|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-11-2008, 17:11 | #661 |
Reputacja: 1 | Eh nie wiem jak Kejsi, ja nie oglądałam nocnego patrolu. Szarlej, nie wiem czy rozumiesz istotę problemu Za 3 dni wy możecie kipnąć, a jeśli zniszczycie świątynie i kipniecie, to... co za problem je odbudować? ^_^' Tam gdzie nie ma Mistress nie jest wcale bezpiecznie ^__^' Bądźmy realistami, największe przedsięwzięcie od tysiącleci i nikt tego nie pilnuje...? No dobra nie będę was zniechęcać do tego czy owego, róbta co chceta, mi to pasi
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |
20-11-2008, 18:42 | #662 |
Reputacja: 1 | Widzę, że pan Łukianienko stał się ostatnimi czasy bardzo popularny Co prawda nie czytałem "Patrolowych" pozycji, lecz o tym coś słyszałem Szarlej, ja zapewne nie wezmę udziału w zabójstwie Shaba. Dlaczego? Ponieważ Almena może stwierdzić, że jesteśmy zbyt słabi i żaden atak nam się nie uda...
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |
21-11-2008, 14:53 | #663 |
Reputacja: 1 | Almena chodzi mi o książkę nie film, który był... No ale cóż, mniejsza z tym. Almena wiem że świątynia jest jakoś chroniona, i ktoś ma dokończyć robotę jakbyśmy my schrzanili, co nie zmienia faktu, że tam gdzie nie ma Misstres jest bezpieczniej. Mogłabyś się wstrzymać z postem? Bo my nawet nie mamy jak ustalić co robimy. Bo to trochę dziwne, że krótka rozmowa trwa trzy dni, do tego nie ma Mijikaia i nie wiem co zrobi Ray'gi co jest dość ważne. Alaron myślę, że Almena przewidziała takie rozwiązanie (w końcu ona je podsunęła) i umożliwi nam zniszczenie filarów, no ale na pewno nie mi jednemu. Vire nawet nie próbuj Levina przekonywać, nie ma szans albo zabijesz albo się przyłączysz.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
21-11-2008, 16:07 | #664 |
Reputacja: 1 | Alaron marudzisz jakbyśmy każdą jedną walkę przegrali Moim zdaniem to aż nudne że nikt nie został połamany ani zabity przez 4 części sesji. Tak litościwego MG na LI nie widziałam . A zresztą mówiła Almena tyle razy że jeśli postać może zginąć są rzuty kośćmi więc to sprawiedliwy przypadek co wyrzucisz a jak wyrzucisz mniej niż MG to Mg nie powie że chybiłeś więc w czym masz problem? Że się rzucisz na Shabranido który wiadomo od TJT1 że jest potężny to twoja wolna wola nikt ci nie każe z nim walczyć i trudno żeby każdy atak na każdą istotę we wszechświecie ci się zawsze udawał i nie miej pretensji do Almeny o to bo jako mG pozwala nam praktycznie na wszystko ale rozumiem ją że są granice i konsekwencje bo inaczej to wszystko nie miałoby sensu. Od razu zaznaczam Szarlej że Kejsi pójdzie tam gdzie reszta cokolwiek ustalicie ale naszej świątyni nie będę niszczyć.
__________________ "Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D |
21-11-2008, 16:33 | #665 |
Reputacja: 1 | Kejsi, nie rozumiesz o co mi chodzi, a tyrady wygłaszasz... Właśnie o to mi chodziło, że obawiałem się, że może nie być kości, a Almena mogła stwierdzić, że jest zbyt potężny jak dla nas i każdy atak będzie nieudany! Specjalnie dla ciebie, Kejsi, tłumaczenie łopatologiczne: My wchodzimy, żeby zabić Jegomościa -> atakujemy -> nie trafiamy bez rzutu, bo Jegomość zbyt silny -> ucieczka/śmierć (niepotrzebne skreślić). Teraz rozumiesz? Stwierdzałem bezcelowość, jeżeli by tak to wyglądało. Zaprzeczysz takiemu tokowi myślenia? Nie sądzę. Marudzisz... pff... Poza tym KAŻDA WALKA to nie jest TA WALKA! Nie, no wcale nikomu się nic nie stało... Wybacz sarkazm, lecz jest to oczywista nieprawda oraz fałsz. Legion nie żyje, Genghi nie żyje, Mrocruchus nie żyje, Waldorff umarł, Kejsi umarła, Thomas umarł, Tev połamany, Tev stracił głos... Czy mam wymieniać dalej? Co prawda gracze powrócili, ale nie wszyscy w postaciach takich, jak przed śmiercią. Poza tym nie wspominałem o śmierciach w TjT1...
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 21-11-2008 o 16:42. |
21-11-2008, 16:37 | #666 |
Reputacja: 1 | Kejsi - kto nie zginął to nie zginął... Alaronie - Almena zawsze pozwala na rzuty Nawet gdy mierzyłem się ze znacznie silniejszymi przeciwnikami i tak rzucałem (co prawda rzut mi nie wyszedł, ale szansa zawsze była)
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
21-11-2008, 17:08 | #667 |
Reputacja: 1 | Ciekawe że chyba tobie właśnie kiedyś się bardzo nie podobało ze musieliśmy rzucać kośćmi podczas walk no ale dobra. Ciekawe że ta śmierć nie skasowała ani gracza z sesji ani postaci nie musiałeś zmieniać. Masz rację. Przepraszam. Teraz rozumiem . Raygi jesteś w opałach!
__________________ "Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D |
21-11-2008, 21:06 | #668 |
Reputacja: 1 | lol , Blacker masz komentarz #666! No to czekam na Ray`giego i resztę! Ale, bądźmy szczerzy, starajcie się trochę rozsądnie prowadzić te rozmowy i w miarę je przyspieszać. Nie chcę tracić miesiąca w realu na gadki Rzucajcie plan jaki macie z jak największa ilością szczegółów, a inni niech się ustosunkują to tego stanowczo i ostatecznie 'do something' Wiem że sytuacja jest ciężka i warto podyskutować/pokłócić się co robicie, nawet fajnie teraz wychodzą charaktery postaci! Yay!
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |
21-11-2008, 21:22 | #669 |
Reputacja: 1 | Dziękuje Ci o Wielka Mistrzynio! No to czekam na drowa, którego Kejsi bałamuci. Ale żeby elfa! Zrozumiałbym każdą inną rase, nawet orka.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
21-11-2008, 22:19 | #670 |
Reputacja: 1 | Kejsi, nie podobało mi się wtedy, kiedy byłem pewien, że wszyscy właściwie oceniają moce Teva i Ravista Teraz, kiedy wszyscy nie doceniają mojej postaci, obawiam się, że by mi się to nie podobało (lecz dalej twierdzę, że mechanika jest zła! dobra jest tylko teraz ) Blacker, w takim razie pozostała już tylko Dwarfowa bariera i mogę iść Almena, ostatnie oddechy sesji, to trzeba właściwie wykorzystać
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |