17-03-2012, 18:52 | #1031 |
Reputacja: 1 | Podchodzę do Pana "Jestem z Najwyższej izby Kontroli" łapię go za fraki i lekko potrząsam. - Mów, o co chodzi, do cholery!
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
17-03-2012, 21:21 | #1032 |
Reputacja: 1 | Szajba szybko włączyła potajemnie dyktafon, z którym to przecież się nie rozstawała. Sprawa wyglądała nader ciekawie. I nawet jeśli nie wykorzystałaby tego w celach dziennikarskich, zawsze mogła wykorzystać sprawę wszczepu i Isabelli jako haczyk na "dowództwo". I na Najwyższą Izbę Kontroli.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |
18-03-2012, 13:01 | #1033 |
Reputacja: 1 | Przyglądam się całej sytuacji. |
18-03-2012, 15:07 | #1034 |
Reputacja: 1 | Rozsiadam się wygodnie i przeglądam przyrządzone przez zwiad plany. Czekam aż Isabella się sama uspokoi lub zostanie uspokojona. |
18-03-2012, 21:00 | #1035 |
Reputacja: 1 | Ja pierdole, Błysk z dupą się na miejsca pozamieniałeś...czy jakoś tak. |
18-03-2012, 22:14 | #1036 |
Reputacja: 1 | Wszyscy: Facet z NIK siedział spokojnie nawet wówczas, gdy Isabella do niego doskoczyła. Wziął swój monokl do ręki i zauważyliście wyraźnie, że jedno oko ma brązowe, a drugie niebieskie. Po słowach Wichra facet dodał spokojnie (w stronę Isabelli): Chyba nie tylko jemu. Po pierwsze proszę mnie puścić. A po drugie twój były kochanek Danielski wszczepił ci jakiś nadajnik. Szczerze mówiąc nie chcemy tego tutaj, a tym bardziej na naszej planecie. Moglibyśmy ci go wyjąć, ale kto wie co wtedy się stanie. - czeka na reakcję Isabelli, gdy tym czasem Błysk wiercił się w swoim fotelu czekając na odpowiedź na jego pytania. Nie doczekał się, bo nie wiadomo po co powiedział na głos o nadajniku w ciele Isabelli podgrzewając atmosferę na naradzie. W pewnym momencie Potwór pokazał Błyskowi, że odpowiedź na jego pytanie jest w aktach: Otraska - niedźwiedziowaci podróżnicy w czasie. Można ich spotkać dość często na planetach, na których wydarzyła się zagłada. Mają niewielkiej wielkości statki, którymi mogą przelatywać przez Gwiezdne Przejście podobnie jak Astrostatki. Bardzo ciekawscy, a równocześnie skupienie na swojej misji zbadania konkretnej cywilizacji. Z jakiegoś powodu mimo częstych podróży w czasie wiedzą dokładnie gdzie jest ich macierzysta teraźniejszość czyli ta sama, w której wy żyjecie. Przyjaźnie nastawieni dość często uważają, że obcy mają w sobie również aż tyle ciekawości do historii danego świata i bardzo chętnie (i czasem wbrew woli ludzi) zabierają ich w podróż w czasie. Uzbrojenie otrasków jest głównie defensywne, a polega na manipulacji temporalnego przepływu. Wszyscy: Przez te wszystkie afery niezły pomysł Wichra również nie doczekał się dotychczas odpowiedzi. Szajba: Nagrywasz wszystko, ale chyba nie będzie tu afery jeśli odrobinę nie pomożesz tematowi się rozwinąć... odrobinę bardziej, bo w sumie już cośtam zrobiłaś wyjaśniając Isabelli co miał na myśli Błysk w jego lakonicznych pytaniach. |
19-03-2012, 00:26 | #1037 |
Reputacja: 1 | Nik, nie mamy naboi żeby obezwładnić Szaasze, co teraz? |
19-03-2012, 00:36 | #1038 |
Reputacja: 1 | -Zależy od tego ile Szaaszy będzie na miejscu, jeśli nie jakoś tragicznie dużo proponuję podzielić się na dwie grupy. Jedna osłania lub odciąga uwagę, a druga zakrada się na statek, przejmuje jednostkę i spadamy zanim jaszczury się zorientują że coś jest nie tak. |
19-03-2012, 17:39 | #1039 |
Reputacja: 1 | - Złapiemy dwa, potem kiedyś jeszcze osiem i w końcu wyjdzie kokosza - rzucam. Nie rusza mnie ta cała sprawa z wszczepem, chociaż głupio by było gdybyśmy przez niego nie wykonali misji, a szaasze grają mi już na nerwach. - Jeśli mielibyśmy je poporywać, to dobrze by było wziąć jakąś broń nieletalną. Polecacie coś? - pytam reszty. |
19-03-2012, 17:56 | #1040 |
Reputacja: 1 | - Co z was za ludzie? - odezwała się Szajba, zakładając kosmyk blond włosów za ucho. Nie mogła uwierzyć, jak niski poziom zwykłej ludzkiej empatii znajduje się w tych wszystkich ludziach. Chociaż... Sama za bardzo by się tym nie przejęła, gdyby nie chciała z tego zrobić większej afery, niż była. Taki mały przejaw dziennikarskiej hipokryzji, który się w niej narodził poprzez ten niewdzięczny zawód. - Przejmujecie się tylko jakąś bronią, a tutaj mamy kobietę, która ma w sobie wszczep! Wbrew własnej woli! I jak się o tym dowiaduje? Przypadkiem! Spojrzała w stronę grubasa z monoklem, jakby chciała go oskarżyć o najgorszą zbrodnię świata. - Gdyby nie długi jęzor tego mięśniaka - wskazała na Błyska - Isabella pewnie nigdy by się o tym nie dowiedziała, prawda? Jedyne, co was zainteresowało to to, że może sprawiać potencjalne zagrożenie dla misji, bo wszczep mógł okazać się namierzaczem! A co z nią?! Głęboko w poważaniu macie to, co ona czuje, prawda? Ale czy i ona rzeczywiście tak się przejmowała losem tej kobiety? W pewnym stopniu tak, ale na pewno nie na tyle, na ile wynikałoby z jej przemówienia. Spojrzała po wszystkich. Banda bezdusznych wojskowych i ona. Szajbę intrygowało, dlaczego chcieli posłać i ją na tę misję? Nie miała żadnych umiejętności bojowych... No, przynajmniej spotka Nogalskiego. Dawno się z nim nie widziała. Polubiła go.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |