa do wyjawienia informacji o tym, co robił w nocy! - Wskazała na niego oskarżycielsko ołówkiem. - Tylko tym razem odpowiedź! |
29-05-2017, 11:57 | #98 |
Reputacja: 1 | Noc minęła spokojnie, Śmierć siedział na szczycie góry. Nie była ona szczególnie . wysoka, naga ani złowroga. Nie urządzały na niej sabatów nagie czarownice - na Dysku czarownice generalnie nie popierały zdejmowania z siebie więcej odzieży, niż było to absolutnie niezbędne w danej chwili. Nie nawiedzały jej widma. Żadni nadzy starcy nie siedzieli na szczycie i nie dzielili się mądrością, ponieważ pierwszą konkluzją, do jakiej dochodzi prawdziwie mądry starzec, jest ta, że siedzenie nago na szczycie góry prowadzi nie tylko do hemoroidów, ale do odmrożonych hemoroidów.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
29-05-2017, 12:06 | #99 |
Reputacja: 1 | - Sprecyzuję więc, gdyż faktycznie źle to powiedziałam, za co przepraszam. Parokrotnie mówiłam, iż chyba znam twoje zdolności. W mojej opinii nie umiesz nikogo sprawdzić, co oczywiście nie oznacza, iż mam rację. Nie poprawiaj mnie jeśli nie chcesz zdradzać swoich umiejętności. Co się zaś tyczy twego pytania, jak mówiłam wpierw chciałabym dowiedzieć się co robił Trump. |
29-05-2017, 15:38 | #100 |
Reputacja: 1 | Trump tym razem zajechał na miejsce zdarzeń złotą karocą wysadzaną diamentami i perłami, zarówno białymi jak i czarnymi. Wysiadł z powozu na miękki, puchaty dywan i podszedł do grupy zebranych rozmawiając przez swój szczerozłoty telefon. - Tak, tak. Wiem! Wszystko się posypało. Nie ma już szans dla tego miasta, ale to nie szkodzi! Ja i tak ocalę Amerykę! - ryknął do telefonu i zakończył połączenie. Na ziemi były kolejne upozorowane zwłoki. Wiedział, że to wszystko to jakieś pomówienia i teatrzyk Meksykanów albo i tej Rudej zołzy! - A mówiłem, prosiłem! Ale nie! Wy ciągle musicie się słuchać tej baby. Nie ma już ratunku dla tego miasta, ale i tak wam powiem, że wszystkiemu winna jest Ruda. Kobiety są niepoczytalne, a wy dalej traktujecie ją jak partnera do rozmowy. Głupi czy ślepi?! A może oba?! - Już wszystko stracone! Nic nie robiłem poprzedniej nocy oprócz zajmowania się sprawami Stanów Zjednoczonych, bo tutaj już nic się nie da osiągnąć. Sami pogrążyliście to miejsce w bezprawiu i gwałcie pozwalając, aby kobieta miała prawo głosu!
__________________ Once upon a time... |