|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-07-2008, 20:56 | #41 |
Reputacja: 1 | Erizier usiadl obok kobiety i powiedzial : -Zrobmy tak : ja i Gunnar bierzemy tyl, Padwen lucznikow, Lirrien blokuje maga, a potem ktorys z nas bierze dowodce, a ktorys maga. PS. Wybaczcie brak polskich fontow, ale jestem za granica.
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
06-07-2008, 09:44 | #42 |
Reputacja: 1 | Wysłuchała z uwagą Eliziera, milcząc przez chwilę. Zwróciła się do nich, jednakże wzrok utkwiony miała w pobliskim budynku. -Maga nie wolno nam zabić... Co najwyżej oszołomić, zranić, ale ma być żywy. Rozumiecie? Zlustrowała twarz każdego z nich i niezauważalnie westchnęła. |
06-07-2008, 11:13 | #43 |
Reputacja: 1 | -hmmm. No dobra zajmę się łucznikami, ale dlaczego do cholery nie można zabić maga. Prze...-urwał w połowie słowa. Jego świetny słuch, który ćwiczył w młodości uciekając z domu i kryjąc się w lesie wyczuwał ciche kroki w poszyciu leśnym.- Csiiii. Słyszycie to, czy to mi się wydaje.- Zaczął nucić melodię. Magia bardów była inna, nie brała się z ksiąg ani z umysłu lecz ze sztuki. Teraz chciał ją uaktywnić. |
06-07-2008, 14:29 | #44 |
Reputacja: 1 | Las Krasnolud siedzący tyłem do drużyny,obrócił się. -Bądźcie cicho,wjeżdżamy w ich strefę. Nim zdołał dobyć broni,zaświszczało i bełt kuszy trafił go w głowę.Mężczyzna zatoczył się i wypadł z wozu,zaskoczony nagłym atakiem.Nagle wszystkimi rzuciło.To koła odpadły od pojazdu.Z tyłu,spomiędzy drzew,wypadła pięcioosobowa grupa łuczników.Naprężyli cięciwy,szykując się do strzału. Z przodu usłyszeliście także odgłosy walki gnoma i krasnoluda.To zbrojni atakowali z przodu,tak jak mówiła bardka. Gunnar HP:100/100 Padwen HP:100/100 Elizier HP:50/50 Lirienn HP:50/50 MP:100/100 |
06-07-2008, 14:46 | #45 |
Reputacja: 1 | Elizier wyskoczyl natychmiast z wyciagnietymi sztyletami i na slepo zatoczyl mlynek z wyciagnieta bronia.
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
06-07-2008, 14:55 | #46 |
Reputacja: 1 | -Kurwa-warknął Gunnar, czując jak rzuciło nim wewnątrz wozu. Stracił równowagę i wylądował na plecach.Podniósł się szybko i dobył swój topór, który leżał nieopodal. Zeskoczył z wozu i dobiegł do najbliższego przeciwnika, uważając by ktoś nie zaatakował go od tyłu. -Żryj skurwysynu!-wrzasnął i uderzył go gdzieś w okolice klatki piersiowej. |
06-07-2008, 15:21 | #47 |
Reputacja: 1 | Gdy wozem zaczęło trząść, sztylet wyleciał jej z dłoni i padł gdzieś na leśne poszycie. Zaklęła nad wyraz szpetnie tak, jak nie przystoi kobiecie. Wyskoczyła z pojazdu, umysłem szukając wrogiego maga. Jeśli go odnajdzie, atakuje go telepatycznie tak, by rozproszyć jego koncentrację. Nie przejmowała się innymi, lecz liczyła na to, iż powstrzymają wojów na czas tak długi, by mogła użyć jakiegoś zaklęcia. |
06-07-2008, 19:46 | #48 |
Reputacja: 1 | Padwen wyskoczył z wozu i pobiegł w stronę z, której nadleciał bełt. Był to gęsty las. Nikt w jego wiosce nie potrafił poruszać się w poszyciu leśnym tak cicho jak on. Zaczął skradać się ku niemu. Nucił melodię jak najciszej. Nagle przypomniał sobie sztuczkę, której nauczył go Qarion - jego mentor. Dzięki telekinezie (unoszenie przedmiotów i sterowanie nimi - nie mogą być cięższe niż 7 kg) spróbuje posłać swój miecz w przeciwnika, celuje w serce. Czar wyczerpie znaczny zapas jego mocy ale miał nadzieje, że sie opłaci. Ostatnio edytowane przez Seorse : 06-07-2008 o 19:54. |
07-07-2008, 11:05 | #49 |
Reputacja: 1 | Elizier Ciosy na ślepo nie były dobrym pomysłem.Może i zraniłeś dwóch wrogów,ale przez sparowanie twojego ciosu,straciłeś na chwilę równowagę.Na szczęście zanim zadali ci cios,odzyskałeś ją i zdążyłeś uniknąć potężnego pchnięcia toporem.Jednak teraz byłeś otoczony przez czterech wrogów,z czego jeden miał topór. HP:50/50 Gunnar Twój cios,wyprowadzony w klatkę piersiową,był nieudany.Przeciwnik,widząc krasnoluda,od razu odskoczył i ciął.Uniknąłeś ciosu,prawie lekceważąc ciężar swojego toporu po nieudanym ciosie.Napastnik uśmiechnął się,wywijając młyńca mieczem.Zbliżał się do ciebie. HP:100/100 Lirienn Nie mogłaś znaleźć maga,widocznie był chroniony przez bariery umysłowe.Musiałaś coś szybko zrobić,ponieważ byłaś bezbronna,a do ciebie zbliżali się dwaj wojownicy. HP:50/50 MP:100/100 Padwen Rzuciłeś telekinezą swój oręż w głąb lasu.Za chwilę ktoś głośno zaklął i spomiędzy drzew wypadł Gwydniej z kuszą,a także z mieczem wbitym w ramię.Nim zdążyłeś coś zrobić,mężczyzna wyjął ostrze ze swojego ciała i wycelował w ciebie kuszę,z kolejnym śmiercionośnym bełtem. -Cholera,mówiłem..Mówiłem...Nie zbliżajcie się do środka lasu..Nie mam wyboru.. Wystrzelił bełt,trafiając cię w ramię.Czując ból,upadłeś na jedno kolano.Tuż obok ciebie leżał miecz,który Gwydniej wyjął ze swego ramienia. HP:80/100 |
07-07-2008, 11:19 | #50 |
Reputacja: 1 | Darkshade doskoczyl do najblizszego po czym pchnal go w tetnice, a nastepnie kopnal wroga bedacego za nim, po czym wykonal pchniecie w dwoch pozostalzch (wyciagnal rece na prosto bedac przy nich)
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |