Raga

Eleishar Ty mi PW wisisz

 

__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Eleishar

Macie pojęcie panowie, jak długo ja będę ten statek naprawiać? Polecam kriostazę, bo zdążycie się zestarzeć
Raga, jakbym miał pomysły jakieś to bym Ci napisał :P

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Raga

Ok. Taka odpowiedź też mi pasuje

 

__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Stalowy

Zamieńcie energię Osnowy która wnika do okrętu w elektrykę i puśćcie to na pole Gejlera. Generator dostanie kopa, może się przeciąży, ale pole będzie takie że zaora Spacznię

 

Eleishar

O ile pomysł fajny, o tyle podejrzewam że nie do zrobienia ad hoc. Aczkolwiek w trakcie remontu można by takie ulepszenie wprowadzić, chyba. Zobaczymy co powie MG.

BTW pytanie do bardziej zorientowanych, jak długo mogą żyć Astartes? I nie chodzi mi o miejsca z dylatacją czasu jak Screaming Vortex, tylko o przeżywalność w normalnych warunkach. Mogą w ogóle umrzeć ze starości, czy tylko w walce?

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Ehran

Raczej mogą umrzeć ze starości. Ale jest to niesprecyzowane. Żyją od kilkuset do tysiąca lat... ale różnie wychodzi też w zależności od zakonu.
Głównie jednak giną w walce, dlatego trudno powiedzieć, jak długo mogą żyć.

W kilku z książek do Horus Heresy mowa jest, że praktycznie są nieśmiertelni. Tylko, że raz mówił to jeden astartes do jednego remembrancer, a w drugim przypadku był to ostatni z Thunderwarriors (w powieści the outcast dead, jak dobrze pamiętam), i zazdrościł właśnie tego nowszemu modelowi.
O ile to wiarygodne... trudno powiedzieć.

Kojarzę jednego mega starego space wolf z jednej z książek opisujących zajścia z przed upadku Prospero... Było napisane, że był jednym z pierwszych rekrutów. Tylko nie wiem ile czasu minęło od powstania legionów do upadku Prospero. Tak czy siak, stary ale nadal walczył.

Innym któremu wiek, aczkolwiek sztucznie naniesiony, dawał się we znakim, był Barabas Dantioch
Co sugeruje, że mogą faktycznie zestarzeć się tak bardzo, by stać się ułomnymi.

w 4th edition SM codex znajdziesz np Chaplain Ortan Cassius, ma jakieś 400 lat i określony jest jako najstarszy Ultra Marine nie będący uwięzionym w Dreadnought.

Dante z Blood Angels ma ponad tysiąc na karku i wygląda na 30...

Logan Grimnar od ~750 lat jest chapter master i liczy się jako jeden z najstarszych chapter masters ze wszystkich zakonów.

Tyle do lojalistów i najstarszych ich przedstawicieli.
U zdrajców... gdzie imaterium jest uwikłane, wszystko jest możliwe.

 

Eleishar

No w Screaming Vortex siedzą Astartes od 10 tys. lat niektórzy. Ale to właśnie jest kwestia dylatacji czasu.
W każdym razie wygląda na to, że w warunkach naturalnych Astartes żyją podobnie długo do ludzi, niektórzy nieco dłużej. To nad nieśmiertelnością można popracować, jeśli nie chcecie 99% życia spędzić w Warp Stormach
Jak Ci idzie Ehran?

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Arvelus

Dante ma 1100lat i jest chapter masterem Blood Angels. On chyba jest najstarszym żyjącym lojalistą.

Ja tam uznaję, że długość życia space marine jest na tyle imponująca, że bez znaczenia. Co szczęśliwsi chaosyci mogą żyć też kutasiarsko długo, a jak kto się zcybernetyzuje to w ogóle prawie nieśmiertelny się robi.

Ludzie nie żyją tyle co Space Marines (chyba, że się na puszkę przerobią), ale w 40 milienium jest masa sposobów na przedłużanie sobie życia

 

Eleishar

Dante to od 1100 lat jest chapter masterem, ma ponad 1500. A Blood Angels z tego co wyczytałem żyją wyjątkowo długo jak na Astartes (ściślej, najdłużej ze wszystkich chapterów).
Arvelus, to jak by wyglądała sprawa z pomysłem, który Stalowy podrzucił? Dałoby się takie ulepszenie wprowadzić do statku?

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Arvelus

Możecie próbować.
Ale nie radzę zaczynać od waszego własnego generatora =p