15-08-2013, 17:18 | #51 |
Reputacja: 1 | Kobieta naturalnie inteligentna osóbka, niestety nie do końca zrozumiała jego pytanie. Mimo to zrelaksowała się widocznie i odrzekła już grzecznie bez większego napięcia. -Gdzie winny się udać? Myślę , że najznamienitszy Ultrapol to odpowiednie miejsce , by wbić się w Cesarskie mieszczaństwo- odpowiedziała potulnie, niejako nie do końca pewnie. |
20-08-2013, 13:44 | #52 |
Reputacja: 1 | - Rozumiem. Na pewno mu przekażę. No chyba, że macie jakieś kościoły gdzie można również dostać się w wasze progi... Tak czy owak, miło mi się gawędziło, ale czuję swoje powołanie gdzieś indziej, siostro. Trwaj w wierze i nie zawiedź nigdy Wielkiego Cesarza - tymi słowami odprawił kobietę i ruszył w kierunku miasta, gdzie miał zamiar trochę się zabawić. Oczywiście bezpiecznie, bez narkotyków, podejrzanych prostytutek czy bójek. Nie chciał się też zbytnio rzucać w oczy, więc wybrał zaludnione lokale. Po wszystkim udał się do swojego apartamentu, gdzie sprawdził sprzęt i odpoczął. Oczekiwał już tylko na sygnał od Aphixa że mogą ruszać na akcję. Trzeba było w końcu zacząć działać...
__________________ Something is coming... |
22-08-2013, 12:44 | #53 |
Reputacja: 1 | Lecieli małym, trzęsącym się promem z czterema ciężkimi działami wiązkowymi. Drużyna Aphixa składała się z samych milczących bądź lekko pajacujących twardzieli z całą masą cybernetyki. Typowi soliści raz na jakiś czas łączący się w drużynę czując miętowy powiew forsy. Nie rozmawiali dużo a sama podróż zajęła czternaście godzin. W końcu ich oczą okazał się brązowy lekko nawodniony kolos pełen widocznych eksplozji mega wulkanów na południowej-północy. Wylądowali w małym porcie skąd każdy team miał dolecieć na wskazany cel. Odprawa w obskurnym hangarze zajęła chwilę: -Ty Castor znajdujesz gościa w wskazanym na mapie miejscu - pokazał na hologram- Poszperaj w mieście i czegoś się dowiedź na temat Cesarskiego łącznika. |
22-08-2013, 14:03 | #54 |
Reputacja: 1 | - Mam sobie go sam odnaleźć? - zdziwił się Alan - Myślałem, że wszystko jest już zorganizowane. Przyznam, że nie znam w ogóle tego miasta, ale zobaczę co da się zrobić. Nie było takiego wyzwania dla Castora, którego by próbował się podjąć, jeśli już musiał. Jeśli ci goście będą tacy jak ta cwana baba z Praure, to chyba będzie musiał poszukać alternatywnych metod zdobycia informacji. - No dobra Aphix, znajduję gościa i jak rozumiem próbuję z nim nawiązać kontakt handlowy. Dostaję się do środka z opłatą, robię krótką infiltrację i daję wam znać?
__________________ Something is coming... |