Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-12-2016, 21:50   #561
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację


Drużyna zaczęła się rozdzielać. Każdy z bohaterów realizując swój pomysł napotkał się na inne przeszkody.

Luis być może rozwiązał trapiąca wioskę zagadkę. Jednak ciężko było być tego w tym momencie taki pewnym. Wyciągnął miecz przez siebie i ruszył w kierunku dziewczynki. Postać nie była tym zaskoczona, bo bohater był w tym bardziej oświetlonym miejscu. Wiedźma, jeśli była takową widział go i jego działania.


Gdy tylko podszedł do celu, miał możliwość wykonania ataku. Tą ewentualność bez zastanowienia zrealizował. Co więcej tym razem trafił celu. Miecz ciął dziecko w okolicach brzucha. Oczy dziewczynki zabłysły jak gdyby miały się zapalić. Chwila, a przez bohaterem stała postać w całej swojej okazałości. Nie była to ta sama piękność, którą widział ostatnim razem, a szkarada, która mroziła oddech w piersi.


- Jak śmiesz podnosić na mnie miecz, plugawy śmiertelniku. – wycharczała, a następnie podniosła jedną ze swoich dłoni i zamachnęła się w kierunku bohatera. Z jej dłoni, z każdej z jej palców wyrosły szpiczaste pazury, których jeden ranił policzek, reszta zatrzymała się na zbroi.

W tym czasie Randulf, wypatrywał co się dzieje w domu. Dobrze widział, że nikt nie zapalał światła, żadna świeca nie rzucała swojego blasku w żadnym z pomieszczeń. Po chwili dobiegł do niego Oswald, który w ręce trzymał księgo, które wcześniej nikt od tej pory nie widział. Randulf odparł na pytanie Oswalda, wskazując lokalizację.

Bohaterowie powoli ruszyli w kierunku chałupy. Dobrze pamiętali ten dom, byli tutaj raz. Dom drwala, to on mówił, że ma pokoje na stanie, w razie potrzebny. Bohaterowie weszli powoli ostrożnie przez pierwsze drzwi.

Otwin zostawił Iana samego z Albertem, wyglądało jak gdyby ten się z tego powodu cieszył, jednak może było to tylko takie odczucie. Ian przykucnął przy leżącym człowieku i zaczął się mu dobrze przyglądać. Bohater wyszedł lekko później dlatego z lekkim opóźnieniem nadgonił Oswalda. Jednak nie miał problemu z ich odnalezieniem. Widział jak obaj wchodzą do domu. Nagniwszy ich, mógł się czuć raźniej.

Trzej bohaterowie już razem udali się do środka. Było dosyć ciemno, jednak taka postać rzeczy nie przeszkadzał Oswaldowi, który odczuwał jak gdyby widział wszystko tak jak za dnia, bądź bardzo podobnie. Odczuwał smród, zapach stęchlizny. Jak gdyby w budynku gniło jakieś mięso. Zapach ciut podobny do tego, który napotkali w karczmie. Każdy z bohaterów po chwili odczuwał go, jednak to Oswald miał najgorzej, jego nozdrza, niemal nie wytrzymywały, będąc nim bombardowane. Weszli do kuchni i tam usłyszeli dychanie, na ziemi leżała postać, którą Randulf i Oswald pamiętali z okna. Była to ta sama uciekająca postać. Oswald bez problemu widział, że jest to drwal. Był mocno pokaleczony. Jego twarz miała wiele zadrapań pazurów, jego ubrania były po szarpane, a sam wyglądał na wycieńczonego.



 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 01-01-2017 o 09:47. Powód: literówka
Inferian jest offline  
Stary 28-12-2016, 15:11   #562
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Smród gnijącego mięsa był paskudny i zaskakująco mocny, ale nawet nie dorównywał temu co nie tak dawno Oswald czuł w piwnicy karczmy. Brak zapalonych świateł wcale nie przeszkadzał i Oswald zaczął się już do tego przyzwyczajać. A czy to był zły znak? Może, ale i tak nic nie mógł teraz na to poradzić.

Po paru ostrożnych krokach znaleźli w kuchni mężczyznę lezącego na podłodze.

- Drwal. Powiedział i nogą przewrócił Ralfa na plecy. Przyklęknął obok podpierając się mieczem i przyjrzał się jego rękom, szukając śladów krwi. - To ty go zabiłeś. Bardziej stwierdził niż zapytał. - Co tam się dokładnie stało? Gadaj! Powiedział twardo.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 28-12-2016, 21:07   #563
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
-Ty głupia babo! Zbroi pazurami nie przebijesz! Ha! - Zakrzyknął młody rycerz tnąc dwukrotnie wiedźmę swoim lśniącym mieczem.
 
Mortarel jest offline  
Stary 28-12-2016, 21:42   #564
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zwykle jest tak, że ucieka ten, kto ma coś na sumieniu. No chyba że akurat coś go przestraszyło.
Jak był w tym przypadku? Z jakiego powodu drwal uciekał? I co, na demony, tak tu śmierdziało? Zapach dobiegał z kuchni, czy, na przykład, z piwnicy?
Z wyjaśnianiem wszystkich wątpliwości Randulf postanowił poczekać do chwili, gdy Oswald uzyska odpowiedzi na swoje pytania.
 
Kerm jest offline  
Stary 28-12-2016, 22:45   #565
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
- Hej, spokojnie - zwrócił uwagę Oswaldowi który nogą obrócił drwala - przecież już go mamy, jest ranny i w ogóle, zaraz nam wszystko powie.

- No już, wiem że ci ciężko, ale musisz powiedzieć wszystko TERAZ

Najemnik starał się być miły i okazać troskę, lecz wewnątrz siebie był tym wszystkim nie mniej zirytowani niźli Bosh. Dlatego właśnie zamiast skupiać się na złości zajął się sprawdzeniem ogólnego stanu zdrowia drwala - dobry świadek to żywy świadek.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 29-12-2016, 22:02   #566
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację


Oswald noga z lekką trudnością przekręcił ciało drwala. Mężczyzna żył, zaciskał zęby jak gdyby zbierając siły.


- Nie rób mi krzywdy, właśnie tutaj był, ukrywa się w moim domu. Zabije mnie jeśli wam więcej powiem. - mówił to ręką wskazując na pomieszczenie obok

Randulf skupił się na samym zapachu i zdołał ustalić, że smród nie dochodził z kuchni, a z któregoś innego pomieszczenia.

Otwin zaczął metodą na spokojnego to też dało rezultaty

- No dobrze mogę pokazać, ale osłaniajcie mnie proszę. To demon, on zabije nas wszystkich, może lepiej tam nie wchodźmy. - zaproponował roztrzęsionym głosem

Bohater niewiele widział jak drwal wygląda, bo dalej było ciemno, jedynie Oswald dokładnie widział, że ich świadek jest mocno pocięty, zarówno po twarzy jak i na ciele. Jego ubranie było porwane, po szarpane. Jego dłonie zakrwawione.

Luis miał wyglądało jak gdyby miał przewagę, zaatakował kolejny raz mieczem. Pierwszy atak ciął powietrze, bo plugastwo było zwinne. Wiedźma prędko odskoczyła od miecza, jednak drugie cięcie było trafne, a z szkarady popłynęła krew. Było na tyle mocne, że ręka opadła na ziemię, a z kikuta trysnęła krew.

Wiedźma złapała kikuta i jak smuga zatańczyła w powietrzu. Przed bohaterem jak gdyby z ziemi wyrosły dwa większe niż psy demony.


Zagrodziły one przejście do wiedźmy, a ta korzystając z zamieszania zaczęła się wycofywać.

Jeden z ogarów zaatakował Luisa, rzucając się na niego, jednak jego mocna zbroja pozwoliła mu odparować atak. Z tym, że niemal ledwo ustał na nogach, przewrócenie się w tej sytuacji mogło być niekorzystne.

 
Inferian jest offline  
Stary 29-12-2016, 22:37   #567
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
-Święta Panienko z Jeziora! Wreszcie okazja, aby się wykazać! - Zakrzyknął uradowany Luis na widok demonów.

Błędny rycerz nie stracił jednak głowy na widok paskudztw. Widział, że poważnie ranna wiedźma próbuje się wycofać. Dwa demony zagrodziły jednak Luisowi drogę. Nie dając za wygraną Luis dobył ukrytego za pasem sztyletu, a następnie zamachnąwszy się rzucił nim niczym nożem do rzucania celując wprost w wiedźmę.
 
Mortarel jest offline  
Stary 30-12-2016, 01:10   #568
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Tak czy inaczej cię zabije... Skomentował chłodno Bosch, wstając z klęczek i odłożył trzymaną książkę na pobliską ławę. Poczekał chwilę aż drwal się pozbiera. rozglądając po pomieszczeniu.

- Tamte? Zapytał cicho podchodząc bliżej jednych drzwi. Nie czekając na potwierdzenie po prostu wykopał je z ościeżnicy, nadstawiając miecz gdyby coś postanowiło na niego wyskoczyć. Krew w nim wrzała i po prostu miał już chęć coś posłać na tamten świat.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 30-12-2016, 17:03   #569
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Czy warto wykorzystywać to, co się umie... a za co by się spłonęło na stosie?
Po chwili namysłu Randulf doszedł do wniosku, że jednak tak... przyklęknął przy leżącym drwalu i dotknął jego dłoni.
Uczucie było tak niemiłe, tak przerażające, że Randulf niemal się przewrócił, ale wizja przyszła. Przerażająca wizja, wróżąca śmierć całej ich grupce.
Nie, zdecydowanie nie zamierzał się nią dzielić z pozostałymi. Ale wnioski mógł przedstawić.

Potrząsnął głową, by przegnać resztki oszołomienia, a potem podniósł się i przyłożył miecz do piersi drwala.

- A zatem powiadasz, Ralfie, że tam poszedł, tak? A ty dzielnie za nim biegłeś, aż do tego miejsca, tylko teraz się przestraszyłeś?

- Oswaldzie, zaczekaj - powiedział do Boscha. - Nasz, hmmm, przyjaciel, łże jak pies i usiłuje nas wciągnąć w pułapkę. Pewnie zaraz nam powie, że demon chowa się w piwnicy i żebyśmy tam poszli, podczas gdy on, Ralf, będzie pilnować naszych pleców.
- Pomóżcie mi go związać, a potem się przekonamy, czy nas nie oszukał - zaproponował.

Gotów był zadźgać Ralfa, ledwo ten spróbuje wywinąć jakiś numer.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-01-2017, 17:27   #570
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin nie do końca rozumiał o co może chodzić Oswaldowi oraz Randulfowi - dlaczego biedny Ralf jest oskarżony, ale postanowił zdać sie na ich osąd. Widocznie wiedzieli coś czego chłop nie wiedział, a jak co do czego przyjdzie to żaden z nich nie zabije bez większego powodu.

Dlatego też Otwin postanowił obstawić inne wyjścia z chaty. Jeśli w budynku faktycznie jest potwór to przez główne drzwi raczej nie ma szans wybiec, podobnie sprawa się miała z oknem w kuchni czy w piwnicy - o ile w ogóle było. Dlatego też najemnik postanowił obstawić pozostałe wyjścia - okna, mając nadzieje że nie ma ich za dużo.

Początkowo chciał obejść budynek aby sprawdzić ilość okien, ich rozmiar oraz czy sa zamknięte. Następnie ustawić się przy największym z nich w nadzieji że usłyszy jeśli demon będzie chciał uciec innym wyjściem, to znaczy wybijając/ otwierając okiennice.

Swoim towarzyszom nie powiedział nic, tylko gestem pokazał że wychodzi obejść chatę a wskazujący palec przystawił do ust.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172