|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-01-2020, 08:53 | #161 |
Reputacja: 1 | pytanko jeśli jestem zdrowa - czyli po pobudce już , minusików nie mam? Co do pdków jak zwykle ich nie rozumiem. Nie w sensie że podpunkty są dla mnie niejasne czy coś, czy uważam że dostałam za mało. Tylko uważam, że jeśli chodzi o resztę ekipy nie widziałam takich różnic. Ale to tylko uwaga możesz olać. Zaczęłam w docu nieco fabularki bo Susan chętnie pogada ze swoja męską ekipą. |
23-01-2020, 11:17 | #162 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | @Wszyscy - Oki, przepraszam wszystkich za zamieszanie. Ale chyba za cienki w uszach jestem na tą sesję. Więc lepiej sobie ją podaruje. W każdym razie dziękuję Amu za przyjęcie do tej sesjia reszcie tego grona chciałbym podziękować za wspólną grę i pogratulować nietuzinkoych postów i postaci. Przepraszam jeśli byłem trudny do zniesienia. Powodzenia i udanej zabawy Wam życzę
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić Ostatnio edytowane przez Pipboy79 : 23-01-2020 o 13:44. Powód: Rezygnacja |
23-01-2020, 14:10 | #163 |
Reputacja: 1 | Ode mnie kilka pytań: 1) Symptomy choroby popromiennej występują tylko u Liki? Nikogo z nas nawet nie ruszyło? 2) Na ile Alex ma szanse rozpoznać, że stan dziewczyny ma związek z promieniowaniem przy jej wiedzy z zakresu chemii? (Przy założeniu, że Lika opowie o metalicznym posmaku w ustach i swoim samopoczuciu) @Pipboy79 Proszę, nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili. Przemyśl to dobrze.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
24-01-2020, 04:48 | #164 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
@ Pipboy Jeśli taka jest Twoja decyzja, to dziękuję Ci za udział w sesji do tej pory. Trzymaj się Cytat:
Cytat:
@ Pozostali Wybaczycie, na doca nie dała rady dziś zajrzeć. Wieczorem nadrobi
__________________ Coca-Cola, sometimes WAR | ||||
25-01-2020, 11:41 | #165 |
Reputacja: 1 | Dobrze... A raczej nie dobrze, bo znowu nie bardzo wiem, na czym stoimy. Skoro Pip zrezygnował, to co z Jamesem? Jakie tu są reguły? Postać będzie enpecowana? Czy mamy jakoś omijać interakcje? Nie wiem nawet jak poprowadzić dalej odpisy w docu w takiej sytuacji i czy jest sens (jak planowałam) zwracać się o coś do postaci exBG, więc na razie się wstrzymam w ogóle Przyznam też szczerze, że choć posty są w sesji piękne (i - jak wspomniałam - obrazki takoż, a cały klimat fabularny super), to dołuje mnie atmosfera (braku) komunikacji tutaj. |
26-01-2020, 09:39 | #166 |
Krucza Reputacja: 1 | Myślę, że skoro gramy w horror i jest spora szansa, że zdechną wszyscy BG, to w przypadku rezygnacji gracza to prawdopodobieństwo, że jego postać zostanie usunięta z rozgrywki w trybie na cito wzrasta do pewności. To nie kampania, ani gra strategiczna, tylko horror i wygląda nawet na slashera sądząc po ilości graczy. Najlepiej chyba skoncentrować się na odpisie dotyczącym obronny/walki nawet zwracając się do Jamesa. Czyli na tym co może posłużyć do przeżycia, akcji możliwie ustalonej z graczami aktywnymi skoro Pip zdecydował się odejść. Nie sądzę by odrobina światotworzenia i kreatywności spotkała się z protestem MG. A nawet gdyby to zawsze można skorzystać z funkcji Edytuj. Oczywiście to mój sposób ugryzienia zagadnienia. Możesz się z nim nie zgodzić lub po prostu olać. Ostatnio edytowane przez corax : 27-01-2020 o 07:58. Powód: Uscislenie |
27-01-2020, 02:47 | #167 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ Coca-Cola, sometimes WAR | ||||
27-01-2020, 08:04 | #168 |
Reputacja: 1 | To miałam na myśli. Ciężko jednak wróżyć z fusów, czy jak np. Igor poleci Jamesowi pilnowanie ognia, bo sam bierze w łapy strzelbę, to "martwa dusza" chociaż odpowie, że się tym zajmie itp |
27-01-2020, 20:44 | #169 |
Reputacja: 1 | @Vi Mg wyraźnie pisała, że można sterować tą postacią. Kwestia dobrej woli, albo szukania dziury w całym. Co kto lubi, co kto w rpgach szuka
__________________ A God Damn Rat Pack Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy... |
07-02-2020, 02:25 | #170 |
Reputacja: 1 | Nowa tura, nowe podsumowanie ___________________________________________ OMÓWIENIE OGÓLNE: Nie ma dużego przeskoku, wszyscy żyją. Jeszcze W tej turze rozegramy na spokojnie walkę. W docu. Medotą deklaracji - Wasz komplet deklaracji i mój odpis do tego. Potem znowu Wasz komplet deklaracji i mój odpis - i tak aż do ostatniego żywego Termin: 15.02.2020r do północy. ___________________________________________ Stan zdrowia: Stan zdrowia obozowiczów: - Scorpion 9/9 RL > s: zdrowy; - Stanley Bishop 9/9 RL > s: zdrowy; - James Sullivan 6/9 RL > s: poważnie ranny; - Igor Soroka 9/9 RL > s: zdrowy; - Susan Sullivan 9/9 RL > s: zdrowy; Stan zdrowia piechurów: - Sebastian Donnelley 9/9 RL > s: zdrowy; - Ophelia Swann 9/9 RL > s: zdrowa; - Alex Morgan 9/9 RL > s: zdrowa; - Lika Vasilieva 9/9 RL > s: zdrowa; Uwagi: Stan na początek 4 tury. Wszyscy zdrowi, prócz Jamesa któremu wpadła pierwsza rana ciężka. OBOZOWICZE: Padły pierwsze strzały, poszła pierwsza krew. Jako że Pipboy zrezygnował, nie rzucała na kogo rzuci się grupa skradająca stworów, tylko zaczęła gryzienie od Jamesa. To po kolei. Poszedł test na morale, jako że my mamy walkę Scorpion i Bishop zachowują spokój i swobodę. Panują nad sobą i nad swoimi nerwami. Soroka też nad sobą panuje, ale jest spięty i nerwowo przełyka ślinę. Na razie się kontroluje i nie myśli o uciekaniu albo czymś podobnym. Susan jest zaniepokojona, trzęsą się jej ręce i widać po niej wyraźnie zdenerwowanie. Ciężej jej trafiać, ale nie aż tak aby była uziemiona plackiem do ziemi. Może działać, tylko reakcje będzie miała trochę wolniejsze Początek walki: Na szczęście na razie nikomu nie zacięła się broń, ani nie wyrzucił krytycznej porażki. Scorpionowi strzał wyszedł dosłownie między oczy Ja musi to napisać, bo takiego farta na kościach to dawno nie widziała jak przy tym rzucie (1,1,1). Dlatego od razu na miejscu i bez gadania zdejmuje jednego stwora i to jak u Tarantino. Na razie ciemno i nie widać, ale po wszystkim będzie widać że głowa wroga dosłownie eksplodowała. Bishop też trafił i też bardzo fartownie. Może nie tak jak Scorpion, ale było blisko (ja chyba musi naprawdę wymienić kości ). Drugi stwór padł od jego strzału Soroka spudłował, strzał minął cel. Zabrakło niewiele, ale niestety zabrakło. Susan chybiła, pocisk poszedł w górę. Ogólna sytuacja: Przed sobą widzicie 6 stworów które lecą do Was i za 3metry/segmenty doskoczą do ognia i zwarcia. Do tego z boku wbiły się na scenę dwa potworki - teraz zajęte szarpaniem Jamesa. Gryzą mocno, bardzo mocno, a ich pyski na pewno nie są najczystszym miejscem na ziemi. Poza tym stwory śmierdzą - ostro, kwasowo. Kwaśno. James jest w zwarciu, test na morale mu poszedł, ale już nie na bóloodporność. Na początek tury leży na ziemi i jeden stwór wyszarpuje mu kawałki mięsa z ramienia, a drugi właśnie go dopada. Za obozem też słychać odgłosy łap - ktoś biegnie. Ile i czego jeszcze nie widzicie. Na słuch Bishopa co najmniej 4 komplety łap. Na pewno ja o czymś zapomniała... wybaczcie. Późno i nie spała od 2 dni. Piszcie, pytajcie. Odeśpię i odpowiem. No i na doca zapraszam PIECHURZY: Granat wywołał zamieszanie. Duże. Tak duże jak duże było boom. Co konkretnie - niestety przez warunki i to że uciekacie... no ciężko zauważyć. Do tego przez bliskość wybuchu macie przez najbliższe sekundy problemy ze słuchem, wiec i z komunikacją. Udało się Wam utrzymać na nogach, byliście też poza bezpośrednim polem rażenia, ale Alex wypadła porażka przy biegu wiec wpadła na drzewo. Poza tym coś Wam za dobrze idzie to bieganie Nikt jeszcze nie potknął się po nocy... Jeśli chodzi o pogoń - nie wiecie czy Was goni, czy przestała. Słyszycie pisk w uszach. Nie było deklarki że Wy sie zatrzymują i sprawdzają, wiec dalej bieg i właśnie. Z każdą kolejną turą/odległością rzucam Wam z coraz większymi minusami. Tak żeby była świadomość jeśli nagle kto z Was padnie. Np. Seba niosący Likę. Co do Zuzu - ja się bardzo cieszy że Wy ją wzięli na pilota i na ramię. Mówiła że w poniedziałek już wróci do domu i będzie dalej grać. Co ona widzi/słyszy/czuje dostanie na pw W razie pytań - pytajcie
__________________ Coca-Cola, sometimes WAR |