11-01-2020, 10:26 | #81 |
Reputacja: 1 | Nie ma co narzekać. Zostawia kwestię dotarcia się między nami.
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. |
11-01-2020, 10:36 | #82 |
Reputacja: 1 | Tu się nie zgodzę. To nie kwestia dotarcia się między postaciami ani graczami bo tutaj konfliktu nie ma. To kwestia zamieszania w łańcuchu dowodzenia. Hunter uważał, że może wydać rozkaz innemu skrzydłu mając obecnie najwyższy stopień, a piloci uważają, że moga z tym dyskutować. To powinno być rozwiązane na samym starcie sesji lub wyjaśnione w jej trakcie. Jedynym efektem obecnego zamieszania jest ze Hunter wychodzi na niekompetentnego dowódcę mimo, że w trakcie pisania posta byłem pewien, że jednak taki jest. Z tego faktu jako gracz nie jestem zadowolony.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. Ostatnio edytowane przez Raga : 11-01-2020 o 16:13. |
11-01-2020, 11:52 | #83 |
Reputacja: 1 | Z góry przepraszam za szermierkę słowną... Hunter uważał że może wydać rozkaz... Cliff uważał inaczej. Podobne konflikty zdążały się w łańcuchu dowodzenia w okresie między wojennej jak w wojsku byli oficerowie z 3 rozbiorów. Jak Shorty powie "wykonać" Clivland nie będzie dyskutować ino zawróci jak na paradzie. A potem oczywiście pozrzędzi
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. |
12-01-2020, 22:23 | #84 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A mogliśmy już strzelać w statki wroga i dać skrzydłu A ratować się samemu skoro wie lepiej, że nie chce słuchać dowódcy skrzydła mającego lepsze efekty w tej walce i to bez strat we własnych ludziach :P W każdym razie wychodzi na to, że piloci we flocie tak są wyszkoleni, że jedynie ex-pirat potrafi wykonywać polecenia i ogarnia po co są stopnie | |
13-01-2020, 05:46 | #85 |
Reputacja: 1 | I dlatego Fierce to skarb
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |
13-01-2020, 10:08 | #86 |
Reputacja: 1 | Sorki przez weekend byłem poza zasięgiem. Dzisiaj jestem i już chętnie odpowiem na wasze pytania. Po pierwsze nie udzielam sprzecznych informacji a jedynie odpowiadam na pytania. To, że moje odpowiedzi gracze nadinterpretują - taki urok graczy, pewno sam bym doszedł do takich wniosków jak on... A skoro to winny się tłumaczy to ja nie będę :P... Co do łańcucha dowodzenia padł rozkaz SAF. Więc o taktyce decyduje dowódca skrzydła. Wszystko samo się ma organizować w zależności od sytuacji na polu bitwy. W tym momencie Skrzydłem A rządzi Shorty. Inna kwestia że to skrzydło mocno rozbite i zdezorganizowane na chwilę obecną. Drugi argument to to, że Shorty to NPC. Więc Hunter teoretycznie bardziej z konieczności niż z obowiązku stara się pomóc. Jest wyższy stopniem niż Shorty, w teorii więc Shorty powinien posłuchać jego rozkazu. W praktyce raczej nie wyda żadnego rozkazu swoim ludziom. Bo jest w szoku po stracie swojego najbliższego przyjaciela. Archer mógłby dać autoryzację do przejęcia przez Huntera skrzydła A ale raczej czasu na to niema. To że piloci nie słuchają swoich dowódców i nie walczą karnie to chyba wada tego gatunku ludzi, którzy decydują się na walkę w kosmosie. Szczególnie tacy indywidualiści jak Diuk. Wydaje mi się, że silny nacisk na karność "samobójczych" jednostek jest niewskazana... Chyba wystarczy, że sami lecą na śmierć. Żeby lecieli w równym rządku to już chyba przesada Czy Archer będzie w to ingerował odpowiedź brzmi nie - uważa że od ustawienie skrzydła i zgranie ludzi to rola dowódcy skrzydła. Wie, że najlepsi piloci, którzy potrafią przeżyć robią to raczej dzięki intuicji aniżeli rozkazom... Te ostatnie mają tendencję do zabijania pilotów myśliwców... Szczególnie w momencie walki kołowej. Czy poparł by plan Huntera? Raczej tak choć nie bez wahania. Sam na pewno by go nie zaproponował. Jest nieco ryzykowany. Więc nie spodziewajcie się odgórnych konsekwencji za wykonanie lub niewykonanie planu.No chyba, że Hunter będzie chciał sprawę ruszyć oficjalnie w takim wypadku zdecyduje sąd polowy... Może to też być ciekawa warstwa fabularna na dalszy tok sesji. Warunki bojowe nie sprzyjają tego typu decyzjom. Każdy może opierać się na własnej ocenie pola walki i na takie przepisy powoływać się przed sądem. Ale co do samej taktyki, krótkie wyjaśnienie mechaniki pomysłu Huntera. (O tym głównie dyskutowaliśmy z Ragą) Sprawa nie jest prosta bo mechanika ma inne możliwości taktyczne niż wy deklarujecie. Ale szczerze powiedziawszy wasze pomysły są fajne i staram się dorabiać modyfikatory na bieżąco bo skoro ja sam rzucam to idę wam na rękę jak potrafię i staram się oddawać mechanicznie wasze deklaracje. Jak rozstrzygnę pomysł Huntera 1. Hunter wykona rzut na taktykę. Jego wynik doda się lub odejmie od rzutu walki kołowej obu skrzydeł. Pamiętajmy, że jeśli test się nie powiedzie oznaczać to będzie kary do testów. Każdy pilot sam zadecyduje czy usłucha rozkazu czy nie. Deklaracja powinna przyjść przed rzutem. Jeśli nie, to nie dostanie bonusów lub minusów za jego rzut. 2. Ci ze skrzydła A którzy posłuchają rozkazu nie będą atakować przeciwnika 3. Wróg jako cele obierze skrzydło A i dostanie +2 do trafienia (ale bez plusów do walki kołowej) 4. Jeśli skrzydło B wygra test walki kołowej oni dostaną +2 do trafienia wroga. Rzuty jak zawsze rozpatruje indywidualnie. Innymi słowy wszystko zależy od timingu. Jeśli plan Huntera wypali i myśliwce idealnie się ustawią. Atak skrzydła B powinien zmieść wroga zanim ten uderzy... Jednak jeśli ktoś się spóźni lub pijawki przewidzą atak.... Skrzydło A dostanie baty. Czy ktoś zginie, nawet jeśli atak się nie powiedzie - RACZEJ NIE... Zagrożony jest Hissim, lecący w najbardziej rozwalonej maszynie, tak że jeszcze jedna porażka go eliminuje. Dlatego nie dziwie się, że Mike próbuje mu pomóc. Ma równe um. jak wspaniały Hunter więc oni mają największe szanse ochronić kolegę. Oczywiście wszystko może pójść nie tak... Nerwy komuś puszczą i zacznie kluczyć... Albo któraś pijawka zdecyduje się na niespodziewany atak na skrzydło B. To już pokarzą rzuty. Do 12:00 macie czas na deklaracje. Ja zaczynam rzucać i opisywać. W razie czego będę poprawiał. |
15-01-2020, 11:35 | #87 |
Reputacja: 1 | Co do rozmów między pilotami możemy się jakoś umówić co do kanałów łączności np wszystkie rozmowy są prowadzone na kanale ogólnym do czasu aż nie wskażemy inaczej
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. |
15-01-2020, 11:39 | #88 |
Reputacja: 1 | Jasne, ja jeśli ograniczam jakiś "zasięg" przekazu rozmowy to to zaznaczam w swoim tekście. Tak więc czułe słówka między Fierce i Dukiem są na kanale ogólnym |
15-01-2020, 11:55 | #89 |
Reputacja: 1 | Dzięki wolałem doprecyzować
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. |
15-01-2020, 12:34 | #90 |
Reputacja: 1 | Duke zazwyczaj mówi na ogólnym skrzydła, w końcu potrzebuje publiczności |