|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-04-2007, 18:21 | #71 |
Reputacja: 1 | Obudziły go rogi i usłyszał te słowa. -To jakiś żart?? -Mówił sennym głosem z niedowierzaniem. -Nie ma to jak odwaga, jeśli całe wojsko jest tak tchórzliwe jak oni to powiedzenia z wygraniem. -Nie powiedział to ze złośliwości stwierdził tylko fakt. Wsiadł sprawnym ruchem na konia i pomknął za nimi choć nie wiedział dlaczego.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
01-05-2007, 07:33 | #72 |
Reputacja: 1 | Nomos nie był zbyt dobrym jeźdźcem, więc w końcu ruszył z miejsca. Pierwszy wsiadł na konia a jako trzeci rusza. -Ej, poczekajcie trochę bo jeszcze reszta się nawet nie zbudziła.
__________________ "Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi Będą umierać powoli Tak znacznie bardziej boli Więc zastanów się co wolisz" |
01-05-2007, 16:02 | #73 |
Reputacja: 1 | Skulił się w aerodynamiczny kształt aby zmniejszyć opór powietrza i tym samym przyspieszyć galop koni dogonił elfkę a potem łuczników – Czego uciekacie??? Boicie się goblinów?
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
01-05-2007, 20:54 | #74 |
Reputacja: 1 | Lirael Powiedziała do Serafina w myślomowie. Nie uciekamy, po prostu są ważniejsze rzeczy... |
02-05-2007, 16:21 | #75 |
Reputacja: 1 | Wszyscy Trevory zawrócił i wziął Dagna na drugiego konia chwytając jego wodze.Zwrócił się do was: -Jedziemy do Romen'Doru,stolicy Imperium.Jeśli nas dogonią nie mamy szans,ale jeśli państwo tak zechcą to możemy walczyć. Ukłonił się lekko w siodle i popędził konia wskazując drogę do celu. -Tam jedziemy-powiedział do was-Pamiętajcie,że jeśli nas dogonią,wy uciekacie.Jesteście ważniejśi niż dwóch łuczników. Znów popędził konia i zrównał się z Deloriandem rozprawiając o czymś. |
02-05-2007, 18:31 | #76 |
Reputacja: 1 | -Ja nie zostawiam ludzi. Jeśli będzie taka potrzeba zostanę, będę walczył. Wyjdziemy z tego zwycięsko albo polegniemy, ucieczka nie wchodzi w grę. -Wyciągnął jeden z mieczy jako gotowość do walki.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
02-05-2007, 19:09 | #77 |
Reputacja: 1 | -Serafin, nie bądź głupi. Powalczymy sobie, a teraz lepiej aby nikt nie zasilił mojej armii.- podjechał do niego odrobinę, po czym szepnął-Właśnie mój żołnierz zatrzymuje te małe stworzonka. Nie mogą go zabić, więc się trochę namęczą Tylko jedziemy, uciekamy, nie ma lepszej możliwości? Podobno niedaleko są naprawdę dobrzy magowie, którzy znają sztukę teleportacji Nomos jednak nie podzielił się z innymi swą wiedzą. Po prostu czuł, że to nie ma sensu.
__________________ "Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi Będą umierać powoli Tak znacznie bardziej boli Więc zastanów się co wolisz" |
03-05-2007, 09:59 | #78 |
Reputacja: 1 | Lirael Trochę ich spowolnię... Rakr reisa-szepnęła i zaczęła rozglądać się, oczekując mgły. |
03-05-2007, 10:29 | #79 |
Reputacja: 1 | Droga do Romen'Doru,ranek Wszyscy Gdy Lirael wypowiada dziwne słowa nic się nie dzieje,a Deloriand i Trevory wybuchają śmiechem. -A cóż to?Słowa rodu Sal'Taevi?Może wasza magia działa w waszych pałacach,ale tu... Nie dokończył,bo Trevory wyciągnął jakiś worek z pyłem w środku i podjechał do Serafina. -Naprawdę nie chciałem tego robić. Wziął garstkę proszku i rucił w twarz elfa,gdy proch usypiający trafił,Trevory wziął wodze konia i poprowadził go za sobą. -Wybaczcie,ale musieliśmy to zrobić... Konie parsknęły niespokojnie i poczęły szybciej jechać. Czujecie na sobie czyjś wzrok,nie jesteście tu sami... |
03-05-2007, 12:04 | #80 |
Reputacja: 1 | Lirael Patrzy wściekła na Trevory'ego i krzyczy do niego w myślomowie: -Jak śmiesz?! Poczuła mrowienie na plecach i rozejrzała się. Dziwne... |