Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-12-2018, 10:22   #131
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Gdy tylko umilkły kroki nieznajomego na schodach, Tommy przemknął się do opuszczonego przez niego pomieszczenia. Już w progu zebrało mu się na wymioty od samego zapachu. Dwa kroki dalej zamarł. Leżał tam jakiś mężczyzna, nagi. W jego klatce piersiowej ziała krwawa dziura. Wokoło pełno było krwi, zdawać by się mogło, że układała się w jakieś symbole, ale ich znaczenie umykało zszokowanemu nastolatkowi. Siłą woli zmusił się by podejść jeszcze krok. I pożałował. Patrzyła na niego okrwawiona naga czaszka wyszczerzona w makabrycznym uśmiechu.
Ubranie pocięte i rzucone w kąt ubrania oraz leżący pod oknem karabin snajperki zarejestrował jakąś schowaną w głęboko częścią umysłu.
Dopiero po dłuższej chwili zdał sobie sprawę, że słyszy z dołu rzężenie motoru. I to nie pierwszy raz. Potem usłyszał dźwięk padającego motoru. Nie zdążył jednak zareagować gdy poczuł falę mdłości. Udało mu się tylko wybiec z pomieszczenia, tam pod ścianą pozbył się jajecznicy od Dannego.
gdy był już w stanie działać ostrożnie zrobił dziurę w podłodze i spojrzał w dół. Oprócz leżącego motoru nie zobaczył tam nic więcej. Nieznajomy także gdzieś znikł. Mógł odejść piechotą lub…
Tommy błyskawicznie się odwrócił czując ruch...
Odgłosy w pokojach umilkły, nikt się nie wychylił. Gangsterzy nie wyglądali najgorzej, powinno dać się ich docucić. Z materiałem do wiązania zbirów było gorzej. Jedyne co się nadawało to ich własne paski.
 
Mike jest offline  
Stary 20-12-2018, 10:59   #132
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko powiązał zbirów najlepiej jak potrafił. W duchu stwierdził, że musi kupić paski i nosić przy sobie. Jeśli będzie chciał pomagać ludziom musi mieć jednak jakiś sprzęt poza pięściami. Wybrał takiego po środku. Nie wyglądającego na cwaniaczka ale i nie najtwardszego.

Postawił przewrócone krzesło i kolesia na nim. Delikatnie poklepał po twarzy. Jak tylko doszedł do siebie powiedział:
- Potrzebuję Mariano. Mam mu do zadania parę niecierpiących zwłoki pytań. Twoja w tym głowa by go tutaj sprowadzić. Najlepiej tak by nie wzbudzić jego podejrzeń. Zależy od tego twoje życie i życie tych, których ze sobą przyprowadzi. Jeśli nikt nie zacznie robić nic głupiego skończy się na paru siniakach. Ale jeśli zaczniesz coś kombinować uwierz mi... Potrafię być zły... Bardzo zły... - Głos franko zniżył się do warkotu... Sam się zdziwił, że potrafi być aż tak przekonująco złowrogi...

Spróbujemy zastraszania

 
Fenrir__ jest offline  
Stary 20-12-2018, 12:12   #133
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Dobrze że wciąż trzymał ręce na podłodze, przez którą chwilę wcześniej zerkał w dół. Chwila koncentracji i mógł znów przywdziać swoją zbroję. Kolejna chwila i mógł zawalić podłogę w miejscu, w którym dojrzał ruch.
 
Col Frost jest offline  
Stary 20-12-2018, 14:14   #134
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Tommy i jego przeciwnik mierzyli się spojrzeniami nieruchomo niczym posągi.
- Pii - powiedział spory szczur kręcąc noskiem i wlepiając się paciorkowatymi oczkami w człowieka, który nagle stał się skałą. Najwyraźniej uznał wyższość Tommiego, bo odwrócił się pokłusował do szczeliny w murze.
- Jasne, co tylko chcesz - odparł zbir. - Mam telefon w kieszeni, ale sam widzisz…
Franko sięgnął do jego kieszeni.
- Ostatnie połączenie - Franko spojrzał na zapisana nazwę “Stary”. Wcisnął wybieranie i włączywszy głośnik przysunął do zbira. po paru dzwonkach ktoś odebrał:
- Co tam?
- Siema, mamy tu problem. Możesz przyjechać?
- Jaki problem?
- Trzeba zakopać wielkiego typa, bo nam rozpierdol zrobił i …

Nie dokończył, bo poleciał w tył razem z krzesłem ciągnąc warkocz krwi z rozwalonego nosa.
- Kimkolwiek jesteś już nie nie żyjesz. Marco, zbieraj ekipę idziemy na ostro… - końcówka nie była już do Franka i wypowiedziana ciszej, jakby Mariano zanim rozłączył się już komuś wydawał polecenia.
 
Mike jest offline  
Stary 20-12-2018, 15:36   #135
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy pokręcił z niedowierzaniem głową. Nerwy musiał mieć w strzępach, chociaż trudno go było winić po tym co zobaczył. Pozbył się zbroi i czym prędzej wyszedł z budynku. Przez chwilę jego wzrok spoczął na stojącym przed wejściem motocyklu. Odczynienie tego co zrobił nie miało już sensu, właściciel pojazdu najpewniej był tym, który leżał teraz na górze. Chociaż gdyby tak... Nie, przecież i tak nie potrafi prowadzić. Lepiej nie dotykać niczego na miejscu zbrodni. Kałuża żygowin to i tak o wiele więcej niż chciałby tu po sobie zostawić.

Pomacał się po prawym pośladku, sprawdzając czy wciąż ma wizytówkę od Q. Chyba przyjdzie mu skorzystać z tego numeru o wiele szybciej niż się spodziewał. Tylko najpierw oddali się z tego ponurego miejsca...
 
Col Frost jest offline  
Stary 21-12-2018, 08:15   #136
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko ze złości z zamachu rzucił telefonem o ścianę, ten z głośnym trzaskiem rozpadł się na drobne kawałki. Franko rzucił okiem wokół i zaklął głośno po włosku. Nie spodziewał się, że facet zaryzykuje swoim życiem.

Wypadł z hukiem niemal wyważanych drzwi. W biegu zaczął walić w drzwi, za którymi mogły mieszkać dziewczyny i wrzeszczał.

- Uciekajcie, zaraz może zrobić się tu gorąco! Dajcie znać innym.

Minął parę drzwi. Ruszył w dół schodami, zbiegając niemal co drugi schód. Wybiegł na tyły budynku. Na zewnątrz rozglądnął się dookoła i biegiem schował się w zaułku po przeciwnej stronie ulicy. Tak by móc obserwować lokal.

Mariano nie wydawał się wojownikiem. Tacy jak on zostają przy autach, a mięśniaki idą załatwić brudną robotę. Franko wiedział, że może zostanie przy nim jakaś obstawa, ale na pewno główne siły uderzą na budynek. Nie był to jego plan ale może wystarczy. Najlepsi goście Mariano raczej nie stawią się po ich ostatnim spotkaniu, może uda mu się zaskoczyć tych co przyjadą, plan wziął w łeb ale może coś z tego uda się jeszcze zaimprowizować.

Franko skryty w cieniu czeka na grupę uderzeniową Mariano.

 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 21-12-2018 o 09:19. Powód: Formatowanie tekstu
Fenrir__ jest offline  
Stary 21-12-2018, 15:25   #137
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Tommy ostrożnie wyszedł z magazynu. Tamtego faceta nigdzie nie było widać. Odszedł kawałek i schroniwszy się za ścianą budynku wyjął wizytówkę i wbił numer. Czekanie na połączenie trwało koszmarnie długo. W końcu jest sygnał. Drugi, trzeci. Pewnie jeszcze są w samochodzie i Q nie może odebrać by swobodnie rozmawiać. W myślach policzył ile muszą jechać, wyszło mu, że przy tym natężeniu ruchu jeszcze im się zejdzie co najmniej kwadrans. Jemu na piechotę do komunikacji miejskiej dużo więcej, nie licząc czasu dojazdu.
W końcu włączyła się poczta głosowa:
- Hej, dodzwoniłeś się do Q, zostaw wiadomość, to może ją kiedyś odsłucham.
Gdy tylko schował się w zaułku, nie minęło z 3 minuty i z piskiem opon zahamował na ulicy radiowóz. Wysiadło dwóch umundurowanych gliniarzy. Obaj trzymali dłonie na kolbach pistoletów. Podeszli do drzwi klubu, chwile postali zapewne wymieniając kilka słów, po czym wyjęli broń i ubezpieczając się weszli do środka.
Po kolejnych pięciu minutach zajechały dwa cywilne samochody. Tym razem wyszedł Marianno z obstawą. W sumie było ich dziewięciu. Rozglądali się czujnie na wszystkie strony trzymając dłonie pod kurtkami. Jeden w szarym prochowcu zdawał się lekko utykać, ale po wybrzuszeniu płaszcza Franko poznał, że tamten po prostu chowa pompkę.
Gliniarze wyszli, powiedzieli coś do Mariano i ruszyli do radiowozu.
 
Mike jest offline  
Stary 21-12-2018, 16:35   #138
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Eee... cześć - zaczął odruchowo Tommy, nim sam siebie nie skarcił, że to głupi wstęp.

W zasadzie sam nie wiedział czy aby na pewno powinien się nagrywać. W końcu Q nie musiała odsłuchiwać wiadomości osobiście, może miała od tego człowieka? A w takim wypadku nie mógłby mówić otwarcie. Chociaż czy wtedy dałaby mu ten numer? No dobra, coś w końcu musiał powiedzieć.

- To ja, Tommy - chłopak myślał gorączkowo jak powinien przekazać wiadomość - Spotkałem twojego kumpla, tego co ma imię na M, nie pamiętam jakie. Ktoś mu rąbnął telefon. Zadzwoń jak to odsłuchasz. Cześć.

Wciśnięcie czerwonej słuchawki zakończyło ten niezbyt udany szyfrogram. Nadawca miał nadzieję, że dziewczyna zrozumie aluzję o telefonie. W zasadzie nie sprawdził, czy ten wytatuowany świr faktycznie przywłaszczył sobie telefon świętej pamięci "Mar", ale gdyby ktoś do niej dzwonił z tego numeru, powinna mieć się na baczności.

Co teraz? Co mógł jeszcze zrobić? Wiedział, że ochrona Q nie da sobie rady z tym maniakiem, ale sam Tommy niewiele zmieniał w tej materii. Nawet Franko nie dał mu rady! Jeżeli facet kombinuje coś w tej chwili, to psując motor udało się go trochę spowolnić. Dobre i tyle, ale co dalej?

Idąc na przystanek raz jeszcze wyciągnął telefon z kieszeni. Chyba gdzieś natknął się na informację w którym hotelu zatrzymała się grupa. Zobaczymy czy ochrona Pana Paranoika jest coś warta.
 
Col Frost jest offline  
Stary 27-12-2018, 09:44   #139
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Było ich zbyt wielu. Franko zaciskał i rozluźniał pięści skryty w cieniu. Choć jego rozzłoszczona część miała ochotę skoczyć i zaatakować. Zdusił to w sobie i czekał na okazję. Jeśli tylko nadarzy się stosowna okazja skoczy do przodu i złapie Mariano. Wątpił czy mając takiego zakładnika towarzystwo zaatakuje. Jeśli Mariano będzie cały czas kryty przez obstawę Franko będzie musiał przełknąć kolejną porażkę.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 27-12-2018, 22:32   #140
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Znalezienie lokum Queen of Canibls nie stanowiło problemu. Fani już dawno ją wytropili. Wynajmowała willę we Flat Fields. Spory dwupiętrowy budynek z dużym ogrodem. Wszystko otoczone murem zapewniającym prywatność. Mur i armia jej prywatnych ochroniarzy. Ponoć wynajęła kilku byłych wojskowych. Na FB kilku poszkodowanych opowiadało jak ograniczono ich prawa obywatelskie do kontaktu z ulubioną wokalistką. Pokazywali zdjęcia siniaków. Jednemu nawet rozdarli bluzę!
Dotarcie tam zajmie trochę czasu. Ale będzie jechał przez swoją dzielnicę. Może zabrać wsparcie? Albo umówić się na miejscu? Jeśli pojawi się tam ten dziwny facet to Franko będzie w stanie klepać się z nim po pysku. Tommy musi wymyślić bardziej pośrednie podejście. Facet był chyba tak samo silny jak Franko. I do tego szybszy.
Mariano ruszył do środka zostawiając przy samochodach trzech ludzi. Zapewne poszedł liczyć straty. Chyba czuł obawę przed zostawaniem samemu lub z niewystarczającą obstawą. Najwyraźniej dwóch zawodowców wyglądających jak potrąceni przez samochód dało mu do myślenia.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172