T.I.M.E Stories: PANDEMIA - Strona 14

Ombrose · 13-02-2018, 15:50

BRIAN MOSS

Liam nie spodziewał się, że asystentka będzie tak szybka. Zdołała uniknąć ataku Alienor. Bates nie zastanawiał się zbyt długo i ruszył z pomocą. Doros tak samo. We trójkę unieszkodliwili kobietę, unieruchomili i zakneblowali. Agent zamknął drzwi i rozejrzał się w poszukiwaniu klucza, którym mógłby zablokować zamek. Nie chciał, aby przypadkowa osoba weszła do gabinetu i napotkała pomocniczkę Roosenbaum w stanie, w jakim obecnie znajdowała się.

Rozejrzał się również w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca, do którego mogli przeciągnąć kobietę. Najlepiej byłoby schować ją w jakiejś szafie, lecz przestrzeń pod zabudowanym biurkiem także mogła być wystarczająca. Gdyby takiego punktu nie było, to musieliby pozostawić asystentkę na widoku. Jednak jeśli drzwi będą zamknięte, nie powinno to być zbyt wielkim problemem.

- Gdzie jest to przejście? - Liam zapytał agenta w ciele sprzątaczki. - Jeżeli nie mylę się, teraz zajmiemy się gabinetem na -4? W środku może znajdować się android. Był tam poprzednim razem, kiedy zaglądałem.

Spojrzał na zegar, aby sprawdzić godzinę.

Sekal · 14-02-2018, 20:20

ALIENOR HOOVER

- Jaki to typ androida? Opisz mi go. W tych czasach mieli jeszcze nie w pełni rozwinięte modele - Olll zareagował na słowa Liama, jednocześnie wyłączając holograficzną projekcję i odsłaniając ukryte drzwi. - Szkoda, że nie mamy żadnej broni. Rozejrzyjcie się za czymś przydatnym. Ją zabieramy ze sobą, trzeba tylko związać - wskazał nieprzytomną asystentkę. Lepiej było nie ryzykować, że się obudzi i narobi hałasu.

Teraz już nie było wielkiego wyboru. Musieli działać i prawdopodobnie ograniczyli sobie mocno pole manewru. Trudno powiedzieć, kiedy miało się wydarzyć wyniesienie tajnej broni przez tajne przejście i kto miał tego dokonać. To sprawiało, że stawiali wszystko na jedną kartę. Darian cofać się nie zamierzał, ponownie zabierając się za hakowanie panelu. Tym razem miał tu już otwartą furtkę i szybko uporał się z przeszkodą.

Chwilę później już wciągał asystentkę na klatkę schodową, zamierzając dodatkowo podrzeć część jednego z zabranych prześcieradeł, aby jego paskami związać kobietę.

dzemeuksis · 15-02-2018, 13:45

LILY CAGE

- Wtedy więc Joram wraz ze swoimi dowódcami i ze wszystkimi rydwanami przekroczył granicę - mamrotał Teo pod nosem, rozglądając się za czymś, co może służyć za broń. Miał zdaje się nożyczki w kieszeni po wizycie razem z Dorothy w punkcie pobrań, ale przydałoby się coś o większej sile rażenia. Znajdzie coś, czy nie znajdzie, ruszy za pozostałymi agentami, gotów służyć wszelką pomocą w ich przewrotnym planie. Nie było już odwrotu.

Ombrose · 15-02-2018, 19:28

BRIAN MOSS

Liam rozejrzał się za bronią. Potem wyszedł na tajną klatkę schodową.
- Nie jestem pewien, czy to taki dobry pomysł - spojrzał na nieprzytomną asystentkę. - To kula u nogi, i tak będziemy musieli ją w pewnym momencie porzucić. Tyle że wtedy może nie być dużo czasu na znalezienie kryjówki. Jak zostanie na schodach, czy korytarzu, to ktoś na nią wpadnie.

Potem westchnął, próbując przypomnieć sobie androida.
- To była naga, bezpłciowa istota... - zaczął opisywać. Kolejne jego słowa złożyły się na wizerunek postaci. Nie wiedział, czy zwraca uwagę na dobre rzeczy i nie mógł korzystać z fachowej terminologii, na której mogłoby zależeć Olllowi.

Eleanor · 17-02-2018, 22:11

Krótkie przeszukanie szafy w garderobie ujawniło, że apartamencie profesor Roosenbaum jest spora ilość jedwabnych apaszek. Taki materiał idealnie nadawał się na delikatne, a jednocześnie bardzo silne więzy.

Staranne zakneblowanie i związanie nieprzytomnej kobiety nie zajęło wiele czasu i już wkrótce asystentka została wciśnięta w jeden z kątów tajnego korytarza na poziomie minus trzy, a
Agenci przemieścili się na kondygnacje niżej, gdzie Olllowi po chwili pracy udało się zhakować wejście do kolejnego apartamentu.

Tym razem drzwi wejściowe nie były niczym osłonięte i prowadziły do prostokątnego pomieszczenia, którego rozkład był dokładnie taki sam, jak w lokalu powyżej, natomiast wystrój stanowił kompletne przeciwieństwo.
Ściany z surowego betonu i podłoga z czarnej żywicy epoksydowej stanowiły tło dla szklano-stalowych, prosty i praktycznie pozbawionych zawartości mebli. Jedynym miękkim akcentem w pomieszczeniu, była kanapa, pokryta białą skórą oraz pasujące do niej dwa fotele. Wszystkie drzwi z mrożonego szkła, prowadzące do innych pomieszczeń, były zamknięte.
W pomieszczeniu, poza Agentami nie było żadnej innej istoty.

Ombrose · 19-02-2018, 19:16

BRIAN MOSS

Liam bardzo cieszył się z umiejętności hakerskich Ollla. Nie potrafił hakować, nie posiadał również żadnych kluczy... bez androida zapewne nie udałoby im się wejść do pomieszczenia.

Bates podniósł głowę, aby przekonać się, czy w pokoju są zamontowane jakieś kamery. Czy przy drzwiach znajdował się jakiś czujnik, na przykład wrażliwy na temperaturę ludzkiego ciała? Ktoś mógł zostać zaalarmowany? Na razie było cicho i nic na to nie wskazywało. Nie znaczyło to jednak, że w rzeczywistości nikt nie spostrzegł ich przybycia, choć właśnie w to Liam chciał wierzyć.

- Ten android może być w innym pokoju - szepnął. - Uważajcie.
Przepatrzył meble znajdujące się w pomieszczeniu w poszukiwaniu jakichś ciekawych obiektów. Następnie spojrzał na drzwi z mrożonego szkła. Czy był w stanie dostrzec coś po drugiej stronie?
- Możemy to wybić, to raczej nie jest szkło pancerne - zaproponował. - Jest nas trójka, każdy może sprawdzić inne pomieszczenie, aby było szybciej.
Spojrzał na współpracowników. Na razie widział tylko tę możliwość, nie licząc zawrócenia.

dzemeuksis · 19-02-2018, 21:32

LILY CAGE

- Możemy też sprawdzić, czy są zamknięte "na klucz" - Teo, jak powiedział, tak zrobił, czyli zwyczajnie rozejrzał się za jakąś klamką w pierwszych z tych mrożonych drzwi. Zamierzał po prostu przeszukiwać pomieszczenia, w miarę możliwości cicho i ostrożnie, szukając... właściwie nie wiadomo czego. Ot, czegoś zdającego się wykazywać jakieś powiązanie z celem misji.

Sekal · 19-02-2018, 23:37

ALIENOR HOOVER

Kompletne przeciwieństwo.
A jednak było tak samo.
- Tu nic nie ma - stwierdził cicho prawie od razu, nie ruszając się spod wejścia do tajnej klatki schodowej. - Oni nic nie trzymają w gabinetach. Obok będzie łazienka i garderoba. Androida musielibyśmy powalić, abym go zhakował. To ślepy zaułek o ile nie znajdziemy nierekreacyjnej elektroniki. Sugeruję trzymać się tylko tego pomieszczenia jeśli zależy wam na przeszukaniu.

Niewiele mógł poradzić na androida w obecnym ciele. Z opisu wynikało, że to jeden z pierwszych modeli łączący technikę z biologią, ale ta wiedza nie dawała mu wiele. Tylko tyle, że mógł posiadać prawdziwą sztuczną inteligencję na pewnym poziomie. Tu w tajnym laboratorium mogło ujść na sucho łamanie przepisów. To popychało ciekawość Ollla na skraj złamania pewnych zasad. Na skraj.
Bo mimo wszystko nie do końca wierzył, że to ten android miałby wynosić wirusa. Wolał w to nie wierzyć. Zamiast tego uznał, że jednak spróbuje pomóc pozostałym w szybkim przeszukaniu tego pomieszczenia.

Eleanor · 21-02-2018, 22:34

Rozglądając się po pomieszczeniu Liam nie zauważył niczego co wyglądałoby na kamery. Jeśli jakiekolwiek były tu zainstalowane, musiały być ukryte i bez specjalistycznego sprzętu trudno byłoby je wykryć. Jedynym widocznym czujnikiem był czytnik linii papilarnych, który podobnie jak w apartamencie piętro wyżej, zainstalowano przy drzwiach wejściowych do tajnego korytarza.
W pomieszczeniu nie było widocznych komputerów ani innych urządzeń elektronicznych.

Przez szkło drzwi trudno było zobaczyć coś konkretnego. Przede wszystkim dlatego, że sądząc po jego kolorze, w następnych pomieszczeniach nie świeciło się światło. Istniała też oczywiście możliwość, że szkło zostało od drugiej strony pomalowane na czarno i nie przepuszczało promieni.
Nie było też widać w nich żadnej klamki.
Za to kiedy Teo zbliżył się do tych znajdujących się na wprost wejścia którym dostali się do apartamentu, drzwi rozsunęły się bezszelestnie, najwyraźniej były wyposażone w fotokomórkę, a w pomieszczeniu zapaliło się światło.

Oczami młodej biolożki zauważył leżącą pod przeciwległą ścianą postać. Już na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że nie jest człowiekiem, a układ w jakim znajdowały się jej członki sugerował, że w chwili obecnej była wyłączona z użytku.
Po za nieruchomym androidem w pomieszczeniu znajdowało się jedynie pojedyncze łóżko i niewielka szafka nocna.

Ombrose · 22-02-2018, 11:30

BRIAN MOSS

Liam zaczął dochodzić do wniosku, że pewnie rzeczywiście nic tutaj nie znajdą. Gdyby on prowadził tajne laboratorium, to nie wynosiłby cennych materiałów do mieszkania - bez wątpienia gorzej strzeżonego. Słowa Dariana sprawiły, że z mniejszym entuzjazmem zaczął podchodzić do wybijania szkła w drzwiach. Być może istniały jakieś czujniki, które wykryłyby naruszenie ich stanu. Czy nie byłaby to inteligentna pułapka na złodziei informacji?

Drgnął, widząc kątem oka rozbłysk światła. Na szczęście jedynie zapaliło się światło kolejnego pomieszczenia, choć bardziej spodziewał się chyba reflektorów policyjnych.
- Znalazłeś coś? - zapytał Bates, kierując się w stronę ciała atrakcyjnej biolożki. Przystanął tuż za nią i wyjrzał przez jej ramię. - Och - szepnął.
Czy to był ten sam android, z którym Liam wcześniej rozmawiał? Przypomniał sobie słowa Niny, czy raczej wrogiego agenta w jej ciele.
- A może to rzeczywiście była broń na androidy? - zamyślił się, wspominając konstruowane wtedy przez nią urządzenie. Zdołał zwątpić w każde słowo, które usłyszał w tamtym magazynie. Jeżeli wypowiedział je przeciwnik, to mogły być tylko kłamstwa. A jednak... o ile android nie zapomniał podłączyć się do ładowania, co byłoby dość kuriozalne, to na pewno ktoś mu dopomógł stracić przytomność. I był to raczej ktoś, kto nie dbał o niego za bardzo, wtedy lepiej by go ułożył.
- Olll, chodź - Liam przywołał kolegę, aby on również spostrzegł cenne znalezisko Dorosa.

17-02-2018, 22:11	#135
Eleanor Reputacja: 1	Krótkie przeszukanie szafy w garderobie ujawniło, że apartamencie profesor Roosenbaum jest spora ilość jedwabnych apaszek. Taki materiał idealnie nadawał się na delikatne, a jednocześnie bardzo silne więzy. Staranne zakneblowanie i związanie nieprzytomnej kobiety nie zajęło wiele czasu i już wkrótce asystentka została wciśnięta w jeden z kątów tajnego korytarza na poziomie minus trzy, a Agenci przemieścili się na kondygnacje niżej, gdzie Olllowi po chwili pracy udało się zhakować wejście do kolejnego apartamentu. Tym razem drzwi wejściowe nie były niczym osłonięte i prowadziły do prostokątnego pomieszczenia, którego rozkład był dokładnie taki sam, jak w lokalu powyżej, natomiast wystrój stanowił kompletne przeciwieństwo. Ściany z surowego betonu i podłoga z czarnej żywicy epoksydowej stanowiły tło dla szklano-stalowych, prosty i praktycznie pozbawionych zawartości mebli. Jedynym miękkim akcentem w pomieszczeniu, była kanapa, pokryta białą skórą oraz pasujące do niej dwa fotele. Wszystkie drzwi z mrożonego szkła, prowadzące do innych pomieszczeń, były zamknięte. W pomieszczeniu, poza Agentami nie było żadnej innej istoty. Czas do końca misji: 57'

21-02-2018, 22:34	#139
Eleanor Reputacja: 1	Rozglądając się po pomieszczeniu Liam nie zauważył niczego co wyglądałoby na kamery. Jeśli jakiekolwiek były tu zainstalowane, musiały być ukryte i bez specjalistycznego sprzętu trudno byłoby je wykryć. Jedynym widocznym czujnikiem był czytnik linii papilarnych, który podobnie jak w apartamencie piętro wyżej, zainstalowano przy drzwiach wejściowych do tajnego korytarza. W pomieszczeniu nie było widocznych komputerów ani innych urządzeń elektronicznych. Przez szkło drzwi trudno było zobaczyć coś konkretnego. Przede wszystkim dlatego, że sądząc po jego kolorze, w następnych pomieszczeniach nie świeciło się światło. Istniała też oczywiście możliwość, że szkło zostało od drugiej strony pomalowane na czarno i nie przepuszczało promieni. Nie było też widać w nich żadnej klamki. Za to kiedy Teo zbliżył się do tych znajdujących się na wprost wejścia którym dostali się do apartamentu, drzwi rozsunęły się bezszelestnie, najwyraźniej były wyposażone w fotokomórkę, a w pomieszczeniu zapaliło się światło. Oczami młodej biolożki zauważył leżącą pod przeciwległą ścianą postać. Już na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że nie jest człowiekiem, a układ w jakim znajdowały się jej członki sugerował, że w chwili obecnej była wyłączona z użytku. Po za nieruchomym androidem w pomieszczeniu znajdowało się jedynie pojedyncze łóżko i niewielka szafka nocna. Czas do końca misji: 54'

13-02-2018, 15:50	#131
Ombrose Reputacja: 1	BRIAN MOSS Liam nie spodziewał się, że asystentka będzie tak szybka. Zdołała uniknąć ataku Alienor. Bates nie zastanawiał się zbyt długo i ruszył z pomocą. Doros tak samo. We trójkę unieszkodliwili kobietę, unieruchomili i zakneblowali. Agent zamknął drzwi i rozejrzał się w poszukiwaniu klucza, którym mógłby zablokować zamek. Nie chciał, aby przypadkowa osoba weszła do gabinetu i napotkała pomocniczkę Roosenbaum w stanie, w jakim obecnie znajdowała się. Rozejrzał się również w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca, do którego mogli przeciągnąć kobietę. Najlepiej byłoby schować ją w jakiejś szafie, lecz przestrzeń pod zabudowanym biurkiem także mogła być wystarczająca. Gdyby takiego punktu nie było, to musieliby pozostawić asystentkę na widoku. Jednak jeśli drzwi będą zamknięte, nie powinno to być zbyt wielkim problemem. - Gdzie jest to przejście? - Liam zapytał agenta w ciele sprzątaczki. - Jeżeli nie mylę się, teraz zajmiemy się gabinetem na -4? W środku może znajdować się android. Był tam poprzednim razem, kiedy zaglądałem. Spojrzał na zegar, aby sprawdzić godzinę.

14-02-2018, 20:20	#132
Sekal Reputacja: 1	ALIENOR HOOVER - Jaki to typ androida? Opisz mi go. W tych czasach mieli jeszcze nie w pełni rozwinięte modele - Olll zareagował na słowa Liama, jednocześnie wyłączając holograficzną projekcję i odsłaniając ukryte drzwi. - Szkoda, że nie mamy żadnej broni. Rozejrzyjcie się za czymś przydatnym. Ją zabieramy ze sobą, trzeba tylko związać - wskazał nieprzytomną asystentkę. Lepiej było nie ryzykować, że się obudzi i narobi hałasu. Teraz już nie było wielkiego wyboru. Musieli działać i prawdopodobnie ograniczyli sobie mocno pole manewru. Trudno powiedzieć, kiedy miało się wydarzyć wyniesienie tajnej broni przez tajne przejście i kto miał tego dokonać. To sprawiało, że stawiali wszystko na jedną kartę. Darian cofać się nie zamierzał, ponownie zabierając się za hakowanie panelu. Tym razem miał tu już otwartą furtkę i szybko uporał się z przeszkodą. Chwilę później już wciągał asystentkę na klatkę schodową, zamierzając dodatkowo podrzeć część jednego z zabranych prześcieradeł, aby jego paskami związać kobietę.

15-02-2018, 13:45	#133
dzemeuksis Reputacja: 1	LILY CAGE - Wtedy więc Joram wraz ze swoimi dowódcami i ze wszystkimi rydwanami przekroczył granicę - mamrotał Teo pod nosem, rozglądając się za czymś, co może służyć za broń. Miał zdaje się nożyczki w kieszeni po wizycie razem z Dorothy w punkcie pobrań, ale przydałoby się coś o większej sile rażenia. Znajdzie coś, czy nie znajdzie, ruszy za pozostałymi agentami, gotów służyć wszelką pomocą w ich przewrotnym planie. Nie było już odwrotu.

15-02-2018, 19:28	#134
Ombrose Reputacja: 1	BRIAN MOSS Liam rozejrzał się za bronią. Potem wyszedł na tajną klatkę schodową. - Nie jestem pewien, czy to taki dobry pomysł - spojrzał na nieprzytomną asystentkę. - To kula u nogi, i tak będziemy musieli ją w pewnym momencie porzucić. Tyle że wtedy może nie być dużo czasu na znalezienie kryjówki. Jak zostanie na schodach, czy korytarzu, to ktoś na nią wpadnie. Potem westchnął, próbując przypomnieć sobie androida. - To była naga, bezpłciowa istota... - zaczął opisywać. Kolejne jego słowa złożyły się na wizerunek postaci. Nie wiedział, czy zwraca uwagę na dobre rzeczy i nie mógł korzystać z fachowej terminologii, na której mogłoby zależeć Olllowi.

19-02-2018, 19:16	#136
Ombrose Reputacja: 1	BRIAN MOSS Liam bardzo cieszył się z umiejętności hakerskich Ollla. Nie potrafił hakować, nie posiadał również żadnych kluczy... bez androida zapewne nie udałoby im się wejść do pomieszczenia. Bates podniósł głowę, aby przekonać się, czy w pokoju są zamontowane jakieś kamery. Czy przy drzwiach znajdował się jakiś czujnik, na przykład wrażliwy na temperaturę ludzkiego ciała? Ktoś mógł zostać zaalarmowany? Na razie było cicho i nic na to nie wskazywało. Nie znaczyło to jednak, że w rzeczywistości nikt nie spostrzegł ich przybycia, choć właśnie w to Liam chciał wierzyć. - Ten android może być w innym pokoju - szepnął. - Uważajcie. Przepatrzył meble znajdujące się w pomieszczeniu w poszukiwaniu jakichś ciekawych obiektów. Następnie spojrzał na drzwi z mrożonego szkła. Czy był w stanie dostrzec coś po drugiej stronie? - Możemy to wybić, to raczej nie jest szkło pancerne - zaproponował. - Jest nas trójka, każdy może sprawdzić inne pomieszczenie, aby było szybciej. Spojrzał na współpracowników. Na razie widział tylko tę możliwość, nie licząc zawrócenia.

19-02-2018, 21:32	#137
dzemeuksis Reputacja: 1	LILY CAGE - Możemy też sprawdzić, czy są zamknięte "na klucz" - Teo, jak powiedział, tak zrobił, czyli zwyczajnie rozejrzał się za jakąś klamką w pierwszych z tych mrożonych drzwi. Zamierzał po prostu przeszukiwać pomieszczenia, w miarę możliwości cicho i ostrożnie, szukając... właściwie nie wiadomo czego. Ot, czegoś zdającego się wykazywać jakieś powiązanie z celem misji.

19-02-2018, 23:37	#138
Sekal Reputacja: 1	ALIENOR HOOVER Kompletne przeciwieństwo. A jednak było tak samo. - Tu nic nie ma - stwierdził cicho prawie od razu, nie ruszając się spod wejścia do tajnej klatki schodowej. - Oni nic nie trzymają w gabinetach. Obok będzie łazienka i garderoba. Androida musielibyśmy powalić, abym go zhakował. To ślepy zaułek o ile nie znajdziemy nierekreacyjnej elektroniki. Sugeruję trzymać się tylko tego pomieszczenia jeśli zależy wam na przeszukaniu. Niewiele mógł poradzić na androida w obecnym ciele. Z opisu wynikało, że to jeden z pierwszych modeli łączący technikę z biologią, ale ta wiedza nie dawała mu wiele. Tylko tyle, że mógł posiadać prawdziwą sztuczną inteligencję na pewnym poziomie. Tu w tajnym laboratorium mogło ujść na sucho łamanie przepisów. To popychało ciekawość Ollla na skraj złamania pewnych zasad. Na skraj. Bo mimo wszystko nie do końca wierzył, że to ten android miałby wynosić wirusa. Wolał w to nie wierzyć. Zamiast tego uznał, że jednak spróbuje pomóc pozostałym w szybkim przeszukaniu tego pomieszczenia.

22-02-2018, 11:30	#140
Ombrose Reputacja: 1	BRIAN MOSS Liam zaczął dochodzić do wniosku, że pewnie rzeczywiście nic tutaj nie znajdą. Gdyby on prowadził tajne laboratorium, to nie wynosiłby cennych materiałów do mieszkania - bez wątpienia gorzej strzeżonego. Słowa Dariana sprawiły, że z mniejszym entuzjazmem zaczął podchodzić do wybijania szkła w drzwiach. Być może istniały jakieś czujniki, które wykryłyby naruszenie ich stanu. Czy nie byłaby to inteligentna pułapka na złodziei informacji? Drgnął, widząc kątem oka rozbłysk światła. Na szczęście jedynie zapaliło się światło kolejnego pomieszczenia, choć bardziej spodziewał się chyba reflektorów policyjnych. - Znalazłeś coś? - zapytał Bates, kierując się w stronę ciała atrakcyjnej biolożki. Przystanął tuż za nią i wyjrzał przez jej ramię. - Och - szepnął. Czy to był ten sam android, z którym Liam wcześniej rozmawiał? Przypomniał sobie słowa Niny, czy raczej wrogiego agenta w jej ciele. - A może to rzeczywiście była broń na androidy? - zamyślił się, wspominając konstruowane wtedy przez nią urządzenie. Zdołał zwątpić w każde słowo, które usłyszał w tamtym magazynie. Jeżeli wypowiedział je przeciwnik, to mogły być tylko kłamstwa. A jednak... o ile android nie zapomniał podłączyć się do ładowania, co byłoby dość kuriozalne, to na pewno ktoś mu dopomógł stracić przytomność. I był to raczej ktoś, kto nie dbał o niego za bardzo, wtedy lepiej by go ułożył. - Olll, chodź - Liam przywołał kolegę, aby on również spostrzegł cenne znalezisko Dorosa.