|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-02-2020, 13:17 | #211 |
Reputacja: 1 | - No właśnie! To samo mówiłem! A jak tam byliśmy to było wcześnie rano żadnych pracowników tylko Yakuzy jakby stracili klub to by się z miasta wynieśli - Odpowiedział Reszcie herosów. - A ty znowu zaczynasz Wujaszku? A kto odgonił dzieciaki żeby się nie wystawiały pod kulki? Avalanche pomógł z tymi osłonami, ale jakbym ich nie odstraszył toby z tymi kamerkami wyleźli za osłonę prosto pod zbłąkane pociski... Z pocisków zrobię karbidówki i zaoszczędzę podatnikom wydawania kasy na niszczenie broni a kasą się mogę podzielić po równo a może wolałbyś żeby tamte kanalie dostały ją z powrotem jak wyjdą z paki? Pieniądze to źródło wszelkiego zła ale muszę jeść żeby móc śpiewać wbrew pozorom dużo kalorii spala taki występ - Uśmiechnął się szeroko i okręcił na pięcie. - To skoro zaliczyliśmy już filozoficzną gadkę o wartościach i o tym jak się wszyscy pięknie różnimy to możemy już ruszać do Czarnego Smoka? Też jestem za tym żeby zacząć od pokazu już raz spróbowaliśmy dyplomacji odpowiedzieli pociskami i groźbą tortur, więc przygotowałem dla nich specjalny prezent. Skoro jesteśmy w silę to może lepiej nie męczyć cię podkopami po prostu wejdziemy oknem, drzwiami albo dziurą w ścianie i sruu- Zaproponował. |
24-02-2020, 23:31 | #212 |
Reputacja: 1 | Dojazd na miejsce okazał się kryzysowym posunięciem. Ciężko było zmieścić wszystkich.Duch wybrała jazdę na dachu, tłumacząc, że nie ma problemu z utrzymaniem się tam, a i tak jej nie będzie widać. Ktoś musiał jechać w bagażniku. Franko prowadził, Tommy miał miejscówkę obok. Pantera i Boogeyman, bez słowa spojrzeli na Dunacana... Czarny Smok wyglądał jak strefa wojny. Kilka dopalających się samochodów na parkingu, parę nieruchomych ciał. Wszystko to otoczone kordonem policji kryjącej się za radiowozami. SWAT miało zaraz dojechać, upewniali się, że w okolicach magazynu, nie ma już zagrożenia. Ze środka dochodziły strzały. Po początkowym szybkim ataku, włosi utknęli. |
25-02-2020, 12:32 | #213 |
Reputacja: 1 | Franko widząc co się dzieje. Przejechał dwie przecznice dalej by zniknąć z oka policjantom. Dopiero wtedy się zatrzymał. - Kid miałeś rację, trzeba się będzie zakraść do środka. Musimy się dostać tam niezauważeni. Mam nieodparte wrażenie, że struże prawa nie będą zachwyceni naszą obecnością. Ktoś ma jakiś pomysł? Bo mnie od tego ciągłego myślenie już pięści zaczęły świerzbić... Chyba, że ktoś ma pomysł na jakąś małą dywersje? |
25-02-2020, 14:49 | #214 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | - Szczerze to mam ochotę dać się im powystrzelać nawzajem - skwitował kwaśno Tommy, po czym westchnął i powiedział: - Najlepiej będzie chyba zajść ich znów od dołu. Blokadę policyjną przejdziemy kanałami, a końcowy etap zostawcie mnie.
__________________ |
26-02-2020, 14:38 | #215 |
Reputacja: 1 | Dostanie się kanałami nie nastręczało większych trudności niż poprzednio. - Nie doceniałem cię Kid - powiedział Pantera, gdy wchodzili do składziku. Z zewnątrz było słychać strzały. Ale włosi chyba jeszcze nie zdobyli schodów na dół. Nic dziwnego, Tommy i Franko pamiętali, że ninja posługiwali się bronią palną nie gorzej niż mieczami. A jeszcze lepiej o nich świadczyło, to że większość była ranna po poprzednim spotkaniu na arenie i w kościele. - Czekajcie, zrobię zwiad - powiedziała Duch, nawet jej szept miał metaliczny pogłos. Zniknęła i przepchnęła się koło Tommiego ocierając się o niego swoimi piersiami. Po kilku chwilach napięcia: - Korytarz czysty, chyba wszyscy skupili się na obronie schodów. - Wejdziemy w nich jak w masło - mruknął Boogeyman - a potem makaroniarze pójdą na nas… Może zdezorganizujmy im tyły, a potem… poczekamy aż się pozabijają… - Duncanowi coraz bardziej się podobał ten gość, mimo oczywistej wady charakteru (podobieństwa do Franko) mówił z sensem. - Gdybyśmy mieli tak zrobić to po co ta cała szopka z wchodzeniem tutaj - mruknął Pantera. - Może się rozdzielimy? Część zajdzie od tyłu japońców, a część włochów. Kid, możesz zrobić dziury też do góry? |
26-02-2020, 16:21 | #216 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Tommy nie odpowiedział na słowa uznania Pantery, chociaż miło połechtały jego ego. - Też pytanie! - odpowiedział chłopak na pytanie "Kotka". - Jeśli mamy się rozdzielić to ja wolę działać jak najbliżej gruntu. Czyli piszę się na walkę z kitajcami.
__________________ |
28-02-2020, 13:39 | #217 |
Reputacja: 1 | - Ty Wujek z Kidem… i ty, chyba z nimi działasz… jak ty się nazywasz w ogóle, zostaniecie na dole - powiedział Pantera - A my weźmiemy włochów. Ktoś ma coś przeciw? - A kiedy zostałeś naszym szefem? - zapytał Boogeyman. - Nie zostałem, oni działali razem, więc są zgrani, a nam wszystko jedno. Widzimy się pierwszy raz na oczy. - Dobra - przyjął do wiadomości. Tommy zrobił duże w suficie… - Masz, użyj tego - Boogey man podał mu małe lusterko na teleskopowym wysięgniku. - Czysto, - oznajmił Tommy po rekonesansie, oddał lusterko, powiększył dziurę i zrobił stopnie w ścianie. - Powodzenia. - Wam też. - To co? Do roboty - mruknął Franko, uderzając pięścią w otwarta dłoń. Wymknęli się na korytarz, tu odgłosy strzałów były głośniejsze. Kilkanaście metrów dalej za dwoma zakrętami i pustym rozwidleniem zobaczyli prowizoryczną barykadę, zza której ostrzeliwali schody ninja. Pięciu kucało za skrzyniami na środku trzy metrowego korytarza, i kolejnych sześciu w drzwiach, chowając się za futrynami. Czterech ninja leżało w kałużach krwi, bez ruchu. Na półpiętrze leżał jakiś… bojler? Zza niego strzelało 3 czy czterech włochów. Cienie kolejnych widać było na ścianie. Czekali w odwodzie aż zrobi się miejsca przy bojlerze… Sytuacja wyglądała na patową. |
02-03-2020, 08:13 | #218 |
Reputacja: 1 | Franko ruszył przodem. Starał się iść ostrożnie. Wiedział do czego te kitajce są zdolne. Jednak gdy ich zobaczył dotarło do niego to co wiedział już od dawna. Pora tą sprawę zakończyć. Nawet jeśli nie będzie to takie proste. - Kid, czekaj jak uderzę wtedy włącz się do akcji. Musimy ich sprzątnąć szybko i zamknąć to przejście. Wielki Włoch poczekał aż jego towarzysz przytaknie po czym rzucił się do ataku. |
02-03-2020, 11:29 | #219 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Tommy kiwnął głową na znak, że rozumie. Zamierzał stworzyć ścianę, która odcięłaby Włochów i pięciu Azjatów od reszty towarzystwo. Po pierwsze miało to zmniejszyć siły obrońców, po drugie zabezpieczyć sojuszników przed zbłąkanymi kulami makaroniarzy. Potem O'Connor chciał zaszarżować w ślad za przyjacielem.
__________________ |
04-03-2020, 10:32 | #220 |
Reputacja: 1 | Franko dopadł pierwszego i złapawszy za kark uderzył jego głową o futrynę. Ninja zmiękł i oklapł w dłoni olbrzyma. Drugi z drzwi naprzeciwko obrócił się w stronę Franko, w oczach widać było błysk rozpoznania. Krzyknął coś po japońsku, błyskawicznie obrócił się i strzelił serią praktycznie z przyłożenia zatrzymując Franko na sekundę w miejscu. A potem wielgachna pięść posłała go w głąb pokoju, gdzie legł bez ruchu wśród szczątków połamanego stolika. Widząc rosnącą ścianę pozostali jak jeden błyskawicznie się odwrócili. Pistolety maszynowe poleciały na ziemię, dobywszy mieczy skoczyli na Franko. Pierwszy cięciem przez twarz zdezorientował włocha, drugi nurkując pod jego ramieniem, chlasnął Franko pod pachę. Zwykły człowiek po tym ciosie już by się wykrwawiał… Dwóch pozostałych ninja odbiwszy się od ścian przeskoczyło nad walczącymi i natarli na Tommiego. Pierwszy cios odłupał kawałki kamieni z przedramienia, którym chłopak zabił atak. Drugiego nie zauważył. Ale poczuł. Cięcie przez udo rozłupało pancerz i sięgło ciała. Pocieszeniem mógł być fakt, że ostrze wakizashi wyszczerbiło się przy tym. Uzbrojona w kamienny kastet pięść zmiotła napastnika. Rzucony impetem ciosu rąbnął o ścianę i osunął się po niej nieprzytomny. Stojący za rogiem Duncan wygrywał nerwowy rytm zbierając moc... |