Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-08-2007, 06:30   #61
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
„Granatem? Generatory?”

-ERYK STÓJ!!!

Ryk Sigmunda wręcz rozdzierał uszy, gdy z całych sił, jakie mógł z siebie wykrzesać ryknął do swego brata sięgającego po Granat. Czując, iż z pewnością zwrócił na siebie uwagę dodał już odrobinę ciszej, ale ani odrobinę spokojniej.

- Nie wiesz, co się może stać! Wiadomo, jakim świństwem napchali te przeklęte urządzenia zielonoskórzy!?! Czekaj chwilę. Spytam Byorgina on się zna na tych urządzeniach.

Gdy miał pewności iż niedoszły grenadier i być może samobójca w przypływie uniesienia nie ciśnie granatem w generatory włączył Comm link.

- Sigmund do Byorgina. Odbiór. Wrak zabezpieczony. Brak żywych zielonych. Chcemy odkazić statek. Prosimy o poradęce. Jaki efekt wywoła zniszczenie Granatem Generatorów statku? Odbiór.

Wciąż spogądał w sronę swego brata gotów go zatrzmac dyby było to konieczne.
 
Bortasz jest offline  
Stary 26-08-2007, 11:00   #62
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Rhino ruszył z miejsca ku wrogowi. Tuż po wystartowaniu usłyszał głos Sigmunta z jego Common linku.

- Sigmund do Byorgina. Odbiór. Wrak zabezpieczony. Brak żywych zielonych. Chcemy odkazić statek. Prosimy o poradę. Jaki efekt wywoła zniszczenie Granatem Generatorów statku? Odbiór.

Byorgin zbladł na myśl co by się stało gdyby bezmyślnie wysadzili generatory nie kontaktując się z nim.

-Odbiór. Nie ruszajcie generatorów! Powtarzam nie ruszajcie ich! To jedna
wielka brudna bomba! Skazicie całą okolicę i sami zostaniecie napromieniowani! Czekajcie na nasz powrót albo na inne rozkazy od sierżanta! Bez odbioru!


rozłączył się i zwrócił się do sierżanta.

-Nasi zabezpieczyli statek kazałem im czekać na Pana rozkazy.

Po dość... wyboistej podróży trafili na miejsce. Gdyby Byorgin nie przypiął się zawczasu pewnie byłby teraz nieco poobijany. Gdy dotarli do osady wszyscy czekali w napięciu na rozkaz sierżanta obserwującego okolice przez peryskop. Jeden strzał z większej broni i byłoby po nich...

„ Ruszamy ... Sierżant powiedział krótko Starajcie się nie rozwalić zbyt dużo tubylców , nie chcemy kłopotów z powodu masakry ...

Palisada płonęła... zielonoskórzy nieźle tu sobie poczynali. Wśród chat biegali osadnicy uzbrojeni w topory i włócznie. Ich zbroje były w mniemaniu Byorgina równie przydatne co broń. Widać było że orkowie walili po chatach z jakiejś ciężkiej broni. Nagle spostrzegł że spora grupka tubylców biegnie w ich stronę.


„Byorgin zajmij się nimi Sierżant wskazał biegnących wojowników ... reszta za mną ...gdzie tu musi być ich łazik ... Ruszył szybkim truchtem wokół resztek palisady ... W przypadku kontaktu wzrokowego ... ogień bez rozkazu ...

"Tak jest"odpowiedział sierżantowi i zwrócił się twarzą do biegnącej grupy.

Nie był zadowolony z tego że musi zajmować się tak blachą sprawą i stoczyć tak łatwy bój. Dostał jednak rozkaz i nie mógł go zlekceważyć. Zresztą ciężki pancerz i tak by go tylko spowalniał a co za tym idzie cały oddział.

Miał nie naruszyć zbytnio tubylców ale nie miał też zamiaru pozwolić aby te dzikusy pozwoliły sobie na zbyt wiele. Byli dość daleko więc miał czas na działanie. Najpierw puści serię ostrzegawczą tuż nad ich głowami. jeśli nie zawrócą kolejną serię puści w nich i następne aż do skutku. Gdyby dobiegli do niego w prawą rękę weźmie nóż i będzie walczył ta bronią.

Zachowywał spokój. Sytuacja była dość łatwa do opanowania a przeciwnik niezbyt wymagający choć z drugiej strony... nigdy nie należy lekceważyć wroga.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 27-08-2007, 18:39   #63
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Sigmund na słowa Byorgina wyprostował się jak struna. Gdyby nie hełm można byłoby ujrzeć jego oczy rozszerzone do granic możliwości. Odezwał się do Eryka.

- Nawet nie dotykaj granatów! Jak wysadzimy generator to promieniowanie skazi wszystko w okolicy. Spal lepiej miotaczem resztę miecha by odkazić statek i ruszajmy, czym prędzej za resztą oddziału.

Krwawy Szpon przyglądał się swemu bratu w oczekiwaniu jednocześnie zastanawiając się ile im zajmie dobiegnięcie do reszty. Martwiło go to, iż jak już przybiegną będzie po całej akcji i jako jedyny nie zdoła zabić nawet jednego orka, toteż wysoce mu zależało na jak najszybszym opuszczeniu statku, lecz równie mocno zamierzał być dokładny w wykonywaniu rozkazów a te brzmiały Zabezpieczyć statek i dobiec do reszty skoro sierżant nic nowego nie dodał...

- Pośpiesz się. Inaczej ominie nas cała zabawa.

Zwracając się do Eryka sprawdził jeszcze ile kul zostało w jego pistolecie oraz rozrusznik piłomiecza. W co chwile rzucanym spojrzeniu w stronę wyjścia bez trudu szło wyczytać zniecierpliwienie.
 
Bortasz jest offline  
Stary 27-08-2007, 19:11   #64
 
hanzo's Avatar
 
Reputacja: 1 hanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumny
Tak bracie Sigmundzie .
Bracie Sigmuncie ubezpieczał mnie bo zajmą się raną .
Z chwał granaty do granatownicy i wciągnął zestaw pierwszej pomocy. Za czą się zajmować raną nogi. Poskoczeniu schował zastaw pieszej pomocy. Sprawdził stan amunicji w broni . W umyśle eryka zaoponował spokój ,ale wulkan drzemiący w nim czaka aby się obudzić .

Eryk zbliżył się do stosu ciał orków i wcelował w stos. Z miotacza wskoczyły płomienie i zaczęły tańczyć na stosie rośność w siłę .

W duszy Eryka zapanowała radość ,że kolejne pomiot został zmazany. Wiedział że krucjata się dopiero zaczęła wiec musi na każdym kroku udowadniać że jest wart noszenia tego pancerza.

Chwała imperatorowi!!!!

Więc bracie idziemy do tak wioski kontynuować naszą krucjatę .

A w środku na nastała furia .
 
__________________
"Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie.
Hattori Hanzo"

Ostatnio edytowane przez hanzo : 27-08-2007 o 20:10.
hanzo jest offline  
Stary 28-08-2007, 07:44   #65
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Byorgin

Strzały tuz na biegnącymi wojownikami wywołały dosyć dziwny skutek .
Owszem rozbiegli się na boki , ale tylko po to by pochować się miedzy zabudowaniami .
Minęła dosłownie chwila gdy zza rogu jednego z budynków błyskawicznie wychylił się jakiś człowiek i wystrzelił strzałę z łuku i schował się ponownie za dom .
Strzała trafiła niemal bezbłędnie w pancerz Byorgina na wysokości serca .
Nie była oczywiście w stanie zostawić najdrobniejszego nawet śladu na ceramice , która chroniła Marina , jednak świadomość ze ci ludzi tak celnie potrafią używać broni tak prymitywnej mogła wzbudzić pewien rodzaj podziwu . Zważywszy ze mogli oni być potencjalnymi sojusznikami w walce z Orkami ... napawało nawet lekkim optymizmem ...

„Starajcie się nie rozwalić zbyt dużo tubylców , nie chcemy kłopotów z powodu masakry ... „ Rozkaz sierżanta grzmiał w głowie Byorgina , czyniąc jego zadanie dosyć trudnym ...
 

Ostatnio edytowane przez denis : 28-08-2007 o 07:56.
denis jest offline  
Stary 28-08-2007, 07:54   #66
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Sigmund przypatrywał się poczynaniom Eryka. Gdy ten wymierzył w stronę stosu nagła myśl go uderzyła i czym prędzej zaczął się wycofywać w stronę wyjścia. I miał rację. Gdy płomienie liznęły truchło czarny ciężki dym zaczął wypełniać całe wnętrze statku. Ryknał jeno w stronę Eryka.

- Wychodzimy.

I wyszedł z statku. Dym powoli zaczął się ulatniać przez właz lecz znaczna części zostawała w środku. Zerkając jeno czy jego kompan ruszy za nim samemu udał się w stronę gdzie stał Rhino z słowami.

- Teraz do wioski.

Gdy znalazł się na miejscu przyjrzał się śladom Transportera, których nie szło przeoczyć i rzuciwszy jeno ruszył przed siebie.

- Ostatni w wiosce stawia Piwo całej drużynie!

I ruszył szybkim truchtem po śladach transportera, mając nadzieje ze jeszcze dorwie jakiegoś orka.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Ostatnio edytowane przez Bortasz : 28-08-2007 o 07:56.
Bortasz jest offline  
Stary 28-08-2007, 08:26   #67
 
Azmadan's Avatar
 
Reputacja: 1 Azmadan nie jest za bardzo znany
Hjorleif podróżował modląc się całą drogę …
Nagłe zatrzymanie transportera przerwało jego modlitwę …
i pozwoliło zwrócić uwagę na palącą się drewnianą palisadę …

- No tak obronę mają niezłą… psia jego mać tubylcy… przecież to można rozjechać nawet naszym transporterem …

Powiedział wychodząc przez właz …
Odruchowo sprawdził swój ciężki bolter i zaczął wpatrywać się w wioskę starając się odnaleźć kształty zielonoskórych…

„Byorgin zajmij się nimi Sierżant wskazał biegnących wojowników ... [i] reszta za mną ...gdzie tu musi być ich łazik ... Ruszył szybkim truchtem wokół resztek palisady ... W przypadku kontaktu wzrokowego ... ogień bez rozkazu ...

Hjorleif podążył tuż za sierżantem rozmyślając jak tubylcy mogą przeżyć w tak prymitywnych zabudowaniach …
nie dających praktycznie żadnej ochrony …
 
__________________
Grupa Rekonstrukcji Historycznej TUR
tur.z.pl
Azmadan jest offline  
Stary 28-08-2007, 09:32   #68
 
denis's Avatar
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Hiorleif & Bjorn


Sierżant ruszył szybkim truchtem ... Po kilkunastu krokach Marini usłyszeli bolter Byorgina ...
Sierżant jednak nawet nie zwrócił na nie uwagi . Spoglądał raz w lewo ... miedzy zabudowania ale częściej na prawe ... na niezbyt wysokie wzgórze pokryte niezbyt gęstym laskiem ...
Hiorleif miej oko na to wzgórze ... cos mi się tu nie podoba ...

Nie minęło dosłownie kilkanaście sekund a od strony wzgórza Marini usłyszeli ryk motorów ...
Zza wzgórze wyjechały dwa pojazdy ... Jeden – czterokołowy . Metalowe koła , stalowa płyta z przodu . Na górze widać było podwójny hevy bolter a z zanim uśmiechniętego orka w jakimś Chełmie zrobionym z kawałka blachy , Drugi z pojazdów mknął z zawrotna prędkością wprost na grupę trzech marinów .
Wyglądał jak gąsienicowy motor . Ciągnął niewielka dwukołowo przyczepę na której stał ork ... na stalowym pręcie przyczepiony był karabin plazmowy ... Pojazdy mknęły w zawrotnym tępię ... podskakiwały na wybojach ... A orki obeługujace bron siały setami kul przed siebie ... Plazma przeszywała budynki i palisadę niczym gorący nóź kostkę masła ...

Sierżant zadział instynktownie ... „Do zabudowań „ krzyknął ... bo nas ten twin bolter poszatkuje ....
Pojazd nagle zwolnił ... z odległości ok. 40 metrów ork skierował do grupy Marinow broń ...
Kilka garści śmiercionośnych pocisków popędziła w stronę trzech sylwetek ...

Hiorleif usłyszał dźwięk , jakby ktoś rzucił garść kamieni i metalowa blachę ... lekko się zachwiał gdy kilka pocisków trafiło w jego pancerz ... Nie czuł bólu ... potężne dawki adrenaliny nie pozwalały na taki luksus ...
Pociski pruły ziemie wokół Wilków ... raz po raz trafiając w któregoś z Kosmicznych Marinow ...
 
denis jest offline  
Stary 28-08-2007, 19:36   #69
 
hanzo's Avatar
 
Reputacja: 1 hanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumny
Wychodzi z statku, a smród ciał orków ciągnął się zanim. Kiedy był na zewnątrz zdjął hełm i wziął głęboki w dech powietrza. Dumny, że mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu. Podziwiał Sigmuta że jest tak opanowany i cieszył się iż może być jego towarzyszem broni.

Tak zgoda bracie, ja podbiłem stawkę całej kompani.

Uśmiechnął się do Sigmunda. W oczach pojawił się błysk. Schował pistolet do pochwy, topór umieścił na plecach. Po patrzył na ślady pozostawione przez transporter.

”I tak ja wygram imperator nade mną czuwa.„

W sercu Eryka pojawiła się radość z wyścigu z Sigmuntem.

„To mnie uszlachetni i z mocni nasze więzi krwi . „

Gotowy, niech lepszemu imperator sprzyja..
 
__________________
"Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie.
Hattori Hanzo"

Ostatnio edytowane przez hanzo : 28-08-2007 o 20:10.
hanzo jest offline  
Stary 28-08-2007, 20:37   #70
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
"Może i to dzikusy ale jednak waleczne!"

Szanował ludzi którzy nie uciekali z pola walki. Tubylcy nie dysponowali może bronią wystarczającą do pokonania marina ale przy takiej celności strzał w głowę nie osłoniętą hełmem mógł się dla niego źle skończyć... Goście wydawali sie dość przydatni w walce. Nie mógł dać się zabić ale z drugiej strony żal było ich zabijać...

"Może da radę się z nimi dogadać..."

-Jestem marines z kanu wilka. Przybyliśmy tu aby pomóc wam w walce z orkami. Zamiast strzelać do siebie możemy sobie pomóc. Wyjdźcie stamtąd a połączymy siły i pozbędziemy się zielonoskórych raz na zawsze!-zawołał do poukrywanych za budynkami tubylców.

Mogli się nie zgodzić w końcu byli w wojennym amoku poza tym przed chwila strzelał w ich kierunku. Ale z drugiej strony... jeśli minimalnie byli w stanie zmusić się do myślenia to wiedzieli że gdyby chciał już byliby martwi. Strzałem ostrzegawczym chciał ocalić im życie.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172