|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-07-2008, 16:36 | #21 |
Reputacja: 1 | Tymczasem Elizier podszedł do karczmarza i zapytał: -Słyszałeś może o zbójcach, co atakują kupców za miastem?
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
04-07-2008, 16:50 | #22 |
Reputacja: 1 | Gunnar wyszedł z pokoju i zamknął drzwi na klucz. Rozejrzał się po korytarzu i zszedł do karczmy. Sprawdził czy topór spoczywa na swoim miejscu i skierował się w stronę drzwi, prowadzące na ulice. Pragnął pooddychać świeżym powietrzem, ale przy okazji poszukać jakiś informacji. |
04-07-2008, 17:42 | #23 |
Reputacja: 1 | Karczma Elfka uśmiechnęła się do Padwena i powiedziała melodyjnym głosem: -Ilva,wędrowna bardka.-przerwała na chwilę grę i położyła lutnie na kolanach.-Masz jakąś konkretną sprawę?Nie lubie marnować czasu. Karczmarz tymczasem przerwał wycieranie kufli i odstawił jeden z głośnym brzękiem. -Troszkę dowiedziałem się od przesiadujących tu żołnierzy po pracy,ale to poufne informację.. -zastanowił się nad czymś i kontynuował-Pięć sztuk złota wystarczy.. Ulica przed Karczmą,Gunnar Jak to na ulicy,wszędzie kręcili się różne istoty.Gdzieś przez okno plotkowały dwie starsze kobiety,gdzieś kręcili się strażnicy..Środkiem ulicy przejechał koń,poszedł mieszczuch.Gdy tak rozglądałeś się po okolicy,usłyszałeś gromkie śmiechy.Pod sklepem "Ostrza i młoty" stała grupka zbrojnych krasnoludów,trzech. Pierwszy,rudowłosy,ubrany był w białą szatę,a przy pasie nosił topór średniej wielkośći.Drugi,także rudy,miał nietypowe odzienie:nosił kirys od pancerza,a resztę stanowił czarny strój.Na plecach nosił miecz dwuręczny,krasnoludzki. Trzeciemu nie zdążyłeś się przyjrzeć,gdyż skręcił gdzieś w ciemną uliczkę i tyle go widziałeś. |
04-07-2008, 17:45 | #24 |
Reputacja: 1 | -Masz tu 10. A teraz do rzeczy, dobrze?
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
04-07-2008, 18:07 | #25 |
Reputacja: 1 | Gdy Gunnar zauważył trójkę krasnoludów, ruszył w ich kierunku. W międzyczasie zerknął na szyld sklepu."Może przy okazji dokupię jakieś niezbędne rzeczy?", pomyślał i zatrzymał się przed tym w białej szacie. -Witaj.-kiwnął głową w geście przywitania-Przybyłem do miasta niedawno, mógłbym zadać Ci kilka pytań?Jeśli to nie problem, panie-wysilił się na serdeczny uśmiech, lecz grymas, który pojawił się na jego twarzy przypominał raczej kogoś kto zjadł kilogram cytryn, niż miłego, przyjacielskiego krasnoluda. |
04-07-2008, 20:14 | #26 |
Reputacja: 1 | -Wiesz może coś o Gwydnieju? To członek rady, który został wybrany do zajmowania się bandą zbójów którzy napadają na kupców.-przemówił.- Amoże wiesz coś o tych bandytach?- Teraz dopiero zauważył jej bliznę dziwnie kontrastującą z jej urodą. Szybko odwrócił wzrok gdy uprzytomnił sobie, że gapi się na nią od dłuższej chwili. Zaczerwienił się wiedząc, że widziała jego spojrzenie. - Przepraszam- bąknął cicho. |
05-07-2008, 10:19 | #27 |
Reputacja: 1 | Karczma Elfka zaśmiała się melodyjnie i spojrzała ci w oczy. -Nic nie szkodzi.Jeśli chodzi o Gwydnieja,to znam go od dziecka.To mój brat,choć nie ma w sobie elfiej krwi.Możesz mu wierzyć,ale ostatnio zabraniał wszystkim zbliżania się do centrum lasu.A jeśli chodzi o bandytów,to raz już się spotkałam z ich magiem..-wskazała na bliznę,po czym kontynuowała-Zostawił mi tą pamiątkę. Zamilkła na chwilę,wpatrując się za okno. Karczmarz uśmiechnął się chciwie i zgarnął monety,wracając do wycierania kufli. -Strażnicy mówią,że najczęściej atakują karawanę Querta,naszego kowala.Prowadzi sklep "Ostrza i Młoty",dwa budynki dalej.On ci pomoże,bo raz już się z nimi spotkał. Mężczyzna przerwał przemowę i nalał do kufla piwo.Wypił łyk. -Idź już sobie,klienci czekają. Ulica przed karczmą Krasnolud,z pewnością uradowany zobaczeniem "swojaka",zaśmiał się gardłowo i rzekł: -Pytaj,o co chcesz,przyjacielu.. |
05-07-2008, 10:27 | #28 |
Reputacja: 1 | -Proszę, opowiedz mi jak atakują ci zbóje? -Zamyślił się. Po chwili zaczął grać na lutni swoją smutną melodię.- Jeśli chodzi o Gwydnieja to twoje słowa mnie radują, teraz wiem, że mogę mu zaufać. |
05-07-2008, 11:48 | #29 |
Reputacja: 1 | -Ostatnio słyszałem, że bandyci grasują w okolicy. Wiesz coś o tym?-zapytał-'Strach opuszczać mury miasta, nawet doskonały wojownik może mieć problem z tą bandą skurwieli'- splunął na ziemie i westchnął głośno- Słyszałem to w karczmie, czy to aby prawda? Wolę być pewny, zanim opuszczę miasto. Gunnar postanowił na razie nie wspominać nic o swoim zadaniu. Ostatnio edytowane przez Cardamine : 05-07-2008 o 11:50. |
05-07-2008, 12:42 | #30 |
Reputacja: 1 | Karczma Kobieta upiła łyk wina ze swojego kielicha i zaczęła: -Na początku ich Mag zatrzymuje wóz,niszcząc koła.Następnie łucznicy z tyłu wybijają straż.Równocześnie przód atakują uzbrojeni w miecze i sztylety.Ich Magik stara się zabić magią wszystkich wrogów,kryjąc się za plecami ich dowódcy,który wsiada do wozu i zabiera kosztowności.Tak przynajmniej było w moim,i Querta,przypadku. Przerwało jej otworzenie drzwi karczmy,w których stanęła kobieta w skórzanym stroju. Ulica Krasnolud także splunął i zaczął mówić: -Tak,wszyscy kupcy o tym mówią.Akurat nam przypadła robota za murami.Mamy odeskortować najczęściej atakowanego kupca..Brrr.. W tym momencie minęła cię kobieta w skórzanym stroju.Elfka. -Potrzebujemy jeszcze paru osób do eskorty,bo nasze chłopaki zachorowały.. |