Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-10-2007, 23:54   #81
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
- A jednak się myliliśmy. Tu nikogo oprócz nas niema. Jakim cudem uruchamiamy pułapki?- Mówił do Roy'a , ale tak jakby do siebie, Kordos.
Podniósł się, chodź z lekką trudnością. Podszedł do ściany i oparł się o nią, łapiąc oddech.
Roy natomiast znowu bacznie się rozglądał. Podszedł do ściany skąd prawdopodobnie wystrzeliło się to coś (przy okazji podnosi to z ziemi i ogląda) i stara się znaleźć otwór skąd wyleciało i być może jakieś wskazówki ja kto działa.
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
Stary 08-10-2007, 08:20   #82
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
Batter-jin od razu rzucił się na androida - to było do przewidzenia, jeśli ktoś był posągiem i nie walczył przez wiele byćmoże nawet tysięcy lat to wykorzysta z agresją każdą możliwość potyczki. Chciał wyprowadzić prawy prosty jednak cyborg poprostu się odsunął już na początku lekko ośmieszając przeciwnika. Ten jednak najwyraźniej się tego spodziewał, bo zaraz po ciosie ręką obrócił się energicznie w lewo i kopnął M-917 w plecy tak, ze ten niemal wpadł na Ragnara. Android był trochę zaskoczony sprawnością kogoś kto 15 sekund temu był posągiem, ale zrobił efektowną "sprężynkę" i podniósł się. Potem nastąpiła efektowna wymiana szybkich ciosów, z których jednak każdy został zblokowany, prócz ostatniego, bo ten zakończył się na szczęce Batter-jina. Kiedy wróg upadł cyborg zamierzał wymierzyć cios stopą z twarz jednak postać z którą przyszło mu się zmierzyć okazała się dysponować dużym refleksem i od razu się odsunęła. Android został przewrócony poprzez podcięcie nóg, ale jak szybko upadł tak szybko wstał i kontynuował wymianę ciosów z przeciwnikiem.
 
mocca90 jest offline  
Stary 09-10-2007, 21:40   #83
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Ragnar stał gotowy do walki. Jego przeciwnik nie wyglądał na zbyt silnego, ale wygląd jest często mylący. Sayianin wyjął Scouter z kieszeni i założył go na ucho. Postanowił zmierzyć siłę ciosu przeciwnika. Wynik trochę go zaskoczył.
- Widzę, że dosyć długo tutaj stałeś – powiedział wskazując na kurz na jego zbroi. – Może masz ochotę się rozgrzać? – Nie czekając na odpowiedź dodał – Nazywam się Ragnar i jestem Sayianinem a ty? – Nadal cisza. Jego towarzysz rozpoczął już walkę i omal na niego nie wpadł – Chyba nie należysz do towarzyskich typów. Moim zdaniem powinno znać się imię swojego przeciwnika. – Ragnar usilnie próbował nawiązać rozmowę z dziwnym osobnikiem, nie zwracając uwagi na toczącą się obok walkę. Miał nadzieje rozwiązać to pokojowo. Jakby słysząc obawy Sayianina, jego przeciwnik ruszył do przodu. Szybko wyprowadzony prosty w brzuch nie zaskoczył wojownika ubranego w kurtkę. Prostym ruchem odbił pięść przeciwnika i odsunął się na bok. Gdy biało włosy wojownik przeleciał obok obrócił się i powiedział:
- Czy naprawdę musimy walczyć? Nie możemy tego… - jego wypowiedź przerwał kopniak w twarz który wrzucił go na ścianę. Powoli wstając, Ragnar otarł krew cieknącą z kącika ust.
„Wygląda na to że trafiłem na naprawdę dobrego wojownika. Dawno nie czułem takiego bólu po jednym uderzeniu”. Jego przeciwnik znowu zaatakował. Nie czekając na to co zrobi, Sayianin odbił się od ściany i przeleciał nad odzianym w zbroję białowłosym, robiąc w powietrzu fikołka. Gdy opadał szybko wyprostował nogę kopiąc go w plecy. Odwrócił się do niego przodem i uśmiechnął się. Twarz jego przeciwnika wykrzywił grymas złości. Rzucił się do przodu wyprowadzając kilkanaście szybkich ataków. Wywiązała się, niedostrzegalna dla oka zwykłego śmiertelnika, walka na niebezpiecznie bliski kontakt.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 10-10-2007, 19:49   #84
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
Garret
Pierwsze co ujrzałes po otworzeniu oczu to medytującego Nari-q, którego spowijała dziwna biała poświata. Widziałeś wszystko jak przez niedostrojony obiektyw - wszystko na przeciw ciebie było ostre, ale po bokach coraz bardziej się zamazywało. Towarzyszył temu straszny ból głowy i ból w okolicach krzyży. Nari-q najwyraźniej cie nie zauważył, ale dało się wyczuć w nim coś dziwnego i niepokojącego, a co najważniejsze wyczułeś u niego moc około 800 jednostek... wcześniej nie wyglądał na takiego silnego.. napewno silnejszego niż ty i reszta - przynajmniej na tyle na ile pokazali podczas walk.
Więcej energii nie odczuwasz... na środku pokoju jest wielka dziura, która najwyraźniej dostaliście się do tego pomieszczenia; są tu również trzy tunele, którymi najprawdopodobniej podążyła reszta grupy.


Ragnar, M-917
Walka jak narazie była wyrównana - tych istot już moc dało się czuć, była ona dziwna, ale nie dokońca wiecie o co chodzi... wasze zmysły nie są na tyle wyczulone, a energie, moc mierzycie urządzeniami. Jednak wasza wojownicza podświadomość mówi wam, że coś w tych energiach jest nie tak, że może trochę inne niż reszty istot żywych. Ich moc można sklasyfikować na około 600 jednostek, czyli coś jak wy. Z tym że wy jesteście już po jednej walce - Ragnar ma zranioną rękę, a M-917 również mógł odczuć ubytki mocy (nie zmęczenia), ale z drugiej strony tamci dwaj naprawdopodobniej nie walczyli przez dobre kilkaset lat... a może? a może nie byli tak starzy jakby się to wszystko wydawało....

Ragnar
Walczyłeś z przeciwnikiem ramie w ramię, jednakże.. te ramie... Po dłuższej wymianie ciosów, przeciwnik odskoczył od ciebie na dobre parę kroków - widać.. zauważył twój słaby punkt - twoją rękę, której wyraz bólu pokazywałeś za każdym razem na twarzy, więc to nie tylko plama na koszulce. Uśmiechnął się - to nie wróżyło niczego dobrego. Zgiął lekko ciało uginając przy tym kolana i ręce. Uśmiech znikł z jego twarzy, a resztki skały, która z nich odpadła drżała. Trwało to chwilę - po czym krzyknął i w koło niego pojawiła się czerwona aura.....

M-917
Walka z Batter-jinem była wyrównana - przeszkadzała ci tylko jego zbroja, przez którą ciężko się walczyło, ale mu również nie było lepiej z tobą...
Po początkowej rozgrzewce nastąpiła o wiele ciekawsza walka; gdzie wymiany ciosów dało się naprawdę odczuć i to dość boleśnie. Po pewnej chwili Batter odskoczył od ciebie. Uśmiechnął się - to nie wróżyło niczego dobrego. Zgiął lekko ciało uginając przy tym kolana i ręce. Uśmiech znikł z jego twarzy, a resztki skały, która z nich odpadła drżała. Trwało to chwilę - po czym krzyknął i w koło niego pojawiła się fioletowa aura.....

(...) Obaj wyciągli w waszym kierunku ręce - spojrzeliście tylko na siebe, wiedzieliście, że to się dobrze nie skończy. Na końcu ich dłoni zaczęły formować się kulę energii - niemalże równocześnie energia oby pocisków rosła i to dość szybko - najwyraźniej aura dodawała im sił. Mogliście tylko czekać i odpowiednio się przygotować, każdy ruch z waszej strony sprowokował by ich do strzału, który w sumie i tak był nieuchronny, a tak to mieliście więcej czasu na przemyślenie całej sytuacji. W ten obaj wystrzelili... Ragnar chciał uniknąć ataku, lecz zanim kula KI dotarła poczułeś ogromny ból w ramieniu i czyjąś obecność za toba - zgięło cię w pół, a pocisk tylko śmignął obok.
M-917 zaś chciał odbić kule KI, lecz za nim zauważył został ścięty z nóg i upadł na ziemię... również czułeś czyjąś obecność za sobą.. a kule KI swym blaskiem zasłaniały wam widok przed wami.. więc to zapewne byli wasi przeciwnicy. Oba pociski zderzyły się na samym środku sali robiąc ogromny wybuch i podnosząc wiele kurzu w powietrze, co osłabiło diametralnie widoczność.
Próbowaliście więc walczyć z cieniami.. żaden z waszych ciosów nie trafiał, nie dość że ledwo było ich widać to byli niebywale szybcy. Ragnar w szczególności obrywał po ramieniu, które z czasem coraz bardziej dokuczał i bolało....
Po chwili kurz opadł, a wy staliście plecami do siebie zwróceni na samym środku pomieszczenia - waszych przeciwników zdobiły kolejno czerwona i fioletowa aura, a was.. kolejno czerwień i fiolet krwi, która sączyła się z różnych miejsc ciała. Przeciwnicy byli bardzo szybcy a w dodatko działali razem... żeby przeżyć trzeba będzie coś wymyślić.... to pewne..

===============================
Jesteście trochę na straconej pozycji... więc postarajcie się opisać jakoś te wasze wykończające ciosy, działanie w pojedynke jest na straconej pozycji, a i dobry pomysl na rozegranie się tego przyda....
Oktawius: na twoj temat wypowiedzialem sie w komentarzach.. mozesz poprawic swoj post pod tym
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline  
Stary 10-10-2007, 20:08   #85
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
Garret z wielkim trudem powstał. Wszystko go bolało. Powinien lepeij pilnować pleców. Szczególnie swoich. Najbardziej dziwił go Nari-q który go jeszcze nie zauważył. emanował niezwykłą energią która zrobiła na nim wrażenie. Rozejrzał się i dostrzegł trzy tunele. Zapewne pozostali ruszyli przez nie. Pozostał tylko on i Nari-q. Próbował też użyć scoutera do namierzenia innych sił. Potem odezwał sie do Nari-q.
- Hej. Moze przestałbyś tak się skupiać i powiedział mi gdzie udało nam sie dotrzeć i którędy poszli pozostali?
 
wojto16 jest offline  
Stary 10-10-2007, 20:09   #86
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
- Nie widzę żadnej pułapki... Nie wiem co robić- Powiedział Roy opierając się o ścianę.
- Ja chyba wiem.... Musimy być szybsi od tych pocisków.- Powiedział i zaczął zdejmować ciężarki. Najpierw koszulka, potem z nadgarstków i na końcu buty. Podskoczył raz, potem drugi.
-No.. teraz czuję się o 40 kg lżejszy.- Powiedział i rozciągnął się.
- GOtowy? No to jedziemy!- powiedział do Roy'a i pierwszy ruszył do przodu biegnąc z całych sił. Roy wolniejszy, ale też nie pozostawał za bardzo w tyle.
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
Stary 10-10-2007, 21:01   #87
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
[wyjątkowo post nie czekając na Ragnara i M-917]
Garret
- A ... - ocknął się Nari-q, a biała poświata znikła -nie skupiałem się poprostu zamknełem oczy - widać było że jest zakłopotany. -Zatem odpowiem na twoje pytania... jesteśmy poprostu za tym drzwiami, które stanowiły zamknięcie pokoju gdzie walczyliśmy. Tam poszedł Ragnar i cyborg, tam Onion i Icer, a tam reszta - pokazał palcem każdy z tuneli - Ja choć nie ucierpiałem w walce zostałem z toba... drużyna musi się trzymać razem czyż nie?! - uśmiechnął się szeroko.

Kordos, Roy
Dotarliście szczęśliwie do końca tunelu - wasz sposób był dobry, jednakże czy również zadziałą w drugą stronę?! Choć wydaję się wam, że nie powinno być pułapek w drugą stronę, bo kto by chciał byście nie wrócili z tego pomieszczenia? W ów pomieszczeniu na samym środku stoi o dziwo szafka z książkami. Szafka ma siedem poziomów wysokości, ale tylko na dwóch znajdują się książki, dokładnie na 5tym i 6stym licząc od dołu. Czujecie się niczym w bibliotece (jeśli kiedyś do takowej trafiliście), jednakże przed wami stoi tylko jedna, wybrana i specjalan biblioteczka.
Na obu poziomach stoi po 4 książek. Są dość zakurzone, ale wydaję się wam że zdoła się odczytać co to za książki..
Są to kolejno:
Terra Werha "Tajmnicza Budowla"
Onion Sonk "Książka kucharska dobrego smaku"
Werzgar "Bronie i ich przeznaczenie"
Thomas Rung "Fizyka dla początkujących"
Azgan Tajemnica "Herbalistyka"
Uma Wiens "Fauna i Flora układu Kio-n"
Coolice z Freetu "Souvra-vivre Changelinga"
Yamucha Chans "Kryształy i ich znaczenie w przyrodzie"
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline  
Stary 10-10-2007, 21:32   #88
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Ragnar ciężko oddychał, trzymając się za rękę. Ciekła na niej mała strużka krwi. „Ksio, to ramię mnie dobija”. Sayianin zdjął ciemną skórzaną kurtkę i rzucił ją obok ciężarków. Poruszył lekko ramieniem i skrzywił się z bólu. W między czasie ich przeciwnicy zaczęli przygotowywać atak. Nie spuszczając z nich oczu powiedział do cyborga:
- Nadal uważasz, że powinniśmy walczyć oddzielnie? Oni najwyraźniej są doskonale zgrani i nie jest to ich pierwsza walka. Musimy wymyślić jakiś plan. – po tych słowach zauważył kule ki lecącą w jego stronę. Instynktownie odsunął się w bok i wtedy to poczuł. Olbrzymi ból w ramieniu. Jego oczy zaszły mgłą gdy powoli się cofał. Z powodu wybuchu kul ki nie wiedział co się stało z jego towarzyszem i przeciwnikami. Zauważył tylko poruszające się cienie. Próbował się bronić ale to nic nie dało i po chwili leżał na ziemi. Krew z rany już przesiąkła przez koszule i kapała na ziemię. Gdy znowu odzyskał możliwość widzenia zorientował się, że stoi na środku pokoju plecami do androida. Patrząc przymrużonymi oczami na białowłosego wojownika wyszeptał:
- Musimy coś wymyślić coś nowego. Co powiesz na zmianę przeciwnika?
Słuchając odpowiedzi androida tylko kiwał głową aż w końcu odszeptał:
- Dobrze zróbmy to
 
__________________
you will never walk alone

Ostatnio edytowane przez Noraku : 11-10-2007 o 15:25.
Noraku jest offline  
Stary 10-10-2007, 22:00   #89
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
- To nic nie da... musimy robić ataki łączone - tak jak oni... - powiedział android do towarzysza - Dobra wiem! Możemy się zamienić, ale musimy to zrobić szybko, splączmy ręce ze sobą, gwałtownie się pochylisz, ja się wybiję i wskoczę nogami w tego przed tobą, potem spróbuję szybko wypuścić kulę Ki w tego drugiego, a jak tylko oberwie to rzucisz się na niego, a ja wezmę tego którego kopnąłem - zgadzasz się?
 
mocca90 jest offline  
Stary 10-10-2007, 22:46   #90
 
Oktawius's Avatar
 
Reputacja: 1 Oktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłośćOktawius ma wspaniałą przyszłość
Kordos stanął troszkę zdyszany przed biblioteką...
- O kurna. Tutaj to chyba na nic się zdam... Nigdy mnie do książek nie ciągnęło. Możesz się popisać Roy.- Powiedział na końcu trochę złośliwie i oparł się o jedną z ścian.
Roy westchnął i wzruszył ramionami.
- Cwaniak.... No dobra zastanówmy się. Na pewno będę musiał wybrać jakąś książkę. "Tajemnicza budowla".. hmmm w sumie pasuje. Może z niej dowiemy się czegoś ciekawego.- Powiedział do siebie, po czym sięgnął po wybraną książkę.
 
__________________
Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.

511409
Oktawius jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172