Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-05-2014, 20:35   #541
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- Wasz rząd i korporacje powinni wszcząć akcję diplomático lub przysłać tu swoich marines. -
- A to jakaś różnica? -

Zapytał olbrzym retorycznie, z krzywmy uśmiechem na ustach. Ich mała salka, stawała się wręcz klaustrofobiczne wskutek obecności Bucka, który sam zajmował powierzchnie przeznaczoną dla trzech osób. Rozwalony na plastikowym krześle, które niebezpiecznie trzeszczało pod jego ciężarem, w jednej dłoni trzymał odpalone cygaro a w drugiej puszkę Coca-Coli z automatu.

- Marco ma racje. Nie mamy dość ludzi i siły ognia aby szturmować obóz, na kolejne „włamanie” też się nie pisze. Nie za taką kasę. Jak ci zatroskanie rodzice chcą odzyskać swoje córki to muszą sypnąć gotówką na jakieś wsparcie i broń. Inaczej mogą sobie sami atakować ten obóz.

- Jedyna nadzieja na powodzenie takiej akcji, to pomoc miejscowych. Przy samym ataku lub jako odwrócenie uwagi, tak aby wyciągnąć większość strażników gdzieś indziej. Ten cały lokalny Ojciec Chrzesny coś tam nimi przebąkiwał, ale to trochę za mało.

- Marco ma też racje jeśli chodzi o innych porwanych. Sam od razu o tym pomyślałem, dlatego prosiłem o dane o innych porwanych. Jeśli udało by się nam skontaktować z rodzinami innych porwanych, może zrobią na naszą akcje jakąś „zbiórkę”, wtedy będzie można się zastanowić. To wykonalne Panie Alker? -


Buck skierował pytanie do detektywa, ale był też ciekawy opini pozostałych towarzyszy.

- Istnieje jeszcze jedna możliwa rzecz do zrobienia. Słabo to widzę, ale zamiast atakować obóz, można spróbować dołączyć się do ataku miejscowych na samych Fumaderos, czy jak im tam. Celem może być pojmanie kogoś ważnego w ich szeregach i wymiana go za nasze dziewczyny, lub chociaż zdobycie jakiś dalszych informacji, bo jak na razie to tylko zakładamy, że one tam są. Nie wiemy tego na pewno. Tak w zasadzie to niewiele wiemy. Ot choćby po jaką cholerę zbudowano ten obóz i po co zwozi się tam cudzoziemców aż z samych stanów. -
 
malahaj jest offline  
Stary 22-05-2014, 22:16   #542
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
To było niesamowite, że udało im się wyrwać z łap Fumadores. JP chodziła w chmurach aż do momentu gdy zobaczyła w jakim stanie jest Sue. Nie zdawała sobie wcześniej sprawy, że dziewczyna oberwała tak mocno. Może i była mało przydatna, ale na pewno nie zasłużyła sobie na takie cierpienia. Jej osobiście los oszczędził ran. Po za kilkoma siniakami i otarciami wyszła z tej przygody praktycznie bez szwanku. Gdy zaś okazało się, że rudowłosą do się przywrócić do stanu używalności, choć może nie tak szybko jak w korporacyjnym szpitalu, stosującym najnowsze technologie, odetchnęła z ulgą. Także Enrique udało się przekazać żywego w ręce lekarzy i to także ją cieszyło.
Potem zaś pojawił się Alker i to było zdecydowanie najbardziej przyjemne zdarzenie tego dnia, zwłaszcza, ze do czasu zanim przyjechał JP udało się umyć ciało i włosy i przebrać w czyste ubranie. Uśmiechnęła się do niego, ale zanim zdążyła odpowiedzieć na pytanie o Sue wtrącił się przewodnik, a potem swoje trzy grosze dorzucił Buck.
- Myślę - powiedziała kiedy zdała sobie sprawę, że potężny mężczyzna ostatnie pytanie skierował do niej i do Pauli – myślę, że powinniśmy zrobić rozpoznanie. Nikt nie zakłada, ze będziemy szturmować obóz pełen obrońców, ale na razie, skoro nie mamy pojęcia czego się spodziewać nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Powinniśmy się dziś przygotować do drogi i o świcie wyruszyć. Gdy będziemy wiedzieli co tam się dzieje i kogo tam przetrzymują, wtedy będzie czas na wezwanie kawalerii.
 
Eleanor jest offline  
Stary 23-05-2014, 12:08   #543
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Cudownie było znowu poczuć się bezpiecznie! Paula podobnie jak JP zdążyła zbyć z siebie brud, pot i krew. Tej ostatniej nie miała na sobie wiele. Miała cholernie wiele szczęścia, zdawała sobie z tego sprawę bardzo dobrze. Jak i wszyscy, nawet Sue. Prognozy lekarzy podtrzymały ducha Greczynki.
Przybycie Alkera go trochę podniosło. Przywitała się z nim bez słów.
Wysłuchała towarzyszy, swoje trzy grosze wtrącając na końcu.
- Zgadzam się z JP, wykorzystując atak na Fumadores, jesteśmy w stanie przeprowadzić zwiad. Nie musimy wchodzić do obozu, bardzo jestem go ciekawa. I mimo, iż zgadzam się również z Marco i Buckiem, to nie powinniśmy od razu decydować, że bez dodatkowych środków nic nie zrobimy.
W głosie dziewczyny pobrzmiewała determinacja. Nie łudziła się, że atak tutejszego bossa będzie miał na celu uwolnienie porwanych. Jeśli nawet, to dla okupu.
- Mogę porozmawiać z Pilar, ona była chętna do pomocy. Może mieć dostęp do niektórych rzeczy. Na słowo nam nie uwierzą, uważam jednak, że jeśli obfotografujemy tamto miejsce i uda nam się złapać w kard część porwanych, to już będzie coś.
 
Lady jest offline  
Stary 23-05-2014, 14:00   #544
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Timothy wysłuchał ich, szczerze strapiony na twarzy, szczególnie po informacji o zabitych. Potarł brodę, siadając ciężko na krześle i zamyślony spoglądając przez kilka chwil na podłogę. Uniósł wzrok.
- Mogę porozmawiać z państwem Aleksjejew, musicie być jednak świadomi ich ograniczeń. Nie jestem ich rzecznikiem, pamiętajcie, że mój status w tym zadaniu jest prawie taki sam, jak wasz. Oni jednakże nie dostaną już większego kredytu, na to śledztwo wydali wszelkie oszczędności. To nie są bogaci ludzie. Znacznie więcej możliwości dawałoby połączenie sił, jak zauważyła Paula - byłoby o wiele łatwiej, jeśli mielibyśmy dowody. No i pozostaje umowa. Według niej nie otrzymamy wynagrodzenia po natychmiastowej rezygnacji. Sądząc z tego co widzę, nikt nie będzie miał o to żalu.

Klepnął się w uda i wstał, wlewając w swoje ruchy więcej entuzjazmu.
- Póki możemy coś zrobić, to chętnie spróbuję. Poczyniłem proste zakupy, głównie sprzęt do przedzierania się w dżungli w trudnych warunkach. Chciałem jak najszybciej dotrzeć na miejsce, słysząc o waszych problemach. Jeśli mielibyśmy iść na zwiad, należy dokupić noktowizory, w nocy pora lepsza. Brać udział w ataku wydaje mi się złym pomysłem. To tutejsze porachunki, im ostatecznie dalej się znajdziemy tym lepiej. Nikt nie obieca, że ten człowiek nie przestanie was nagle lubić. Skoro jednak możliwość wykorzystania kontaktów tutejszych istnieje, zrobiłbym to. Wy tu jesteście dłużej, znacie przeciwnika i przeszkody, postaram się przystosować do planów. Nie jestem świetnym komandosem, ale przeszkolenie jakieś przeszedłem - uśmiechnął się. -

 
Sekal jest offline  
Stary 23-05-2014, 19:30   #545
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- Dobra gringos. - Marco usiadł na szpitalnym łóżku. - Zróbmy ten zwiad. Pojedziemy okrężną drogą, omijając rzekę. Jak już mówiłem na Rio Caqueta nie ma nawet mostu, tylko przeprawy, które Fumadores pewnie kontrolują.

Kreślił coś na holo po czym wyświetlił im mapę.

- Ale pojedziemy mañana. Dziś musimy zorganizować drugie auto, zapasy i jeszcze parę rzeczy. No i trochę odpocząć. W jakimś hotelu. Nie wiem jak wy, ale ja nie cierpię szpitali.
 
Bounty jest offline  
Stary 23-05-2014, 20:16   #546
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
JP popatrzyła na mapę i pokiwała głową:
- Nie wiadomo czy Fumadores nie kontrolują tych miejscowości - wskazała na Mocoa i Villagarzon. - Myślę, że trzeba się z tym liczyć, a ponieważ raczej dość mocno zaleźliśmy im za skórę z pewnością mają nasze opisy, a może nawet zdjęcia. Proponuje pomyśleć o przebraniach. Może Paula i ja powinnyśmy się przebrać za chłopaków? - Popatrzyła na Bucka. - Ciebie najłatwiej będzie rozpoznać, niewielu jest takich drągali. Proponuje więc wynająć samochód z dużym bagażnikiem i tam cię ukryć.
 
Eleanor jest offline  
Stary 24-05-2014, 10:07   #547
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Słuchając JP Ruiz zaczął chichotać, by w końcu wybuchnąć głośnym śmiechem.
- Potrzebowalibyśmy furgonetki, by ukryć w niej Bucka - prychnął. - A te przebieranki? Paulę jeszcze od biedy by się dało zrobić na hombre, ale z twoim biustem...nie no, chica.
Z trudem powstrzymał śmiech łapiąc się za obolałe żebra.
- Problem z waszą dwójką jest taki, że wyglądacie jak stuprocentowi gringos a tego nie zmienimy. Ale wystarczy, że nie będziemy się zatrzymywać w tych pueblos a na czas przejazdu przez nie położycie się na tylnych siedzeniach. Simple.
 
Bounty jest offline  
Stary 24-05-2014, 15:49   #548
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Buck zaciągnął się cygarem i wpuścił elegancki okrąg dymu, który z gracją poszybował w powietrzu ich małej salki. Olbrzym przypatrywał się przez chwile swemu dziełu dryfującemu w przestworzach, po czym zgniótł w łapsku pustą puszkę, rzucił nią przez okrąg, trafiając prosto do stojącego w przeciwnym rogu koszu.

- Za trzy! - zaśmiał się donośnie - A wracając do tematu, pierwszy, który spróbuje wsadzić mnie do jakieś bagażnika, zagości w tym szpitalu na dłużej. Poza tym, bez obrazy JP, ale jazda z tobą w miejscu dla bagażu, nie należy do szczególnie bezpiecznych... - puścił krzywy uśmiech do dziewczyny, po czym wrócił do spraw poważnych. - Marco ma racje, nie będziemy się zatrzymywać, można też się postarać o samochód z przyciemnionymi szybami.

- Wracając do tematu, rozumiem że Państwo Aleksjejew mają ograniczone możliwości finansowe, ale nadal pozostaje sprawa innych porwanych. Jeśli w czasie tego zwiadu udałoby się stwierdzić obecność innych cudzoziemców, to mogą zająć się kontaktem z ich rodzinami w stanach i zrobić zbiórkę. Nie zrozumcie mnie źle, tu nie chodzi o chciwość, tylko zwykłą kalkulacje ryzyka i naszych możliwości. Jeśli te drugie się znacząco nie zwiększą, to może się okazać, że nic nie można zrobić i trzeba to Aleksjejewom wyraźnie nakreślić. -

Krzesło pod olbrzymem jęknęło głucho i Buck uznał, ze nie może więcej od niego wymagać, toteż wstał i oparł się o ścianę.

- Noktowizory to dobry pomysł, podobnie jak wykonanie zadania w nocy. Powinniśmy też spróbować zapewnić sobie jakąś komunikacje, jeśli to możliwe w tej dziurze. Co do trasy, nie będę się spierał. W końcu mamy przewodnika. Sprawdzamy, co to za miejsce, jak nadarzy się okazja uwolnić zakładników, to można spróbować, ale jak nie... - Buck wzruszył ramionami - Można tez spróbować zgarnąć któregoś ze strażników w samym obozie, jak trafi się okazja. Przesłucham go w razie czego. Aha, i Panie Alker, musimy założyć, ze być może będą z nami wracać dodatkowe osoby. Dla nich też musimy mieć sprzęt konieczny do marszu przez dżingle. Proponuje też korzystając z gościnności szpitala, doposażyć się w środki pierwszej pomocy. Dla nas i być może dla porwanych. -
 
malahaj jest offline  
Stary 25-05-2014, 09:34   #549
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
- Zgadzam się - Paula odezwała się kiedy Buck skończył. - Tak pragneliście mojego dotyku, że potrzebuję uzupełnić środki medyczne. Tym się zajmę. Może Pilar skombinuje coś dla nas za darmo? Kosztem pewnie wzięcia jej ze sobą. Powinniśmy także mieć coś pozwalającego pokonać siatkę pod napięciem i może uda się zdobyć wyłącznik do kamer inny od strzelania do nich. To mi przypomina o tłumiku do mojego karabinu.

Greczynka podobnie jak inni w pełni zaangażowała się już w planowanie tej akcji. Miało to ekscytujące podłoże. Od adrenaliny człowiek uzależniał się szybko, nawet zadana śmierć na jakiś czas wyparowała z głowy. To wróci, nie miała wątpliwości, liczyła - pewnie głupio - że tym razem uda się wyjść na zwiad i unikać walki. Do wyznaczanej trasy również się nie wtrącała.

- Wiesz Buck, gdybyś zgolił brodę, dostał perukę... - uśmiechnęła się do niego - ...tylko gdzie znajdziemy taką wielką sukienkę to nie wiem - przekrzywiła głowę, krytycznie oceniając jego osobę. Pozwoliła sobie na przyjazny śmiech, podobnie jak Marco. Zdawała sobie już sprawę, że było to im potrzebne.
- Dajcie znać co myślicie o zabraniu Pilar i można podzielić zadania. Mogę namówić ją też by wskazała nabezpieczniejszy tu motel. Wolałabym się wyspać bez przygód.
 
Lady jest offline  
Stary 25-05-2014, 13:11   #550
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- A co, kobiety z brodą nie są już modne? - odparł Buck uśmiechając się najbardziej uroczo jak potrafił - Zawsze mogę powiedzieć, ze jadę na jakiś festiwal czy coś hehehehehehe -

- Jeśli chodzi o Pilar, to jej zabieranie, uważam za kiepski pomysł. Nawet nie chodzi o nią samą, ale jeśli cokolwiek jej się stanie, to my odpowiemy za to głową przed tatusiem a puki co ona otwiera i zamyka listę naszych w miarę przydatnych "przyjaciół" w okolicy. Wolałbym tego nie zmieniać, bo możemy go jeszcze potrzebować. -
 
malahaj jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172