|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-02-2014, 20:32 | #481 |
Reputacja: 1 | - W końcu zaczynasz gadać - rzucił wkurzony Grey. - Nie możemy tu zostać. - Wskazał na ranę Roba. - Tracimy tylko siły i amunicję broniąc bez sensu tego pokoju. - Rozejrzał się za jakimiś meblami, jakimkolwiek drewnem. - Spróbujmy jeszcze raz tego triku z pochodniami. Przebijmy się na ten oddział, znajdźmy gościa i spierdalajmy stąd - Rzucił niechętnym spojrzeniem na lekarza. - Później nam człowieku płacisz i nasze drogi się rozstają. |
02-02-2014, 20:54 | #482 |
Reputacja: 1 | -Jak mnie osłonicie, postaram się jak najszybciej rozpalić ogień. - powiedział Rob, kończąc nabijać kuszę i kładąc ją ostrzem pocisku do ściany, by przypadkiem nikomu nie zrobić krzywdy. - Tylko najpierw użyję moich narzędzi, by utrącić odpowiednie kawałki drewna na pochodnie. |
02-02-2014, 21:44 | #483 |
Reputacja: 1 | Rob kilkoma ciosami saperki rozbił szufladę szafki nocnej na szczapy które owinął pociętym w pasy kawałkiem dywanika z łazienki (tworzywo sztuczne będzie się topić i kapać ale powinno dać lepszy ogień niż samo drewno) |
04-02-2014, 13:48 | #484 |
Reputacja: 1 | jeśli jest jakaś szafka czy coś to wstawiam ją w drzwiach żeby ograniczyć przejście na czas rozpalania ognia Byle szybko! bo nas zeżerą żywcem!-krzyknął Peter stając w drzwiach z szablą gotową do ataku. |
05-02-2014, 09:26 | #485 |
Reputacja: 1 | Jak chodzi o ogień, tropicielowi robota paliła się w rękach. Rozpalony był błyskawicznie. Gorzej było, jeżeli chodzi o jego powiększenie - tu już płomień potrzebował czasu. |
05-02-2014, 12:16 | #486 |
Reputacja: 1 | macie dwie kapiące płonącym plastikiem i dymiące na czarno pochodnie. Powinny wywrzeć odpowiednie wrażenie na mutantach. Ustalcie jakiś szyk i jedziemy z koksem |
05-02-2014, 13:38 | #487 |
Reputacja: 1 | Szarak wyciągnął rękę po jedną z pochodni od Roba. - Pójdę pierwszy. - Powiedział przeładowywując broń boczną. - Mam pistolet, a tu będzie liczyła się szybkostrzelność. - Szybkimi ruchami zablokował strzelbę w plecaku. W jednej ręce będzie miał broń, w drugiej pochodnie. - Mac, idź ostatni z rewolwerem i pochodnią. - Spojrzał nienawistnym wzrokiem na swojego pracodawcę. - Będziesz mi mówił którędy. Gdzie i kiedy mam skręcić. Módl się, żebyś nas nie pogubił. - wolno cedził słowa. - Znajdujemy czerwoną torbę, albo czerwoną kaburę i spieprzamy z tego pierdolnika. - Spojrzał na wszystkich lekko się uśmiechając. - Powodzenia. |
05-02-2014, 17:30 | #488 |
Reputacja: 1 | -Dobra panowie-powiedział biorąc od Roba drugą pochodnie-idziemy i oby szczęście nam sprzyjało-dodał wyciągając rewolwer. |
05-02-2014, 17:43 | #489 |
Reputacja: 1 | Rob, Eric bierzecie w łapy swoje kuszę czy broń białą? |
05-02-2014, 20:23 | #490 |
Reputacja: 1 | Rob bierze broń białą, za dużo czasu zajmie później zamiana, jak nas zaatakują. Na przyszłość będzie musiał zaopatrzyć się w coś do walki na krótki dystans palnego. Staje po prawo i nieco z tyłu Szaraka, żeby chronić jego prawą stronę, jakby któryś croat chciał odgryźć dłoń razem z pistoletem kompana. |
| |