|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-04-2017, 09:24 | #181 |
Reputacja: 1 |
|
04-04-2017, 10:25 | #182 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 04-04-2017 o 10:43. |
04-04-2017, 13:37 | #183 |
Reputacja: 1 | Oleg bez słowa przyklasnął krasnoludowi, kiedy ten wspomniał, że nie zamierza bratać się z miejskimi mendami. Z coraz większą uwagą słuchał kolejnych wypowiedzi, których wcześniej zdawał się nie słyszeć, lub nie rozumieć. - Nie mam pojęcia, kim jesteście i nie do końca wiem co sam tutaj robię, ale skoro już tu jestem i jest okazja na sprzątnięcie paru śmieci z mojego domu to chcę to zrobić - część przyszłych dezerterów miało pewnie pierwszą okazję by usłyszeć niski, poważny ton spokojnego głosu Olega Frietza. - Stanę na czatach, kiedy będziemy stąd wychodzić i ostrzegę was w razie potrzeby. Nie znam miasta nie czuję się tu dobrze, ale mogę spać gdziekolwiek, obserwować melinę i prawdopodobnie wejść niepostrzeżenie do środka - kończąc zdanie jego głos niespodziewanie załamał się przypominając nieudany akord marnego minstrela. Oleg gwałtownie okręcił uniesioną głowę i spiął łopatki, jakby doznał ostrego skurczu mięśni. - Dajcie mi wejść do lasu, a przyniosę wam coś, po czym będą mieli taką sraczkę, że im jucha z odbytu chluśnie - dodał rozluźniając plecy lecz wciąż ściśniętym głosem. |
04-04-2017, 19:24 | #184 |
Reputacja: 1 | Podporucznik Gruber nieprzypadkowo mimo wielu lat doświadczenia nigdy nie awansował powyżej starszego sierżanta. Tytanem intelektu nie był, a choć pewne zdolności miał, całe życie wolał polegać na sile - czy to fizycznej czy sile woli, a ewentualne problemy rozwiązywał pięścią, ewentualnie zastraszaniem. |
04-04-2017, 19:44 | #185 |
Reputacja: 1 | - Panie podporuczniku, przecież spalił się magazyn - powiedział Truskawa - trza uzupełnić zapasy. Furaż pozwoli nam kręcić się w różnych miejscach bez wzbudzania jakichkolwiek podejrzeń. |
04-04-2017, 19:51 | #186 |
Reputacja: 1 | - I jak wrócimy bez zaopatrzenia, to kto się tłumaczyć będzie? Zresztą trzeba by pieniądze, czy weksle zabrać. Ślad w papierach by został. Do tego wystarczyło by wysłać trzech a nie całą gromadę.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
04-04-2017, 19:53 | #187 |
Reputacja: 1 | - Pomysł dobry - uśmiechnął się Gruber, któremu widocznie ulżyło, że nikogo nie musi zmuszać do dezercji, choćby i udawanej - tylko kasy garnizonu bez zgody Kapitana i podpisu Kwatermistrza ruszyć nie mogę. Ślub to dla jednego. Jak dałbym przepustkę całemu oddziałowi, to jutro mi połowa ludzi zgłosi, że ślub bierze. |
04-04-2017, 20:07 | #188 |
Reputacja: 1 | - O kasę to niech się pan nie martwi - uśmiechnął się niziołek - przecież Imperium jest w potrzebie i wszyscy powinni wspierać armię. Zresztą i tak o lipny furaż chodzi, to najwyżej na powrocie kupimy parę worków mąki i będzie dobrze. Nawet gdyby pojawiły się jakieś problemy przy robocie, to powiemy że dranie, zdrajcy wojskową kasę ukradli, a my ich nakryli. |
04-04-2017, 20:55 | #189 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' |
04-04-2017, 22:41 | #190 |
Reputacja: 1 | - Zęby, kurwa, cierpną, jak ty pierdolisz te swoje mądrości. - skrzywił się Karl. - Uczony, taka jego mać, się znalazł. Przenicują ci tę twoją uczoną dupę i co gorsza, nasze też, jak tylko pomyślisz, że możesz przekręcić tych geszefciarzy. - A kto mówił o dołączaniu? - zwrócił się do Tophera. - Szkoda czasu i zachodu, chodzi przecież tylko o to, żeby wbić do środka bez afery. Podrzucimy im coś, czego mogą chcieć. W lazarecie pewnie jest niezła apteka, można zacząć od tego. Cokolwiek zresztą, byle dało się wcisnąć nogę między drzwi. A potem raz-dwa, składamy typów i zobaczymy, co tam kminili. - A może powiedzieć, że wysyłają nas zaraz na front albo gdzie, to niech się zabawimy ostatni raz? - zaproponował Karl. - Żadnej kasy nie potrzeba, kwitów póki co też nie, a dodatkowo trepy wzięły i wyszły, to można tego użyć.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |