08-06-2012, 09:46 | #511 |
Reputacja: 1 | Wyjechałam na weekend. Zacznę ogarniać co się dzieje na forum najwcześniej w niedzielę wieczorem. Przepraszam za utrudnienia
__________________ "You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one" |
08-06-2012, 12:32 | #512 |
Reputacja: 1 | Też muszę zgłosić problemy... Mam już jeden egzamin w plecy :/
__________________ Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy. |
10-06-2012, 08:24 | #513 |
Reputacja: 1 | Piszę i do poniedziałku (jutro) mam zamiar skończyć. |
10-06-2012, 16:40 | #514 |
Reputacja: 1 | Asenat, nie wiem, czy zamierzałaś wziąć tę naszą scenę, ale jeśli nie, to to zrób (o ile chcesz). Ja jakoś do niej nawiążę w następnym poście. |
10-06-2012, 17:24 | #515 |
Reputacja: 1 | Yzurmir - po akcji Antonii z doka, Cryer może normalnie wstać. Żebra nadal bolą, zwłaszcza przy głębszym oddychaniu, i parę siniaków tu i ówdzie - ale poza tym - jest perfekt! Kręgosłup jak nowy! Możesz normalnie chodzić a nawet biegać! Grasz dalej normalnie. Asenat oczywiście może wziąć te rozmowę - ale dogadajcie się jeszcze - Asenat ma jeszcze od grona materiału : może jednak daj to Ty- z koncowką jak się ucieszyles/lub nie i jakie uczucia zywisz do uzdrowicielki... no i co robić ma John zamiar gdy już jest w pełni sprawny
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
10-06-2012, 17:55 | #516 |
Reputacja: 1 | Mogę dać to i ja. Trochę mi to nie pasuje do tego, co miałem poza tym napisać, ale nie ma problemu. Arm1itage, nie uwierzyłem w twój podpis. Jestem więc jednym z 30%! Czuję się wyjątkowy i mądry! |
11-06-2012, 15:28 | #517 |
Reputacja: 1 | Moja odpowiedź na post Antonii już wisi. Będzie w tej rundzie jeszcze jeden mój odcinek, w którym kończymy wątki - Antonii, Willa i bandy ze studia, gdy przybędzie do pokoju Willa. Potem gramy dalej. Pozdrawiam, MG
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
11-06-2012, 16:27 | #518 |
Reputacja: 1 | Rewelacyjny post, sam mjut . Jak coś, Traveller - to nikt nie powie, żeśmy nie zginęli epicko! |
11-06-2012, 16:30 | #519 |
Reputacja: 1 | Szatańskie plany, szatańskie wersety ... to teraz macie za swoje. A Malcolm kazał nic nie robić. Trza było słuchać szefa |
11-06-2012, 16:36 | #520 |
Reputacja: 1 | Obiecujemy, że posłuchamy. To był ten jeden jedyny, przedostatni raz... i naprawdę, od tej chwili będziemy już grzeczni. |