Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-08-2007, 16:01   #51
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Lina;
Przemawiając do starej, dobrej znajomej Nagi, przyjmujesz pozycję ala Amelia.
[w tle]
- Ejjjjjj!!!!! -_-# To MOJE!!!! - Amelia fioletowa na twarzy wymachuje w powietrzu kartką, na której widnieje napis; „patent na justice pose #478”.
Po chwili zastanowienia, speszona Amelia obserwując Linę z zakłopotaniem drapie się po głowie.
- Oh... To... to trochę głupio wygląda! OO’ – przyznaje. – Ja też tak fikuśnie wyglądam, kiedy przemawiam?! Oo’ Panie Zelgadis, wyglądam fikuśnie?!?!? ;(
Zel zachowuje kamienną twarz.... Zrozpaczona Amelia ma łezki w oczach.
- Co za wstyd! – jęczy, zbolała. – Zaraz.... nie wolno się tak łatwo poddawać! Nie zrezygnuję z szerzenia sprawiedliwości tylko dlatego, że gdy przemawiam wyglądam jak pokraka! [Amelia z żalem wspomina, ile godzin treningu kosztowała ją nauka błyskawicznego szkicowania na palcu tej słynnej ‘buźki’XD] Wymyślę nowe, chwytliwe pozy do przemów i będę kontynuować misję upowszechniania sprawiedliwości!!! – pełna entuzjazmu zabiera się do dzieła.

[próba #1]
- Ekhem... ^_^
Amelia staje na czubku drzewa.
- Wy, którzy nosicie w sercach zło...! – 2 przysiady - ...złudne wasze nadzieje, że ukryjecie swe niegodziwe czyny przed bystrymi oczami strażników prawa....!!! – 3 obroty, Amelia zastyga w pozie „jaskółki”. – Ja, Amelia wil Tesla–a-aaa-aaaaaaaaaa!!!!!11 X_x [utrata równowagi i w konsekwencji gleba z czubka drzewa]
Jiras [podnosi w powietrze kartkę z cyferką „5”]

[próba #2]
Amelia, z mikrofonem;
- Wstań, powiedz; nie jestem zły!
I nigdy więcej już nikt
Nie powie; sępie prawości...!
Jiras [kartka z „4,2”]

[proba#2]
Pajacyk, zgrabny obrót na jednej nodze, klaśnięcie.
- ....Macie być sprawiedliwi, i tyle!!! – koniec przemowy wieńczy gest Kozakiewicza.
Jiras [podnosi kartkę z cyferką „9,9”]

TYMCZASEM... XD

Lina i Naga przezywają wylewnie spotkanie po latach XD Wylewność ze strony Liny Inverse przybiera wręcz całkiem materialną postać fireballa. Niestety Jiras krzyżuje plany Liny, przypadkowo stając na drodze ognistego pocisku. Zwęglona, potargana kula kłaków zdążyła jeszcze jęknąć:
- Zapłacisz, Lino Invvvvvversssss....X_x - i wywaliła się efektownie do góry nogami.

- Pani Lino, co pani robi?! – wrzasnęła spanikowana Amelia. – Mieliśmy skupić się na poszukiwaniu nieszczęsnego Valgaava, a nie wysadzaniu przyjaciół w powietrze!!!
Podchodząc do Nagi, przygląda się jej uważnie.
- Dziękujemy za pomoc w walce z dzikimi bestiami, szlachetny był to gest z Pani strony! Jesteśmy właśnie na tropie niegodziwca, który uprowadził bezbronne dziecko, i przysięgam, ja, Amelia wil Tesla Saillun – trzy obroty, dwa stylowe klaśnięcia, cztery zalotne mrugnięcia - ...że dopadniemy go i ukarzemy w imię sprawiedliwości!!! – dwa palce w górze, symbol „peace and love”. – Niech Pani uda się z nami i pomoże powstrzymać okrutnika! Zbieg jest sprytny, ale my jesteśmy sprytniejsi, prawda?!
[cisza w drużynie, chyba nikt Ameli nie słuchał, jedynie Linie drga nerwowo powieka]
Amelia [kropelka]

Zblazowani po walce, wleczecie się niemrawo za Gourrym, który czeka na was przy drodze. Idziecie nią jakiś czas w las, zastanawiając się kim jest tajemnicza nieznajoma o porażającym śmiechu. Gdy docieracie do zakrętu drogi, zauważacie podejrzane ślady butów, a obok i ślady wilków, wiodący prosto, w las.
- A-HA!!! – wrzasnęła odkrywczo Amelia. – Jednak porywacz popełnił błąd, zostawiając po sobie ewidentne ślady swej obecności!!!
Fakt, ślady są jednak na tyle ewidentne, że wręcz podejrzane. Mimo to Amelia upiera się by to sprawdzić, więc wchodzicie w las, idąc dziwnym tropem. Po jakichś 10 minutach zauważacie przed sobą coś na kształt opuszczonej, zarośniętej kopalni.



Ślad, a jakże, prowadzi do jej wnętrza.
- Trochę to podejrzane... – zauważa Amelia. – A jeśli to pułapka?! Jeśli ten przebiegły, mroczny umysł porywacza wymyślił to wszystko, aby nas zmylić?! Będziemy tracić czas tutaj, podczas gdy on jest teraz w Tibur lub Veneran?! Macie jakiś pomysł?! – zwraca się do reszty. – Pani Filio, może przepowiednia pomoże? Panie Zelgadis, czy paska mapa mówi coś o tym miejscu? Pani Nago, a może pani coś wie o porywaczu?! Podejrzewamy, że był to wysoki, długowłosy mężczyzna w czarno-zielonym płaszczu i czarnych rękawiczkach!
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 03-08-2007, 17:17   #52
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
"Dobra! Może iść z nami! Wykorzystamy ją a potem... gdzieś wyrzucimy, bo i tak wiadomo, że zdolnościami nie dorówna MI!"

Lina szła, co jakiś czas spoglądając na Nage. Po chwili, kiedy szli lasem, robiło się coraz mroczniej i ciemniej, stanęła twardo na ziemi i powiedziała:
-Dobra! Słuchajcie, jeżeli przepowiednia Filii nic nie da, to chyba najlepszym sposobeb na znalezienie, słoczyńcy będzie, rozdzielenie się! Chodź... sama nie wiem czy to dobry pomysł. Co o tym sądzicie? -
Nie czekając na odpowiedź podeszła bliżej do jaskini i powiedziała:
-Dobra tak czy inaczej ja ide do jaskini...-
 
Koinu jest offline  
Stary 04-08-2007, 14:00   #53
 
Mordog's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodzeMordog jest na bardzo dobrej drodze
Po walce Zelgadis odetchnął cicho otrzepując się z kurzu i "pozostałości" po wilkach. Gdy otrzepał ramiona i dłonie spojrzał na tulów z niewesołą miną. Przez jego klatkę piersiową przebiegała skośna i niezbyt "prosta" czerwona linia spowodowana zapewne rozbryzgiem juchy jednej z tych bestii, przez miecz. Ledwie zdążył zacisnąć pięści a usłyszał dziwny śmiech i wysoki głos, którego nigdy wcześniej nie słyszał.

Ze spokojem spojrzał przed siebie a jego oczom ukazała sie..

-Więc tu się ukrywasz, Lino Inverse!!!(...)

Naga.

sądząc po niewesołej minie Liny mozna przypuszczać, że to ta jej sławetna siostra, która miala "wazniejsże sprawy" niz ratowanie swiata od Darkstara..

Po wysłuchaniu przemówień obu "kochających się" siostrzyczek, wpił wzrok w niezwykle wyraźne, jakby wręcz pozostawione celowo, ślady. Przykucnął i na moment wpił wzrok w jeden z nich.

Co to ma być, nigdy wcześniej nic podobnego nie widziałem

Wzruszył ramionami i wstał, odwracając się do drużyny. Nagle zobaczył ten charakterystyczny błysk w oczach Amelii i gwaltownie wysunięty palec wskazujący w miejsce w ktorym przed momentem się znajdował.

- A-HA!!! – wrzasnęła odkrywczo Amelia. – Jednak porywacz popełnił błąd, zostawiając po sobie ewidentne ślady swej obecności!!!

[Zel - kropelka]

Gdy Amelia ruszyła biegiem za śladami a wraz za nią cała drużyna, Zelgadis znowu westchnął i ruszył ich tropem. Miał złe przeczucia.
Zmierzył jaskinię dziwnym wzrokiem. Po obejrżeniu bali podtrzymujących wejście, jego oczy zawisły na samym środku jaskini, probojąc coś dopatrzyć. Zblizyl sie do niej dotykajac sklepienia. Z transu i głebokiego skupienia wyrwała go Amelia. Odwrocil sie gwaltownie:

- Panie żelgadis, czy pańska mapa mówi coś o tym miejscu?



- Mapa.. cóż, można sprawdzic..

Wyciągnął zza pazuchy dziwny strzępek papieru i kompas próbujac dopatrzyć się pozycji w której się aktualnie znajdują.

- Mam wrażenie, że wiem gdzie jestesmy. Niemniej jednak wyjsca z tej jaskini moja mapa nie obejmuje. Co prawda, sa trakty prowadzoce do Veneran i Tibur jak i wejscia do jaskin ale zadnych planow czy wyjsc z nich tutaj nie ma.. Wiec jezeli wejdziemy mozemy sie delikatnie mowiac pogubic..

Schował mapę w miejsce w którym grzebał uprzednio i wyczekiwująco mierzył kompas.

Totalną glupotą byłoby tam wchodzić. Nie dość, że nie wiemy gdzie jesteśmy to możemy się calkowicie zgubić.. Tylko najbardziej nieodpowiedzialna osoba mogłaby..
-Dobra! Słuchajcie, jeżeli prżepowiednia Filii nic nie da, to chyba najlepszym sposobem na znalezienie, złoczyńcy będzie, rozdzielenie się! Chodź... sama nie wiem czy to dobry pomysł. Co o tym sądzicie? Tak czy inacżej ja ide do jaskini...
 

Ostatnio edytowane przez Mordog : 04-08-2007 o 19:50.
Mordog jest offline  
Stary 04-08-2007, 21:06   #54
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
x wtrącenie;p

Zelgadis;
Wchodzisz do kopalni nieco głębiej niż Lina, sprawdzając, czy aby kopalnia nie czeka tylko na to, by zawali się wam na głowy. Hm. Nie wygląda to najgorzej. Skoro wytrzymało tyle czasu, dlaczego miałoby zawalić się akurat teraz?... [z drugiej strony; dlaczego nie? ]
- Totalną głupotą byłoby tam wchodzić. Nie dość, że nie wiemy gdzie jesteśmy to możemy się całkowicie zgubić.. Tylko najbardziej nieodpowiedzialna osoba mogłaby..
[Lina wbiega do kopalni]
Zel: ....-_-‘

Lina;
Postanawiasz sprawdzić co czai się w opuszczonej kopalni. Zaglądasz tam ostrożnie. A potem wchodzisz bezpardonowo głębiej. Zimne, wilgotne powietrze owiewa twoją twarz i dostajesz gęsiej skórki. Nagle coś CHWYTA CIĘ ZA RAMIĘ!!!!!!! OO’’
X
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 04-08-2007, 22:23   #55
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Naga spojrzała na Amelię, jej wyraz twarzy trochę się zmienił, był jakby bardziej poważny.
-Nie widziałam nikogo takiego, jedyne co widziałam co miasto jakichś mnichów czy czegoś w białych lub czerwonych strojach, całkiem zabawna gromadka.- Wtedy Naga zobaczyła wbiegającą Linę do jaskini i nagle obróciła się na pięcie. Prostując się, wypinając swoje obnażone biodrach, przyjmując postawę ala "Jestem sexy i jestem zabójcza".
-Nigdzie nie uciekniesz przede mną, Lino Inverse!- przyłożyła dłoń do ust i zaczeła śmiać donośnie z głębi swojej duszy... lub żołądka, na jedno wychodzi . Zaraz potem pobiegła za Liną ciągle się śmiejąc. Biegła tak może przez 5 m, gdy nagle upadła potykając się o mały kamień na drodze.

Wstała otrzepała płaszcz...
-Bardzo sprytne Lino... zostawiłaś na mnie pułapkę, żeby mnie spowolnić, ale nikt nie jest w stanie przechytrzyć Nagi!- Zaczęła się śmiać donośniej, po czym palec wskazujący wyciągnęła w stronę jaskini.
-Nagroda będzie moja!- Tym razem już bez żadnych przeszkód pobiegła do jaskini ciągle się śmiejąc.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 05-08-2007 o 20:13.
Qumi jest offline  
Stary 05-08-2007, 02:21   #56
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
- Aaaaa! Zboczeniec! A masz...!-
Krzyknęła Lina i uderzyła (A przynajmiej starała sie uderzyć ) nieznajomą postać w twarz.
Następnie odskoczyła i spytała głośno:
- Kim jesteś? I czego odemnie chcesz co?!-
"Możliwe, że to ten porywacz, albo jeden z jego ludzi... tak czy inaczej za chwile się okaże! Musze być przygotowana na atak z jego strony..."
 
Koinu jest offline  
Stary 05-08-2007, 22:41   #57
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Tak, był bezgranicznie wierny swojej pani, nawet jeśli służba wydawała się bezsensowna lub wręcz głupia. Bo jak można nie być wiernym komuś, kto obdażył cię życiem i mocą, czyniąc kimś szczególnym, wyjątkowym? No bo czyż nie wyróżniał się z szeregu innych Mazoku?


Ucieszył się w duchu, gdy pani kazała mu tymczasem towarzyszyć drużynie, gdyż nic nie dawało takiej radości jak doprowadzanie wszystkich do białej gorączki faktem swojego jestestwa. Jednak w głębi duszy lubił gromadkę tych poczciwców, co chyba każdy był w stanie zauważyć


Już od dłuższej chwili obserwował ich, siedząc na obeschniętej gałęzi drzewa i widział, jak kręcą się koło wejścia do jakiejś kopalni. Czego tam szukali, nie miał tymczasem pojęcia, lecz i tak prędzej czy później się dowie. Ze zdobywaniem informacji nei należy się śpieszyć - trzeba być cierpliwym, by je posiąść


Gdy jednak zobaczył, jak Lina ostrożnie zbliża się do kopalni nie wytrzymał. Sytuacja była po prostu piękna i gdyby jej nie wykorzystał, miałby wyrzuty sumienia przez kolejne sto lat. Szybki, bezszelestny teleport i znalazł się za Liną. Z wrednym uśmieszkiem rozciągniętym tradycyjnie na ustach szybkim ruchem złapał ją za ramię.


Reakcja była do przewidzenia. Nagły wzdryg ze strachu i próba ciosu, przed którym w ostatniej chwili uchylił się, czując jak pięść muska mu włosy. Od kiedy to ON był zboczeńcem? Ale nie miał zamiaru się kłócić, skoro był nim nazywany, to niech i tak zostanie. Zdziwiło go jednak pytanie czarodziejki

- Jestem Xellos, już mnie nie pamiętasz? A czego chcę? Nic tak, wpadłem się przywitać
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline  
Stary 06-08-2007, 11:38   #58
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
-Xellos? To ty!? Hej... czy tonie ty przypadkiem porwałeś jajo?!-
Powiedziała z głupim wyrazem twarzy Lina, patrząc się morderczym wzrokiem w twarz Xellosa.
Okrążyła go dookoła, następnie staneła w zamyśleniu i na koniec dodała:
-Jeśli to ty... to zaraz Cię pokonam a ty mi grzecznie oddasz jajo, lecz jeśli to nie ty, w takim razie MASZ nam pomóc szukać złoczyńce.... a i jeszcze jedno... to nie jest prośba!-
Na końcu uśmiechnęła się złowieszczo i czekała na reakcje Xellosa.
"Hmm... na początku byłam prawie pewna, że to on, ale cóż... teraz już sama nie wiem, nie! To nie on, ale Filia napewno będzie..podekscytowana jak go zobaczy...."
 
Koinu jest offline  
Stary 06-08-2007, 12:29   #59
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
„Po krótkiej, acz wyczerpującej potyczce z watahą przerośniętych wilków [wierzcie mi, najgorszy był ich oddech!], spotkaliśmy nieoczekiwanie moją dawną znajomą, która stała w kolejce po krągłe kształty podczas gdy ja, piękna czarodziejka Lina Inverse, stałam w tej po talent i rozum! XD Naga pomogła nam trochę w pozbyciu się wilków [jestem pewna, że to jej śmiech, a nie magia, przestraszył te zwierzęta], po czym wyruszyła z nami w dalsza drogę. W pogoni za porywaczem dotarliśmy do opuszczonej kopalni w środku lasu. Zjawił się też Xellos!...”


Episode 3: It`s stuck! The big problem!



Za sugestią Liny i Nagi postanawiacie zbadać opuszczoną kopalnię. Idziecie wąskim, ponurym, diabelnie ciemnym, zimnym i wilgotnym tunelem. Amelia ‘trzyma na dłoni’ niewielką, świecącą kulę, która rozjaśnia nieco sytuację. Kopalnia wygląda na starą, zniszczoną i miejscami przejście jest niemal całkowicie zawalone, więc musicie przeciskać się przez ocalałe szczeliny. Wokół jest przerażająco cicho.

http://znik.wbc.lublin.pl/Mineraly/p...alnia/k42d.jpg

Co jakiś czas znajdujecie ślady wskazujące na to, że kopalnia kiedyś całkiem nieźle prosperowała; znajdujecie resztki wielu kilofów, lamp, a nawet zasypany do połowy metalowy wózek. Od czasu do czasu zauważacie też ślady butów na miękkiej ziemi.
- Co za okropne miejsce – Amelia nie czuje się tu najlepiej. – ŁACH!....oO’ – wrzask Ameli sprawił, że wszyscy podskoczyliście nerwowo jakbyście zobaczyli ducha.
Przystajecie i zerkacie tam, gdzie wskazuje Amelia. Na ścianie kopalni coś siedzi!

http://www.krab.agh.edu.pl/forum/alb...hp?pic_id=1285

Nieopodal jest kolejne! I jeszcze dwa! Na suficie też jest kilka!

Widzicie, że niedaleko przed wami tunel rozdziela się na dwa, w prawo i w lewo. Ten w prawo wygląda na bardziej zniszczony i jest częściowo zasypany, trzeba będzie się przeciskać i pełznąc miejscami, obyście się nie zaklinowali.
Ten po lewej jest drożny, ale niemal wytapetowany dziwnymi naskalnymi rozgwiazdami.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 06-08-2007, 14:38   #60
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
Lina przystanęła i zaczęła rozwarzać, którędy iść...

"Hmm... pomyślmy, te rozgwiazdy mogą być nie tylko zwykłymi rozgwiazdami, ale takimi co np. pozerają magiczną moc czy coś w tym stylu... nie no bez przesady... no dobra, a druga droga jest... ciasna, niebezpieczna... i ciasna, więc... kiedy pójde ta bardziej bezpieczną prawdopodobnie nic mi się nie stanie i dojde szczęśliwie do końca, ale wtedy Naga pomyśli, że ejstem słaba i tchózliwa więc... pójde ta bardziej niebezpieczną drogą i to ona wyjdzie na tchórza! Bo jej piersi napewno nie przecisną się przez taką ciasnote, Ha!"

Lina stanęła dumnie w środku dróżyny i powiedziała głośno, tak głośno, aby Naga to usłyszała:
-Dobrze więc... z tego powodu, że nie jestem tchórzem tak jak, niektóre, cycate, smiejące się głośno, podrzędne czarodziejki JA pójdę drogą bardziej niebezpieczną!-
Mówiąc ostatnie słowa, wskazała w prawo, i ruszyła tez tam, próbując przecisnąć się w głąb tunelu.
 
Koinu jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:18.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172