Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-11-2016, 21:33   #71
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację

Zajazd młyński, 4.09.2512 roku

Nocne pogadanki nie przeciągnęły się a mimo to niewielu spało spokojnie. Nikt za to nie spał długo - Jorgow, który opuścił karczmę tuż po rozmowie zjawił się z powrotem przed świtem budząc bez skrupółów wszystkich zebranych. Szczególnie gorliwie gonił do drogi Colonskiego i jego grupę. Wasylowi na odchodne rzucił tylko jedno zdanie.
- Łby mogłyby robić za straszak na palisadzie ale wystarczy, że ktoś zaufany potwierdzi Twoje dokonania. - Miał na myśli Fredericka czy może Adelmusa?

Jakiś czas później, gdy oddział osiągnął drugi most na Barwi towarzystwo podzieliło się: Asyłbiek Kuczma wraz z czterema milicjantami udał się wozem na splądrowaną farmę, a pozostali piechotą ruszyli za Rogerem na teren wyrębu.

Już po kilkunastu minutach marszu wzdłuż rzeki spostrzegli pierwszą ofiarę nocnego napadu. Mężczyzna po czterdziestce leżał na skałach z głową w wodzie, a spod lewej łopatki wystawał mu grot strzały. Każdy z obecnych, a było ich siedmiu, nagle odczuł, że dalsza droga nie będzie już porannym spacerem. Koniecznym było jakoś się zorganizować, by rozpoznać teren zagrożony.
 
Avitto jest offline  
Stary 06-11-2016, 21:51   #72
 
Hasus's Avatar
 
Reputacja: 1 Hasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemu
Roger spojrzał na ciało w wodzie i przeszły go ciarki jeszcze wczoraj o tej porze ten stary pierdziel żartował sobie z bąków i szczuł młokosa, a teraz obaj są martwi...
- To Gustaw, biegł razem ze mną i Vitalijem dostał strzałę... nie było szans by go uratować gdy nas gonili - westchnął - Proponuję byśmy się jakoś zorganizowali... ja jestem człek prosty, wiec ustalenia zostawię wam.- dodał.
Rozejrzał się dookoła czujnie obserwując otoczenie.
"Tym razem mnie nie zaskoczą" obiecał sobie w duchu.
 
Hasus jest offline  
Stary 06-11-2016, 22:25   #73
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wasyl stanął przy zwłokach. Wyprostował się i powoli wzrokiem przeczesywał okolice.
- Roger. Idź przodem jako zaznajomiony z okolicą. Ja z Colonskym będziemy za tobą. Ojcze zaś Ty proponuję za nami blisko. Reszta obstawia tyły. Tylko mi hałasów nie czynić.- Wyniósł się samowolnie na organizatora Drozdow. Podejrzewał, że jeszcze Frederick coś będzie chciał dodać, a nawet samemu wymyślić lepszy plan. Przynajmniej inny od Drozdowego.
 
Hakon jest offline  
Stary 07-11-2016, 22:02   #74
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Adelmus pochylił się nad ciałem i obejrzał je, był zdziwiony że grot strzały wystawał z pleców zabitego - wyglądało to tak jak by napastnicy atakowali uciekających od przodu a nie od tyłu. Zresztą sam grot też mocno zaciekawił kapłana, być może plugaw bestie chaosu zatruwały swą broń i dobrze by było to sprawdzić co też za jadu używają.

Słysząc słowa Wasyla Adelmus pokiwał głową i ruszył cicho za resztą, rozglądając się uważnie i wypatrując jakiegokolwiek niebezpieczeństwa.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''

Ostatnio edytowane przez Orthan : 20-11-2016 o 11:49.
Orthan jest offline  
Stary 08-11-2016, 20:57   #75
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Plan Wasyla był na tyle dobry, że Frederick trzymał się go. Nie ma co się kłócić, gdy jest się u progu rzeźnickiej wycieczki po okolicy.
 
Anonim jest offline  
Stary 10-11-2016, 20:15   #76
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację

Trzebież nad Barwią, 4.09.2512 roku

Adelmus podejrzliwie przyjrzał się zwłokom Gustawa. Rozejrzał się po okolicy. Teoretycznie było możliwe, że drwale byli ścigani nie tym brzegiem, którym uciekali, a co za tym idzie, że zostali wyprzedzeni. Trudniej było jednak zgadywać po co zwierzoludzie przypominający jadowite zwierzęta zdecydowali się na pocisk i to w dodatku niezatruty.

Po wejściu głębiej w las wiele się zmieniło. Ucichł hulajacy na drodze wiatr, żółć jesiennych liści atakowała po oczach - i to dosłownie! Dwaj milicjanci czuli się mimo wszystko jak na wycieczce a zabawiali się naciąganiem mijanych gałązek tak, by trafić kolegę w twarz. Kolumna odwróciła się na pierwsze i drugie "ała", posyłając uciszające spojrzenia.

Nie zmieniła się, a może nawet wzmogła, wilgoć na ubraniach i ciałach. Od samego stania w miejscu było się otoczonym rosą, a po przejściu przez kilka krzaków jeżyn i malin drużyna była przemoczona. Roger nie zważając na nic parł do przodu i po niespełna pół godzinie wskazał obecnym zakole rzeki. Kilka powalonych pni i dwa szałasy nad rzeką. Zwłoki raz, dwa... Trojga ludzi. Żadnych zmutowanych napastników w zasięgu wzroku.

Każdy rozglądał się dookoła zastanawiając się od czego zacząć oględziny. Roger niemo przyglądał się plamie krwi przy wygaszonym ognisku, jedynym śladzie pozostałym po byczogłowym. Nie, moment. Nie jedynym. Ktoś odciągnął jego truchło w kierunku rzeki, pociągłe ślady znikały w wodzie. Drwal wskazał towarzyszom trop, a na reakcję nie trzeba było długo czekać. Wasyl w kilka kroków był już w wodzie, a po mrugnięciu okiem szukał śladów po drugiej stronie Barwi. Jak bardzo zabolała go duma, gdy okazało się, że patrzył na dalszy trop przez dobrą minutę, ale to Roger wskazał go palcem i zaproponował podążenie za nim? Nie dał po sobie poznać.

Chwilę kluczyli, trop krzyżował się ze zwierzęcą ścieżką co najmniej dwukrotnie. Mijając tę drugą Frederick złapał zająca jak mały chłopiec, czyli wywrócił sie prosto na twarz w mokrą ściółkę. Po prawej stronie maszerujący mieli wysokie zbocze wzgórza, na którym gdzieś tam na zachodzie swój wywiad prowadził strażnik Asyłbiek. Któryś z podwładnych Colonskiego zaczął marudzić, że nic nie znajdą, gdy dotarli do świeżego grobu na wąskiej półce zbocza. Usypana ziemia nie zdążyła jeszcze dobrze osiąść. Na niej ktoś umieścił szary kamień ozdobiony obcym znakiem.


Jedyny dalszy trop prowadził, jak zaobserwował Roger, do niewielkiego i ciemnego otworu prowadzącego pod wzgórze.

Test obserwacji
Adelmus (30): 56 nieudany
Test lojalności
Wasyl (39-10=29): 60 nieudany
Tropienie
Wasyl (29): 44 nieudany
Wasyl (29): 89 nieudany
Test obserwacji
Wasyl (42): 71 nieudany
Frederick (33): 99 nieudany
Adelmus (30): 90 nieudany


 
Avitto jest offline  
Stary 13-11-2016, 00:55   #77
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Adelmus spojrzał z odrazą na symbol i powiedział.

-To jeden z symboli plugawych bogów, zapewne tu pochowali zwierzoludzie pochowali jednego z swych towarzyszy. I zapewne gdzieś tutaj mają te plugastwa kryjówką, być może trop który wiedzie do jamy będzie dobry by nam ją wskazać. Lepiej też się przygotujmy, nie wiemy ile jest tych bestii ani jak są uzbrojone - lepiej byś wrócili cali do Pińska.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''

Ostatnio edytowane przez Orthan : 20-11-2016 o 11:49.
Orthan jest offline  
Stary 14-11-2016, 20:41   #78
 
Hasus's Avatar
 
Reputacja: 1 Hasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemuHasus to imię znane każdemu
-Kapłanie kwestia czy mamy czas wracać, możliwe że ten tunel to jeden z wielu i mogą być już w drodze po posiłki albo ku kolejnym ofiarom dla ich plugawych bogów - Roger spojrzał na kapłana - może poślijmy tych milicjantów z wiadomością do miasta i do drugiej grupy i tak ich marudzenie mogło by obudzić niedzwiedzia - powiedziawszy to spojrzał karcąco na kmiotków.
 
Hasus jest offline  
Stary 15-11-2016, 10:36   #79
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wasyl przystanął przy grobie. Rozglądał się wokół szukając czegoś co zwróci jego uwagę.

Wejście do wzgórza, które wskazał Roger było dobrym tropem.
- Trzeba zajrzeć do środka. Jak zwali się tu pół Pińska to już ich może nie być. Trzeba działać.- Oznajmił do towarzyszy dość cicho by nie zwracać uwagi ewentualnych strażników.
- Ja jestem za wejściem teraz. Milicjanci i tak pewnie tu nie trafią jak się przy okazji nie zgubią po drodze.- Oznajmił i zaczął przygotowywać się do walki i penetracji jaskini.
 
Hakon jest offline  
Stary 15-11-2016, 22:13   #80
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- A mi się widzi, że ten cały grób to albo pułapka albo zachęta, żeby rozkopać i sprawdzić co tam ukryli. Proponowałbym kopać tak, żeby nie dotykać tego kamienia. Śmierdzi czarną magią. - powiedział Frederick niczym znawca nie protestując, aby milicjanci sobie poszli. Albo nie. Właściwie to zaprotestuje - Prawda jest taka, że nadal nie wiemy z czym mamy do czynienia. Niby zwierzoludzie, ale jacyś jak dla mnie to dziwni zwierzoludzie. Wspiera ich coś co albo jest jakimś koksiarskim zwierzoludziem albo chuj wie co. W każdym razie proponowałbym jednak trzymać się razem.

Jak nikt nie ma szpadla ze sobą to Colonsky kazał milicjantom kamieniami kopać w ziemi, aż dokopią się do zwłok albo tego czegoś co tam ukryto.
- Zwierzoludzie i rytuały pogrzebowe? Bez jaj. Zwierzoludzie zjadają swoje trupy albo po prostu je porzucają. Chyba, że to jacyś dziwni zwierzoludzie i jednak pochowali tu kogoś - ale to też wiele o nich powie.
 
Anonim jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172