Gilgameshu, jakżebym mógł nie odpowiedzieć na Twoje pytanie? Zwłaszcza, że Ty jako pierwszy zaufałeś w moje słowa. Przecież nawet w cytowanym przez Ciebie fragmencie podkreśliłem, że odpowiem zgodnie z prawdą na każde, które nie narazi celu misji. Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: "nie".
Teraz co? Podkreślisz ten fragment z narażeniem celu misji by znów spróbować zasugerować, że coś ukrywam? Tak jak sugerujesz, że ukrywałem przez dzień cały wiedzę na temat mordercy? Na wszelki wypadek zaznaczę, że gdybym uważał, że moje odpowiedzenie na nie naraża cel misji, w ogóle bym na nie nie odpowiedział.
To że mnie podejrzewasz i wypytujesz paradoksalnie świadczyłoby o Tobie dobrze, tak jak podejrzliwość Pani Loki rozwiewa moje podejrzenia wobec niej. W końcu tylko mafia wie już teraz kto w niej jest, a kto nie (z małym wyjątkiem tajemniczego mafiozy, którym, uprzedzając Twoje pytanie, nie jestem).
Aczkolwiek za co najmniej nieładne uważam to, że próbujesz tak wykręcić moje zdania, bym wydał się jak najbardziej podejrzany. Nie żebym nie był pod wrażeniem. Dobry z Ciebie gracz. Czy stojący po stronie dobra, to się jeszcze okaże. Twoja kolej na udowodnienie tego: Z kim Cię zamieniono?
I nie krępuj się zadawać kolejnych pytań gdy tylko odpowiesz na moje i owa odpowiedź zostanie potwierdzona.
Cytat:
Napisał Alex Tyler — Jeśli Jarvis i przynajmniej jeden z głosujących byli z Mafii to zachowanie to jest w pełni zrozumiałe.
|
Ta teoria z kolei mnie by całkiem przekonała. Racjonalna, logiczna, dobrze tłumaczy obserwowane fakty. Ma tylko jedną drobną wadę - gdyby mafiozi się połapali, ze głosowali na kolegę, nie powtarzających swoich głosów mafiozów mogło być maksymalnie trzech. A zniknęło głosów sześć. Czyli trzeba jednak uznać, że również miastowi to robią (nie powtarzają swoich głosów).
Chociaż zgadzam się, że przynajmniej jeden z głosujących na mnie pierwszego dnia był. W końcu szansa na trafienie innego mafiozy była kilkukrotnie mniejsza niż trafienie w miastowego czy neutrala.
Niemniej prawdą jest, że to wszystko czyni mnie podejrzanym. Może mnie ktoś w nocy sprawdzi i będziemy to mieli z głowy?