|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-02-2009, 18:35 | #21 |
Reputacja: 1 | -Na trzy. Po odliczeniu do trzech szarpnął z Jonathanem. Po chwili z lekkim uśmiechem powiedział po cichu, tak, by Niemiec nie był w stanie tego usłyszeć : -Nasz silny przyjaciel chyba jest durnym rasistą.
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
07-02-2009, 19:11 | #22 |
Reputacja: 1 | Szymon Kruk i Jonathan Maddox Wspólnymi siłami udało wam się wyrwac wszystkie deski z okna. Waszym oczom ukazało się przestronne wnętrze przedpokoju drewnianej chaty. Było zagracone, zakurzone, a wszędzie były pajęczyny. Po drugiej stronie zobaczyliście drugie okno, całkowicie zasłonięte potężną sylwetką chamskiego Niemca. Rozpoczęły się próby przejścia przez okno. Alexander Eckert Pogroziłeś temu małemu, brudnemu murzynowi. Nie wyglądał na przestraszonego ale stwierdziłeś, że na razie powinien byc z nim spokój. Zajrzałeś do środka i zobaczyłeś jego z chudziutkim Szymonem... Fiutem? Krukiem? Nie mogłeś przypomniec sobie jego nazwiska. W każdym razie był wysoki i chudy. Cały przedpokój był zawalony różnymi śmieciami, a w dodatku zakurzony i pokryty pajęczynami. Na razie proszę nie podejmowac prób wejścia do środka, tylko zaczekac na odpowiedzi innych graczy. |
07-02-2009, 20:34 | #23 |
Reputacja: 1 | Gdy Klaudia zobaczyła co robi niemiec i w jakim sposób wypowiada słowa do Murzyna, zaczęła zastanawiać sie czy niemiec poza rasista jest szowinistą. Obserwując jak siłują sie z deskami w oknie postanowiła wyjrzeć za róg domku i zobaczyć co ta jest. Gdy tylko znalazła się za rogiem zajrzała do plecaka w poszukiwaniu pistoletu i sprawdziła czy nadal są w nim naboje. Poszukała noża i gdy tylko go znalazła wsadziła go sobie do kieszeni spodni. -Zabezpieczona, ubezpieczona-powtórzyła w myślach przysłowie. Rzuciła jeszcze raz okiem po budynku po czym wróciła do reszty grupy zobaczyć czy weszli do środka. |
07-02-2009, 21:44 | #24 |
Reputacja: 1 | Margo przyglądała się z boku całej tej sytuacji. Śmieszyła ją, ta grupka osiłków trudząca się z deskami. Jej czekany załatwiłyby sprawę w sekundę. No, ale skoro są z nimi 100% mężczyźni nie będzie odbierała im przyjemności ratowania ludzkości.. Postanowiła się nie wtrącać. Zresztą miała niezły ubaw, gdy ten Wielki Mięśniak wyrywał kolejne deski z okiem z taka precyzją i oddaniem jak rolnik przewracający łajno w polu. Gdy usłyszała jak odezwał się do murzyna nie mogła się powstrzymać od komentarza. Nie nawiedziła rasistów. - Hej Maleńki! - Krzyknęła Wielkolud nie zareagował. Jak by mógł przecież nie jest mały? Nie zdawał sobie sprawy, że Margo mówi o jego mózgu a nie mięśniach. - Hej!!! Maleńki Wielkoludzie do Ciebie mówię!! W małej główce Alexa coś zaiskrzyło i chyba zrozumiał, że to do niego, odwrócił się i spojrzał na Margo. - Słuchaj Maleńki doceniam Twoje mięśnie, bardzo nam się przydadzą w tej wyprawi, ale mam jeszcze małą prośbę- ciągnęła- mógłbyś czasami używać mózgu, gdy odzywasz się do innych. Czasy podziałów są już dawno za nami, a po za tym jakbyś nie pamiętał to nie jesteśmy na Twoim terenie, więc się zachowuj stosownie do ogółu ograniczony faszysto. Wydawało się, że Margo skończyła swój wywód. Jednak po chwili dodała - Jak byś nie wiedział to mózg to ten pod czaszką nie między nogami Misiaczku!! |
07-02-2009, 22:23 | #25 |
Reputacja: 1 | Alex rzucił w stronę pyskatej lali tylko przelotne spojrzenie. Krzyknął: -Milcz głupia babo, nikt Ciebie o zdanie nie pytał!- Po tym jakże krótkim podsumowaniu wzruszył ramionami i sięgnął do kieszeni, z której wydobył paczkę papierosów. Po chwili rozkoszował się już paląc jednego z nich. Ostatnio edytowane przez Mortarel : 07-02-2009 o 22:28. |
07-02-2009, 22:42 | #26 |
Reputacja: 1 | Kiedy Jonathan usłyszał krzyki do "Maleńkiego" był bardzo zaskoczony. Tam chyba zostały tylko 2 laski, więc kto tak krzyczy? - pomyślał w pierwszej chwili jednak zwrócenie głowy do tyłu rozwiało jego wątpliwości - była to blondynka, która do tej pory trzymała się na tyłach stawki i nawet słowem nie pisneła. W sumie wiedział o niej mniej niż o Niemcu, a tutaj proszę. Z zaciekawieniem patrzył na to co zrobi w tej sytuacji mięśniak przy drugim oknie. Można się było tego spodziewać. - pomyślał kiedy Niemiec wykrzyczał już swoją kwestię wyzywając dziewczynę od "głupiej baby". Spojrzał na nią wymownie i machnął ręką jakby chciał powiedzieć "odpuść, z takimi nie warto". I ten gest był naprawdę zgodny z myślami Jonathana, ponieważ to właśnie chciał przekazać. Uśmiechnął się do niej na znak, że mimo wszystko zgadza się z jej opinią, po czym zwrócił się spowrotem do okna, które teraz było otwarte. - Sugeruję poczekać aż "Wielki" wejdzie pierwszy - powiedział cicho do Szymona, delikatnie gestem wskazując Niemca. Wolał nie ryzykować własną skórą gdyby po wejściu miała się zarwać podłoga lub dach. Poza tym... Czy komuś będzie szkoda jeśli zarwie się on na grupowego osiłka? |
08-02-2009, 10:17 | #27 |
Reputacja: 1 | Klaudia Boory Wyciągnęłaś magazynek z pistoletu i stwierdziłaś, że jest pełny. Wsunęłaś go z powrotem i nabiłaś. Nóż także był na swoim miejscu. Po krótkiej chwili usłyszałaś, jak druga dziewczyna z grupy awanturuje się z mięśniakiem, który właśnie "otworzył" jedno z okien. Napisz tylko, do której grupy idziesz: osiłka i kobiety czy Maddoxa i Kruka Margo Fabio Krzyknęłaś parę niemiłych słów do Niemca. Nie wyglądał na wybitnie poruszonego, ale prawdopodobnie nieźle się w nim zagotowało, bo natychmiast wyciągnął papierosa i go zapalił. Tymczasem twoja noga powoli dawała o sobie znac. Adrenalina powoli opadała, wzmagając ból zranień. Spojrzałaś w kierunku dwóch mężczyzn stojących po drugiej stronie domu i zobaczyłaś, jak młody murzyn pokazuje ci gest, który bez wątpienia znaczył, że z takimi jak Eckert nie warto nawet rozmawiac. Alexander Eckert Głupia blondynka zaczęła wykrzykiwac jakieś pierdoły pod twoim adresem, co jednak nie za bardzo cię poruszyło. Byłeś już przyzwyczajony do takich gróźb i wyzwisk. Wypaliłeś papierosa niezwykle szybko nawet jak na ciebie. To cię uspokoiło. Wróciłeś do okna. Napisz, co robisz dalej. Jonathan Maddox Po drugiej stronie domku wielki Niemiec zaczął palic papierosa. To dało tobie i socjologowi czas na jakąś rozmowę czy rozmyślania. Czekaliście, aż "Wielki" coś zrobi. |
08-02-2009, 11:39 | #28 |
Reputacja: 1 | Papieros skończony, Alexander strzepnął z rękawa kurtki resztkę popiołu i wypuścił ostatnią chmurę dymu z ust. Jego umysł się rozjaśnił, jakby rozluźniony dymem papierosowym. Całe napięcie zeszło z Eckerta. Wszystkie obrazy w jego głowie, katastrofa samolotu, zimna woda, pustkowie leśne. Miało to jednak swoje dobre strony. Ta chatka, poczucie wolności. Alex mógł odetchnąć pełna piersią w poczuciu nieograniczonej niczym swobody. Alex nie miał zamiaru tracić czasu. Przeszukał kurtkę w poszukiwaniu latarki, kiedy ją znalazł okazało się, że brakuje mu baterii. Na szczęście miał komplet w drugiej kieszeni. Jasny promień światła powędrował po wnętrzu chatki. Eckert gwałtownie chwycił się framugi okiennej i podciągnął swoje ciało. Jednym susem wskoczył do środka chatki. Świecąc latarką po kątach Eckert powolnym krokiem zapuszczał się coraz głębiej w ciemność domku. Wertując przy tym wzrokiem wszystko, na co padło światło jego latarki, a robił to niezwykle dokładnie i skrupulatnie, szukając czegokolwiek, co mogłoby przykuć jego uwagę. |
08-02-2009, 13:48 | #29 |
Reputacja: 1 | Szymon mruknął do Jonathana : -Chyba można wejść. Po chwili ostrożnie wszedł do budynku przez okno. Spojrzał na to, co blokuje drzwi. Postanowił, że jeśli tylko da się to coś odsunąć, od razu to odsunie. Zachowanie mięśniaka go irytowało, ale miał nadzieję, że ten do czegoś się przyda.
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |
08-02-2009, 13:53 | #30 |
Reputacja: 1 | Klaudia powoli podchodząc do Kruka i Maddoxa wyciągła z bocznej kieszeni plecaka czołówkę po czym założyła ją na głowę sprawdziła czy działa i pytała się facetów pewnym głosem: -Pomóc wam jakoś panowie? |