Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-06-2007, 21:24   #81
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Jan Karłowski

Młody jesteś Waszmość więc ojca mego poznać ci ciężko było, ale dajmy już pokuj tej smucie, bo serce się kraja. Rad jestem, że z tak zacnymi osobami przyszło mi w wrogie ziemie iść. Tym bardziej, że w rodzinnym gronie ruszamy, bo skoro Pan Mariusz dla mego Stryja taki Druh to i dla mnie jak krewny. To i chętnie się podzielę z wami wiedzą na temat mojego zagonu. Nie jest to wspaniała rota. Większość to Kozacy i chłopi zwerbowani z ziem Księcia, a nad nimi ciężko piecze sprawować. Szczęście to, że na Stryja i Waszmościa mogę liczyć. Podobno niewiele szlachty a i ta, co jest to uboga i słabo zbrojna, ale nie ma, co nosem kręcić przecie Książe Wiśniowiecki większość zacnych pobrał ze sobą na Moskali, a i ja odstąpić go nie chciałem. Ale i chamstwem wodzić można, jeśli trzeba, tym bardziej, że na niewiernych idziemy a nie na chrześcijan.

Tu zadumał się trochę, po czym dodał:

Rozdałem Broni 50 rusznic najcelniejszym. Reszta ma piszczele albo, jeno szable, co gorsi tylko kosy. Ale motłoch ten skarbów żądny i to liczyć się musi najbardziej. No i nam te skarby zdatne. Zastanawiam się ja czy by nie zmniejszyć liczby strzelców do 25 najwyborniejszych, a pozostałych 25 przydzielić tylko do ładowania, tak, aby ogień szybciej szedł a i celniej, co wy na to Waszmościowie, jest to technika Kozacka. Choć w taborach oni ją stosują, to i w innych warunkach sprawdzić się musi. Może wy inaczej radzicie, pierwsza to moja taka poważna wyprawa to i chętnie rad wszelakich wysłucham, tym bardziej, że zagon was ułożony i nawet pochwał Książęcych, dla niego wiele było, a i w moich oczach wielki to wyczyn nad taki motłochem sztryms trzymać. Mam nadzieje, że przez takich kompanów i mnie organizacji takiej w chorągwi doczekać się będzie pisane. Armatę mam jedną jak i wy, ale nieco większą, połączywszy siłę ich obu, jeśli potrzeba taka nastanie wiele szkód na jednym skrzydle możemy wyrządzić nieprzyjacielowi.

Spojrzał po was uśmiechnął się nieco, łyknął wina i rzekł jeszcze:

Co Przyjaciele na taki układ rzeczy powiedzieć mi raczycie, może w czymś zgody mi nie dajecie.

Z wypowiedzi jegomościa wynika, że Wielce on wam przyjazny i oddany.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.

Ostatnio edytowane przez Radosław : 26-06-2007 o 21:26.
Radosław jest offline  
Stary 28-06-2007, 22:05   #82
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

- Waszmość, to zależy - uśmiechnął się Pan Mariusz i wąsa poprawił.
- Jeśli na otwartym polu przyjdzie nam mierzyć się z wrogiem, bez szyku obronnego z taboru, wówczas salwy na zmianę proponowałbym, na modłę zachodnią co w szeregi regiment ustawia i salwa po salwie leci a ci co strzelali w bok odstępują a gotowi do strzału naprzód krok robią.
Póki co mamy tabory, a gdy strzelców do obrony wykorzystać będzie trzeba to lepszy jest zajadliwy ostrzał zza wozów i wówczas lepiej jak jeden strzela a drugi załadowaną broń mu podaje. Proponuje Waszmościowie, aby obie wersje wyćwiczone zostały. Żołnierzy i tak zająć w trakcie drogi czymś trzeba, inaczej nuda i stare nawyki górę nad naszą armią wezmą a kozakom popuścić w tym względzie raz a nie odstąpią z żadnego przywileju czy ustępstwa jaki im uczynisz.
Co do sprawy armaty przechodząc, to mam tu szlachcica Hansa Wursta, w fachu artyleryjskim sowicie przeszkolony, jeśli pozwolisz Panie Janie pod jego komendę obsługę swojego działa oddać, to z pewnością zwiększy efektywność w ich użyciu.
Proponuję z Mości Panem Krasnem porozmawiać co do logistycznych rozwiązań. Dopiero jednak gdy dotrzemy do oddziału Waszmościa. Tyle co ja mam do powiedzenia, Mości Władimir jest jednak dowodzącym regimentu strzelców jaki wydzieliłem z tejże armii, coś mi mówi, że sam najlepiej wybierze a może jeszcze inne rozwiązanie podsunie?
 
Eliasz jest offline  
Stary 29-06-2007, 21:10   #83
NW.
 
NW.'s Avatar
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Chwilę stukał palcem w skroń i spoglądał ciekawym wzrokiem na przedpole. Wreszcie zaczął mowę. -Coś mi się wydaje Panowie Bracia że mam dość zawadiacki lecz nader ciekawy zamysł. Z części prochu, różnego szmelcu w postaci gwoździ i takich tam możnaby niewielkie ładunki zrobić. Lont do tego przyciąć, smołą oblać a jak się rzuci to to, można być pewnym że wróg poczuje. Gwoździe i odłamki w ciało się wbijają, w gęby godzą a wróg ranny łatwy w obsłużeniu i w obroty szybciej się go weźmie. Pokażę ja nieco naszym ludziom tej techniki za jakiś czas i skonstruujemy paręnaście tych diabelstw. Każdy oprócz rusznicy będzie miał ze dwie takie zabawki, kulomioty są to przednie, zapewniam Panów. Co do celności lepszej nad przeładunkiem szybszym to zgadzam się całkowicie z Panem Janem, chłopi jak i kozacy nieobyci w broni, należy im się zadanie ładowania broni. Bardziej obyci w fachu będą strzelać, słuszna to uwaga- odwrócił nieco głowę i spojrzał na swych ludzi. -Na następnym postoju sporo roboty będzie, łodzie sprawdzić, broń rozdzielić, ostatnie przeszkolenie zrobić. Teraz jednak Panowie Szlachta wybaczcie mi, przejadę się nieco dookoła podkomendnych i sprawdzę to i owo, wypatrzę też przyszłych strzelców i ładowniczych- skłonił głowę do przyjaciół i popędził konia w bok, odbił w tył i zniknął niedaleko taborów.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline  
Stary 30-06-2007, 11:43   #84
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Jan Karłowski

Pewni być możecie, że z rad wszelakich waszych skorzystam. Wierze, że szczęśliwie uda nam się powrócić z tej wyprawy. Mam nadzieje, że z tego pospólstwa, choć trochę uda mi się wykrzesać dumy by ociupinkę do waszej roty moja upodobnić.

Po tym, gdy Pan Władimir odjechał, a chwilę już jechaliście sami dorzucił:

Wielka by to była dla mnie radość widzieć taką Personę jak Pan Panie Mariuszu wśród Husarskiej braci. Był bym zaszczycony walką u Twojego boku, bo rycerz z ciebie prawy i wyżej niż Pancernego Cię stawiam. Tylko czy chciałbyś w prywatnym wojsku służyć jak ja pod wodzą Księcia Michała.

Widać rozmowy tej wam nie było pisane dokończyć teraz, bo nadjechał Bohdan, od razu do Pana Mariusza Krzycząc:

Rotmistrzu obóz sprzymierzonych przed nami. Chwalić boga, że teraz w takiej kupie będziem podróżować, bo to i raźniej. A ile tam moich braci w Chorągwi, więcej niż u nas Panie, wielka to siła brać nasza.

Po czym pokiwał czapka i na przody szybko powrócił, Pan Mariusz zdążył tylko pokiwać zwiadowcy. Pan Jan spojrzał na Sokoła Polnego uśmiechnął się nieco i ruszył z kopyta. Pokiwał na to Mariusz i pomyślał w duchu „odważny ci on, ale narwany, widać taka krew Husarska”. Sam jechał nadal na przedzie spokojnie wpatrując się w niebo Ukrainy.

Minęło kilka dni nim pomogliście uporządkować Rotę Janowi, posuwając się przy tym wciąż na przód ku celowi wyprawy, nazajutrz już mieliście być u kresu drogi, dalej już nie konie was nieść będą, a fale morza czarnego. Najpierw jakiś transport trzeba wam było jednak zorganizować, wartało, więc teraz zasięgnąć rady starego Krasna, którego Sokół Polny wezwał teraz do siebie. Światkiem tej rozmowy był również Pan Władimir, który także nadać się mógł teraz jak nikt inny.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline  
Stary 30-06-2007, 11:52   #85
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Mariusz kazał poczęstunek przygotować, wszystkich co do powiedzenia coś mieli do namiotu swego zaprosił a oprócz Władimira i Krasuna także Pana Karłowskiego zaprosił, wszelako jegomość ten całą rotą dowodził i nijak Pan Mariusz nie wyobrażał sobie , że i ten szlachcic miałby nie brać udziału w logistyce przeprawy. Wszelako szyk wyprawy trzeba będzie ustalić a wspólny wynajem czujek zda się bardziej oszczędnym, bo gdzie kto dużo płaci tam i upust większy uzyskać może.

- Radź nam Panie Krasunie gdzie teraz i jak czajki wynająć mamy. Waszmość już masz doświadczenie w tych sprawach, więc lepiej będzie jak sam przemówisz, niż gdybym miał pytać Ciebie o rzeczy mi nieznane.
 
Eliasz jest offline  
Stary 30-06-2007, 13:25   #86
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Krasun widać do przemów nie był skory, ale jak trza to trza, pokiwał głową zamyślił się trochę, skłonił przed gawiedzią, poczerwieniał nieco, wina łyknął nie mało i tak rzekł:

Mówiłem Ci Panie Mariuszu, że jeśli chodzi o Czajki mistrzami my jesteśmy w budowaniu takich maszkar. Jak tylko wyruszyliśmy wysłałem ja do moich ziomków gońca ażeby nam dwie czajki sprawili. Nająć ich nie da się, bo na jedną wyprawę one tylko zdatne, a i zabrać na nie działa Pana Jana nie będziemy w stanie, starczy nam z trudem miejsca na nasze jedno. Więcej nam nie wolno taszczyć, bo na takiej wyprawie na łupach zależy najbardziej, więc na te miejsca zostawi nam trzeba. A i tak te najcenniejsze tylko zabierzemy ze sobą do domu. Małe te łodzie, ale za to jak szybko te diablęta płyną to sami się przekonacie. Po 50 chłopa na jedną wejdzie. Jakieś 500 złotych by za to wzieli ale że takie poruszenie na siczy to pewnikiem ze 800 zagrożą, ale jak Pan Mariusz pozwoli to wspoły z Panem Władimirem pertraktować z nimi będziem, to trochę grosza zbijem. Radziłbym też gardła tej nocy żołnierzy ostro napoić tak by im gorzała na długo z głowy wyszła, bo nawet kozak jak „chadza” za może to w kielich nie zagląda, a ten, kto pokusi się o trunek to karę srogą dostaje, a nie daj bóg się schleje to niech go święci ratują, gdy w odmęty morskie go wyrzuci ataman. Co do Pana Jana to pewnym że Książe też posłał listy do robotników i czajki i na niego czekają, on na trzy pewnikiem zabrać się będzie musiał.

Tu zamilkł na gawiedź popatrzył, wąsa pogładził, widać strach przed przemową pokonawszy chętniej mówić mu było.

Widzę, że wszyscy, co ważni tu są, to i jeszcze jedną sprawę poruszę, ze 200 koron trzeba nam będzie też zostawić i kogoś rozsądnego, kto koni wozów i armaty dopilnuje, gdy nam boje staczać przyjdzie, tak byśmy mieli, czym powrócić do domów. To wszystko Rotmistrzu kłaniam się i słuchać cię racze teraz, a może, kto pytania ma, jakie jeszcze.

Krasun stanął dumnie, rad ze swej wypowiedzi oparł rękę na szablicy, a drugą za wino zachwycił, bo zaschło mu w gardle od tego gadania. Tu zapadła cisza, bo wszyscy jeszcze ważyli w duchu słowa Krasuna.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.

Ostatnio edytowane przez Radosław : 30-06-2007 o 13:30.
Radosław jest offline  
Stary 02-07-2007, 11:43   #87
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

- Nieoceniona Twa pomoc na tej wyprawie Mości Panie Krasunie. Oczywiście, że pertraktować pozwolę. Gorzałka i tak zbędnym obciążeniem i niepotrzebną pokusą na czajkach by była więc i ja przychylam się do pomysłu dzisiejszej biesiady. Niech się wszyscy napiją do woli, bo ostatnia to będzie popijawa aż z łupami wrócim do ojczyzny.

Gawiedź cała, aż rozjaśniała z radości, wszyscy widać radzi byli nad pomysłem popijawy.

- Obóz ważna rzecz, byśmy mieli do czego wracać trzeba by z dziesięciu w obozie zostawić. Wszak nie karą to będzie dla pozostających lecz nagrodą gdyż równy udział w łupie - żołnierzom przeznaczony otrzymają, mimo, że udziału w walkach brać nie będą. Dobytek, który jednak tu pozostawimy równie cenny a może nawet cenniejszy, bo ja konia swego niczym rodzinę traktuje i mniemam, że i wielu tu obecnych podobnie do rzeczy podchodzi.
Zobaczymy Panie Krasunie, ile nas czajki kosztować będą, wówczas rozsądną sumę pozostawię czekającym. Co do tego, kto zostanie, decyzję podejmę później na osobności z wszystkimi dowódcami oddziałów w rocie. Mieliście Panowie czas poznać dobrze swoich podkomendnych i myślę, że Wasza rada najwłaściwszą tu będzie.
- Jeśli ma ktoś jakieś pytania lub propozycję, to proszę śmiało, z chęcią i ja wysłucham, co inne głowy myślą, wszak lepiej dobrze wszystko zaplanować, niż później biadolić, nad nie przemyśleniem czegoś.


Tu napił się solidnie z gąsiorka bo w gardle mu wyschło, spojrzał po zebranych i widać było, że zadumane głowy mieli. Wszelako teraz, kiedy już powiedział swoje to i inni pewnie z większą werwą głos zabiorą.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 02-07-2007 o 11:45.
Eliasz jest offline  
Stary 05-07-2007, 20:02   #88
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Pan Stuziński:

Napijmy się za zdrowie naszego Sokoła Polnego niech mu niebiosa dalej nie szczędzą mądrości, a jak teraz pijemy za pomyślną wyprawę, niedługo już po szczęśliwym powrocie puchary wznosić w górę będziemy. Nie mam ja rad żadnych, co czynić każesz to robić będę.

Tu pokłonił się nisko. Na te słowa poruszony zerwał się Hans Wurst odziany już jak na szlachcica przystało a i butniejszy od niedawna, z czego rad był niezwykle Pan Mariusz.

I ja gdzie pójdziesz pójdę, z armatką małą nie jednych zwiodę, przy tobie ma szabla!

Pan Krasun przytaknął tylko głową szabelkę na dłoniach ku Rotmistrzowi wyciągnął dając znak, że i on na razie żadnych uwag nie ma.

Pan Karłowski:

I moje czajki już czekają na wodzie, więc niedługo morze nam przyjdzie na oczy zobaczyć, wesół żem, że z wami idę popływać. Pochwalić muszę Waszmościów za tak piękne przygotowanie wyprawy.

Po tych słowach jedynie zdanie Pana Władimira pozostawało nie znane to i wszystkich oczy skierował się na owego Waszmościa, na co ten z radością czekał bo lubił jak nikt inny być w centrum uwagi.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline  
Stary 06-07-2007, 17:49   #89
NW.
 
NW.'s Avatar
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Podparł się nieco pod boki szlachcic, wąsa podkręcił. Jęzorem gardło zwilżył i tak mówić zaczął. -Drodzy waszmoście, rad ja jestem że dość szybkim krokiem zmierzamy na spotkanie przeznaczenia naszego w postaci worków pełnych łupów egzotycznych. Wszak za wielką wodą kraj nam obcy i wrogi, przy tym przychylam się do sugestyji Mości Pana Krasuna co do biesiady dzisiejszego wieczoru- uśmiechnął się na te słowa nieznacznie, wyobrażając sobie zapewne góry jadła i multum trunków zebranych ze wszystkich ziem Polskich.
-Przeto uradzić nam później trzeba z tymi konstruktorami cenę owych czajek, nie może być nawet podczas tak gorączkowego czasu, aby obdzierano nas z ostatnich groszy, ha! Ale to juz później, zresztą myślę że dojdziemy do jakiegoś konsensusu, bez niepotrzebnych kłótni. Poza tym wspólne biesiadowanie jeszcze bardziej zacieśni więzy braterskie w rocie, bowiem teraz dla siebie jak bracia na obcej ziemi będziem, kozak z Lachem, Lach z kozakiem. Ode mnie chyba tyle, oczywiście ciągle jestem do Pana usług Mości Panie Bracie Mariuszu. Czy to pomóc przy egocjacjach czy przygotowaniu biesiady czy nawet podszkoleniu ostatnim- ujął kielich na znak końca swej przemowy i w toaście wychylił duszkiem przedniego półtoraka.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline  
Stary 07-07-2007, 17:31   #90
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

- Widzę więc, że pełną zgodę co do spraw wszystkich mamy.
Piję zdrowie Waszmościów takich kamratów do tej wyprawy trzeba mi było.


Wstał, wychylił do dna pucha i rzekł.

- Czasu lepszego ciężko było by znaleźć na taką chadzkę na Turka. Turcja kraj bogaty, wierzcie mi, że osłupiejecie widząc majątki Tureckich kupców. Przepychu i egzotyki jest tam co niemiara, więc Panowie Bracia trzymajcie się mnie a Ci którzy strachu nie znają, znajdą przy mnie sowite wynagrodzenie.

Tu dał się nacieszyć gawiedzi, bo wszelako główny powód to był dla którego zdecydowali się na Turka jechać. Nie było też potrzeby aby ludzi uciszać, gdyż po tych słowach usiadł a biesiada wnet i tak miała się rozpocząć.
Zamierzał zamienić słówko z Krasnem, aby dopilnował wszystkiego. Dobry to czas będzie, aby przyjaźń z towarzyszami wyprawy wzmocnić, tym bardziej, że i tak postój ich czekał a nie na jego głowie leżały targi jutrzejsze o czajki. Mógł więc i popić bardziej, gdyż słabego łba to nie miał, a sam będąc wcześniej żołnierzem gasił swój strach i ból alkoholem na równi z innymi.
"Przynajmniej wyśpię się jutro, ciekawym jak też Pan Wurst radzi juz sobie i jak Pan Karłowski tą wyprawę widzi. Ze Studzińskim i Władimirem i Krasnem też chciał słówko lub dwa zamienić i wspólnie za wyprawę wypić. Zawołał jeszcze jakiegoś grajka, co by przy ognisku wesoła melodia płynęła, alkoholu tej nocy zamierzał się niemal całego pozbyć. I tak bałby się zostawiać go przy wartownikach samych sobie pozostawionych, czy też zabierać jako balast i pokusę niepotrzebną a żal przecież było wylewać. Kazał jeno nieco silniejszego alkocholu - na odkażanie ran zachować i cienkie wino co lepsze w podróży niż woda zwykłą.. A póki trzeźwy był i pamiętał to poprosił Krasuna i Władimira, żeby gdy będą o czajkach rozmawiać niech i o jakiego cyrulika spytają.

- Może się uda do wyprawy naszej zwerbować, a jeśli zna ktoś się wśród nas na cyrulice dobrze, to dowiedzcie się co mu potrzeba ziół czy bandaży? Spróbujcie wówczas to kupić Panowie.
 
Eliasz jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172