12-07-2017, 23:14 | #671 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Jak statek nie ma silników hamujących które działają w atmosferze to słabo widzę te zderzenie w machowych prędkościach z jakąkolwiej powierzchnią. W naszym realu to prom kosmiczny zaczyna schodzić w atmosferę z prędkościami ok 24 Macha. No chyba, że statek ma jakieś mechanizmy hamujące no to ok, można próbować. Ale jak nie ma to pewnie się rozbije o to na czym wyląduje. No ale znowu tak mówię pi x oko po naszym realu więc może w świecie gry jakoś inaczej jest to rozwiązane - A jakby co to tu jest parę detali jak to działa u nas: https://pl.wikipedia.org/wiki/L%C4%8...ahad%C5%82owca
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
13-07-2017, 16:03 | #672 |
Reputacja: 1 | W takim razie pytanie do MG o sprecyzowanie. Ja zakładałem, że jak jest w stanie przetrwać wejście w atmosferę, a problem jedynie w lądowaniu, to musi posiadać jakąś zdolność lotów w atmosferze, to i musi mieć jakieś "hamulce". Zresztą, nawet jak nie ma oryginalnych, ekstra do tego przystosowanych, można kombinować inaczej. Na pewno ma: * jakieś silniki manewrowe, ewentualnie nawet zdolny jest latać wstecz na nich. * Ma silniki główne Można zobaczyć, czy silniki manewrowe są, po odpowiednim podrasowaniu, na tyle silne, by wyhamować statek podczas zejścia. Robiąc "wiraże" w powietrzu można też wytracić prędkość. Albo, można wejść w atmosferę na "wstecznym". Użyć silników manewrowych, by wprowadzić okręt w atmosferę w takiej pozycji, by leciał głównymi silnikami na przód. Wtedy można je odpalić w odpowiednim momencie, by wyhamować okręt. No i potem można sobie w CV wpisać zdolność parkowania tyłem Woda zaś, dzięki swej mniejszej gęstości pozwala na lądowania z 6 - 8 razy większą prędkością niż lądowanie na stałym gruncie. Do tego statek kosmiczny z swej natury jest wodoszczelny (po załataniu dziur). I jeśli posiada gęstość mniejszą niż 1 tona na m3, to będzie pływał na wodzie. A myślę, że można założyć, że posiada mniejszą gęstość. Tak myśląc o wolnych miejscach jak korytarze i magazyny itp. No i porównując do naszych morskich wojskowych pancerników które bywają gigantami ze stali i mimo to jakoś nie toną. Jeśli więc statek by unosił się na ziemi, można by go wylądować w morzu i potem odholować do brzegu. |
13-07-2017, 17:11 | #673 |
Reputacja: 1 | Sporo rzeczy można by upchać do niewykorzystanych kapsuł ratunkowych i odpalić.
__________________ Bez podpisu. |
13-07-2017, 17:17 | #674 |
Reputacja: 1 | 1. Silniki ma uszkodzone, choć zasilanie ostatnio udało się przywrócić. Próżnia plus braki materiałów dla mnie to wymaga udanego testu "Very Difficult (-4DM)" Engineer (Power) lub "Formidable (-6DM)" Mechanic. W przypadku nieudanego testu wciąż możecie próbować, ale naliczam szanse 20% na katastrofę. W przypadku niewielkiej porażki (-1) dla waszej informacji podam sukces, ale traktuję jak porażkę. 2. Główny mostek jest uszkodzony. Wciąż istnieje "zapasowy" wymagane sterowanie ręczne lub zdany test "Very Difficult" na electronics. Niewielka porażka (-1) traktowana jak wyżej. W przypadku niepowodzenia, przy lądowaniu na pokładzie musi być człowiek i musi wykonać test Manoeuvre Drive (M-Drive) lub Pilot (test o zwykłej trdności +0DM). W przypadku niepowodzenia 20% szans na katastrofę i ponowienie testu do skutku. 3. Wytyczenie i obliczenie toru lądowania statku. Konieczny test na Astrogation (zwykły +0 DM) Niepowodzenie= 20% szans katastrofy. Test niejawny. Lub po prostu możecie spróbować zrzucić statek na planetę i może coś z niego zostanie. Jeśli znajdą się śmiałkowie to możecie działać E. No albo jak mówi Tomasz z tymże kapsuł ejst za mało by zabrac wszystko, a zresztą rozchodzi się o cały kadłub teraz E2. Katastrofa= zniszczenie statku plus śmierć wszystkiego na pokładzie. Ostatnio edytowane przez Rewik : 13-07-2017 o 18:15. |
13-07-2017, 17:50 | #675 |
Reputacja: 1 | Kapsuły możemy tak czy siak zrzucić. To dobry pomysł. Co chodzi o resztę, rzekł bym, bierzmy się do roboty Jesteśmy pod presją czasową? W podręczniku jest opcja zmniejszenia malusów za poświęcenie więcej czasu. |
13-07-2017, 18:15 | #676 |
Reputacja: 1 | Z braku presji czasu to mogę tylko rzut na astrogation obniżyć, reszty nie ruszam |
13-07-2017, 20:22 | #677 |
Reputacja: 1 | Cóż mam rzec - nikt ludzkim życiem szafował nie będzie, jeżeli ktoś znajdzie sposób by sprowadzić statek bezzałogowo na ziemię (po poprzednim oskubaniu go z czego się da) - wtedy zgoda. W innym przypadku zgody nie ma.
__________________ Bez podpisu. |
14-07-2017, 17:00 | #678 |
Reputacja: 1 | Tak sobie myślę, że V nie jest człowiekiem, a i taki manewr może wykonać po wgraniu odpowiedniego systemu. Trzeba jednak będzie wykonać kilka lotów, lub jeden z dużym Cagro. Opcjonalnie zestrzelmy to cholerstwo tym wojskowym i liczmy na to, że dobre rzeczy jakoś da się odzyskać, jeśli zastało tam coś lepszego od stali, miedzi i krzemu. W sumie to jeśli chodzi o opcję 2 to wystarczy jeden telefon i wojskowa precyzja.
__________________ Man-o'-War Część I |
14-07-2017, 17:02 | #679 |
Reputacja: 1 | Można też poprosić wojskowych o wypożyczenie na jeden kurs desantowca lub dwóch. W takim desantowym ustrojstwie trochę sprzętu się upcha.
__________________ Bez podpisu. |
14-07-2017, 17:37 | #680 |
Reputacja: 1 | Można. Tylko trzeba będzie znaleźć ludzi co to zbiorą. Dla jednego człowieka to sporo godzin pracy w próżni, może miesiące. Dla większej grupy, nadal trzeba liczyć czas w tygodniach. Moim zdaniem lepiej go po prostu rzucić na ziemię, i iść szabrować, a i jest to jakiś landmark na planecie. No patrzcie na to. Może dało by się to tak wyliczyć, żeby statek spadł w odpowiednim miejscu, jak nowa baza, lub kilka kilometrów od niej.
__________________ Man-o'-War Część I |