"Ku Zatraceniu" - Komentarze [WFRP 2 ed.] - Strona 6

Ulli · 12-02-2016, 16:45

Gratuluję Dnc twoja postać odkryła najlepszy darmowy sposób opuszczenia Taalbastonu.

Magiczne przedmioty to Kula z Grondu a zwój to Zwój Piątej Tradycji. Opisy znajdują się w "Królestwie Magii". Nie mam aktualnie czasu żeby uzupełnić to w materiałach, jutro to zrobię.

Możecie opuścić miasto i udać się do Starą Leśna Drogą do Ucrofurt. Tam zastanie was noc. Ponieważ most na Talabecu jest zablokowany na żadne karawany nie natraficie aż do rozdroża przy Wiedebach. To oczywiście jeśli chcecie ruszyć w kierunku Nuln.

Jeśli chcecie wsiąść na łódź to najbliższą miejscowością w której możecie to zrobić jest Ravenstein.

Na posty czekam do jutra do 20. Potem będą rozdawane PDki i wyciągane konsekwencje.

Dnc · 12-02-2016, 16:51

Uli może wrzuć wszystko z doca a potem my damy swoje posty, bo jak będziemy teraz to wszystko jakoś dzielić to może dziwnie wyjść

Baird · 13-02-2016, 01:22

Ulli odpowiadając na pytanie z doka. Przez łojówki idziemy zwartym szykiem, z bronią pod ręką i oczami szeroko otwartymi i głównym, najlepiej oświetlonym szlakiem. Pytanie to dotyczy oczywiście drogi do noclegowni w dzielnicy kupieckiej, bo wszcześniej pisałem, że tam idziemy z tej czarnej latarnii po zakończonej naradzie.

Ulli · 13-02-2016, 02:14

Do noclegowni? Toż jest góra trzynasta. Nie za wcześnie żeby spać? Nie chcecie opuścić miasta?

Po odwiedzeniu kilku karczm i wypytaniu kilkunastu osób udaje się wam w końcu znaleźć gospodę w dzielnicy kupieckiej z której was nie wyrzucono. Nazywała się ona "Uśmiech Taala" i była piętrowym budynkiem znajdującym się w pobliżu muru oddzielającego Dzielnicę Kupiecka od "Wrót Północy".

Gospodarzem był muskularny Talabeklandczyk, który przedstawił się Jako Wilmo i wskazał jeden ze stołów.

Karczma może i trochę odstawała standardem od innym przybytków w dzielnicy, ale było spokojnie i w miarę czysto. Jak się wywiedzieli ceny tylko nieznacznie przekraczały średnią dla miasta. Gospodarz jeszcze zanim odszedł by zrealizować zamówienie poradził im by nie wyściubiali nosa z karczmy.

- Złe rzeczy dzieją się ostatnio w mieście! Szaleją mutanci. Ludzie są wystraszeni. Nazbyt łatwo dostać po łepetynie. Lepiej nie kusić losu.

Dnc · 13-02-2016, 16:25

Uli, nie wiem czy dam radę do 20 bo latam cały dzień i teraz z tel piszę.

Ulli · 13-02-2016, 20:39

Luzik, aż takiej ciężkiej ręki do graczy nie mam. Byłeś aktywny to najważniejsze. Mój post i tak nie pojawi się wcześniej jak jutro o 16-17.

Dnc · 13-02-2016, 21:15

jestem!
dzięki Ulli

zaraz daję posta

edit:

jest, trochę mi się zeszło

Lord Melkor · 13-02-2016, 21:58

Ja jutro napiszę posta.

Baird · 14-02-2016, 01:42

A alfred dalej gra? Będzie miał teraz jakąś solówkę czy coś?

Ulli · 14-02-2016, 12:01

Na osobnym docu jest coś ze dwie strony a4 dialogu. Niestety od wtorku nie daje znaku życia a obiecywał się odezwać i mieliśmy kontynuować. Tak, o ile nie zdecydowałby się was gonić to jego przygoda poszłaby osobnym torem.

13-02-2016, 01:22	#53
Baird Reputacja: 1	Ulli odpowiadając na pytanie z doka. Przez łojówki idziemy zwartym szykiem, z bronią pod ręką i oczami szeroko otwartymi i głównym, najlepiej oświetlonym szlakiem. Pytanie to dotyczy oczywiście drogi do noclegowni w dzielnicy kupieckiej, bo wszcześniej pisałem, że tam idziemy z tej czarnej latarnii po zakończonej naradzie. __________________ Man-o'-War Część I

13-02-2016, 21:15	#57
Dnc Reputacja: 1	jestem! dzięki Ulli zaraz daję posta edit: jest, trochę mi się zeszło Ostatnio edytowane przez Dnc : 13-02-2016 o 21:58.

14-02-2016, 01:42	#59
Baird Reputacja: 1	A alfred dalej gra? Będzie miał teraz jakąś solówkę czy coś? __________________ Man-o'-War Część I

12-02-2016, 16:45	#51
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Gratuluję Dnc twoja postać odkryła najlepszy darmowy sposób opuszczenia Taalbastonu. Magiczne przedmioty to Kula z Grondu a zwój to Zwój Piątej Tradycji. Opisy znajdują się w "Królestwie Magii". Nie mam aktualnie czasu żeby uzupełnić to w materiałach, jutro to zrobię. Możecie opuścić miasto i udać się do Starą Leśna Drogą do Ucrofurt. Tam zastanie was noc. Ponieważ most na Talabecu jest zablokowany na żadne karawany nie natraficie aż do rozdroża przy Wiedebach. To oczywiście jeśli chcecie ruszyć w kierunku Nuln. Jeśli chcecie wsiąść na łódź to najbliższą miejscowością w której możecie to zrobić jest Ravenstein. Na posty czekam do jutra do 20. Potem będą rozdawane PDki i wyciągane konsekwencje.

12-02-2016, 16:51	#52
Dnc Reputacja: 1	Uli może wrzuć wszystko z doca a potem my damy swoje posty, bo jak będziemy teraz to wszystko jakoś dzielić to może dziwnie wyjść

13-02-2016, 02:14	#54
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Do noclegowni? Toż jest góra trzynasta. Nie za wcześnie żeby spać? Nie chcecie opuścić miasta? Po odwiedzeniu kilku karczm i wypytaniu kilkunastu osób udaje się wam w końcu znaleźć gospodę w dzielnicy kupieckiej z której was nie wyrzucono. Nazywała się ona "Uśmiech Taala" i była piętrowym budynkiem znajdującym się w pobliżu muru oddzielającego Dzielnicę Kupiecka od "Wrót Północy". Gospodarzem był muskularny Talabeklandczyk, który przedstawił się Jako Wilmo i wskazał jeden ze stołów. Karczma może i trochę odstawała standardem od innym przybytków w dzielnicy, ale było spokojnie i w miarę czysto. Jak się wywiedzieli ceny tylko nieznacznie przekraczały średnią dla miasta. Gospodarz jeszcze zanim odszedł by zrealizować zamówienie poradził im by nie wyściubiali nosa z karczmy. - Złe rzeczy dzieją się ostatnio w mieście! Szaleją mutanci. Ludzie są wystraszeni. Nazbyt łatwo dostać po łepetynie. Lepiej nie kusić losu.

13-02-2016, 16:25	#55
Dnc Reputacja: 1	Uli, nie wiem czy dam radę do 20 bo latam cały dzień i teraz z tel piszę.

13-02-2016, 20:39	#56
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Luzik, aż takiej ciężkiej ręki do graczy nie mam. Byłeś aktywny to najważniejsze. Mój post i tak nie pojawi się wcześniej jak jutro o 16-17.

13-02-2016, 21:58	#58
Lord Melkor Reputacja: 1	Ja jutro napiszę posta.

14-02-2016, 12:01	#60
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Na osobnym docu jest coś ze dwie strony a4 dialogu. Niestety od wtorku nie daje znaku życia a obiecywał się odezwać i mieliśmy kontynuować. Tak, o ile nie zdecydowałby się was gonić to jego przygoda poszłaby osobnym torem.