|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-03-2020, 11:51 | #221 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Chłopak syknął z bólu, gdy poczuł jak ostrze miecza rozcina mu skórę. Nie myśląc o tym w ogóle, automatycznie odwinął się i rąbnął cholernego chinola w gębę tak skutecznie, że tamten osunął się na ziemię. Tego nauczył się w klubie Danny'ego, tego nauczył się od Franko. Teraz musiał zająć się drugim z przeciwników. Celny cios kolczastą pięścią powinien załatwić sprawę. A potem, jeśli będzie już wolny, spróbuje pomóc mięśniakowi wiążąc nogi przeciwników w podłodze.
__________________ |
04-03-2020, 12:07 | #222 |
Reputacja: 1 | Gdy dotarli na miejsce punk przez chwile wycofał się dając im możliwość ataku z zaskoczenia bez zdradzania ich pozycji. Milczał skupiając myśli na niespodziance którą od jakiegoś czasu szykował dla Japończyków. Gdy nadeszła pora pozwolił sobie wejść w muzykę. Jak za dawnych czasów odpłynęły od niego wszelkie zmartwienia zatopił się w postać położył dłonie na struny i zaczął śpiewać. Przeglądając internet Tea trafił na nagranie pewnej tajemniczej artystki wrzucone na YT. Sprawiało wrażenie jakiegoś czarnego kabaretu albo mrocznego musicalu ta melodia stała się teraz jego bronią. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=qOb-Ha7UaEw[/MEDIA] Wszedł na bardzo wysoką nutę zaczął stawiać drobne kroki i radośnie kręcić głową stał się wcieleniem radosnej trzepotki z nuklearnych rodzin lat 50tych wizualizacją serialowego ideału gospodyni domowej. Radosny ton był podszyty groźbą tortur, które sprawią niewysłowioną rozkosz osobie zadającym ból. Obietnice szefa Azjatów o nie zabijaniu ich choćby błagali oraz o kobiecie, która za mocno przykłada się do swojej pracy odebrał, jako: "Wytniemy im organy na czarnym rynku a potem podłączymy do aparatury podtrzymującej życie i będziemy karmić dożylnie robiąc z nich ludzkie fabryki plazmy aż umrą ze starości cierpiąc z powodu odleżyn i błagając o śmierć" Właśnie taki przerażający obraz chciał im wsadzić do głów! Niech drżą im kolana oraz dłonie! Chciał zgnieść ich psychikę siłą własnej woli, aby nie byli w stanie strzelać oraz uciekli z krzykiem. ____ Do trzech razy sztuka mind control we wrogów najpierw "Jakuza" bo podróby jak jest ich mniej niż 9 to jakiś włos niech się załapie :P |
05-03-2020, 08:45 | #223 |
Reputacja: 1 | Franko zacisnął zęby z frustracji i postąpił krok do przodu skracając dystans wyprowadził lewy prosty, później prawy i poprawił w podbródek prawą ręką wkładając w cios całą siłę. Natychmiast przeniósł środek ciężkości odwracając się w kierunku kolejnego napastnika. Odchyli się próbując uniknąć ciosu i wyprowadził niskie kopnięcie w łydkę przeciwnika, próbując wybić go z równowagi. Chcial unieruchomić mu rękę z bronią, a następnie docisnąc go z impetem do ściany. Złapać go za zakapturzony łeb i tłuc o ścianę. |
05-03-2020, 14:43 | #224 |
Reputacja: 1 | Tommy uchylił się przed ciosem i rąbnął kolczastą pięścią, chybił… ale jeden z kolców zawadził rozrywając maskę i skórę. Ninja potrząsnął głową próbując pozbyć się oszołomienia, ale chłopak nie dał mu na to szansy. Drugi cios posłał go na podłogę. Franko szybko pozbył się pierwszego, ale drugi już czaił się by wrazić ostrze pod pachę. Lecz ten mimo prawie pewnej szansy chybił. Złapawszy jego ramię włoch przycisnął go do ściany, zanim potężna łapa zamknęła się na jego twarzy, zobaczył jego szeroko rozszerzone ze strachu oczy. Duncan wyjrzał słysząc nagle zapadłą ciszę. Nagle jego gitara jęknęła i umilkła. Poczuł ból prawej dłoni. Dopiero po sekundzie zorientował się, że to struny chlasneły go tuż po tym jak coś ucięło gryf. Kłucie pod brodą i chwytające go w pół odziane w czerń ramię dopełniły reszty. - Normalnie kazał bym wam rzucić broń… - powiedział zamaskowany osobnik, po głosie poznali w nim szefa spotkanego na arenie. - Chylę czoła przed podstępem którego użyliście by pokrzyżować moje plany. |
05-03-2020, 16:52 | #225 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | - Dzięki, to był mój pomysł - Tommy nie mógł się powstrzymać, słysząc pochwałę. Mówiąc, zastanawiał się jednocześnie nad możliwościami pomocy Duncanowi. Nie było wątpliwości, że on prędzej może to zrobić niż Franko. Najlepszym wyjściem byłoby spuszczenie kitajcowi kawałku tynku na łeb, ale O'Connor nie mógł dotknąć sufitu, a dotknięcie pokrytej farbą ściany to za mało. Mógłby też spróbować pozbawić go równowagi, kombinując przy podłodze, ale istniało ryzyko, że poderżnie Szkotowi gardło, choćby niechcący. - To czego chcesz? - nie mogąc się zdecydować postanowił zagadać bandytę. Może w międzyczasie wyklaruje się jakaś możliwość?
__________________ |
05-03-2020, 18:55 | #226 |
Reputacja: 1 | Duncan nie zamierzał stać jak jakaś durna punkowa parodia damy w opałach. Wiedział, że ma do czynienia z mistrzem sztuk walki, ale wróg go nie doceniał! Nie wyglądał na to, ale na ulicy nauczył się kilku sztuczek bojowych. Tym razem Duncan odpuścił sobie jadowite komentarze w milczeniu spróbował wykonać kilka akcji: - Odchylił głowę, aby uderzyć atakującego w twarz. - Prawą ręką spróbował odbić miecz z dale od swojego podbródka pusta dłoń powinna być szybsza od uzbrojonej. - Lewą ręką spróbuje obrócić resztki zniszczonej gitary zawieszonej na pasie i odskoczyć od przeciwnika. Wiedział, że nie ma szans w walce z takim przeciwnikiem chodziło tylko o to żeby mu się wywinąć się i pozwolić żeby tamtych dwóch miało czyste pole żeby go rozsmarować. Mógł liczyć tylko na zaskoczenie i szczęście, które często zdawało mu się sprzyjać. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 05-03-2020 o 20:48. |
06-03-2020, 08:33 | #227 |
Reputacja: 1 | Franko zaklął szpetnie po włosku obrażając matkę, babkę siostry i chyba większą połowę żeńskiej części jego rodu. Franko napiął swoje mięśnie i pochylił się. Czekał na jakikolwiek ruch. Nie odzywał się. Błagał tylko w myślach by Tommy wyczuł jego intencje nie raz już byli w podobnej sytuacji. On zazwyczaj dekoncentrował rywali lub podbijał im broń wąskimi kolumnami wystrzeliwującymi z ziemi, a Franko kończył resztę. Franko chciał rzucić się powalić wroga i spleść się z nim w uścisku. |
09-03-2020, 15:39 | #228 |
Reputacja: 1 | Zanim zdążył cokolwiek odpowiedzieć Tommiemu, Duncan spróbował się wyrwać. Niestety, sztuczki uczone na kursach samoobrony to za mało na szefa klanu zabójców. Cios głową nie trafił, ręka sięgająca do noża nie dotarła nawet do połowy drogi, gdy stal zagłębiła się w ciele, ostrze spłynęło krwią. - To ja zdecyduje jak umrzesz. - warknął ninja - Usuń tą ścianę, tengu. A potem pozbądźcie się włochów. Wiem, że nie zabijacie, mnie wystarczy, że przestaną się ruszać. Alternatywą jest przedwczesne zakończenie kariery tego obiecującego muzyka. |
09-03-2020, 18:09 | #229 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Tommy aż jęknął, gdy klinga wbiła się w ciało Duncana. Ale w sumie 'zielony czub" był sam sobie winien. Powinien poczekać na pomoc. Powinien... O'Connor spojrzał na Franko i wzruszył ramionami na znak, że zgadza się na żądania bossa Yakuzy. W końcu i tak mieli wykończyć wszystkich gangsterów w budynku, co to szkodzi zrobić to teraz? A w międzyczasie może nadarzy się okazja do uwolnienia gitarzysty. Zresztą kitajec zapewne nie wie o obecności Pantery i reszty. Można to wykorzystać. - Tylko pamiętaj. Jeśli go zabijesz to już po tobie - powiedział znów zwracając się w stronę żółtka. Jeśli mięśniak się z nim zgodzi, Tommy planuje zburzyć ścianę i uderzyć na Włochów.
__________________ |
09-03-2020, 18:49 | #230 |
Reputacja: 1 | Wiedział, że ma małe szanse żeby coś zrobić nie liczył na sukces, ale wolał to niż bezczynność, gdy poczuł jak ostrze zagłębia się w jego ciało ogarnęła go wściekłość, ale zrozumiał również, że boss nie jest chętny żeby go zabić nie mógł z nim wygrać walcząc fizycznie, ale zamierzał użyć słów, które go wystraszą i złamią w nim ducha skoro nazwa bohaterów demonami to może jest bardziej przesądny niż się wydaje? - Tengu? Boisz się demonów? Ja jestem kimś więcej niż obiecującym muzykiem czy demonem! Właśnie rozlałeś krew dziedzica Tuatha Dé Danann piątego ludu Irlandii wypuść mnie lepiej nim dosięgnie cię zemsta Sidhe! Zresztą nie potrzeba ci zakładnika i tak chcemy żebyś wypierdolił z miasta i rozpierdolić Włochów, więc twój plan pasuje wszystkim. A teraz puszczaj mnie Fannysack - W duchu podziękował Julii za jej Anglofilskiego pierdolca i męczenie go opowieściami o mitologii i szalonych teoriach na temat pochodzenia jego mocy aż sam nauczył się na pamięć wpisu w Wikipedii. Pozostało liczyć, że ten Tube podziela przesądność wielu Japończyków, o której opowiadała mu Tea. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-03-2020 o 00:10. |