|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
07-03-2009, 11:50 | #1 |
Reputacja: 1 | [Wiedźmin/komentarze] Między młotem a kowadłem Przepraszam wszystkich, że z takim poślizgiem ale trochę mnie oderwało od świata. Sesja założona, pozostałe portrety dogram wieczorem pewnie. Oprócz uwag i wątpliwości możecie tu w komentarzach napisać mniej więcej ile wasze postacie wiedzą o sobie wzajemnie i może krótki opis wyglądu. Chyba póki co na tyle. Jeszcze jedna sprawa, jedna osoba zrezygnowała z sesji ale postaram się lukę dzisiaj uzupełnić innym graczem Pierwszy post sesji po raz pierwszy ukazał mi, że mam trudności z przestawieniem się z sesji rzeczywistych na te forumowe. Jeśli nie macie nic do dodania/nie wiecie co napisać po tym moim wstępie to dajcie znać, a spokojnie go rozszerzę kawałek dalej Ostatnio edytowane przez Biskup : 08-03-2009 o 21:28. |
08-03-2009, 21:59 | #2 |
Reputacja: 1 | Dobra Ja się wypowiem bo widzę, że nieśmiałych graczy mamy. Ekhem... Nazywam się Jaśmin. Dokładnie Mistrz Poezji i Gawędziarz Jaśmin, którego sława na kontynencie bynajmniej wielką się przejawia. No cóż... Wygląd poznacie w poście. Postać dużo gada, pije, chędoży i ogólnie taki frywolny tryb życia prowadzi. Poza tym, że nosi szpadę, to nie widzieliście jak walczy. Z pewnością dołączyłem do was niczym rzep do psiego ogona, umilając czas w podróży zacnymi gawędami. Co do pierwszego posta Mistrza Gry. Mocno opisowy i nie za długi, ale pozostawia swobodę zapoznania się z resztą. Proponuje ustalić jakieś fakty skąd się znamy. Jakieś pomysły hanzo? ;> |
08-03-2009, 22:24 | #3 |
Reputacja: 1 | Niech, więc będę kolejnym graczem, który się przedstawi. Moja postać jest elfem przedstawiającym się z imienia Elendil i, żeby było śmieszniej, jest podobnie jak Jaśmin wybitnym poetą i światowej klasy minstrelem Nigdy nie rozstaje się ze swoją lutnią i długim sztyletem, rzadko walczy, ponieważ zazwyczaj ze wszystkiego udaje mu się wyłgać. Powód dołączenia? Hmm... chęć przeżycia czegoś niezwykłego i opisanie tego w balladzie? Tak wydaje mi się to odpowiednim powodem. Co do pomysłu skąd się znamy to nie mam pojęcia, ale skoro postać DrHyda jest poetą także jako koledzy po fachu możemy podróżować razem, kradnąc sobie ciekawsze rymy i podbierając lepsze kobiety Aha mój post pojawi się prawdopodobnie jutro wieczorem.
__________________ Mogę kameleona barwami prześcignąć, kształty stosownie zmieniać jak Proteusz, Machiavela, łotra, uczyć w szkole. Ostatnio edytowane przez Chester90 : 08-03-2009 o 22:29. |
08-03-2009, 23:28 | #4 |
Reputacja: 1 | Styrgreist jest nietutejszy. Nim trafił do Kaedwen, żył na wyspach Skellige. Po mieczu przy boku sądzić można, że wojownik i osąd to słuszny. Jednak spośród innych wolnych mężów Skellige, wyróżnia go pamięć do wszelkich pieśni i sag, a także talent do śpiewu. Jemu podobnych zwie się skaldami. W karczmie na pewno nie dał się poznać od swojej artystycznej strony. Był tęgo napity i miał podły humor. Poczęło brakować mu grosza, więc jeśli ktoś z gości zwoływał chętnych na wyprawę, obiecując zarobek, skald pewno się zgłosił. Załóżmy, że orędownikiem był ktoś z naszej hanzy. Tym sposobem Styrgreist stał się członkiem grupy (której członków raczej nie pamięta z minionego wieczoru). Wygląd postaci opiszę w pierwszym poście. Co do pierwszego posta w sesji, to mogę co najwyżej opisać mego podopiecznego, bo do działania to on raczej niechętny. Ach, jeśli kto zainteresowany, to mogę spowinowacić mojego pupilka z inną postacią zdarzeniem z przeszłości - ściślej karczemną bójką, do których skald od czasu przybycia na kontynent jest nadzwyczaj chętny. Ubarwiłoby to nieco naszą hanzę. Jeśli cokolwiek miałoby łączyć pupilka z resztą postaci, to byłoby to jakieś raczej nieprzyjemne karczemne zajście, bo ze skalda kawał socjopaty (w dodatku z rzadka trzeźwego) ostatnimi czasy.
__________________ -Próbuję zdobyć pieniądze na podróż do Ameryki. -Gdzie to jest? -Po drugiej stronie fiordu. Normann Hætta bongo Utsi Saus |
09-03-2009, 10:06 | #5 |
Reputacja: 1 | To i ja się przedstawię szanownemu gronu. Zakhar, bo tak zwie się ów śmiałek jest młodym, świeżo upieczonym i wypuszczonym na szlak zabójcą potworów. Obecna podróż jest jego pierwszą wędrówką po wyzwoleniu. W kontaktach z ludźmi jeszcze niezbyt doświadczony, brakuje mu obycia w relacjach z innymi osobami. Ot nauczono go walczyć i po łebkach wyjaśniono zasady panujące na Kontynencie. Ciekawą rzeczą jest pewna księga, opisująca historie Kontynentu, jak i obecny wygląd polityczny Królestw. Przy czym księga koncentruje się na tym co było, ówczesne wydarzenia i relacje polityczne omawia niezbyt dokładnie. Ot kto gdzie rządzi, jakie terytorium, geografia, z czego się żyje. Akurat podróżował szlakiem kiedy wyprawa go dogoniła. Akurat szliście w tym samym kierunku, więc dołączył się do pochodu, przynajmniej na jakiś czas. Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 09-03-2009 o 10:09. |
09-03-2009, 21:51 | #6 |
Reputacja: 1 | Herluff. Herluff i tyle. Młodzieniec pochodzący z zapadłej dziury, gdzieś na Łukomorzu. Zwyczajny przeciętniak, nie wygladający na wojownika ani na kapłana, ani tym bardziej na czarodzieja. Właściwie nie uzbrojony, nie licząc sztyletu. Wszystko co posiada to znoszone ubranie podróżne i worek pełen klamotów. Do czego mógłby się przydać hanzie - nie wiadomo. Przybłąkał się i został... Co do tego jak się znalazł w towarzystwie: Dołączył do Was w jakiejś wsi, przez którą akurat przejeżdżaliście. Nie chcąc wdawać się w szczegóły odnośnie swojej przeszlości, powiedział tylko że nie może za długo przebywać w jednym miejscu i że na pewno przyda się jego pomoc. Patrząc na niego zastanawialiście się na czym ta pomoc miałaby polegać, ale nie potrafiliście odmówić; tak żałośnie wyglądał, w strugach lejącego deszczu... Aha, jeszcze jedno. Chciałbym zauważyć, że Herluff nie posiada wierzchowca, więc w tym błocie porusza się pieszo. No chyba że ktoś zaoferował mu "miejscówkę" na swoim wierzchowcu... EDIT: za miejscówkę dziękuję. Udało mi się zdobyć pociągowego wałacha o wdzięcznym imieniu - Ciapek. Lepsze to niż nic Ostatnio edytowane przez xeper : 11-03-2009 o 20:26. |
17-03-2009, 13:44 | #7 |
Reputacja: 1 | Chciałbym przeprosić wszystkich za spory poślizg z moim postem. Niestety laptop odmówił mi posłuszeństwa, mam nadzieję, że dalej już wszystko będę na czas zamieszczał |
18-03-2009, 21:21 | #8 |
Reputacja: 1 | HELL-o. Mam jedno małe pytanie w sprawie rainmen'a. Czy uczestniczy w sesji? Bo jakoś nie widzę, żeby postował, ani awatarka nie wstawił. Jak to jest? Czy na jego miejsce jest przewidziany ktoś inny? |
18-03-2009, 23:46 | #9 |
Reputacja: 1 | Czekałem ciągle z nadzieją na jakiś jego odzew na moje PW. Niestety się nie doczekałem... Ale postaram się kogoś jeszcze na jego miejsce znaleźć, zawsze w gromadzie weselej |
20-03-2009, 21:19 | #10 |
Reputacja: 1 | Wygląda na to, że dołączy do Was świątobliwy moi. Aczkolwiek postać jest jeszcze w fazie zatwierdzania i może się okazać, że Biskup mnie nie lubi, więc jeszcze się nie witam. Acz trzymajcie kciuki.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |