|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-01-2015, 08:53 | #61 |
Reputacja: 1 | Zaskoczony bandyta wrzasnął bardziej ze strachu niż od ran i zanurkował pomiędzy krzaki, bohatersko zasłaniając się swym lamentującym towarzyszem. Zdecydowanie nie był żołnierzem. Obok Ernsta, za załomem skalnym, pojawił się kupiec. Osłonięty przed wzrokiem zbójów, zaczął naciągać kuszę. Pozostali zbóje skracali dystans, ale po tym, jak procarz się przewrócił, zmniejszyli tempo. Kamienista kotlinka to nie było dobre miejsce do biegania. Zaczęli poruszać się ostrożnie, szukając osłon. Jedynie przywódca zaryzykował i rzucił się biegiem, chcąc zapewne zachęcić swoich kamratów. Odwagi, i - póki co - szczęścia mu nie brakowało, bo choć pośliznął się na kamieniach, złapał równowagę i biegł dalej, osłaniając się tarczą, na ile mógł. (jeżeli rzut na US Ernsta będzie kończył się nieparzyście, zbójowi, do którego celuje, udało się częściowo wykorzystać osłonę (skałki lub tarczę) i ma +1 do PP. Jeżeli nie, rozlicza się normalnie. Wódz bandytów biegnie wprost i nie kluczy, nie ma kary do US za strzelanie. W ciągu rundy ze względu na teren pokonują 10 metrów, wódz 20m. Kupiec strzeli w następnej rundzie. Punkty Szczęścia są kompletne). |
27-01-2015, 11:02 | #62 |
Reputacja: 1 | Pierwszy strzał odniósł tylko efekt psychologiczny, ale przynajmniej na jakiś wyłączył walki drugiego z bandytów... pora obrać kolejny cel. A wydawał się nim ktoś kto wyglądał na szef szedł bez żadnych osłon i miał najgroźniejsza broń z nich. Po za tym obetnij potworowi łeb... Ernst uważnie przycelował w lidera i wystrzelił. ----- Rzuty: 24 < 50 - US, trafienie parzyste, więc czyste 3 + 2 = 5 - obrażenia, jakieś są....
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
27-01-2015, 23:19 | #63 |
Reputacja: 1 | Obok Ernsta pojawił się kupiec, dzierżący kuszę. Wzorem łowcy, strzelił do przywódcy i trafił czysto (15), jednak Ranald chyba odwrócił się od karawany, gdyż bełt jego niewiele szkody zrobił (1). Zabrał się więc do ponownego ładowania kuszy. Oszczepnik, procarz i zbój z kiścieniem, podniesieni na duchu szczęściem przywódcy i jego bojowym rykiem, również przeszli do biegu. Dla oszczepnika skończyło się to fatalnie: głośny krzyk wskazywał, iż prawdopodobnie skręcił kostkę (96). Procarz również się wywrócił (67). Takiż los spotkał również zbira z kiścieniem (79). Przywódca zbirów za to biegł jak kozica, nabierając impetu do szarży (03), która nastąpi po kolejnym wystrzale. Pozostali ostrożnie skracali dystans, z wyjątkiem tarzającego się z bólu pechowca. (do herszta dystans jest bliski, do pozostałych zwykły. Przewróconych trudniej trafić - -20 do US). Po tym strzale, jeśli herszt przeżyje, trzeba będzie wykonać testy Zręczności, by sprawdzić, czy zdołacie z kupcem wyciągnąć broń przed szaarżą herszta. Ewentualnie można olać ostatni strzał i wyprowadzić kontrszarżę. ) |
27-01-2015, 23:36 | #64 |
Reputacja: 1 | Ernst widząc herszta w gotowości do szarży krzyknął do kupca: - Stań za mną! I przezbroił się w sieć.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
27-01-2015, 23:55 | #65 |
Reputacja: 1 | Kupiec pobladł ze strachu, ale starannie wycelował bełt i posłał go w herszta (22). Bełt uderzył go w prawe ramię, niechronione pancerzem, i utkwił w nim (4) (Inicjatywa herszta k10+ Zręczność = 49. Inicjatywa kupca = 40. Inicjatywa ochroniarza = 46. Jeżeli Ernst wykonuje rzut, jest pierwszy, przed szarżą herszta. Ci, którzy się przewrócili, mają 4 rundy na dojście ( 1 na podniesienie się i 3 na dojście). Określ inicjatywę Ernsta. Pozostali dołącza do walki w zależności od sukcesów w testach opieki nad zwierzętami wykonanymi na SW) |
28-01-2015, 00:23 | #66 |
Reputacja: 1 | Ernst uważnie wycelował rzut siecią w herszta i go oplątał. ------- Rzuty: 50 + 3 = 53 - inicjatywa 32 < 50 - rzut siecią w herszta, oplątany
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
28-01-2015, 07:00 | #67 |
Reputacja: 1 | Hersztowi udało się wysmyknąć spod sieci (16), jednak konieczność wykonania tego manewru uniemożliwiła mu szarżę. Pomimo to dobiegł do kupca i zadał mu cios toporem bojowym (61, brak trafienia). Kupiec upuścił kuszę i zdołał dobyć miecza (38), którym sparował atak, po czym wyprowadził swój (39) o włos nie trafiając. Trafił natomiast Wolfgang, który podbiegł do walczących, flankując z lewego boku zbója (23). Kolejny cios w prawe ramię (6) zadał wyglądającą na poważną ranę. Zbój wyraźnie się zmieszał, widząc biegnące do walki sylwetki obu poganiaczy mułów (14, 06). Nieobyci tak ze zwierzętami tkacz i jego żona (57, 80), nie byli tak szybcy. |
28-01-2015, 09:25 | #68 |
Reputacja: 1 | Widok herszta wyzwalającego się z sieci był przy pechu jego kamratów był zaskakujący, ale trzeba walczyć... Ernst dobył włóczni i zadał potężny cios w jego prawe ramię. ----- Rzuty: 37 < 57 (20 za ewidentną przewagę liczebną, jeśli nie wliczasz to jest 37 = 37, czyli i tak trafia) - WW w herszta, czyli trafienie 16 - lokalizacja, czyli w prawe ramię 9 + (3 + 1) = 13 - obrażenia na herszta, to był potężny cios
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
28-01-2015, 13:12 | #69 |
Reputacja: 1 | Włócznia trafia herszta pod pachę, powodując krwotok z tętnicy. Ramię zwisa na mięśniach porwanych mocą ciosu. Zanim przez szok zdołał się przebić ból, herszt padł martwy na ziemię, zraszając fontanną krwi okolicę. Na widok makabrycznej śmierci zbója od jednego ciosu - jak to dla nich wyglądało - jego kompani zgodnie wzięli nogi za pas. Trzeba było im przyznać, że żołnierzami nie byli, ale łotrowskiego kunsztu ucieczki można się było od nch uczyć. Nie od wszystkich jednak; pechowy procarz ze złamaną kostką usiłował uciekać wspierając się na okutej żelazem pałce (Sz 2). Pechowy kusznik również uciekał, ale problemy z widzeniem sprawiały, że co i rusz się potykał i wydawał bolesny jęk (Efektywna Sz =2, ciężej go trafić, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się potknie). Sytuacja wymarzona do polowania, gdyby nie niespodziewana wymiana zdań dochodząca od strony mułów. -Stój! Nie ruszaj się! - to był głos tkacza, dochodzący z tyłu -Nie mam broni! Nie mam broni! - to z kolei był dość młody, męski głos. Nie należał on do nikogo z karawany. Coś się działo za plecami Ernsta, jakieś kilkanaście metrów od niego, zapewne wśród mułów. (doliczam za przewagę, będę pisał wyniki z modyfikatorami od tej pory) |
28-01-2015, 13:20 | #70 |
Reputacja: 1 | Ernst odwrócił się i z bronią gotową do walki podszedł tkacza i bandyty, a następnie powiedział: - Poddajesz się?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |