Cytat:

Napisał Snigonas Wracając już do ważniejszych tematów, powiedz mi, Korganie co robiłeś tej nocy.

A powiem wąsaczu. Ktoś postanowił mnie zablokować i doprawił mi trunek tak, że nawet krasnoludzka głowa tego by nie zniosła.

Może zamiast podsumowywać swoje przemyślenia przypomnimy sobie kto kogo tutaj wspiera i kto sobie kim gębę wyciera?

Kucharka - o jej niewinności zaświadczają Jim Lahey, Andrzej i Don Salluste. Solidny szyk obronny. Nie przyczepił się tu ktoś na zmyłkę?
Na Śmierć Szczurów groźnie łupie Mushu, Don Salluste, Edwin
Mnie Don'sigrosz i Edwin postawiliby chętnie w roli błazna
Pijaczyna - tego chyba nikt nie rozumie. Tylko Don Sutek coś tam bełkocze o latarniach i że prawie mu ufa.
Don Poborca - Mushu, Emmerich, Śmierć Szczurów i Ja nie są do niego przekonani. Jak na mój nos to śmierdzi błaznem, albo audytorem, ale pewności jeszcze nie mam.

Jak kto znalazł jeszcze jakieś warte wspomnienia związki to niech wrzuci.

Tak se przypomnę jeszcze chronologię poprzedniego głosowania. Ano głosowałem na profesora jako pierwszy. Niemrawy i jakiś podejrzany mnie się wydawał. Audytorzy pewnie szybko podchwycili po cofnięciu mojego głosu. Może jako trup powie więcej niż żywy.

Korgan: Miodek
Śmierć szczurów: Tajniak
Śmierć szczurów: Tajniak Iago
Don Salluste: Śmierć szczurów
Korgan: Miodek Śmierć szczurów
Gessler: Śmierć szczurów
Miodek: Gessler
Gessler:Śmierć szczurów Miodek
______(poof!)______
Jim Lahey: Miodek
Mushu: Miodek
Śmierć szczurów: Iago Miodek
Don Salluste: Śmierć szczurów
Duch Emmericha: Miodek
Janusz Korwin-Mikke: Miodek
Iago: Miodek
Korgan: Śmierć szczurów Miodek
Typowy Student: Miodek
Metalowy Szczur: Miodek

Edwin pozwolił sobie na razie zignorować tego zboczonego pisarza, który wydawał się już odpływać i sam żył w świecie swoich fantazji. (Ten głupiec się wymądrza i mnie atakuje, jakby sam mówił coś konkretnego... czas pokaże).

Edwin spojrzał z góry na osobnika mieniącego się Śmiercią Szczurów. (Co za żałosny osobnik, doprawdy mógłby wywołać strach jedynie w gryzoniach....jedna kula ognia i jego denerwujące piski umilkły by na zawsze, ale jeszcze nie czas to).

Cytat:

- PIP. - Niezdecydowanie, tak to przypuszczam można by określić. Na Tajniaka głosowałem z tego samego powodu co pierwszego dnia. By zaczął się bronić, by powiedział coś co można było poddać analizie, by wyciągnąć z niego jakąś informację. Potem jednak Iago powiedział coś co kazało mi się zastanowić nad jego rolą, a wziąwszy pod uwagę, że Tajniak i tak nie mówi nic konkretnego, postanowiłem zabrać się za ptaka. Ostatnia zmiana podyktowana była tym, że tylko Miodek miał szansę zostać zlinczowanym. Niestety zbyt pochopna to była decyzja, jak się okazało nienależycie przemyślana. Boleję nad tym.

Mało mnie to przekonuje.... akurat papuga mówi od początku z dużym sensem, a argumentacja wobec Miodka wskazuje, że chciałeś dokonać linczu za wszelką cenę, nawet jak nie byłeś przekonany co do winy. Jako Miastowy powinieneś być bardziej ostrożny, Szczurku.... na razie nie zdejmuje mojego głosu z ciebie, choć kusi mnie przerzucenie głosu na Don Salluste.

Następnie przeniósł spojrzenie na zwariowanego poborcę podatkowego.


-Interesujące...ciągle nie podoba mi się twoja zabawa z ujawnianiem roli....ale dzisiaj po raz pierwszy zaczynasz mówić choć trochę z sensem. Jeżeli jesteś Audytorem, to całkiem sprytnym, choć może zmieniłeś taktykę po rozmowie nocnej z kumplami? Smok zaświecił się na fioletowo powiadasz, czyli niby neutralny? To również potencjalne zagrożenie dla Miasta. Zgadzam się z tobą co do pijaka. Co do tego co kto robił w nocy, pozwolę sobie powiedzieć, że odwiedziłem pisarza, ale na razie jeszcze nie czas bym się w pewni ujawnił.

Edwin: Śmierć Szczurów

Cytat:

Napisał Edwin Mało mnie to przekonuje.... akurat papuga mówi od początku z dużym sensem, a argumentacja wobec Miodka wskazuje, że chciałeś dokonać linczu za wszelką cenę, nawet jak nie byłeś przekonany co do winy. Jako Miastowy powinieneś być bardziej ostrożny, Szczurku.... na razie nie zdejmuje mojego głosu z ciebie, choć kusi mnie przerzucenie głosu na Don Salluste.

- PIP

- Dowodów na swoją niewinność nie jestem ci w stanie dostarczyć, nie zdradzając swej roli, więc będę musiał się pogodzić z tym, że widzisz we mnie wroga. Zwłaszcza, że póki co jesteś w głosowaniu osamotniony. Co do papugi to przede wszystkim rzuca wokół oskarżeniami i mąci. Zresztą ja jej rolę już znam i na pewno nie jest tym, kim chciałbyś żeby była.