|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-03-2007, 21:44 | #41 |
Reputacja: 1 | Eirnal lekko oburzony zachowaniem strażnika machnął ręką i wydukał coś w języku elfów, a następnie nie słyszał już głosu zrzędliwego strażnika. Eirnal popatrzył jeszcze przez chwilę na wystawę po czym odszedł zauważając kątem oka że strażnik rusza buzią próbując coś powiedzieć, gdy Eirnal odszedł dość daleko od wystawy machnął znów ręką i usłyszał w oddali głos strażnika. Następnie nie chcąc już zwiedzać miasta wrócił do wynajętego pokoju i zaczął czytać jakąś księgę.
__________________ "Anduril płomień zachodu wykuty ze zwonków Narsila"(Władca Pierścieni Powrót Króla) |
17-03-2007, 16:01 | #42 |
Reputacja: 1 | Nieznający się na miksturach człowiek zastanawia się co wybrać lecz nie może się zdecydować. -Nie za bardzo znam się na miksturach. Wiem, że czeka mnie długa droga z kilkama osobami, najprawpopodobniej w podziemiach. Porzebne by były mikstury leczące. Resztę niech pan sam wybierze. |
17-03-2007, 16:38 | #43 |
Reputacja: 1 | Wilk -Możesz wziąc odrazu wszystko?? Nie no, zartuje przeciez... Chyba mam cos odpowiedniego do leczenia wszelakich *hep* ran. Cyba do *hep* tałem czkawki. No *hep* trudno.- KIedy sciągał z szafki jedną z mikstór czknęło mu się tak, że przewrócił się wraz z drabinką, a mikstura jakimś cudem przetrwała uderzenie. Podał ci 4 rózne mikstury twierdząc, że wszystkie są dobre i że nalezy się 70 ginów (to jednostka płatnicza )( oczywiaście w między czasie kilkarazy mu się *hep*-nęło). W sakiewce którą dostałeś od Slughorna było ok. 300 ginów. Teraz płacenie bedzie prostsze.
__________________ "Tha mind killer is back..." |
17-03-2007, 17:37 | #44 |
Reputacja: 1 | Genginkazzon Armeshplaust, niepozorny gnom obudził się. Niepozorny na pierwszy rzut oka oczywiście. Bo gdy przetarł oczy, światu ukazały się kompletnie, jadowito zielone źrenice, a z ust wysunął się wężowaty język. Szybko wskoczył w stare, lecz wysokiej jakości ubranie podróżne i płaszcz z emblematem liścia figowego znanego rodu Larteonów. Złapał kuszę w garść, a na plecy założył dwuręczny topór bojowy rozmiarów ludzkich, nie zapomniał też o zbroji. Nałożył kilka bełtów na kuszę. Samorepetującą kuszę. Bełty też były normalne, tzn. na pierwszy rzut oka , otaczała je złowroga zielona aura. - Czy to już ten dzień ?! - krzyknął Genginkazzon spoglądając na dziwny zegarek na ręku wymysł wysoce wyspecjalizowanej gnomiej inżynierii - ach mój Fixbit! To jeszcze nie ten dzień ! A może to dzień na małe zabijanko? Cóż? Też nie ? Jakim prawem? - snuł monolog gnom - o nie Slughornowi się to nie powiedzie, nie tym razem... Jakem Armeshplaust ! Joes będzie dumny z agenta o tak... Świetna zabawa! Nikt tym razem nie przeszkodzi Larteonom... I z takim hasłem zsunął się po obdrapanym kominie spalonego domu, a jego usta wykrzywił obelżywy uśmiech... " To już niedługo Gin ". "Już nie długo" Gnom rozwinął pierwszy rulon wręczony mu przez jego zleceniodawce... A więc to jest pierwszy cel... Gnom wtopił się w budzące się do życia miasto... Na papierze widniała dziesięcioletnia dziewczynka....
__________________ Młot na czarownice. |
17-03-2007, 18:50 | #45 |
Reputacja: 1 | Płaci i chowa mikstury. -Przepraszam ,gdzie można kupić szpony? Ostatnio edytowane przez Bartolini : 26-03-2007 o 17:52. |
26-03-2007, 18:16 | #46 |
Reputacja: 1 | -Masz na myśli takie szpony, które się nakłada na rękę? Idź do Keepa. On prowadzi stragan z bronia. Rozpoznasz Keepa bez problem. Nie ma prawej reki.. Biedny człowiek. No idź już, dowidzenia.- pożegnał się z Wilkiem. Bez problemu znalazłeś stoisko mężczyzny. - Witaj mój drogi. Jeśli nie masz żadnego interesu lepiej spływaj, ale jeżeli chcesz coś nabyć to... w czym mogę słóżyć?- Wydawał się być miłym człowiekiem. Armeshplauz Zaszedłeś do karczmy, w której podobno miała być poszukiwana prze ciebie dziesieciolatka. Kiedy do niej wszedłeś przeżyłeś lekki szok. Oto ja, Slughhorn, znany przez ciebie jako Raziel (bo to moje przawdziwe imie w sesji) sidział sobie spokojnie nad kuflem piwa myśląc o niebieskich migdałach. Tego się nie spodziewałeś.
__________________ "Tha mind killer is back..." |
27-03-2007, 13:44 | #47 |
Reputacja: 1 | -Poproszę szpony. Jako, że jestem druidem zmiennokształtny to najlepiej, żeby pasowały na wilka. Przdałby się też jakiś krótki miecz. Jeśli jest jeszcze coś co mogłoby się przydać to chętnie kupie. Przedmioty raczej powinny mieć jakieś magiczne właściwości. Tych nigdy nie za wiele. |
27-03-2007, 15:02 | #48 |
Reputacja: 1 | -Hmm.... tak się składa, że mam na zbyciu coś, co powinno cię interesować. Niestety nie są to nówki sztuki.- powiedział sięgając gdzieś pod ladę.-O proszę. Są szpony, aczkolwiek niestety nie magiczne. Magicznych nie mam. Ale na pocieszenie mam zaklety miecz. Zaklety złą magią powodującą niegojące sie rany. Usuną się dopiero, gry wypowiesz słowa wypisane na klindze. Jeśli to wszystko, co chcesz kupić, to się 210 gineów należy.- W jego oky widać było błysk chciwości. Nagle twoją uwagęprzykół dziwny sztylet leżący na stole. Keep musiał zauważyć, że się na niego patrzysz, ponieważ powiedział -Niezły prawda? Niestety zarzerwowany przez kogoś. Dzisiaj go kupuje.- Wygląd przedmiotów: krótki miecz http://www.angelsword.com/photos/eur...av134-926a.jpg http://img2.stopklatka.pl/wydarzenia...0/11836-03.jpg szpony tajemniczy sztylet www.gamemaker.nu/upload/image/fantasySword31.jpg
__________________ "Tha mind killer is back..." |
27-03-2007, 15:30 | #49 |
Reputacja: 1 | Patrzy na sztylet i szuka na nim jakiegoś napisu. -Czy mógłby pan opisać kupującego sztylet? Możlliwe, że go znam. Wracając do kupna szponów i miecza to chyba trochę za drogo jak na 210 gineów. Mówi cały czas wpatrując się w tajemniczy sztylet. Sięga po niego i obraca, odlądając rękojeść. |
27-03-2007, 15:39 | #50 |
Reputacja: 1 | -A dlaczego interesujesz się moimi klientami? Nie powini cie nic obchodzić. Ale mogę ci o nim powiedzieć tylko jedno. To skrytobójca. Podobno na usługach króla. Także lepiej mu nie wchodź w drogę. Atak pozatym... MAM ZNIZYĆ CENĘ?! No niechaj ci będzie... 180 gineów.- Keep zabiera ci sztylet z ręki i odkłada go spowrotem na stół. Zanim ci go zabrał zauważyłeś, ze rękojeść jest w kształcie otwartej paszczy węża, w której jest niewielki otwór. Zastanawiałeś się do czego moze służyć...
__________________ "Tha mind killer is back..." |