Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28-05-2007, 17:50   #41
 
kszyk's Avatar
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
Major Ilian Genere

-Stanowiska bojowe! Stanowiska bojowe! Wszyscy na stanowiska bojowe to nie są ćwiczenia! - zabrzmiało w głośnikach.

Major poczuł chłód w sercu. Ten alarm to raczej nie pomyłka. Czyżby statek został zaatakowany? To by miało sens - zniszczyć witalne elementy battlestara,zaatakować go i zdobyć. Tylko kto mógł sie na to porwać?

- Proszę za mną Michael.- powiedział do kaprala i wyszedł z kajuty. Po kilku krokach spotkał porucznika Campbella.
-Jeremy wszyscy w skafandrach? - porucznik skinął głowa w odpowiedzi.

Major w duchu podziękował , że postawił kompanię na nogi piętnaście minut temu.

- Wewnętrzna lokacja pokładowa według planu Fokstrot 3 - rozkazał- ja zajmę się przeszukaniem okrętu.
-Tak jest - odrzekł porucznik i odszedł wydać rozkazy.

Drużyny marines w czasie alarmu bojowego zajmowały pozycję wzdłuż kadłub, o kilka pokładów ponad burtą okrętu. Dzięki temu nie byli zbyt narażeni na wrogi ostrzał oraz mogli skutecznie bronić okręt przez abordażem. Marine często pomagali też ekipom ratunkowym w razie dużych zniszczeń.

Major jeszcze przez chwilę przyglądał się marines biegnącym na stanowiska, po czym odwrócił sie i razem z Michaelem wszedł do małej sali gimnastycznej w której oczekiwali go oddelegowani do poszukiwań żołnierze.
-Spocznij- rzekł. Popatrzył na zebranych -byli świetnymi marine, był z nich naprawdę dumny.
-Słuchajcie uważnie, bo nie mamy zbyt wiele czasu. Mamy na statku sabotażystę- rzekł poważnie. Kilku żołnierzy zmarszczyło brwi. Byli zbyt doświadczeni by musiał im tłumaczyć co mogło to znaczyć.
- Ze zbrojowni zniknęły ładunki C4-T, wystarczająco wiele by unieruchomić Capricę. W maszynowni znaleziono ładunki i podejrzewam że jest ich więcej. Przeszukamy najważniejsze elementy statku- zaczniemy od systemó podtrzymywania życia i kompensatorów bezwładności. Michael weżmiesz Zee i Drew i przeszukacie CIC.
Major jeszcze raz popatrzył na żołnierzy i kiwnął głowa.
-W drogę...
 
kszyk jest offline  
Stary 29-05-2007, 22:00   #42
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Uff. Uderzenie było silniejsze niż to potrzebne ale przynajmniej całkowicie mnie obudziło. Omiotłam spojrzeniem kajutę - to nie były żarty, trzeba się ruszyć. Mam nadzieję, że szef sprawdził mojego Vipera i nadaje się do latania. Tylko co się kurwa dzieje?

Naciągnęłam buty, przetarłam oczy i zebrałam się do wyjścia. Skoro wszyscy mają stawić się na swoje stanowisko, nie ma co z tym zwlekać. Zawsze przyda się ktoś doświadczony kto poustawia niższych stopniem tam gdzie ich miejsce, i z chęcią to zrobię jeśli będzie trzeba.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 01-06-2007, 23:28   #43
 
shade's Avatar
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
Bogard
Caprica III – CIC
-Zaczekaj! krzyknął Ian do Godfrey która chciała nadać komunikat
-A co jeśli te ładunki były przeznaczone dla Cerberusa! Zanotowano liczne eksplozje. Jeśli odetniemy hangar będziemy zdani tylko na nasze baterie a tak...
-Sir! I tak w tej chwili nie jesteśmy w stanie wystawić wszystkich eskadr. przerwała mu Shelly

-Niezidentyfikowane kontakty na radarach! Wiele obiektów bez wątpienia nie kolonialne! zawołał Will
-No i masz, w mordę... dodał EXO
Na ekranie pojawił się odczyt z radaru.
Załącznik 228
Dwie duże nieznane jednostki znajdowały się obok siebie i są w zasięgu Caprici.

-{Tu CAG z MF Cerberus. W naszym kierunku zmierza duża grupa niezidentyfikowanych jednostek jesteśmy przygotowani do walki...} nastąpiła krótka przerwa w łączności ale po chwili z głośników znów dobiegł głos dowódcy eskadry {chyba chcą nas otoczyć... nie możemy nawiązać łączności ze stacją, przechodzimy pod waszą komendę i czekamy na rozkazy...}

-Sir my też nie możemy nawiązać połączenia z Cerberusem.

Il
Caprica III – Gdzieś w głębi okrętu
Michael ruszył z Zee i Drew w kierunku CIC a reszta poszła za Wodzem.
Oddział przeszukiwał kawałek po kawałku ważniejsze podsystemy w tej części battlestara lecz niczego nie znaleźli.

Redone
Caprica III – hangar
Angela pobiegła wraz z pozostałymi pilotami do hangaru. Na miejscu okazało się że tylko 16 Viperów jest gotowych do walki w tym cała eskadra Raptorów. 10 Viperów stało już przy tubach w tym Viper Redone. Tor podbiegł do CAG
-Mamy opóźnienia! Kazano nam sprawdzić silniki i część maszyn jest jeszcze nieuzbrojona ale za parę minut powinna dołączyć kolejna dziesiątka. Póki co wskakujcie do tego co jest a jak przyjdą rozkazy to was wywalimy na zewnątrz! Szef powiedział to co miał do powiedzenia i znów wrócił do poganiania ludzi.
 
shade jest offline  
Stary 01-06-2007, 23:49   #44
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry Bogard

Terry był w kropce, nie mógł przecież wysłać eskadry Viperów i Raptorów nie przeszukwaszy ich wcześniej. Jeśli mają one ładunki to mogą zginąć piloci, chociaż wydaje mu się że nie powinno tam nic być, ale tak dla pewności lepiej sprawdzić. Patrzy na mapę zastanawiajac się co dalej zrobić, lecz jednostek wroga jest zbyt wiele by mogli coś zrobić konkretnego. Komandor odwraca się do Godfrey po czym mówi.

- Jakie mają szanse procentowo nasze gotowe do walki jednostki ? - powiedział po czym ponownie popatrzył na mapę. Nawet jeśli w statystykach jest duży rozmach błędu, to i tak bedzie wiedzieć jakie mieliby teoretyczne szanse z nimi, komandor nie chce posyłać ludzi na pewną śmierć, nie zawsze trzeba walczyć. Tym razem zwraca się do Will'a.

- Próbój nawiązać łaczność z Cerberusem. Powiedz im żeby spakowali wszystko co się da. Niech też cofną swoje eskadry w okolice swojego battlestara.- zanim my skończymy z hangarem powinno im się udać zebrać do kupy. Jednostek wroga jest zbyt wiele a im nie działa napęd FTL więc nie uda im się przeskoczyć, dlatego chyba bedzie trzeba ich przenieść do nas.

- Jeśli jednostki wroga będą chciały nas zaatakować a bedą, to poczekamy jeszcze chwilę i zrobimy przeskok blisko Cerberusa by łatwiej nam był przetransporotwać jego jednostki do nas. - mówił pod nosem niby to sam do siebie ale tak by słyszał to EXO, liczył że też wymyśli coś mądrego.

- Godfrey co ile Caprica jest w stanie wykonać przeskok ? - zapytał nieodwracając głowy od mapy. Jeśli to będzie kwestia minut to możliwe że zdecyduje się na taki krok, na razie musi czekać co mu powie.

- Prosze powiadomić Major by sprawdził hangar i statki. Jak Major skończy z niech piloci przygotowują się do walki. - powiedział do Godfrey. Popatrzył na nią czy zrozumiała, ponieważ w ciągu niecałych paru minut wydał jej tyle rozkazów że mogła się pogubić.

- Cholera Will co z tą łączonością ?!? Jest jakaś wiadomość od Cerberusa ? - popatrzał na niego srogo, choć wiedział że to nie jego wina że nie ma łaczności. Jednak chciał by do Cerberusa dotarł rozkaz, inaczej może być źle.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 06-06-2007 o 17:53.
Lavi jest offline  
Stary 05-06-2007, 21:33   #45
 
kszyk's Avatar
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
-Lider 2 do Lider 1. Lider 2 do lider 1,odbiór.
-Odbiór to Lider 1
-Foxtrot 3 gotowy, powtarzam FoXtrot 3 gotowy,marines na pozycji.
-Zrozumiałem Lider 2, bez odbioru;


Major zakończył rozmowę i westchnął. Marine sprawdzali właśnie ostatnią część układu podtrzymywania życia. Na szczęście nic nie znależli...lub niestety. Ilian musiał wybrać następne miejsce. Na statku było zbyt wiele wrażliwych punktów. Co teraz? Wyrzutnie rakiet, magazyny zbrojeniowe a może główne śluzy i pokład hangarowy? Co wybrać? Musiał zaufać przeczuciu.
- OK!! - krzyknął - Pokład II, magazyny A-C, ruszać sie!

Genere martwił się, nie otrzymał żadnych informacji z CIC. Czyżby działo się coś aż tak ważnego?? Major przełączy komunikator na pasmo ogólne. Nie pozostało nic innego jak wykonywać rozkazy...
 
kszyk jest offline  
Stary 06-06-2007, 17:29   #46
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Świetnie, nie ma to jak stawić czoła wrogowi nie będąc w pełni sił. Ale musimy dać z siebie wszystko, każdy lot może być ostatnim.

- No już, ruszać się, wskakiwać do statków!

Pogoniłam wciąż kręcących się w okół mnie ludzi i sama wsiadłam za stery. Czas rozwalić kilku wrogów.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 07-06-2007, 12:26   #47
 
shade's Avatar
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
Bogard
Caprica III – CIC
-{Zbliżają się do nas, mamy strzelać?}
-{O w mordę pierwszy raz to widzę, to cyloni prawda kapitanie?}
-{Cholera ostrzeliwują nas czymś ale nic się nie dzieje, zaraz... tracę moc... Caprica prosimy... władcy!!!}

Kapitan zaczął krzyczeć lecz transmisja naglę się urwała. Wydawało się że myśliwce zostały zestrzelone lecz po zerwaniu łączności wciąż były widoczne na radarze, po chwili wszystkie w jednym momencie znikły a cyloni po prostu się rozproszyli.
Ian widząc jak dwie eskadry znikają w jednym momencie powiedział ponuro –Szansę? Kurwa marne.
-Cylońskie... myśliwce... powiedział niepewnie Will ...zmieniają kierunek i lecą na nas. Wciąż nie ma łączności z Cerberusem
Jeden z techników ogłosił alarm Alarm radiologiczny! Mają głowice jądrowe.

EXO wpatrywał się w główny ekran i powiedział -Tery, nie ma kontaktu ze stacją a oni mają atomówki, poza tym wdziałeś co zrobili z dwiema eskadrami, założę się że kapitan nawet nie zdołał pociągnąć za spust. Moim zdaniem powinniśmy stąd uciekać póki mamy FTL. zwrócił się do kontroli ognia –Uzbrojenie gotowe?
-Tak sir! Działa gotowe, wyrzutnie od 1 do 6 załadowane.

Godfrey na pytanie komandora odpowiedziała –po skoku 2 może 5 minut zajmie ponowne naładowanie generatora i wyznaczenie współrzędnych sir

Il
Caprica III – Gdzieś w głębi okrętu
Il w interkomie usłyszał rozkaz Godfrey –Udajcie się do hangaru, odizolujcie go i przeszukajcie.

Redone
Caprica III – hangar
Technicy wtaczali Redone i kilku innych pilotów do tub startowych. Tuba była bardzo długa i dopasowana do nowszych wersji Viperów. Z boku znajdowało się małe oszklone pomieszczenie które było przeznaczone dla kontrolera startu. –Viper na pozycji, zaczepy magnetyczne na miejscu. Właz za Viperem powoli się zamykał a wyrzutnia magnetyczna zaczęła wydawać coraz głośniejszy szum przygotowując się do wystrzelenia CAG w próżnię. –Zaraz... start odwołany, wyciągnąć Vipera. Zaczepy zwolniły przednią płozę, śluza ponownie się otworzyła a technicy z powrotem wtoczyli pilotów do hangaru. Większość z pilotów chciała już wyjść lecz Tor machną ręką dając znak żeby siedzieli w kokpitach.
 
shade jest offline  
Stary 07-06-2007, 16:10   #48
 
kszyk's Avatar
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał

–Udajcie się do hangaru, odizolujcie go i przeszukajcie.
-Il do CIC,zrozumiałem, bez odbioru


-Dobra słyszeliście zmiana planu!!- powiedział do żołnierzy. Truchtem skierowali się do hangaru. Major po drodze wydał rozkazu połowie grup poszukiwawczych -zbadać magazynu amunicji, skład Tylium, główne śluzy. Reszta miała zając sie Viperami i głównym pokładem.
Po chwili przeszli prze wrota hangaru, budząc zdziwienie obsługi. Połowa marines od razu rozeszła sie do wyznaczonych miejsc.

-Opróżnić pokład! - powiedział głośno Ilian - Powtarzam , opróżnić pokład!

Gener podszedł do Tora, który jak zwykle był wzburzony, że ktoś wchodzi na jego poletko. W przeciwieństwie do chorążego major był spokojny i opanowany.

-Szefie twoi ludzie mają stąd zniknąć, prawdopodobnie mamy ładunek wybuchowy na pokładzie, zostaw tylko kilku techników do sprawdzenie Viperów, mają być w skafandrach .-powiedział major. W tle kilku marine już popędzało obsługę hangaru do wyjścia. Ilian widział ze Tor już otwiera usta żeby zaprotestować

-Teraz szefie - dokończył lodowatym tonem.
 
kszyk jest offline  
Stary 09-06-2007, 17:03   #49
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Co jest do cholery?

Miałam ochotę wyskoczyć z mojego Vipera i przyłożyć Torowi. Chociaż to pewnie wcale nie jego wina. Walnęłam pięścią w bok kokpitu i poddałam się bezradności. Mam ochotę się na kimś wyżyć, i lepiej dla wszystkich żeby to byli Cyloni a nie ktoś z mojej załogi.

O co tak właściwie chodzi? Dlaczego nie możemy wystartować? Rozglądałam sie w okół siebie mając nadzieję, że coś z tego zrozumiem. W końcu nie pozostało mi nic lepszego do roboty.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 10-06-2007, 16:15   #50
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry nie wiedział zbytnio co ma robić, nagle usłyszał komentarz Ian'a.

- Szansę? Kurwa marne.
-Cylońskie... myśliwce... powiedział niepewnie Will ...zmieniają kierunek i lecą na nas. Wciąż nie ma łączności z Cerberusem.
Jeden z techników ogłosił alarm Alarm radiologiczny! Mają głowice jądrowe.

"No pięknie" - pomyślał sobie Terry, głowice jądrowe, tego nasz statek nie wytrzyma i co teraz. Jego krótkie rozmyślania przerawał kolejny komentarz Ian'a.

- Tery, nie ma kontaktu ze stacją a oni mają atomówki, poza tym wdziałeś co zrobili z dwiema eskadrami, założę się że kapitan nawet nie zdołał pociągnąć za spust. Moim zdaniem powinniśmy stąd uciekać póki mamy FTL. zwrócił się do kontroli ognia
– Uzbrojenie gotowe?
-Tak sir! Działa gotowe, wyrzutnie od 1 do 6 załadowane.

Godfrey na pytanie komandora odpowiedziała
– Po skoku 2 może 5 minut zajmie ponowne naładowanie generatora i wyznaczenie współrzędnych sir.

Terry przez chwile jeszcze pomyślał po czym wydał rozkaz.

- Dobra, wprowadzić awaryjne współrzędne i dokonać skoku - popatrzył na Ian'a od której chyba chciał uzyskać, pochwałe słusznej decyzji. Sam nie wiedział czy dobrze zrobił, ale skoro mieli głowice jądrowe to nie było by za ciekawie. Oby tylko dowódctwo go za to nie postawiło przed sąd wojskowy. Możliwe że o to chodziło dowódctwu by sprawdzić Terry'ego w roli komandor'a sprawidzć czy jest odwrzy i na tyle inteligenty by coś wymyślić a nie uciekać z pola walki. W głowie Terry'ego buzowały teraz mysli, pozostało już tylko czekać na rozwój wydarzeń.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:04.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172