|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-06-2007, 10:54 | #171 |
Reputacja: 1 | Valgaav,Tendor Selene spogląda na Tendora i uśmiecha się ponuro. Tendor poczuł ból w głowię.Nic nie znalazł. -Spokojnie..Wydaje mi się,że jesteśmy w kamieniu.. Po tych słowach do pokoju weszła stara kobieta w czerwonej sukni podpierając się laską.Spojrzała na was i rzekła zmęczonym głosem: -Chyba już nie opuścicie tego miejsca..Jedynym sposobem wyzwolenia się z nieskończonego miasta jest odzyskanie kamienia od dziewczynki.. Mam nadzieję,że wasi przyjaciele z zewnątrz zniszczą amulet.. Nie mogą zabić dziecka,inaczej zamknęli by nas na zawsze tu.. Staruszka odetchnęła i usiadła na skraju łózka Tendora. Lirael,Serafin,Nomos Dziewczynka szybko oczyściła amulet i usiadła na podłodze zaraz obok Serafina.Uśmiechnęła się. -No dalej..Zabij mnie.Mam twoich przyjaciół... Wskazała amulet,a więzy Serafina opadły. Anderil wyczyścił skrajem szaty twarz i odskoczył od Lirael. Wokół niego pojawiła się bariera.Elfka odbiła się od niej i wylądowała niedaleko dziewczynki. Elf wymruczał kilka słów,a poza barierą pojawiły się trzy Ulatry. Potwory szybko skoczyły na Nomosa i oszołomiły go. Jedna Ulatra wzięła go na plecy i podeszła do Anderila.Położyła nekromantę w barierze i spojrzała na Serafina. Wszystkie monstra stanęły naprzeciwko Anderila osłaniając go. |
10-06-2007, 14:20 | #172 |
Reputacja: 1 | Odwrócił się od dziewczynki i niezauważalnie sięgnął po cieniobójce. W ułamku sekundy odwrócił się i mieczem wycelował tak aby przebił amulet a nie dziewczynkę. -Nie zamierzam cię zabić.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
11-06-2007, 16:09 | #173 |
Reputacja: 1 | Valgaav Mężczyzna usiadł na łóżku. -Nie umiem siedzieć z założonymi rękoma!!-pieklił się. Wstał i zaczął krążyć. Kopnął w pobliski kosz na śmieci, to go trochę uspokoiło. -Na Złotego Smoka, ile to może trwać?- znów usiadł na łóżku. |
13-06-2007, 21:44 | #174 |
Reputacja: 1 | Valgaav,Tendor Selene uśmiechnęła się. -Nie musicie siedzieć..Pozwiedzajcie miasto..W końcu jest nieskończone.. Zaśmiała się a staruszka zdzieliła ją laską po łbie. -Ty się nie naśmiewaj! Selene westchnęła i odsunęła się od staruszki z miną niewiniątka. Lirael,Serafin,Nomos Dziewczynka odsunęła trochę amulet i uśmiechnęła się. Serafin mógł zaryzykować i zabić dziecko,lub wycofać atak pozostawiając siebie na łasce dziewczynki. Anderil dotknął czoła Nomosa i wymruczał parę słów.Oczy nekromanty zabłysły białym światłem,a z jego czoła spływała strużka energii magicznej łącząc się z Anderilem. Ulatry jakby porażone zaklęciem skoczyły na Lirael odpychając ją na ścianę i tam ogłuszając.Zaciągneli elfke do bariery i położyli przy Anderilu,który przerwał zaklęcie.Uśmiechnął się tylko i spojrzał na Serafina. -Wybieraj..Albo dobrowolnie oddasz się w moje ręce,albo ona zginie... Podstawił jeden z mieczy pod gardło Lirael. |
14-06-2007, 11:28 | #175 |
Reputacja: 1 | Odrzucił miecze i padł na kolana za dziewczynką lecz nie zapomniał o sztylecie który miał za pasem, nim próbował przeciąć łańcuszek i odebrać amulet bo domyślił się że to on jest kluczem do całej sprawy.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
14-06-2007, 17:25 | #176 |
Reputacja: 1 | Lirael Ciemność... Zanurzała się w nieskończonej ciemności... Jednak zdołała przywołać magię Sal'Taevi. Duchy jej przodków otoczyły ją. Świetlista energia oplotła ją... Zaczęła wracać do rzeczywistości... |
14-06-2007, 17:52 | #177 |
Reputacja: 1 | Serafin,Lirael,Nomos Amulet zabłysnął zielonym światłem i odrzucił Serafina na ścianę.Dziewczynka uśmiechnęła się. -Kotek pokazuje pazurki,co? Cisnęła amulet w stronę Serafina i wymruczała parę słów. -Bierz sobie ten kryształek.. Dziecko skoczyło ku Lirael i wyjęło sztylet. Pchnęło Nomosa w serce i zarechotało. Nekromanta zesztywniał.Umarł. Spojrzało na Anderila i mruknęła coś cicho.. Wokół nich buchnął czarny płomień. Gdy opadł,Anderil i dziewczynka zniknęli. Ulatry uciekły gdzieś przez dziurę w ścianie. Cała sala jakby odżyła.. Ostatnio edytowane przez raven72 : 14-06-2007 o 17:55. |
14-06-2007, 18:23 | #178 |
Reputacja: 1 | -Nomos!! -Krzyknął z przerażeniem. -Nomos.... -Dodał ciszej, wziął nekromantę na plecy. -Nie zostawię go tutaj. -Chwycił za amulet. -Choć już z tego okropnego miejsca. -Szedł powoli pod wypływem dużego ciężaru nekromanty, kilka razy się przewrócił z wyczerpania długą walka i licznych ran a także długiego marszu z dużym ciężarem.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
27-06-2007, 12:44 | #179 |
Reputacja: 1 | Sesja zamknięta. Wszystkim graczom dziękuje za grę. Pozdrowienia, Raven.. |
|
| |